Książkę Roberto C. P. Juniora "Dzień bez jutra" czytało mi się z dużą przyjemnością. W książce są pokazane losy fikcyjnych bohaterów. Jednakże wiele wydarzeń, które są tu ukazane, faktycznie miało miejsce.

W pierwszej części autor zabiera nas w podróż do XVII wiecznej Francji, a dokładnie do opactwa w Jumièges. Ta część jest bogata w liczne rozmowy pomiędzy opatem i przeorem. Owe rozmowy opierały się głównie na odkryciach i badaniach starych pism przez przeora. Takie badania były bardzo niebezpieczne, ponieważ w Europie w tamtym czasie panowała inkwizycja. Tematyka rozważań opata i przeora dotyczyła takich tematów jak: tajemnica krzyża równoramiennego, istot natury czy też ważnego tematu, jakim jest sąd ostateczny. W drugiej części książki czytelnik przenosi się do czasów współczesnych do Campinas w Brazylii. Poznajemy Felicio, który jest profesorem historii naturalnej oraz Marcio, który pisze u niego doktorat. Wiele się zmienia w ich rozumieniu świata, gdy poznają tajemniczego spirytystę Donato de Lica. Nie chcę pisać zbyt wiele, aby nie zdradzać za dużo, jednakże losy wielu bohaterów przeplatają się tutaj, a wszystkich łączą rzeczowe badania i poszukiwania.

Książka bardzo wartościowa i mógłbym ją polecić każdemu. Jest to zapewne zbiór wieloletnich poszukiwań autora pokazany w bardzo oryginalny sposób. Na koniec wspomnę, że teksty autora, czyli Roberto C. P. Juniora są tłumaczone na język polski i można je znaleźć na blogu:

"Wewnętrzny spokój":
https://wewnspokoj.blogspot.com/

Książkę Roberto C. P. Juniora "Dzień bez jutra" czytało mi się z dużą przyjemnością. W książce są pokazane losy fikcyjnych bohaterów. Jednakże wiele wydarzeń, które są tu ukazane, faktycznie miało miejsce.

W pierwszej części autor zabiera nas w podróż do XVII wiecznej Francji, a dokładnie do opactwa w Jumièges. Ta część jest bogata w liczne rozmowy pomiędzy opatem i...