Na kilka lat przed Parkiem Jurajskim powstał Carnosaur. Zadziwia liczba zbieżnych elementów, choć podobno Crichton nie inspirował się Knightem; jednak po sukcesie filmu i książki, podobno Knight odmówił dodruku bojąc się oskarżeń o plagiat, mimo że jego Carnosaur powstał sześć lat przed Parkiem.

Typowy animal horror z szalonym naukowcem. Autor starał się dość mocno dopieścić szczegóły jak na klasę gatunkową. Jednak mimo całkiem porządnego przedstawienia książka zwyczajnie nie wciąga.

Na kilka lat przed Parkiem Jurajskim powstał Carnosaur. Zadziwia liczba zbieżnych elementów, choć podobno Crichton nie inspirował się Knightem; jednak po sukcesie filmu i książki, podobno Knight odmówił dodruku bojąc się oskarżeń o plagiat, mimo że jego Carnosaur powstał sześć lat przed Parkiem.

Typowy animal horror z szalonym naukowcem. Autor starał się dość mocno...

Głupawy, krwawy horrorek z dinozaurami - a raczej, krwiożerczymi parodiami dinozaurów. Czyta się bardzo sprawnie, choć ilość tandetnego "mhroku", seksu i ogólnego kiczu może odrzucić osoby nieprzyzwyczajone do tego typu literatury.

Jedno muszę przyznać - czytało się to łatwiej niż "Park Jurajski" Crichtona. Największym zaś przekleństwem "Carnosaura" jest jego tak zwana adaptacja filmowa - czy też produkt filmopodobny, który z powieścią nie ma nic wspólnego poza tytułem.

Głupawy, krwawy horrorek z dinozaurami - a raczej, krwiożerczymi parodiami dinozaurów. Czyta się bardzo sprawnie, choć ilość tandetnego "mhroku", seksu i ogólnego kiczu może odrzucić osoby nieprzyzwyczajone do tego typu literatury.

Jedno muszę przyznać - czytało się to łatwiej niż "Park Jurajski" Crichtona. Największym zaś przekleństwem "Carnosaura" jest jego tak zwana...

Dobra rzecz, taki park jurajski w wersji mikro, ale sprawnie napisany i bliższy typowemu horrorowi. Fajnie się czytało.

Dobra rzecz, taki park jurajski w wersji mikro, ale sprawnie napisany i bliższy typowemu horrorowi. Fajnie się czytało.

Pierwsza połowa Carnosaura skojarzyła mi się z książką "Opiekunowie" Koontza. Druga zaś połowa to istny Park Jurajski :) Jednak to Carnosaur był jako pierwszy i duży plus za to.

Dużo makabry, trochę seksu i kolejny nie najgorszy horror klasy B. Za to kiepski tytuł oraz okładka.

Pierwsza połowa Carnosaura skojarzyła mi się z książką "Opiekunowie" Koontza. Druga zaś połowa to istny Park Jurajski :) Jednak to Carnosaur był jako pierwszy i duży plus za to.

Dużo makabry, trochę seksu i kolejny nie najgorszy horror klasy B. Za to kiepski tytuł oraz okładka.

Świetny horror klasy B ... może się rozpoczyna tak jak oszukać przeznaczenie, przez to miałem niezły ubaw, ale potem akcja się szybko rozwija. Na końcu mamy spowolnienie akcji. Książkę można przeczytać w jeden wieczór. Ponadto warto podkreślić fakt iż można tą pozycję nazwać protoplastą Parku Jurajskiego mimo iż naprawdę zarówno książka jak i film tak naprawdę nie są ze sobą połączeni (w sensie Park Jurajski na podstawie),ale w filmie mamy parę odwołań do wydarzeń z książki. Polecam !!!

Świetny horror klasy B ... może się rozpoczyna tak jak oszukać przeznaczenie, przez to miałem niezły ubaw, ale potem akcja się szybko rozwija. Na końcu mamy spowolnienie akcji. Książkę można przeczytać w jeden wieczór. Ponadto warto podkreślić fakt iż można tą pozycję nazwać protoplastą Parku Jurajskiego mimo iż naprawdę zarówno książka jak i film tak naprawdę nie są ze...

