Jak na książkę z mesjanistycznym wątkiem (a raczej takich unikam),to niezła, niezła, całkiem niezła powieść. Niesamowitość tytułowego Idziego nie jest jakoś jednoznacznie chrześcijańska, aczkolwiek nawiązania są ewidentne wraz z końcem powieści. Można polecić, nazwałabym to nawet ciekawym eksperymentem literackim. To było moje pierwsze spotkanie z Sosnowskim, za jakiś czas na pewno po tej lekturze znów sięgnę do jego twórczości.

Jak na książkę z mesjanistycznym wątkiem (a raczej takich unikam),to niezła, niezła, całkiem niezła powieść. Niesamowitość tytułowego Idziego nie jest jakoś jednoznacznie chrześcijańska, aczkolwiek nawiązania są ewidentne wraz z końcem powieści. Można polecić, nazwałabym to nawet ciekawym eksperymentem literackim. To było moje pierwsze spotkanie z Sosnowskim, za jakiś czas...

Idzi Janik czy "Idzie ja nikt" - jak określił go jeden z bohaterów powieści? Ni to prorok-cudotwórca odklejony od rzeczywistości, ni to zagubiony młodzieniec, ni to osobnik burzący zastany porządek, który przykrywa tajemnice i przemilczenia. Pojawia się nagle w życiu dziennikarza Waldka Wilkowskiego jako jego syn, o którego istnieniu ten nie miał pojęcia, i zmusza do refleksji nad własnym życiem i relacjami z innymi ludźmi. Wytrąca go z samozadowolenia i świat nagle zaczyna Wilkowskiego uwierać. Zresztą nikt, kto spotkał Idziego, nie pozostaje taki sam. Ech, od początku było wiadomo, że to nie może się skończyć dobrze.

Idzi Janik czy "Idzie ja nikt" - jak określił go jeden z bohaterów powieści? Ni to prorok-cudotwórca odklejony od rzeczywistości, ni to zagubiony młodzieniec, ni to osobnik burzący zastany porządek, który przykrywa tajemnice i przemilczenia. Pojawia się nagle w życiu dziennikarza Waldka Wilkowskiego jako jego syn, o którego istnieniu ten nie miał pojęcia, i zmusza do...

Rzadko gdy ktoś robi Coś wyśmienicie, z humorem i mądrze, potrafił powielić umiejętność piórem. Trochę drżałem przed lekturą, bo autora cenie wielce. Niepotrzebnie. Panie Jerzy jestem pańskim fanem, nadal i bardziej.

Rzadko gdy ktoś robi Coś wyśmienicie, z humorem i mądrze, potrafił powielić umiejętność piórem. Trochę drżałem przed lekturą, bo autora cenie wielce. Niepotrzebnie. Panie Jerzy jestem pańskim fanem, nadal i bardziej.

Niebanalna historia oraz wątki bohaterów a cały Idzi przemieszcza się między nimi jak 'wąż na piasku' wypełniając wydarzenia, które są summa summarum o nim samym.
Książka przedstawia nam ludzi współczesnych w jakiej warstwie społecznej się znajdują oraz ich siłowanie się z codziennością, która im nie odpuszcza.
Zahaczająca o temat kościoła, wiary Polaków. Niektórym może się spodobać innym nie, zależnie od gustu.
Początkowo mogą odstraszyć gabaryty owej pozycji lecz to tylko pozory - czyta się zwięźle.

Niebanalna historia oraz wątki bohaterów a cały Idzi przemieszcza się między nimi jak 'wąż na piasku' wypełniając wydarzenia, które są summa summarum o nim samym.
Książka przedstawia nam ludzi współczesnych w jakiej warstwie społecznej się znajdują oraz ich siłowanie się z codziennością, która im nie odpuszcza.
Zahaczająca o temat kościoła, wiary Polaków. Niektórym może...

Nie zrozumiałem zakończenia (za młody jestem?..)
Do połowy fantastyczna, od połowy chyba pisana w pośpiechu, traci gęstość i smak... Ale warto, choćby do połowy doczytać ;)

Nie zrozumiałem zakończenia (za młody jestem?..)
Do połowy fantastyczna, od połowy chyba pisana w pośpiechu, traci gęstość i smak... Ale warto, choćby do połowy doczytać ;)

Wstawię, niebawem

Wstawię, niebawem

nuda

nuda

psychokatolickie męki o jakoby problemach współczesnych polaków. Pseudometafizyczne rozważania, mętne i deliryczne.

psychokatolickie męki o jakoby problemach współczesnych polaków. Pseudometafizyczne rozważania, mętne i deliryczne.

Dziwna. Przewidziałam zakończenie.
Nieco nużące, rozwlekłe, ale potrzebne jednak, dialogi i monologi na temat Boga, wiary i kościoła katolickiego. W tej książce te trzy rzeczy nie są jednoznaczne...

Dziwna. Przewidziałam zakończenie.
Nieco nużące, rozwlekłe, ale potrzebne jednak, dialogi i monologi na temat Boga, wiary i kościoła katolickiego. W tej książce te trzy rzeczy nie są jednoznaczne...

Może jedyna dobra polska "powieść katolicka" początków XXI wieku, pokazująca uczciwie, ale ze zrozumieniem nasze różne podejścia do wiary (i niewiary).

Może jedyna dobra polska "powieść katolicka" początków XXI wieku, pokazująca uczciwie, ale ze zrozumieniem nasze różne podejścia do wiary (i niewiary).