Rozdarty czarczaf. Moje życie w Arabii Saudyjskiej

Okładka książki Rozdarty czarczaf. Moje życie w Arabii Saudyjskiej Carmen Bin Ladin
Okładka książki Rozdarty czarczaf. Moje życie w Arabii Saudyjskiej
Carmen Bin Ladin Wydawnictwo: Videograf II Seria: Czas i ludzie biografia, autobiografia, pamiętnik
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Czas i ludzie
Tytuł oryginału:
Inside the kingdom
Wydawnictwo:
Videograf II
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2004-01-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
837183327X
Tłumacz:
Grzegorz Jargut, Małgorzata Jargut
Tagi:
Carmen Bin Ladin Osama Bin Ladin islam Arabia Saudyjska
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
100 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3316
1931

Na półkach: , , ,

Nazwisko autorki mówi wiele, choć za dużo danych tam nie ma. Może to i dobrze.

Nazwisko autorki mówi wiele, choć za dużo danych tam nie ma. Może to i dobrze.

Pokaż mimo to

avatar
1340
803

Na półkach:

"Wolność myśli i wyrażania się jest darem najcenniejszym spośród wszystkich innych" (str 7)
Książka jest dedykowana córkom Autorki i ma na celu przybliżenie i zrozumienie saudyjskiego stylu życia, a jednocześnie jest ostrzeżeniem, by nie ufać jego mieszkańcom, którzy są nietolerancyjni i aroganccy wobec obcokrajowców, wręcz pogardzającymi nimi, mimo iż korzystają z zachodniej technologii. Autorka pochodzi z arystokratycznej perskiej rodziny, wychowała się w Europie i była żoną jednego z braci Osamy Bin Ladena. Pobyt w Arabii Saudyjskiej uświadomił jej jak duża jest różnica między kulturą i cywilizacją Zachodu i Wschodu. Miała wszystko miłość męża, bogactwo, dzieci, jednak zamknięta w domu, nieakceptowana przez muzułmańskie kobiety, nie mająca żadnych zadań do wykonania popada w apatię i depresję.Opisuje wieloletnią walkę, by wyzwolić się spod wpływów sławnej rodziny,i wpajanie dzieciom zachodnich wartości. Przestawia kraj, jego monotonny, bezbarwny krajobraz, przemiany dokonujące się w nim, strukturę społeczną, prawo w nim rządzące, tradycje, zwyczaje i przede wszystkim religię, która zdominowała wszystko.Sytuację kobiet całkowicie podporządkowaną mężczyznom, jednakże akceptującą narzucane im ograniczenia.Bezwzględne posłuszeństwo wobec patriarchy. Poznajemy też historię rodu królewskiego.Mimo zmian gospodarczych i ekonomicznych Arabia stawała się coraz bardziej fanatyczna i konserwatywna pod względem religijnym.

"Wolność myśli i wyrażania się jest darem najcenniejszym spośród wszystkich innych" (str 7)
Książka jest dedykowana córkom Autorki i ma na celu przybliżenie i zrozumienie saudyjskiego stylu życia, a jednocześnie jest ostrzeżeniem, by nie ufać jego mieszkańcom, którzy są nietolerancyjni i aroganccy wobec obcokrajowców, wręcz pogardzającymi nimi, mimo iż korzystają z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
28

Na półkach:

Kolejna mądra książka napisana przez kogoś,kto miał bezpośredni kontakt z kulturą muzułmańską.Obserwacje kogoś ,kto mieszkał kilka lat w państwie arabskim i jednocześnie wywodził się z tej kultury(autorka książki jest pół Iranką).Polecam tym,którzy mają zakłamany obraz Islamu,przedstawiany jako religię pokoju i tolerancji.

Kolejna mądra książka napisana przez kogoś,kto miał bezpośredni kontakt z kulturą muzułmańską.Obserwacje kogoś ,kto mieszkał kilka lat w państwie arabskim i jednocześnie wywodził się z tej kultury(autorka książki jest pół Iranką).Polecam tym,którzy mają zakłamany obraz Islamu,przedstawiany jako religię pokoju i tolerancji.

