Włodzimierz Wysocki - Między słowem, a sławą
Wydawnictwo: Bellona biografia, autobiografia, pamiętnik
158 str. 2 godz. 38 min.
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Władimir Wysockij. Wospominanija
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 158
- Czas czytania
- 2 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 831110215-5
- Tłumacz:
- Ludmiła Miłowanowa
- Tagi:
- wysocki włodzimierz
"...Nawet znawcy twórczości i biografowie Wysockiego do niedawna o nim nie wiedzieli. W swoich wspomnieniach Marina Vlady napisała, że był to człowiek bardzo bliski Wysockiemu i nazwała go po imieniu - Dawid. Bez nazwiska."
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 9
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Marina Vlady, była żona Włodzimierza Wysockiego, nie lubiła Karapetiana, bo uważała go za złego ducha Wołodii. W rzeczywistości był on tym, który dzięki swojej obecności i trosce o przyjaciela, ochronił go od wielu trudności i problemów, na które był on narażony przez swoje zachowanie a zwłaszcza przez problemy alkoholowe, które powodowały, że tracił on świadomość i mógł zrobić sobie ogromną krzywdę lub narazić na utratę życia. Tak też swoją relację z poetą opisuje odnaleziony po latach jeden z najbliższych i najwierniejszych przyjaciół Wołodii z końca lat sześćdziesiątych i początku lat siedemdziesiątych. I choć w późniejszym czasie ich relacje uległy osłabieniu a więź nie była już tak silna, to do końca zachowali wzajemny szacunek i przyjaźń, która połączyła ich przed laty. Karapetian jak tylko mógł, dbał o swego druha i robił wszystko, by nie wpakował się w sytuacje bez wyjścia. Nie zawsze się to udawało. Wysocki był fantastycznym kumplem i przyjacielem, zawsze zatroskanym o swoich najbliższych i chętnym do wszelkiej pomocy im, ale uzależnienie alkoholowe spowodowało, że tracił on poczucie rzeczywistości i wtedy stawał się nieobliczalnym i nieprzewidywalnym człowiekiem. Do tego stopnia, że brak alkoholu wyzwalał w nim zachowania agresywne i potrafił być niezwykle napastliwym, aby tylko osiągnąć swój cel i zdobyć potrzebny do uspokojenia alkohol. Takie napady miały miejsce o rożnych porach dnia i nocy, i mocno kłopotały otoczenie, bo alkohol był dla Wołodii jak narkotyk, jego brak wyzwalał w nim najgorsze instynkty i powodował wręcz fizyczne problemy, w tym ból, który nie uciszony wstrząsał całym ciałem Wysockiego wywołując paroksyzmy i skręcanie ciała. Próby zmuszenia go do odwyku kończyły się niepowodzeniem. Kiedy zaczął eksperymentować z narkotykami jego zdrowie fizyczne uległo ogromnemu pogorszeniu a zdrowie psychiczne stało się ruiną. Taki obraz wyłania się ze wspomnień autora. Choć przede wszystkim na plan pierwszy wysuwa się obraz Wysokiego jako wielkiego artysty. Jego głos poruszał i potrafił wyzwolić tkwiące w człowieku najgłębsze emocje. Jego śpiew i gitara zmuszała do wsłuchania się w płynący przekaz. To był wirtuoz, który czarował i tworzył niezapomniany klimat. Nie ważne czy miejscem koncertowania była olbrzymia hala czy małe mieszkanie. Magia jaką ze sobą niósł była wyczuwalna dla wszystkich. A śpiewał o tym, co dla każdego było najbliższe i ważne, to były pieśni z serca wiec potrafiły połączyć wszystkich. Z jednej strony słuchaczami byli weterani wojny, których porywał patriotyczny zryw, z drugiej strony stali młodzi ludzie kontestujący szarą rzeczywistość, z której choć na chwile mogli się wyrwać słuchając swego idola. I choć tamte czasy i radziecka rzeczywistość była i skomplikowana i trudna, to wszędzie jednak Wysocki nie przechodził obok niej obojętnie, był wyzwaniem i zmuszał do refleksji. Sam daleki od polityki i współpracy z reżimem korzystał z wszystkich jego możliwych dobrodziejstw zachowując jednak granice przyzwoitości i nie bojąc się być kontestatorem i głosem wolności. Niezwykle ciekawe i bardzo osobiste wspomnienia pisane z pierwszej ręki.
Marina Vlady, była żona Włodzimierza Wysockiego, nie lubiła Karapetiana, bo uważała go za złego ducha Wołodii. W rzeczywistości był on tym, który dzięki swojej obecności i trosce o przyjaciela, ochronił go od wielu trudności i problemów, na które był on narażony przez swoje zachowanie a zwłaszcza przez problemy alkoholowe, które powodowały, że tracił on świadomość i mógł...
więcej Pokaż mimo toFatalnie przetłumaczona, bardzo dużo rusycyzmów - dziwi mnie, że redakcja wydania przepuściła taki przekład, czy naprawdę nikt tego nie sprawdził? Żałuję, że nie przeczytałam w oryginale, ale akurat potrzebowałam szybko książek o Wysockim do napisania artykułu.
Fatalnie przetłumaczona, bardzo dużo rusycyzmów - dziwi mnie, że redakcja wydania przepuściła taki przekład, czy naprawdę nikt tego nie sprawdził? Żałuję, że nie przeczytałam w oryginale, ale akurat potrzebowałam szybko książek o Wysockim do napisania artykułu.
Pokaż mimo to