Kolejny mój powrót do horrorów Harry A. Knighta za sprawą wziętej do czytania książki Carnosaur, którą wspominam dobrze jako horror o dinozaurach. Nie spodziewałem się po nim szaleństwa, ale tematykę jaka porusza zawsze mi się podobała i dlatego chętnie co jakiś czas wracam do niego. Dwójka bohaterów wpada na trop możliwej sensacji, która może przynieść im sławę za sprawą okrutnych morderstw dokonanych przez nieznane zwierzę. Zaciekawieni zaczynają prowadzić śledztwo i próbują wyjaśnić tajemnicę jaką skrywa bogaty, wpływowy i nie liczący się z nikim profesor Perward trzymający we władzy wszystkich w miasteczku.

Historia została osadzona w małym miasteczku, które staje się areną dziwnych i zaskakujących makabrycznych zabójstw dokonywanych przez nie znane nikomu zwierzę. Dwójka reporterów w pogoni za sensacyjnym materiałem dokonuje niezwykłego odkrycia za sprawą małego chłopca, który twierdzi, ze zaatakował ich dinozaur. W ten sposób zaciekawieni rozpoczynają własne nieoficjalne śledztwo w sprawie makabrycznych wydarzeń. Osadzenie akcji w małym miasteczku wśród lasów i pól było świetnym pomysłem. Tutejsza społeczność zna się ze sobą fantastycznie i nikomu nie umknie żadna pojawiająca się plotka. Nad miastem tak naprawdę sprawuje władzę bogaty właściciel zoo, który nie liczy się z nikim i niczym. Historia jaką dostajemy jest oparta na tematyce i pomyśle przywrócenia życia poszczególnym dinozaurom przez bogatego profesora. Pomyśle ciekawym i świetnym na interesującą powieść o krwawym zderzeniu świata ludzi z drapieżnikami sprzed wieków. Pomimo tytułu sugerującego ataki jednego z nich na mieszkańców dostajemy cała masę krwiożerczych potworów rządzących wiele milionów lat temu naszą planetą gotowych ruszyć na krwawe łowy. Nie tylko one stanowią niebezpieczeństwo, ale również zwykłe zwierzęta jakie trzyma właściciel posiadłości. Dzięki temu nie brakuje wielu krwawych scen gore, dobrze opisanych i przedstawionych przez autora. Historia obfituje w zagrania pulpowe jak spora ilość scen łóżkowych z żoną profesora mająca na celu dostanie się bohatera na teren posesji i daje mu sposobność odkrywania sekretów posiadłości. Nie brakuje strzelanin, ucieczek, walki o życie i makabrycznych morderstw jakie dostajemy. Dlatego historia potrafi wciągnąć i szybko czyta się.
Bohaterowie jakich spotykamy na kartach książki są przedstawieni dobrze, ale przywodzą na myśl postacie z pulpowych horrorów klasy b. Główni bohaterowie wypadają znacznie lepiej niż pozostałe jakie dostajemy. Są lepiej nakreślone i ciekawsze. Pozostałe postacie drugoplanowe i trzecioplanowe są nieźle wykreowane i często wprowadzone, aby stać się posiłkiem w jadłospisie szalejących dinozaurów jak w tanich horrorach klasy b. Autor poświęca niektórym postaciom kilka zdań, aby przybliżyć ich sylwetki, a inne wyskakują i znikają nagle w krwawych walkach z niebezpiecznym przeciwnikiem. Jednak pomimo takiemu obrotowi rzeczy nie dostajemy papierowych postaci, ale nieźle przedstawione i niektóre nawet wypadają ciekawie. Relacje pomiędzy nimi nie przeszkadzają, ale brakowało mi w nich emocji podczas na przykład niebezpieczeństwa lub w czasie polowania dinozaurów. Są poprawnie ukazane i wypadają dobrze. Dialogi przypominają takie z horrorów klasy b, nie irytują, nieraz jest lepiej, innym razem gorzej, ale brakowało mi w nich wspomnianych jakiś większych emocji w czasie czytania.

