Ciekawym chwytem jest konsekwentne poróżnienie Kajka i Kokosza, które powoduje, że przyjaciele ciągle wchodzą sobie w drogę i nie są w stanie wypełnić postawionych przed nimi zadań. Komiks ma też nowoczesne elementy (ochrona przyrody, walka z zabobonami),które autor przeplata humorystycznymi wstawkami.

Podtrzymuję moje zdanie o „Szrankach i konkurach”: Da się ten komiks czytać. Ja preferuję jednak bardziej ciętego „Asteriksa” lub zdecydowanie bardziej groteskowego „Tytusa”.

Ciekawym chwytem jest konsekwentne poróżnienie Kajka i Kokosza, które powoduje, że przyjaciele ciągle wchodzą sobie w drogę i nie są w stanie wypełnić postawionych przed nimi zadań. Komiks ma też nowoczesne elementy (ochrona przyrody, walka z zabobonami),które autor przeplata humorystycznymi wstawkami.

Podtrzymuję moje zdanie o „Szrankach i konkurach”: Da się ten komiks...

Ponownie nie przekonuje mnie metoda rozbijania jednolitego komiksu aż na trzy odrębne części. Pamiętam, że kiedy w księgarniach pojawiła się pierwsza edycja albumowa nakładem Krajowej Agencji Wydawniczej (a było to bodaj 35 lat temu),to wystarczały zaledwie dwa tomy. Chociaż tego co dobre nigdy za wiele. Humor z komiksów Pana Janusza jawi się w kategoriach uniwersalnych, nie starzejąc się nawet pomimo upływu lat. Szkoda, że po przemianach ustrojowych nie pojawiły się nowe odcinki, co mogło też się wiązać ze złym stanem zdrowia autora. Tym samym pozostaje barwną pocztówką z czasów, kiedy rzeczywistość nie była aż tak kolorowa.

Ponownie nie przekonuje mnie metoda rozbijania jednolitego komiksu aż na trzy odrębne części. Pamiętam, że kiedy w księgarniach pojawiła się pierwsza edycja albumowa nakładem Krajowej Agencji Wydawniczej (a było to bodaj 35 lat temu),to wystarczały zaledwie dwa tomy. Chociaż tego co dobre nigdy za wiele. Humor z komiksów Pana Janusza jawi się w kategoriach uniwersalnych,...

Humor nie do podrobienia :)

Humor nie do podrobienia :)

Każdy komiks Janusza Christy to powrót do dzieciństwa. Pamiętam, że pierwszy komiks o przygodach dzielnych wojów kasztelana Mirmiła w naszym domu, przeczytał mój ojciec. On zaczął i widziałem, że przygody bohaterów przypadły mu do gustu. Po tacie byłem ja. Każdy komiks o przygodach Kajka i Kokosza to swoisty spektakl, gdzie kilkuletnie dziecko z zapartym tchem śledzi losy głównych bohaterów. Polecam i daję mocną ósemkę.

Każdy komiks Janusza Christy to powrót do dzieciństwa. Pamiętam, że pierwszy komiks o przygodach dzielnych wojów kasztelana Mirmiła w naszym domu, przeczytał mój ojciec. On zaczął i widziałem, że przygody bohaterów przypadły mu do gustu. Po tacie byłem ja. Każdy komiks o przygodach Kajka i Kokosza to swoisty spektakl, gdzie kilkuletnie dziecko z zapartym tchem śledzi losy...

Łezka kręci się w oku, na wspomnienie tego arcygenialnego komiksu z lat dzieciństwa, czytanego najpierw w odcinkach w "Świecie Młodych" (tak, tak, była taka gazeta...) i w periodyku "Relax", a później już w pełnych wydaniach.

Łezka kręci się w oku, na wspomnienie tego arcygenialnego komiksu z lat dzieciństwa, czytanego najpierw w odcinkach w "Świecie Młodych" (tak, tak, była taka gazeta...) i w periodyku "Relax", a później już w pełnych wydaniach.

Opinia przy cz. 3

Opinia przy cz. 3

Nadal do tego wracam... Fantastyczna opowieść, niezmiennie mnie bawi!

Nadal do tego wracam... Fantastyczna opowieść, niezmiennie mnie bawi!

o Kajku i Kokoszu można napisać tylko jedno: wybitny :)

Nie rozbijajmy się na ocenę poszczególnych tomów... (bo oberwałoby się borostworom :P )

o Kajku i Kokoszu można napisać tylko jedno: wybitny :)

Nie rozbijajmy się na ocenę poszczególnych tomów... (bo oberwałoby się borostworom :P )

Klasyk z czasów dzieciństwa

Klasyk z czasów dzieciństwa

Legendarny komiks.
Opowieść o przygodach dwóch wojów Kajka i Kokosza w świecie rycerzy, smoków, czarownic i magii.
Pełna ciepła i humoru. Polecam.

Legendarny komiks.
Opowieść o przygodach dwóch wojów Kajka i Kokosza w świecie rycerzy, smoków, czarownic i magii.
Pełna ciepła i humoru. Polecam.