Jak mi się książka podobała to czemu mam nie wystawić wysokiej noty? Pare razy sie tak dobrze poczułem, wszystkie problemy nagle poszły w kąt. Super emocje, naprawdę warto przeczytać ta historię. Mam kolegę, ktory chce zostac pilotem i mam ogromna chęc kupic ta ksiazke i dac mu ja w prezencie. Podsumowanie? Bogu niech beda dzieki! )

Jak mi się książka podobała to czemu mam nie wystawić wysokiej noty? Pare razy sie tak dobrze poczułem, wszystkie problemy nagle poszły w kąt. Super emocje, naprawdę warto przeczytać ta historię. Mam kolegę, ktory chce zostac pilotem i mam ogromna chęc kupic ta ksiazke i dac mu ja w prezencie. Podsumowanie? Bogu niech beda dzieki! )

Ci którzy szukają sensacji nie znajdą jej tutaj zbyt wiele. Tylko jeden rozdział w całej książce bezpośrednio odnosi się do doświadczenia nieba. Autor opowiada o swoim niezwykłym przeżyciu życia po życiu z bardzo ciekawej perspektywy. Nie skupia się na niesamowitości i magii swoich wspomnień. Najważniejsze dla niego jest to jak to spotkanie w śpiączce zmieniło jego życie i życie ludzi żyjących dookoła.

Cała opowieść podana jest jako wciągająca i pełna emocji historia życia osnuta wokół, bądź co bądź, bardzo ciekawego i bogatego życia głównego bohatera i jednocześnie autora. Dla fanów lotnictwa dodatkowym atutem będą wplecione w historie szczegóły dotyczące życia pilotów.

Pomimo tego iż porusza głębokie tematy czyta się ją przyjemnie i szybko. Nie ma tu filozofowania i moralizatorstwa. Tylko proste życie. Wybory człowieka i ich konsekwencje.

Jeśli szukasz sensu, nadziei lub pokrzepienia to być może jest to pozycja właśnie dla Ciebie.

Ci którzy szukają sensacji nie znajdą jej tutaj zbyt wiele. Tylko jeden rozdział w całej książce bezpośrednio odnosi się do doświadczenia nieba. Autor opowiada o swoim niezwykłym przeżyciu życia po życiu z bardzo ciekawej perspektywy. Nie skupia się na niesamowitości i magii swoich wspomnień. Najważniejsze dla niego jest to jak to spotkanie w śpiączce zmieniło jego życie i...

Trochę się "ciągnie", zbyt dużo o szczegółach lotnictwa co staje się nudne, dla kogoś, kto nie ma o tym zielonego pojęcia.

Trochę się "ciągnie", zbyt dużo o szczegółach lotnictwa co staje się nudne, dla kogoś, kto nie ma o tym zielonego pojęcia.