Pokaż mimo to

avatar
1208
1155

Na półkach: ,

Carmen Bin Ladin była żoną Yeslama, jednego z braci Osamy Bin Ladina. Zakochana w tym młodym człowieku, egzotycznym i wyrafinowanym, wyjechała z nim do Stanów Zjednoczonych, gdzie urodziła się ich pierwsza córka. Jednak wszystko uległo zmianie, kiedy małżeństwo osiadło na stałe w Arabii Saudyjskiej. Carmen stała się naocznym świadkiem wzrostu znaczenia Organizacji Bin Ladinów, przedsiębiorstwa związanego blisko z rodziną królewską. U boku swojego męża śledziła z nadzieją najmniejsze zmiany zmierzające do liberalizacji obyczajów w tym kraju. Z próżną nadzieją…
Krok po kroku była świadkiem pogłębiania się fanatyzmu Królestwa, czego najlepszym przykładem był jej szwagier, szef Al-Qaidy. W końcu zdecydowała się wyjechać. By ratować swe córki przed jarzmem, które uwięziłoby je na zawsze. Miała nadzieję, odciąć się od swojej przeszłości, zacząć żyć od nowa w Genewie… Do 11 września 2001.

Arabskie słowo oznaczające kobietę, hormah, pochodzi od słowa haram: tabu; każda chwila z życia była ściśle związana z przestrzeganiem rytuałów i zasad islamskiej tradycji. Zdawało się, że wszystko jest haram albo grzeszne; a jeśli nie było grzeszne, to było abe, karygodne. Granie muzyki było haram, abe chodzenie po ulicy; abe rozmowa ze służącym płci męskiej, haram jeśli spojrzy na ciebie mężczyzna spoza rodziny. System ten ciasno umieścił wszystkie kobiety w siatce ograniczeń, sprawił, że każdy zwykły gest, jaki wykonywała w życiu, był niesłychanie skomplikowany.

W Arabii Saudyjskiej przez długi czas nie było żadnych książek, teatrów, kin. Nie było żadnego powodu, aby wychodzić z domu, a w każdym razie i tak kobiety nie mogłyby wyjść, nie mogły chodzić swobodnie po ulicy i zgodnie z obowiązującym prawem nie wolno im było prowadzić samochodu. Jeśli arabska kobieta spotyka tyle przeszkód na swej drodze to już rozumiem czemu arabskie rodziny są tak liczne. Po prostu by kobieta nie nudziła się w domu nie myślała o wychodzeniu poza mur otaczający dom, mężczyzna produkuje z nią tyle dzieci by te dzieci zajęły jej cały wolny czas. A wiadomo brak wolnego czasu to brak czasu na myślenie i umartwianie się swoim losem w zamknięciu.

Po tym jak mąż Carmen przemienił się w prawdziwego Saudyjczyka ze swoimi ograniczeniami religijnymi, Carmem była zmuszona dla dobra swojego i córek odejść od męża. Dopiero po jedenastym września ludzie wokół niej zrozumieli sens jej czternastoletniej walki o uwolnienie się od Arabii Saudyjskiej. Wcześniej mało kto naprawdę wiedział, o co chodzi. Nawet w jej własnym kraju Szwajcarii postrzegano ją jako kolejną kobietę uwikłaną w międzynarodowy rozwód. Ale sama Carmem wiedziała o co toczy się jej walka. Walczyła o uwolnienie się od jednego z najpotężniejszych społeczeństw i od jednej z najpotężniejszych rodzin na świecie- aby uratować swoje córki przed bezlitosną kulturą, która zabraniała im ich najbardziej podstawowych praw. W Arabii Saudyjskiej nie mogłyby nawet same chodzić po ulicy, nie mogłyby samodzielnie decydować o tym, co wybrać w życiu. Walczyła o to, aby uwolnić je od twardych fundamentalistycznych wartości społeczeństwa Arabii Saudyjskiej i jego pogardy dla tolerancji i wolności Zachodu, które nauczyła się głęboko cenić.
Zapewne nawet dzisiaj Zachód nie do końca pojmuje Arabię Saudyjską i jej surowy system wartości. Przez dziewięć lat żyła tam, wewnątrz potężnego klanu Bin Ladinów, którego powiązania z rodziną królewską miały zażyły charakter i były wszechstronne. Jej córki uczęszczały do saudyjskich szkół. W znacznej mierze żyła tak, jak żyją kobiety saudyjskie. I przez cały ten czas poznawała i analizowała mechanizmy tego szczelnego społeczeństwa oraz surowe i gorzkie reguły, które narzuca ono swoim córkom.
Nie mogła spokojnie stać i przypatrywać się, gdy jej małym dziewczynkom zaćmiewano bystre umysły. Nie mogła nauczyć ich podporządkowania się wartościom Arabii Saudyjskiej. Nie mogła dopuścić do tego, aby uznano je za buntowniczki z powodu zachodnich wartości, które im wpoiła- i do kary, jaką to mogło za sobą pociągnąć. I chociaż miały dostosować się do saudyjskiego społeczeństwa, nie mogła znieść perspektywy, że jej córki mogłyby stać się kiedyś takie jak te pozbawione twarzy i głosu kobiety, wśród których żyła.

