Marcin Kozera i inne opowiadania
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura dziecięca
112 str. 1 godz. 52 min.
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310118400
- Tagi:
- zbiór opowiadań
Marcin Kozera, opowiadanie Marii Dąbrowskej mówiące o nauce dzieci polskich w Londynie i o poznaniu siebie przez głównego bohatera Marcina Kozerę. Marcin urodzony w Anglii poznaje siebie i dowiaduje się, że jest Polakiem, jest z tego dumny.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 850
- 58
- 54
- 48
- 19
- 14
- 11
- 10
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Niesiona zachwytem nad Nałkowską poszłam za ciosem i sięgnęłam po twórczość innej polskiej pisarki, która tworzyła w podobnym okresie – Marii Dąbrowskiej. „Noce i dnie” mnie odrobinę przerażały, ale już zbiór opowiadań dedykowanych młodszemu czytelnikowi – „Marcin Kozera, Przyjaźń, Wilczęta z Czarnego Podwórza wydawał mi się trafnym wyborem na poznanie stylu Autorki.
I tym razem zaskoczenia i zachwytu jednak nie było. Mimo niewątpliwych umiejętności w posługiwaniu się słowem wiało nudą, każde z opowiadań było aż do bólu moralizatorskie. Edukujące aż pod podszewkę, niczym dożylnie wtłaczane w organizm młodego człowieka cnoty, mające kształtować jego postawę patriotyczną i otwarte serce, które pochyli się nad niedolą bliźniego, poświęcając czasem nawet siebie w trosce o dobro innych.
Być może w dacie kiedy opowiadania powstawały, a było to na chwilę przed wybuchem II wojny światowej, taki wydźwięk opowiadań miał wpłynąć na młode pokolenie, pokazując jak ważna jest niepodległość i walka o polskość (Marcin Kozera),jak istotne są takie cechy jak szczerość, wdzięczność i zaufanie (Przyjaźń),czy wreszcie jaka jest waga ludzkiej solidarności i koleżeństwa (Wilczęta z Czarnego Podwórza).
Niesiona zachwytem nad Nałkowską poszłam za ciosem i sięgnęłam po twórczość innej polskiej pisarki, która tworzyła w podobnym okresie – Marii Dąbrowskiej. „Noce i dnie” mnie odrobinę przerażały, ale już zbiór opowiadań dedykowanych młodszemu czytelnikowi – „Marcin Kozera, Przyjaźń, Wilczęta z Czarnego Podwórza wydawał mi się trafnym wyborem na poznanie stylu Autorki.
więcej Pokaż mimo toI tym...
Pamiętam jak przez mgłe to opowiadanie, raczej meh.
Przeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.
Pamiętam jak przez mgłe to opowiadanie, raczej meh.
Pokaż mimo toPrzeczytałem trochę książek w młodości :) . To książka z mojej półki "różności", wrzucam tu te setki książek które przeczytałem w życiu w latach 2000-2019.
MOJA OPINIA ODNOSI SIĘ TYLKO DO MARCINA KOZERY
5,5
Muszę powiedzieć, że miałam pewne oczekiwania wobec tego tekstu.
Szybko się czyta, ale czasami trzeba się mocno skupić, początek dosyć nudny, a czasami nie mogłam się połapać o co chodzi. Nie umiałam sobie tez zbytnio wyobrazić postaci(opowiadanie trochę ubogie w opisy).
Pomysł sam w sobie ciekawy.
I jeszcze te zachowanie dzieci... Strasznie infantylne.
MOJA OPINIA ODNOSI SIĘ TYLKO DO MARCINA KOZERY
więcej Pokaż mimo to5,5
Muszę powiedzieć, że miałam pewne oczekiwania wobec tego tekstu.
Szybko się czyta, ale czasami trzeba się mocno skupić, początek dosyć nudny, a czasami nie mogłam się połapać o co chodzi. Nie umiałam sobie tez zbytnio wyobrazić postaci(opowiadanie trochę ubogie w opisy).
Pomysł sam w sobie ciekawy.
I jeszcze te zachowanie...
Postanowiłam sobie sięgać do tych książek, które stoją u nas na półce odkąd pamiętam. "Marcin Kozera" super opowiadanie o harcerzach jakże dziś są zapomniani przez nas, a to właśnie oni tworzą m.in. Polskę. Uczestniczą w większych i mniejszych wydarzeniach, poświęcają swój czas. Są dla nas kimś zapomnianym, ale tak na prawdę może warto poświęcić im uwagę i zobaczyć, że zajmują się czymś ważnym. Uczą się gry zespołowej, potrafią ze sobą rozmawiać i chcą ze sobą przebywać. To opowiadanie jest właśnie o tym trochę też o moim dzieciństwie, które wspominam z największą przyjemnością.
