Początkowo podszedłem z pewnym sceptycyzmem do tej książki, jednakże zaskoczyła mnie jak najbardziej pozytywnie. Wciągająca historia przedstawiająca życie i poczynania Pascuala Duarte niemalże od jego narodzin, aż po kres jego życia. "Rodzina Pascuala Duarte" pozwala czytelnikowi na przybliżenie motywacji czynów głównego bohatera - co sprawia, że pomimo ich niemoralności, nieetyczności, jesteśmy w stanie po części zrozumieć, jakie emocje targały protagonistą oraz jaki był jego punkt widzenia. Co prawda, zakończyłem książkę z pewnym niedosytem, niczym dziecko, któremu zabrali ulubioną zabawkę - oszukany, że zakończyła się tak szybko tudzież w taki sposób, to oceniam ją pozytywnie i uważam, że jest warta przeczytania.

Początkowo podszedłem z pewnym sceptycyzmem do tej książki, jednakże zaskoczyła mnie jak najbardziej pozytywnie. Wciągająca historia przedstawiająca życie i poczynania Pascuala Duarte niemalże od jego narodzin, aż po kres jego życia. "Rodzina Pascuala Duarte" pozwala czytelnikowi na przybliżenie motywacji czynów głównego bohatera - co sprawia, że pomimo ich niemoralności,...

Czy szokowanie, jako desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi, budzi dziś te same niesmaczne uczucia, co kiedyś?

A może tremendyzm, którego Cela był protagonistą, jest już gatunkiem wymarłym i na jego wspomnienie po prostu machamy ręką?

Aż trudno uwierzyć, że to „dzieło” noblisty, bo nie ma w nim ani krzty waloru artystycznego... nie mówiąc o zwykłej przyjemności płynącej z czytania...

Czy szokowanie, jako desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi, budzi dziś te same niesmaczne uczucia, co kiedyś?

A może tremendyzm, którego Cela był protagonistą, jest już gatunkiem wymarłym i na jego wspomnienie po prostu machamy ręką?

Aż trudno uwierzyć, że to „dzieło” noblisty, bo nie ma w nim ani krzty waloru artystycznego... nie mówiąc o zwykłej przyjemności...

Ciekawa książka, jednak zawiera w sobie wiele "niesmacznych" momentów.

Ciekawa książka, jednak zawiera w sobie wiele "niesmacznych" momentów.

Wstrząsająca i niesamowita opowieść, chociaż nie dopatrzyłam się tu kwintesencji hiszpańskości. Ta historia mogła się zdarzyć pod każdą szerokością geograficzną. Natomiast mimo tego, że nie znam hiszpańskiej odmiany egzystencjalizmu, malarstwo Picassa pasuje do tej powieści jak ulał.

Wstrząsająca i niesamowita opowieść, chociaż nie dopatrzyłam się tu kwintesencji hiszpańskości. Ta historia mogła się zdarzyć pod każdą szerokością geograficzną. Natomiast mimo tego, że nie znam hiszpańskiej odmiany egzystencjalizmu, malarstwo Picassa pasuje do tej powieści jak ulał.

Dość ciężka i zagmatwana historia, ale jakże prawdziwa.... Choć czytało mi się całkiem nieźle ^^

Dość ciężka i zagmatwana historia, ale jakże prawdziwa.... Choć czytało mi się całkiem nieźle ^^