Kalendarium:
Carmen Bin Ladin ur. 1954 r. w Lozannie we Szwajcarii.
Carmen Bin Ladin i Yeslam Bin Ladin- ślub w 1974r.
Dzieci:
Wafah
Najia
Noor.

Carmen Bin Ladin była żoną Yeslama, jednego z braci Osamy Bin Ladina. Zakochana w tym młodym człowieku, egzotycznym i wyrafinowanym, wyjechała z nim do Stanów Zjednoczonych, gdzie urodziła się ich pierwsza córka. Jednak wszystko uległo zmianie, kiedy małżeństwo osiadło na stałe w Arabii Saudyjskiej. Carmen stała się naocznym świadkiem wzrostu znaczenia Organizacji Bin...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
230

Na półkach: ,

Książka naprawdę wstrząsająca, pisana przez samą autorkę, która na własnej skórze przekonała się czym jest świat Arabii Saudyjskiej i panującego tam islamu. Dla mnie książka bardzo wartościowa i pokazująca jak w Arabii Saudyjskiej mężczyźni traktują kobiety. Dla mnie osobiście jest to ogromny szok, że coś takiego jest możliwe na świecie.Podczas czytania denerwowałam się i nie mogłam pogodzić z rozgrywanymi wydarzeniami oraz tamtejszą mentalnością. Po przeczytaniu jestem pewna, że nigdy nie wybiorę się do Arabii Saudyjskiej, natomiast książkę jak najbardziej polecam do przeczytania. Ta książka również skłania do zastanowienia i docenienia wolności w jakiej my w Polsce żyjemy.

Książka naprawdę wstrząsająca, pisana przez samą autorkę, która na własnej skórze przekonała się czym jest świat Arabii Saudyjskiej i panującego tam islamu. Dla mnie książka bardzo wartościowa i pokazująca jak w Arabii Saudyjskiej mężczyźni traktują kobiety. Dla mnie osobiście jest to ogromny szok, że coś takiego jest możliwe na świecie.Podczas czytania denerwowałam się i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
44
11

Na półkach:

Świetna pozycja z działu różnic kulturowych. Książka wyróżnia się na tle pozostałych tego typu gdyż nie przedstawia strasznego życia głównej bohaterki sponiewieranej i bitej przez własnego męża jak to się zazwyczaj dzieje w tego typu opowieściach, wręcz przeciwnie. Carmen Bin Ladin opisuje swoje życie u boku męża jako pełne miłości, jest on wyrozumiały i nowoczesny mimo, iż płynie w nim muzułmańska krew. Do czasu oczywiście... ale temu poświęcony jest tylko ogólnikowo koniec książki.
Akcja rozgrywa się głównie w Szwajcarii, Stanach i Arabii Saudyjskiej i to tej ostatniej w głównej mierze poświęcona jest książka. Carmen wprowadza nas w ten kraj oczami kobiety. Kobiety, pomimo panujących tam upałów zmuszone są chodzić szczelnie zakryte - włącznie z oczami - te muszą być zasłonięte welonem z siateczką przez którą kobieta widzi otoczenie... Kobietom nie wolno w ogóle wychodzić na ulice, do sklepów, świat całkowicie należy do mężczyzn a miejsce kobiety jest w domu.
Książka świetnie przedstawia nam zwyczaje panujące w Arabii Saudyjskiej które możemy skonfrontować z tym z czym obcujemy na co dzień. Jesteśmy też świadkami przemian jakie zaszły w tym kraju na przestrzeni zaledwie kilku lat. Mimo iż kraj ten należy do jednych z najbogatszych na świecie to bycie kobietą tam jest rzeczą bardzo trudną.