"Wilczęta z czarnego podwórza" następne piękne opowiadanie, które pokazuje czym jest przyjaźń. Każde z tych opowiadań może i napisane w tamtych czasach, ale jakże aktualne dziś. Poświęćmy parę minut i pokażmy dzieciom jaki cudowny może być świat bez porozumiewania się tylko przez telefon i internet ... POLECAM !!!
Postanowiłam sobie sięgać do tych książek, które stoją u nas na półce odkąd pamiętam. "Marcin Kozera" super opowiadanie o harcerzach jakże dziś są zapomniani przez nas, a to właśnie oni tworzą m.in. Polskę. Uczestniczą w większych i mniejszych wydarzeniach, poświęcają swój czas. Są dla nas kimś zapomnianym, ale tak na prawdę może warto poświęcić im uwagę i zobaczyć, że...
więcej Pokaż mimo to[Oceniam tylko Marcina Kozerę, bo pozostałych opowiadań nie czytałam.]
Niby akcja rozgrywa się przed I wojną światową, ale chyba nadal jest to aktualna historia. Wydaje mi się, że niejeden dorosły nie miałby odwagi wstać i powiedzieć wśród obcokrajowców, że jest Polakiem.
Albo kto dorosły, na pytanie: "Kim jestem?", odpowiada bez wahania i głośno: "Jestem Polakiem!"? Już pomijając fakt, że w ogóle coraz rzadziej zadajemy sobie takie pytania. Nie powinno tak być. Powinniśmy głośno krzyczeć, że jesteśmy Polakami, bo jesteśmy wspaniałym narodem. Tylko niestety coraz częściej o tym zapominamy.
Marcin to genialny chłopak: odważny i dzielny. Jego postawa jest godna podziwu. Właśnie za patriotyzm tego małego chłopaka, za jego zawziętość i szczerość – uwielbiam tę książkę.
Mały minus daję za to, że niektóre wyrażenia wypowiadane przez Marcina są zbyt poważne, przez co opowieść nieco traci na wiarygodności. Takich słów nie wypowiadają dzieci, nawet takie jak Marcin Kozera.
[Oceniam tylko Marcina Kozerę, bo pozostałych opowiadań nie czytałam.]
więcej Pokaż mimo toNiby akcja rozgrywa się przed I wojną światową, ale chyba nadal jest to aktualna historia. Wydaje mi się, że niejeden dorosły nie miałby odwagi wstać i powiedzieć wśród obcokrajowców, że jest Polakiem.
Albo kto dorosły, na pytanie: "Kim jestem?", odpowiada bez wahania i głośno: "Jestem Polakiem!"? Już...
Zbiór, który trafił w moje ręce zawiera opowiadanie: "Marcin Kozera" oraz zbiór pt. "Uśmiech dzieciństwa", na który składają się: "Boże Narodzenie", "Janek", "Pies" i "Ptaki".
Marcina Kozerę musiałam poznać (w zasadzie spotkać po raz drugi w życiu, ale podkreślam, że z pierwszego spotkania w podstawówce nie pamiętam nic a nic),by zobaczyć, jak Dąbrowska ukazała rozdwojenie tożsamości u chłopca, który dorastają w obcym kraju dowiaduje się o swoim pochodzeniu. Co siedzi w głowie takiego dziecka? Co go martwi? Z czym się zmaga? Dziecko czuję wiele i próbuje wszystkie swoje problemy rozwiązać, choć nieraz są one zbyt ciężkie na jego barki. Bohaterowi na szczęście udaje się poznać siebie.
Kolejne opowiadania, choć należą do zbioru o nazwie "Uśmiech dzieciństwa", po.czesci nie mają nic wspólnego z uśmiechem. Są to opowiadania o dzieciach - z różnych perspektyw, w oparciu o rozmaite kwestie. "Boże Narodzenie" jest piękne, pachnące Gwiazdką, otulające ciepłem. "Janek" ukazuje, że nawet najsilniejsza chęć życia nie zawsze jest wystarczająca. "Pies" skupia się wokół zwierzaka i jego psich uczuć - niezwykle pięknie opisano tu więź między człowiekiem a pupilem. A "Ptaki"? Pachną wakacjami, dziecięca ciekawością świata, ale i smutkiem pomieszanie z tęsknotą.