"Lot do nieba" Prawdziwa historia pilota Dale Black. Co to znaczy znaleźć się w obliczu najwyższego i wrócić? Wrócić aby służyć swoim życiem i tym co się posiada Bogu i ludziom. Kpt.Dale Black urodzony w 1950 roku w prostestanckiej rodzinie od wielu pokoleń. Mieszkający w USA. Jak sam pisze jego życie tak na prawdę zaczęło się 18 lipca 1969 r. Dlaczego? Co musiało się zdarzyć w życiu tak młodego człowieka, jakie przeżycie jest w stanie tak diametralnie zmienić wszytsko,właśnie o tym jest ta książka.
Pierwszą rzeczą jaką przykuła ,moją uwagę gdy zobaczyłam książke była okładka błękitna w obwolucie a na okładce zdjęcie zrobione przez okienko w samolocie białe chmurki normalnie piękny widok. Prawdziwa historia pomyślałam, warto przeczytać, jeszcze podróż do nieba też interesujący mnie temat wierzę, że ziemia to tylko nasze przejściowe miejsce zamieszkania a tam po drugiej stronie czeka coś niezwykłego. Wszystko jednak nie mogło być tak piękne,przeczytałam wcześniej kilka książek na ten temat i nie chciałam znów czytać przechwałek jakiegoś pustego człowieka co niby tam widział. I tak moja walka wewnętrzna trwała około mies. Powiedziałam spróbuje jak się nie spodoba odłożę.
Pierwsze kila stron poszło szybko jak to bywa w takich książkach autor najpierw wspominła o swoich rodzicach,rodzeństwie,dziadkach. Opisuje swoje beztroskie życie nastolatka i zainteresowanie którym od zawsze był lotnictwo. Wiedział,że rodzicom nie bardzo podoba się to zainteresowanie bo twierdzą zwłaszcze matka,że to niebezpieczne. Woleliby by aby ich syn pracował w rodzinnej firmie a nie marzył o lataniu. Aby spełnić swoje marzenia chłopak pracuje w firmie ojca a wszystkie pieniądze przeznacza na kursy pilotażu. Ma 19 lat gdy zdobywa upragnione papiery pilota i nie wie,że pierwszy lot który przyjdzie mu odbyć będzie tak tragiczny. Jest 18 lipca 1969 roku młody pilot wraz ze swoimi dwoma doświadczonymi kolegami ma odbyć krótki lot. Pogoda jest cudowna nic nie zapowiada tragedii. Jednak z niewiadomych przyczyn chwilę po starcie samolot uderza w Wielki pomnik Mauzoleum poświęcony sławnym pilotom, to się nazywa ironia losu. Jego koledzy giną na miejscu a on w stanie krytycznym zostaje przewieziony do pobliskiego szpitala i tam trafia na znanego chirurga gwiazd sportu Dr Homera Grahama. Co było dalej nie będę opisywać.............
Te zdarzenie to cud który zdarzył się nie na kartach Biblii ale we współczesnym życiu. Wszyscy myśleli koniec życia, koniec marzeń, kalectwo do końca życia. Widać jednak nie, boska moc przeprowadziła Dalea przez wielkie doświadczenia w ciągu roku doszedł praktycznie do 100 % sprawności, i w rocznice katastrofy sam odbył lot nad miejscem katastrofy w hołdzie kolegom którzy zgineli...
Historia która, porusza,wyciska łzy, od której bije ujmujące ciepło Boskiej miłości,troski. wiara która przenosi góry pokazuje,że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Zastanwiła mnie tylko długo jedna sprawa dlaczego ktoś dopiero po 40latach opowiedził co na prawdę przeżył w ciągu tych pierwszych po katastrofie. Jedyną osobą którą podzielił się podróża do nieba był był jego dziadek człowiek bardzo wierzący ale też wiedziła jak mogą zareagować ludzie. Powiedział takie słowa. " Osobiście wierzę w twoją podróż, ale dobra swego żyj tak aby to co mi powiedziłeś odbijało sie w twoim życiu a nie w słowach". I tak właśnie zachował się założył przez całe życie pomaga ludziom potrzebującym na całym świecie, głosi Słowo Boże zagubionym, jego firma wspiera wiele misij chrześcijańskich. Mąż jednej żony ,przykładny ojciec.
Wracam za każdym razem gdy w życie po górkę prowadzi.

"Lot do nieba" Prawdziwa historia pilota Dale Black. Co to znaczy znaleźć się w obliczu najwyższego i wrócić? Wrócić aby służyć swoim życiem i tym co się posiada Bogu i ludziom. Kpt.Dale Black urodzony w 1950 roku w prostestanckiej rodzinie od wielu pokoleń. Mieszkający w USA. Jak sam pisze jego życie tak na prawdę zaczęło się 18 lipca 1969 r. Dlaczego? Co musiało się...

Historia prawdziwa, ciekawie opisana, aczkolwiek aż nieprawdopodobna. Chyba rzeczywiście w uzdrowienie Dale'a były zaangażowane siły nadprzyrodzone, bo inaczej nie udałoby mu się ujść z życiem, wyzdrowieć i wrócić do zawodu pilota.

Historia prawdziwa, ciekawie opisana, aczkolwiek aż nieprawdopodobna. Chyba rzeczywiście w uzdrowienie Dale'a były zaangażowane siły nadprzyrodzone, bo inaczej nie udałoby mu się ujść z życiem, wyzdrowieć i wrócić do zawodu pilota.

książka która potrafi zmienić życie, pomoc zrozumieć wiele rzeczy i warto do niej wracać nie tylko w trudnych momentach życia

książka która potrafi zmienić życie, pomoc zrozumieć wiele rzeczy i warto do niej wracać nie tylko w trudnych momentach życia

Świetna książka o niesamowitym człowieku. Bohater uczy postawy ufności i dziękczynienia wobec Boga. :)

Świetna książka o niesamowitym człowieku. Bohater uczy postawy ufności i dziękczynienia wobec Boga. :)

Polecam do przeczytania!!!

Polecam do przeczytania!!!

Całkiem fajna lektura, ale mam wrażenie, że przejadł mi się już ten temat. Za dużo na raz.

Historia powrotu do zdrowia Dale'a - który jako jeden przeżył wypadek lotniczy nie do przeżycia.

Polecam.

Całkiem fajna lektura, ale mam wrażenie, że przejadł mi się już ten temat. Za dużo na raz.

Historia powrotu do zdrowia Dale'a - który jako jeden przeżył wypadek lotniczy nie do przeżycia.

Polecam.