Świetna pozycja z działu różnic kulturowych. Książka wyróżnia się na tle pozostałych tego typu gdyż nie przedstawia strasznego życia głównej bohaterki sponiewieranej i bitej przez własnego męża jak to się zazwyczaj dzieje w tego typu opowieściach, wręcz przeciwnie. Carmen Bin Ladin opisuje swoje życie u boku męża jako pełne miłości, jest on wyrozumiały i nowoczesny mimo, iż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
11
9

Na półkach:

Intrygujący obraz życia kobiety wywodzącej się z najbardziej kontrowersyjnej rodziny świata: Bin Laden.

Intrygujący obraz życia kobiety wywodzącej się z najbardziej kontrowersyjnej rodziny świata: Bin Laden.

Pokaż mimo to

avatar
202
118

Na półkach: , ,

"Rozdarty czarczaf" to jedna z tych książek, która pozostaje w pamięci na długo i skłania do refleksji nad własnym życiem, własnym szczęściem, którego często nie doceniamy. Opowieść o młodej, zakochanej europejce, która dla swojego arabskiego chłopaka zrobiła by wszystko. Do czasu.... Historia jakie znamy, choćby z filmów: miłość osób o tak odmiennych kulturach, początek wspaniały, wyjazd do kraju ukochanego, koszmar, walka o prawo do normalnego życia. Do tego przychodzi walka o dzieci. Historia Carmen jest ciekawa również pod względem koligacji rodzinnych. Była ona bowiem żoną brata Osamy Bin Ladina. Poznała od środka Świat, którego nie chciała by znać żadna kobieta. Możliwe że nam europejczykom faktycznie nie mieści się w głowie, że nie rozumiemy Ich kultury. Jednak wydaje mi się, że żadna istota ludzka nie powinna być tak upodlana i nieszanowana, jak kobiety w krajach arabskich.

"Rozdarty czarczaf" to jedna z tych książek, która pozostaje w pamięci na długo i skłania do refleksji nad własnym życiem, własnym szczęściem, którego często nie doceniamy. Opowieść o młodej, zakochanej europejce, która dla swojego arabskiego chłopaka zrobiła by wszystko. Do czasu.... Historia jakie znamy, choćby z filmów: miłość osób o tak odmiennych kulturach, początek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1095
591

Na półkach:

Każdy ma w pamięci datę 11 września 2001 roku. Niby minęło już 10 lat, a jednak obrazy jakie widziałam w telewizji nadal mam przed sobą.
Pamiętam, że oglądałam jakiś film, za chwilę ukazał się obraz wbijającego się samolotu w wieżowiec, później drugiego. Pomyślałam, że fajny efekt. Przełączyłam na inny kanał, to samo, kolejny nada to samo. Co się dzieje? Okazało się, że to atak na WTC oraz 3 na Pentagon. Było to jak dobry film. . . ale nie był to film.

Opowieść Carmen również rozpoczyna się od tej daty. Od strachu o siebie, a przede wszystkim o swoje 3 córki: Wafah, Najio i Noor.

Carmen to Szwajcarka urodzona w Lozannie, z ojca Szwajcara i matki Iranki. W wieku 8 lat rodzice si rozwodzą. I od tej pory ją i jej siostry wychowuje matka.
Wyrasta na inteligentną kobietę, poznaje Yeslama Bin Ladina, w którym zakochuje się od pierwszego wrażenia. Cały swój wolny czas spędzają razem.
Postanawia poślubić Yeslama i wyjeżdża z nim do Arabii Saudyjskiej.
Aby cudzoziemka mogła poślubić Saudyjczyka, wyrazić zgodę musi na to król Arabii Saudyjskiej. Jednak nie ma z tym żadnego problemu, gdyż jak wiadomo rodzina Bin Ladinów jest wysoce postawiona.

