Wstęp do imagineskopii
"Jako zwolennik daleko idącej syntezy w naukowym ujmowaniu zjawisk, Jeremiasz Apollon Hytz poprowadził swoje rozważania w kierunku znalezienia wspólnego mianownika dla możliwie dużej liczby faktów dających się spostrzegać w otaczającej badacza rzeczywistości.
Któregoś dnia (dni takie, niestety, zbyt rzadkie są w historii nauki),latem 1873 roku, siedząc na werandzie swego domu w porze podwieczorku, wygłosił do grona rodziny i przyjaciół słynne, do dziś fascynujące swą prostotą zdanie, przed którego logiką ugiąć się muszą najbardziej nawet sceptyczne umysły: "Każdy skutek ma swoją przyczynę".
Od tej chwili przez kilka dni apteka w Padhajcach była nieczynna. Jeremiasz Apollon Hytz, niedostępny nawet dla najbliższych, budował zręby nowego sposobu myślenia."
("Wstęp do imagineskopii")
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 81
- 36
- 12
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Ambiwalentnie - tak się czuję. Z jednej strony jestem załamany, że tak wspaniałe polskie dzieło trafiło w moje ręce dopiero w 45 lat po jego wydaniu. Z drugiej strony daje to nadzieje, że są jeszcze inne wielkie polskie książki, które dopiero poznam. Tyle dobrego przede mną!
Czytałem już książki pisane dla nauki, dla potomności, ku pokrzepieniu serc, dla rozrywki, dla Narodu, dla Boga (bój się),dla kobiety, dla dzieci i jeszcze dla wielu innych celów. Ale pierwszy raz trafiłem na całą książkę napisaną dla jaj. Od początkowej do końcowej okładki. Chciałem ją porównać do Mothy Pythona, do Stanisława Lema z Cyberiady i kilku innych tekstów, do Karela Capka i Edmunda Niziurskiego ale to wszystko byłoby niesprawiedliwe. Śledź Podgrobelski stworzył dzieło własne, osobne, integralne i totalne. Czytywałem teksty jajcarskie i sam czasem próbuję coś zajajczyć (z kiepskim skutkiem) ale tu jest cała, wcale nie taka wątła książka, dopracowana w najdrobniejszych szczegółach, od cytatów, przez przypisy, ilustracje aż do bibliografii. Do tego napisana z erudycją, pięknie i z niesamowitym wyczuciem wieloznaczności i pułapek językowych. Jestem do tego pewien, że nie wszystkie jaja wyłapałem, szczególnie w cytatach z literatury niemieckiej.
Za pomysł: 10/10, za technikę przygotowania: 10/10, za wrażenia ogólne: 10/10. To jest dzieło genialne i nieprzetłumaczalne.
Ambiwalentnie - tak się czuję. Z jednej strony jestem załamany, że tak wspaniałe polskie dzieło trafiło w moje ręce dopiero w 45 lat po jego wydaniu. Z drugiej strony daje to nadzieje, że są jeszcze inne wielkie polskie książki, które dopiero poznam. Tyle dobrego przede mną!
więcej Pokaż mimo toCzytałem już książki pisane dla nauki, dla potomności, ku pokrzepieniu serc, dla rozrywki, dla...
Piękna książka! Uczy i rozwija wyobraźnię.
Absurdalność tej pozycji czyni ją lepszą od książek Mrożka, Lema, i Gombrowicza. A wszystko podlane sosem naukowości doskonale parodiującym nudne książki niektórych akademików, którzy musieli pisać, bo granty, punkty, czy inne rankingi lub listy.
Polecam szczególnie podczas pisania magisterek, doktoratów i innych wymaganych przez system edukacyjny prac silących się na naukowość. Dziękuję za uwagę.
Piękna książka! Uczy i rozwija wyobraźnię.
więcej Pokaż mimo toAbsurdalność tej pozycji czyni ją lepszą od książek Mrożka, Lema, i Gombrowicza. A wszystko podlane sosem naukowości doskonale parodiującym nudne książki niektórych akademików, którzy musieli pisać, bo granty, punkty, czy inne rankingi lub listy.
Polecam szczególnie podczas pisania magisterek, doktoratów i innych wymaganych przez...