Do Marii Dąbrowskiej raczej zawsze odnosiłam się z lekkim dystansem, ale coś w jej twórczości, nawet tak prostej jak ta, było.
Zbiór, który trafił w moje ręce zawiera opowiadanie: "Marcin Kozera" oraz zbiór pt. "Uśmiech dzieciństwa", na który składają się: "Boże Narodzenie", "Janek", "Pies" i "Ptaki".
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMarcina Kozerę musiałam poznać (w zasadzie spotkać po raz drugi w życiu, ale podkreślam, że z pierwszego spotkania w podstawówce nie pamiętam nic a nic),by zobaczyć, jak Dąbrowska ukazała...
do tej książki mam mieszane uczucia ze względy na styl pisania autorki ale to maże być spowodowane moim wiekiem
do tej książki mam mieszane uczucia ze względy na styl pisania autorki ale to maże być spowodowane moim wiekiem
Pokaż mimo toMi ta książka się nie podobała. Nie była ciekawie napisana co mi bardzo przeszkadzało i nie miała ciekawego tematu. NIE POLECAM!
Mi ta książka się nie podobała. Nie była ciekawie napisana co mi bardzo przeszkadzało i nie miała ciekawego tematu. NIE POLECAM!
Pokaż mimo toOceniam nie samo opowiadanie, ale i fakt, że znajduje się na liście lektur dla szóstoklasistów. Bardzo popieram ten wybór.
Na przykładzie Kozery, syna emigranta sprzed pierwszej wojny światowej, Dąbrowska pokazuje, czym jest patriotyzm pozbawiony ksenofobii i megalomanii narodowej. Że można czuć dumę i przynależność względem więcej niż jednego kraju.
Minus jedna gwiazdka za bardzo infantylny styl Dąbrowskiej, który dzieciom niewiele ułatwia czytanie, a właściwie z grupy czytelników wyklucza dorosłych.
PS. Przeczytałam tę książkę, bo dziecko sąsiadów miało ją zadaną na lekturę. A ja obiecałam, że z nim porozmawiam. Przepytałam to dziecko, pytam o główne zagadnienie, podpowiadam,m że patriotyzm. I słyszę:
- ja nie jestem patriotą, to może dlatego mi się nie podobało.
Ręce opadają. Kiedy dzieciak nastoletni z dumą mówi, że nie jest patriotą. Ręce opadają, bo czego to dziecko w domu się uczy, jeśli nie miłości dla tego, co bliskie? Żal mi go.
Oceniam nie samo opowiadanie, ale i fakt, że znajduje się na liście lektur dla szóstoklasistów. Bardzo popieram ten wybór.
więcej Pokaż mimo toNa przykładzie Kozery, syna emigranta sprzed pierwszej wojny światowej, Dąbrowska pokazuje, czym jest patriotyzm pozbawiony ksenofobii i megalomanii narodowej. Że można czuć dumę i przynależność względem więcej niż jednego kraju.
Minus jedna...
Przeczytałam, bo Syn przerabia w szkole.
Przeczytałam i zadałam sobie dwa pytania:
Czy ktoś, kto nie jest szóstoklasistą, sięgnie po to opowiadanie?
Nie sięgnie.
A czy powinien?
Bardzo powinien!
To opowiadanie jest dzisiaj nawet bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej.
100 lat temu ludzie uciekali z Polski, bo jej nie było. Dzisiaj uciekają z Polski bo im tu za mało wygodnie, za mało bogato.
W ciągu 100 lat przestaliśmy szanować to, za co nasi pradziadkowie tracili życie.
Czy ktoś dzisiaj zadaje sobie jeszcze pytanie "Kim jestem?" Ile osób odpowie tak, jak Marcin?
Moje pozytywistycznie patriotyczne serce cierpi. Dorośli tego nie przeczytają, dzieciaki nie zrozumieją. Książka pójdzie na zmarnowanie...
Ratujmy Marcina Kozerę od zapomnienia. To tylko 40 minut.
Przeczytałam, bo Syn przerabia w szkole.
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałam i zadałam sobie dwa pytania:
Czy ktoś, kto nie jest szóstoklasistą, sięgnie po to opowiadanie?
Nie sięgnie.
A czy powinien?
Bardzo powinien!
To opowiadanie jest dzisiaj nawet bardziej aktualne niż kiedykolwiek wcześniej.
100 lat temu ludzie uciekali z Polski, bo jej nie było. Dzisiaj uciekają z Polski bo im tu za...