Po ślubie wracają do Ameryki, gdyż Yeslam postanawia ukończyć studia. Chodzą na imprezy, spotykają się z przyjaciółmi- są szczęśliwi.
Carmen zachodzi w ciążę, rodzi się pierwsza córka Wafah. Dla Saudyjczyka podstawą jest mieć syna, a "obowiązkiem" kobiety jest mu go dać. Wracają do Arabii, jednak Carmen nie może się przyzwyczaić do noszenia woalu. Nawet nie może wyjść na zakupy. Żaden inny mężczyzna nie może spojrzeć jej w twarz gdy ma ją odsłoniętą. Nie było książek, teatrów, kin, nie mogła nigdzie wyjść sama. Nie mogła odezwać się w obecności mężczyzn. Takie jest prawo taki jest Koran.
Wydawało by się, że Yeslam jest inny. Po jakimś czasie gdy zbudowali własny dom, urządzali spotkania z przyjaciółmi, były tzw. czwartki na których grali w tenisa. Kobiety nie musiały przychodzić w burkach.
Po dwóch latach urodziła się kolejna córka. Kolejna ciąża- trzecia została usunięta "na życzenie" Yeslama, który stwierdził że chciał mieć tylko 2 dzieci.

Carmen, Osamę Bin Ladina widziała podczas swojego pobytu tylko 2 razy. Do tej pory Carmen przyzwyczajała się do życia w Arabii i wśród rodziny Bin Ladinów. Jednak jedna sytuacja dała jej do myślenia. W wielki upał Osama nie zgodził się napoić własnego malutkiego jeszcze synka butelką, gdyż taka była jego "decyzja". Wtedy Carmen już zaczęła inaczej przyglądać się tradycjom Syryjczyków. Bała się, że gdy coś stanie się jej mężowi, wtedy według tradycji opiekę nad nią i jej córkami przejmie inny z jego braci, a może nawet sam Osama.
Gdy Carmen zachodzi po raz czwarty w ciążę, Yesmal ponownie prosi ją o aborcję. Nie staje się tak, Carmen postanawia rozstać się z mężem i wyjechać z córkami.


Lubię książki o tematyce wschodu, starożytnym Egipcie, dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po tą pozycję.
Chciałam zobaczyć jakie jest/ czy było podejście osoby z zewnątrz, która była w rodzinie Bin Ladin, zakochanej kobiety z czasem obawiającej się o siebie i własne dzieci.
Opowieść tą bardzo szybko mi się czytało. Początkowo byłam "zachwycona" podejściem Yeslama do Carmen, myślałam, że jednak jest inny, pomagał jej, był po jej stronie. A jednak. . .
Wydawało mi się, że Carmen opowiedziała nam wszystko, całą prawdę, jednak czy za bardzo nie skoloryzowała Yeslama zaślepiona miłością? A może jednak napisała wszystko po prawdzie, jednak cenzorzy wyrzucili to co było "za prawdziwe", aby ci z zewnątrz o wszystkim się nie dowiedzieli?

Pomimo to książkę oceniam pozytywnie.

Każdy ma w pamięci datę 11 września 2001 roku. Niby minęło już 10 lat, a jednak obrazy jakie widziałam w telewizji nadal mam przed sobą.
Pamiętam, że oglądałam jakiś film, za chwilę ukazał się obraz wbijającego się samolotu w wieżowiec, później drugiego. Pomyślałam, że fajny efekt. Przełączyłam na inny kanał, to samo, kolejny nada to samo. Co się dzieje? Okazało się, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
853
335

Na półkach: , , , ,

Carmen jako kobieta postępowa, światła, inteligentna zakochuje się w Arabie Yesmalu. Rozpoczyna swoją opowieść od wydarzeń z 11 września 2001 roku. Paradoksalnie, gdy na ustach całego świata było Osama Bin Ladin(czyt. Bin Laden). Carmen jako żona jednego z braci Osamy doświadcza paraliżującego strachu jakim jest konfrontacja z brutalną rzeczywistością. Otóż ona z pochodzenia irańskiego "zachłyśnięta" kulturą Zachodu wobec Bin Ladin radykalnego orędownika Odrodzenia Islamu. Choć nie są spokrewnieni to jednak rodzina.

Można rzec, że Carmen została "złapana" w "muzułmańską bajkę" o "dobrym islamie", który szanuje i respektuje kobiety. Zaś prawda jaką ukazuje książka jest różnie mroczna jak i odpychająca.
Z pewnością nie zachęca do poślubienia muzułmana.

