Elmet
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Elmet
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2023-01-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-01-24
- Data 1. wydania:
- 2017-08-10
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396527776
- Tłumacz:
- Łukasz Witczak
- Tagi:
- literatura angielska literatura brytyjska proza współczesna
- Inne
Daniel i Cathy spędzają całe dnie, swobodnie wędrując po lesie. Kiedyś chodzili do szkoły, opiekowała się nimi babcia Morley i żyli jak inne dzieci, ale od tego pamiętnego lata, kiedy Cathy skończyła piętnaście lat, a Daniel czternaście, mieszkają we trójkę w odosobnieniu, z dala od społeczeństwa i jego norm. Tata własnymi rękami wybudował ich dom, poluje w lesie i dba o zaopatrzenie. Ale czasem znika…
Równie bogata, dzika, mroczna i piękna, jak otoczenie samotnego domu w Yorkshire, "Elmet" to wspaniała opowieść o lojalności rodzinnej, porywający debiut o życiu na marginesie i sile przetrwania.
Powieść była nominowana do wielu nagród literackich, między innymi do Bookera, Women’s Prize for Fiction, Dublin Literary Award oraz International Dylan Thomas Prize.
"Elmet" przypomina "Drogę" Cormaca McCarthy’ego.
„Metro”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Mroczna historia o rodzinnej lojalności
Czyżbyśmy wracali do klasyki? W tym roku mieliśmy już powieść, która niejako składała hołd Orwellowi – „Ministerstwo prawdy”, a teraz zewsząd naskakiwały na mnie opinie, że „Elmet” przypomina „Drogę” Cormaca McCarthy’ego. A że „Drogę” czytałam dobre 2–3 lata temu i pamiętam do dzisiaj, jak duże wrażenie zrobiła na mnie ta powieść (wcale z drugiego końca pokoju nie patrzy na mnie właśnie oskarżycielsko wciąż nieprzeczytane „To nie jest kraj dla starych ludzi”), to długo się nie zastanawiałam. Gdy tylko otworzyłam paczkę, wiedziałam, że kwestia skończenia dnia pracy dzieli mnie od jej lektury.
Prawda jest taka, że „Elmet” jednak poczekał do soboty, ale został przeczytany zaraz na jednym posiedzeniu. Ułatwiła mi to oczywiście niewielka objętość powieści, ale jeśli mam być szczera, to nawet gdyby wydłużyć ją o kolejne 200–300 stron, to i tak pewnie nie podniosłabym się z miejsca aż do momentu zakończenia. Dlaczego? Bo Fiona Mozley w tylko sobie znany sposób przykuła mnie do siebie już od pierwszych stron.
Daniel i Cathy to wyjątkowe rodzeństwo. Nie chodzą do szkoły jak inne dzieci, przynajmniej już nie, a czas spędzają w zbudowanym przez ich tatę domku w środku lasu. Polują na króliki, uczą się strzelać z łuku, a jedyne osoby, które znają, to ich papa i kilku sąsiadów. Wszystko zmienia się, gdy ich tata postanawia zaangażować się w pomoc mieszkańcom wioski w pobliżu ich domostwa. Na ich beztroskie dzieciństwo pada mrok, od którego nie będą mogli się opędzić.
Fiona Mozley wykonała kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o budowanie napięcia w tej książce. Niepokój czai się tutaj za każdym zdaniem i czytelnik czuje, jakby po każdym przewróceniu strony zbliżał się o krok do tragedii. Sztuką jest jednak nie przesadzić. Bo jeśli balonik napompowany zostanie za bardzo, to ostatecznie pęknie za wcześnie i czytelnika dopadnie frustracja, a jeśli nie dopompowuje się go wystarczająco, to wielki finał zamiast huku przypominać będzie raczej małe pyknięcie. „Elmet” jest natomiast doskonale wyważony.
Ale i tak najwięcej konsternacji wywołało u mnie zakończenie. Jeszcze długo po skończeniu lektury siedziałam i zastanawiałam się – czy to mi się podobało? Czy może ostatecznie samym zakończeniem tej historii jestem delikatnie rozczarowana? Po czasie doszłam jednak do wniosku, że raczej jestem ukontentowana, może nie w 100%, ale zdecydowanie bardziej zadowolona niż rozczarowana.
Mroczna, brudna i duszna powieść o rodzinnej lojalności, życiu na marginesie społeczeństwa, przetrwaniu w trudnych warunkach i wobec ludzkiej nieprzychylności. Jest to też historia dorastania młodej dziewczyny w cieniu samodzielnego ojca, do którego wszyscy zwracają się po pomoc. Dziewczyny, która postawiła sobie za cel ochronę młodszego brata za wszelką cenę. To również historia młodego chłopca, który może się tylko przyglądać i który na zawsze chciałby pozostać w tym lesie. Sięgnijcie, jestem ciekawa, jak według was zakończyła się ta historia.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 266
- 129
- 26
- 18
- 9
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Opinia
Początek powieści nasunął mi skojarzenia z filmem Captain Fantastic (dostrzegam, że nie tylko mi) oraz z kapitalnym tytułem Błogosławieństwo ziemi - Knuta Hamsuna, gdzie również pojawia się dziewicza natura i człowiek na jej łonie, używający swoich mięśni by znaleźć swoją niszę.
Jak się jednak okazało wraz z rozwojem historii, były to tylko bardzo luźne skojarzenia. Fabuła Elmeta powędrowała w swoją oryginalną stronę.
Ojciec wychowuje samotnie dwójkę dzieci - córkę i syna, którzy mają zmienione role społeczne, to Daniel wykazuje większą delikatność i zamiłowanie do piękna, dbania o ład i harmonię w domu. Cathy za to emanuje odwagą i nieustępliwością, w obronie rodziny jest gotowa do wielu poświęceń. Rodziciel, by zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom ima się różnych dorywczych prac, ale lwią część dochodów czerpie z bycia pięściarzem w nielegalnych walkach. A żyjąc na uboczu cywilizacji i nieco wbrew społecznym prawom, można spodziewać się kłopotów, z którymi nasi bohaterowie dosyć szybko się zaznajamiają. Opowieść toczy się w czasach współczesnych, lecz nie dostajemy wielu elementów, które by na to wskazywały i dzięki temu można odnieść wrażenie o pewnej uniwersalności.
Będąc już u schyłku historii, akcja diametralnie przyspieszyła i nabrała rumieńców, co nieodłącznie skojarzyło mi się z trzymającym w napięciu thrillerze bądź kryminale.
Styl i jakość zastosowanego języka klasyfikuje tę pozycję w literaturze środka z ambicjami, a kilka odpowiednich modnych wątków zapewne przeważyło szalę o notowaniu niniejszego tytułu na liście do nagród.
Na marginesie - zapoznanie się z książką Fiony Mozley pozwoliło mi na dowiedzenie się o istnieniu takiego krzewu jak budleja oraz poznaniu nazwy wysokich nieociosanych głazów, czyli menhirów.
Początek powieści nasunął mi skojarzenia z filmem Captain Fantastic (dostrzegam, że nie tylko mi) oraz z kapitalnym tytułem Błogosławieństwo ziemi - Knuta Hamsuna, gdzie również pojawia się dziewicza natura i człowiek na jej łonie, używający swoich mięśni by znaleźć swoją niszę.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJak się jednak okazało wraz z rozwojem historii, były to tylko bardzo luźne skojarzenia. Fabuła...