Książka Carnosaur rozpoczyna się początkowo zwyczajnie i nic nie wskazuje co dalej będzie działo się dalej. Jednak za sprawą zagadkowych i makabrycznych zgonów zostajemy wciągnięci w wir krwawych zdarzeń, które czym dalej zagłębiamy się w historie pojawiają się coraz częściej. Później skupia się na obrazowym przedstawieniu walki o życie ludzi skonfrontowanych z dinozaurami. Zwinnymi, silnymi, morderczymi maszynami do zabijania, ale również będące doskonałymi drapieżnikami. Pierwsza połowa książki to tak naprawdę zawiązanie opowieści, gdzie bohaterowie zaciekawieni relacją chłopca postanawiają prowadzić nieoficjalne śledztwo. Już w tym momencie dostajemy makabryczne opisy od autora, który nie bawi się w subtelności tylko funduje nam świetne sceny gore. Po tych wydarzeniach skupiając się na śledztwie dostajemy pulpową opowieść z bohaterem w roli głównej, który zrobi wszystko, aby dowiedzieć się prawdy. Oczekiwałem niecierpliwie co dalej będzie, bo byłem ciekawy dalszych losów bohatera i pojawienia się tylu niezwykłych, chociaż groźnych dinozaurów gotowych do działania wzbudziło moją nadzieje na krwawy horror z dinozaurami w roli głównej. Wydarzenia w posiadłości dają przedsmak czego możemy spodziewać się później. Dalej otrzymujemy jazdę bez trzymanki od autora, podlane wszystko zostało krwistym sosem i dostajemy krwawą łaźnie opisaną świetnie, gdzie głównymi bohaterami są nasze dinozaury robiące wielką zadymę i polujące na ludzi. Sceny robią dobre wrażenie, są pomysłowe i niezwykle makabryczne. Czyli takie jakie powinny być w takim krwawym horrorze. Nie zabrakło sporej ilości łóżkowych scen jakie dostajemy od autora, które nie są dodane na siłę, aby tylko pojawiły się. Zakończenie jakie dostajemy może nie jest zaskakujące, ale nie brakuje w nim krwawych starć ludzi z dinozaurami na jakie liczyłem dostać.

Książka Carnosaur jest połączeniem krwawego horroru, sensacji, romansu i fantastyki. Z tego połączenia powstała dobra książka o powrocie na naszą planetę dinozaurów za sprawą przeprowadzonych eksperymentów i walce ludźmi z nimi. Wszystkie elementy opowieści zostały wymieszane z wyczuciem przez autora. Najbardziej przeszkadzało mi w historii nie rozdzielenie poszczególnych części rozdziałów jakie spotykałem podczas czytania. Scena z dinozaurem zmienia się raptownie w coś innego niż spodziewamy się dostać. Nie zdarza się często, ale wybija z czytania i powoduje wprowadzenie w takim momencie zamętu. Drugą sprawą są bohaterowie na dalszym planie wprowadzeni jako ofiary poszczególnych dinozaurów. Pojawiają się raptownie w jednym tylko celu. Taki już urok pulpowego horroru klasy b jaki dostajemy od autora i trzeba o tym pamiętać sięgając po tą książkę. Pomimo tego dostajemy historie o pomyśle wykorzystanym w znanej mi późniejszej powieści Jurassic Park, gdzie miliarder chce stworzyć miejsce z dinozaurami jako park rozrywki dla turystów. Coś idzie nie tak i dinozaury wymykają się spod kontroli. W przypadku Harry Adama Knighta w napisanej sporo wcześniej powieści dostajemy podobny pomysł tylko, ze tutaj bogaty profesor chce zaludnić ziemię swoimi stworzeniami. Skupia się na krwawych polowaniach dinozaurów na wszelkie stworzenia i dostajemy nie równą walkę z tymi potworami. Dlatego otrzymujemy krwawy horror niż przygodową powieść z dodatkiem fantastyki.