"Pod względem społecznym Arabia Saudyjska jest krajem średniowiecznym, pogrążonym w ciemnościach grzechów i zakazów" (tamże, str. 73)

Zanim kobieta poślubi mężczyznę np. cudzoziemka Saudyjczyka potrzebna jest pisemna zgoda króla Arabii Saudyjskiej. To jednak nie jest tożsame z okazywaniem szacunku wobec cudzoziemek.
Carmen nie może sama robić zakupów( np. po podpaski jedzie do sklepu kierowca płci męskiej),nie ma prawa robić nic bez pozwolenia mężczyzny. Jest jak "ptaszek" w złotej klatce, który jest karmiony, pojony i leczony, co jakiś czas "wypuszczany" by rozprostował skrzydełka. Jego jedynym zajęcie jest "słowiczy śpiew".
Kobiet wychodzące za mąż za muzułmanów, mają fundamentalny warunek koniecznym do wspaniałego pożycia małżeńskiego otóż ma urodzić mężowi męskiego potomka.
Niezależna kobieta posiadająca własną wolną wolę jest "naginana" do podporządkowania się wobec mężczyzny. Miłość sprawia, że to dla muzułmanów jest banalnie proste zadanie.
Carmen ufa w to, że odmieni "skostniałe i feudalne" społeczeństwo Arabii Saudyjskiej. Widząc pierwsze jaskółki zmian doświadcza euforii. Wydarzenie w Iranie w 1979 roku, gdy rewolucja Chomeiniego burzy spokój Carmen już nie daje jej nic prócz goryczy porażki. Wszelkie liberalne podejście do tradycji zostaje usunięte jednym "chirurgicznym cięciem". Tak jakby zlikwidować wrzód na chorej tkance.
Nic nie będzie już takie samo. Kobieta ma być posłuszna i bezwolna. Mężczyzn należy słuchać bez przerywania mu i co gorsze nie ma równości między mężczyznami a kobietami.
Osama Bin Ladin w tym niespokojnym czasie wojny radziecko-afgańskiej przebywa w Afganistanie. Jeździ do Pakistanu i wspiera Afgańczyków, zakupując im broń i prowiant. Potrzebny do walki z siłami okupujących kraj uciśnionych Afgańczyków.
Jedno jest pewne w polityczno- fundamentalistycznej zawierusze islam niczym granit opiera się tym, którzy choć na milimetr chcą go skruszyć. Życie w Arabii Saudyjskiej jest haram(tabu). Nic nie zrobisz jeśli jesteś kobietą. Z góry jesteś na przegranej pozycji.
Ten arabski świat to raj dla mężczyzn, a gehenna dla kobiet.
Tylko w takim miejscu kobieta może "nie przyzwyczaić się" do riposty mężczyzn:
"Nie słucham rozkazów/poleceń od kobiet".

Kobieta w społeczeństwie saudyjskim może być bystra i inteligentna.
To jednak nie wyklucza tego, że posłuszeństwo ma we krwi.
"Posłuszeństwo miała zakodowane w każdej komórce swojego ciała" (tamże str. 189).

W Japonii ukłuto określenie definiujące męża, które idealnie pasuje do powyższego cytatu
( shuijn- w zapisie kanji "pan" obok "osoby").

Carmen jako kobieta postępowa, światła, inteligentna zakochuje się w Arabie Yesmalu. Rozpoczyna swoją opowieść od wydarzeń z 11 września 2001 roku. Paradoksalnie, gdy na ustach całego świata było Osama Bin Ladin(czyt. Bin Laden). Carmen jako żona jednego z braci Osamy doświadcza paraliżującego strachu jakim jest konfrontacja z brutalną rzeczywistością. Otóż ona z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    138
  • Chcę przeczytać
    124
  • Posiadam
    23
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    3
  • Literatura faktu
    2
  • Arabia Saudyjska
    2
  • 2013
    2
  • 2012
    2
  • Arabia
    2

Cytaty

Więcej
Carmen Bin Ladin Rozdarty czarczaf. Moje życie w Arabii Saudyjskiej Zobacz więcej
Carmen Bin Ladin Rozdarty czarczaf. Moje życie w Arabii Saudyjskiej Zobacz więcej
Carmen Bin Ladin Rozdarty czarczaf. Moje życie w Arabii Saudyjskiej Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także