Cieszy mnie, że tak poważna luka została w końcu zapełniona. Szkoda tylko, że nikt nie zajął się odpowiednią reklamą. "Wstęp do Imagineskopii. Próba zarysu" Śledzia Otrembusa Podgrobelskiego to - obok "Czym jest Imagineskopia i dlaczego nie należy jej jeść widelcem" W. A. Lenia i "Świat przez dziurkę od klucza, czyli raz, dwa, trzy imagineskopu używasz ty" O. C. Chodzi - najważniejsze dzieło, które każdy znać powinien. Każdy uczony rzecz jasna. Chociaż i laik połapie się w zawiłościach nauki o wyobraźni. Gorąco polecam i zachęcam do wzięcia udziału w licznych seminariach i szkoleniach z tego zakresu. Warto też wybrać się na konferencję, która rok rocznie odbywa się 30 lutego w Kukowie. Głównym referentem w tym roku ma być japoński teoretyk M. I. Yomi, który opowie nie tylko o japońskich imagineskopach. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, aby nie zdradzić zbyt wiele. Powiem krótko: członkowie północnoafrykańskiego plemienia Uhyakboli będą mocno zaskoczeni wnioskami końcowymi dotyczącymi środkowoamerykańskich założeń nauki o pendzie. Aby nie przedłużać - czytać, czytać i jeszcze raz powiększać wyobraźnię.
Cieszy mnie, że tak poważna luka została w końcu zapełniona. Szkoda tylko, że nikt nie zajął się odpowiednią reklamą. "Wstęp do Imagineskopii. Próba zarysu" Śledzia Otrembusa Podgrobelskiego to - obok "Czym jest Imagineskopia i dlaczego nie należy jej jeść widelcem" W. A. Lenia i "Świat przez dziurkę od klucza, czyli raz, dwa, trzy imagineskopu używasz ty" O. C. Chodzi...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam "Wstęp do Imagineskopii" i powiem tak: jest to obowiązkowa literatura. Proszę się nie zniechęcać naukowym charakterem tej pozycji o porzucić wszelkie wątpliwości, przejrzeć portfele, internet i księgarnie, i nabyć tę pozycję, bo powinno się ją nie tylko przeczytać lecz także mieć. Warto zwrócic uwagę na osobę samego autora tej pracy naukowej. Otóż gdyby uczony ten nazywał się na przykład (nie przymierzając) Stanisław Witkacy Witkiewicz, to zapewne zrobiłby kilka głupich min, postraszył femme fatale i tyle, ale jeśli ktoś nazywa się Śledź Otrębus Podgrobelski, to wiadomo: nazwisko zobowiązuje i oczywistym jest, że dzieło musi być najwyższych lotów. W prawdzie czytelnik nie znajdzie w tej pracy nic na temat atrakcyjnych wampirów, zombi i o zgrozo nie będzie ani słowa o seksie - co samo w sobie musi wydawać się pracą niezwykle nudną, ale nic bardziej błędnego. Powiem krótko (albo długo): Jest to książka o poszerzaniu wyobraźni, oparta na opracowaniu innego naukowca twórcy pendologii, na którego opracowaniach opierał się Śledź Otrębus, tym wielkim (przepraszam) Wielkim uczonym jest aptekarz z powiatowego miasteczka Podhajce na Podolu Jeremiasz Apollon Hytz. O jego wielkości niech świadczy krótki przypis:
Cytat: " W dziedzinie nauk humanistycznych był samoukiem żywo interesujacy się filozofią i właściwą sobie postawą poznawczą"
Przypis: "Świadczy to dobitnie o wyższości J.A.Hytza nad takim chociażby strusiem, który rezygnując z postawy poznawczej, chowa głowę w piasek (...)"
Nad taką postacią - nie ma siły - pochylą się nawet najbardziej oporne umysły: chyba, że nie.
Po lekturze tej książki dowiemy się jak powiększyć wyobraźnie, nie tylko w znaczeniu metaforycznym, ale realnie za pomocą urządzenia (a jakże imagineskopa),jego nazwę zawdzięczamy Joe Jacobsonowi, który zapytany przez amerykańskiego dziennikarza czasopisma "Morning Yawn" jak określiłby teorię, w oparciu o którą opracował słynna skale, Jacobs odpowiedział błyskotliwie i wyczerpująco: "A, cholera ją wie".
