Budowlanka czyli patologie polskiego budownictwa

Okładka książki Budowlanka czyli patologie polskiego budownictwa
Tomasz Markun Wydawnictwo: Wydawnictwo Ugly True Media literatura piękna
220 str. 3 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Ugly True Media
Data wydania:
2021-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2021-08-30
Liczba stron:
220
Czas czytania
3 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396241931
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
357
203

Na półkach: ,

Tomek i jego przyjaciel Lejs na różnych budowach pracowali, aby parę groszy zarobić, ale budowlanka w latach dwutysięcznych to była szkoła przetrwania. Pracowali od wujka do wujka, a wujkowie u wykonawców, podwykonawców, podpodwykonawców. Do pieniędzy za wykonaną usługę kolejka długa. Nasi bohaterowie na samym jej końcu. Jakość tych usług też wiele do życzenia miała, nawet były przypadki, że inspektor roboty nie zatwierdził, bo jak to okna z klamkami po zewnętrznej stronie? Ale jak się nie da, jak da.
Najlepszym dniem na budowie był piątek, piąteczek, piątunio, bo wtedy wujki tygodniówki płacili, a jak płacili to i picie było. Chociaż nie. Każdy dzień był dobry byle okazja była, bo „mistsze” mogą a młodzi mają pracować. Potem poniedziałek nadchodził trzeba wyleczyć kaca. A czym? Najlepiej wódeczką na zdrowie i tak tydzień zleci, a deweloper na wykończenie mieszkań poczeka, przecież znowu cementu lub cegieł zabrakło. Nie daj Boże wypadek się zdarzył, czym prędzej delikwenta za ogrodzenie budowy się wynosiło, bo na czaro robił i brak ubezpieczenia. Takie to patologie na budowach były. Czy wymieniłam wszystkie? O nie drodzy czytelnicy. Dorzucę jeszcze kradzieże, różne żarty, żarciki, oszustwa. Wymieniać by tak można bez końca.
Książkę czyta się szybko, a uśmiech z ust nie schodzi zwłaszcza kiedy do akcji na budowie wkraczają Turbo i Sznytek, bo dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. POLECAM!!!
O patologiach polskiego budownictwa przeczytałam dzięki Book Tourowi zorganizowanemu przez Czytam dla przyjemności.

Tomek i jego przyjaciel Lejs na różnych budowach pracowali, aby parę groszy zarobić, ale budowlanka w latach dwutysięcznych to była szkoła przetrwania. Pracowali od wujka do wujka, a wujkowie u wykonawców, podwykonawców, podpodwykonawców. Do pieniędzy za wykonaną usługę kolejka długa. Nasi bohaterowie na samym jej końcu. Jakość tych usług też wiele do życzenia miała,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    99
  • Chcę przeczytać
    56
  • Posiadam
    12
  • 2022
    8
  • Teraz czytam
    5
  • 2023
    3
  • Audiobooki
    3
  • Przeczytane 2023
    2
  • Architektura
    1
  • Legimi audio
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Budowlanka czyli patologie polskiego budownictwa


Podobne książki

Przeczytaj także