Czytałem już kiedyś i miło wspominam lekturę. Po ponownym czytaniu mogą stwierdzić, ze autor stworzył ciekawy, lecz również krwawy horror o dinozaurach. Zasługą jest styl pisania Harry Adama Knighta, który jest przystępny, lekki i bez dłużyzn. Z szybką akcją lecącą wartko do przodu i błyskawicznymi wydarzeniami jakie dostajemy. Nieraz występuje czarny i smolisty humor, który spodobał mi się. Nie nudziłem się podczas czytania, bo wiele dzieje się i nie ma miejsca na nudę. Jako niezobowiązujący horror klasy b w pulpowym wydaniu sprawdza się doskonale i zapewnia kilka rozrywkowych chwil. Nie zawiodłem się, bo oczekiwałem właśnie, ze dostanę krwisty horror. Carnosaur jest dobrym przykładem horroru klasy b, dobrze napisanego, który czyta się szybko i potrafi wciągnąć od pierwszej strony. Nie oczekując jakiegoś wielkiego dzieła można bawić się świetnie podczas czytania. Dla fanów pulpowych i krwawych horrorów.

Kolejny mój powrót do horrorów Harry A. Knighta za sprawą wziętej do czytania książki Carnosaur, którą wspominam dobrze jako horror o dinozaurach. Nie spodziewałem się po nim szaleństwa, ale tematykę jaka porusza zawsze mi się podobała i dlatego chętnie co jakiś czas wracam do niego. Dwójka bohaterów wpada na trop możliwej sensacji, która może przynieść im sławę za sprawą...

6,5/10
Ciekawa pozycja, zwłaszcza że powstała przed osławionym parkiem jurajskim. Jednak osoby które ją zechcą przeczytać polecam nastawić się przede wszystkim na dobrą zabawę, mnóstwo zgonów, wiele absurdalnych rozwiązań (chociaż w tej powieści autor chciał uniknąć takich sytuacji, zarysował nam nawet ciekawych bohaterów).
Niemniej polecam ale tylko osobom, które potrafią podejść z dystansu do głupawej i czasami zabawnej powieści (w końcu jest to bez wątpienia klasa B).

6,5/10
Ciekawa pozycja, zwłaszcza że powstała przed osławionym parkiem jurajskim. Jednak osoby które ją zechcą przeczytać polecam nastawić się przede wszystkim na dobrą zabawę, mnóstwo zgonów, wiele absurdalnych rozwiązań (chociaż w tej powieści autor chciał uniknąć takich sytuacji, zarysował nam nawet ciekawych bohaterów).
Niemniej polecam ale tylko osobom, które potrafią...

Jak na Horror klasy B "carnosaur" prezentuje się dość dobrze,sam pomysł z dinozaurami jest ciekawy a akcja leci zadziwiająca szybko.w ogólnym porównywaniu dotychczas przeczytanych książęk z cyklu "Phantom press"moge powiedzieć ze powyższa książka trzyma poziom.

Jak na Horror klasy B "carnosaur" prezentuje się dość dobrze,sam pomysł z dinozaurami jest ciekawy a akcja leci zadziwiająca szybko.w ogólnym porównywaniu dotychczas przeczytanych książęk z cyklu "Phantom press"moge powiedzieć ze powyższa książka trzyma poziom.

Początek oraz zakończenie są solidne, trzymające w napięciu. Ostatni akt czyta się jednym tchem, aczkolwiek środkowa część jest trochę nudna. Za dużo wątku romansu (trochę jak w "Szczękach" Benchley'a).

Początek oraz zakończenie są solidne, trzymające w napięciu. Ostatni akt czyta się jednym tchem, aczkolwiek środkowa część jest trochę nudna. Za dużo wątku romansu (trochę jak w "Szczękach" Benchley'a).

Bałem się tego <

Bałem się tego < Pokaż mimo to