(Pies się na mnie dziwnie patrzy i nie wiem co to znaczy)
Przeczytałam "Wstęp do Imagineskopii" i powiem tak: jest to obowiązkowa literatura. Proszę się nie zniechęcać naukowym charakterem tej pozycji o porzucić wszelkie wątpliwości, przejrzeć portfele, internet i księgarnie, i nabyć tę pozycję, bo powinno się ją nie tylko przeczytać lecz także mieć. Warto zwrócic uwagę na osobę samego autora tej pracy naukowej. Otóż gdyby uczony...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam "Wstęp do Imagineskopii" i powiem tak: jest to obowiązkowa literatura. Proszę się nie zniechęcać naukowym charakterem tej pozycji o porzucić wszelkie wątpliwości, przejrzeć portfele, internet i księgarnie, i nabyć tę pozycję, bo powinno się ją nie tylko przeczytać lecz także mieć. Warto zwrócic uwagę na osobę samego autora tej pracy naukowej. Otóż gdyby uczony ten nazywał się na przykład (nie przymierzając) Stanisław Witkacy Witkiewicz, to zapewne zrobiłby kilka głupich min, postraszył femme fatale i tyle, ale jeśli ktoś nazywa się Śledź Otrębus Podgrobelski, to wiadomo: nazwisko zobowiązuje i oczywistym jest, że dzieło musi być najwyższych lotów. W prawdzie czytelnik nie znajdzie w tej pracy nic na temat atrakcyjnych wampirów, zombi i o zgrozo nie będzie ani słowa o seksie - co samo w sobie musi wydawać się pracą niezwykle nudną, ale nic bardziej błędnego. Powiem krótko (albo długo): Jest to książka o poszerzaniu wyobraźni, oparta na opracowaniu innego naukowca twórcy pendologii, na którego opracowaniach opierał się Śledź Otrębus, tym wielkim (przepraszam) Wielkim uczonym jest aptekarz z powiatowego miasteczka Podhajce na Podolu Jeremiasz Apollon Hytz. O jego wielkości niech świadczy krótki przypis:
Cytat: " W dziedzinie nauk humanistycznych był samoukiem żywo interesujacy się filozofią i właściwą sobie postawą poznawczą"
Przypis: "Świadczy to dobitnie o wyższości J.A.Hytza nad takim chociażby strusiem, który rezygnując z postawy poznawczej, chowa głowę w piasek (...)"
Nad taką postacią - nie ma siły - pochylą się nawet najbardziej oporne umysły: chyba, że nie.
Po lekturze tej książki dowiemy się jak powiększyć wyobraźnie, nie tylko w znaczeniu metaforycznym, ale realnie za pomocą urządzenia (a jakże imagineskopa),jego nazwę zawdzięczamy Joe Jacobsonowi, który zapytany przez amerykańskiego dziennikarza czasopisma "Morning Yawn" jak określiłby teorię, w oparciu o którą opracował słynna skale, Jacobs odpowiedział błyskotliwie i wyczerpująco: "A, cholera ją wie".
(Pies się na mnie dziwnie patrzy i nie wiem co to znaczy)
Przeczytałam "Wstęp do Imagineskopii" i powiem tak: jest to obowiązkowa literatura. Proszę się nie zniechęcać naukowym charakterem tej pozycji o porzucić wszelkie wątpliwości, przejrzeć portfele, internet i księgarnie, i nabyć tę pozycję, bo powinno się ją nie tylko przeczytać lecz także mieć. Warto zwrócic uwagę na osobę samego autora tej pracy naukowej. Otóż gdyby uczony...
więcej Pokaż mimo toDrobiazg to niby, przecie arcyzgrabny w konstrukcji i myśli... Bawi do rozpuku, ale i budzi do myślenia. Aż dziw, że rzecz jest niemal kompletnie ogółowi nieznaną...
Drobiazg to niby, przecie arcyzgrabny w konstrukcji i myśli... Bawi do rozpuku, ale i budzi do myślenia. Aż dziw, że rzecz jest niemal kompletnie ogółowi nieznaną...
Pokaż mimo toInteresujący zbiór zagadnień na temat wyobraźni. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników nauki :P
Interesujący zbiór zagadnień na temat wyobraźni. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników nauki :P
Pokaż mimo toAbsurdalna, zabawna.
Absurdalna, zabawna.
Pokaż mimo todawno nie uśmiałam się tak nad książką
polecam dla powiększenia wyobraźni :D
a robaczek segmentownik jest nie do pobicia (wychodzi moje zboczenie zawodowe :)
dawno nie uśmiałam się tak nad książką
Pokaż mimo topolecam dla powiększenia wyobraźni :D
a robaczek segmentownik jest nie do pobicia (wychodzi moje zboczenie zawodowe :)