Pralnia Serc Marigold

Zdecydowanie jedna z gorszych azjatyckich książek jakie czytałam. Sam koncept na "pralnie serc" już mi średnio odpowiadał. Do tego dochodzą dosyć nieciekawe postacie, styl pisarski autorki też niestety nie do końca mi odpowiadał, przez co trochę męczyłam ten tytuł.

Zdecydowanie jedna z gorszych azjatyckich książek jakie czytałam. Sam koncept na "pralnie serc" już mi średnio odpowiadał. Do tego dochodzą dosyć nieciekawe postacie, styl pisarski autorki też niestety nie do końca mi odpowiadał, przez co trochę męczyłam ten tytuł.

W moje ręce od wydawnictwa MOVA trafiła niepozorna książka o nietypowym tytule “Pralnia serc Marigold” koreańskiej autorki JUNGEUN YUN.

Książka była najlepiej sprzedającą się powieścią w Korei Południowej w 2023 roku. Musiałam zatem z ciekawości po nią sięgnąć. Po raz kolejny literatura azjatycka nie zawodzi.

Mamy piękną powieść o dziewczynie imieniem Ji-eun. Bohaterka jest obdarzona pewnymi zdolnościami. Posiada umiejętność zabierania od ludzi złych wspomnień, emocji, itd. Szukając swojego miejsca na ziemi, wciąż podróżuje i odradza się na nowo. Trafia do małej mieściny zwanej Marigold. Postanawia tam stworzyć tytułową pralnię, w której można sprać swoje bolesne plamy na sercu. Można je także sprasować, wygładzić. Wybór należy do klientów.

Bardzo podobała mi się historia Eun-byeol, która jest Influencerką i z pozoru ma wszystko, ale jednak nie. Jest przeokrutnie samotna. To bardzo ponadczasowa historia. Wokół nas jest sporo takich ludzi, którzy są popularni, pozornie mają wszystko, ale w rzeczywistości nie mają nic.

Bohaterowie książki są uroczy, zabawni i szybko zapadają w pamięć. Mi w szczególności zapadł w pamięć pan kurier. Więcej wam nie powiem. Przeczytajcie książkę. Jego historia jest smutna, ale wartościowa.

W uroczy, obrazowy sposób autorka opisała magię otaczającą naszą główną bohaterkę. To był jeden z elementów książki, który bardzo mi się spodobał.

W powieści mamy poruszonych sporo ważnych tematów. Od braku akceptacji i chciwości ze strony bliskich i ogólnie otoczenia po zrozumienie siebie i swoich uczuć, itp.

Co piękne dla mnie było w tej powieści, to fakt, iż jest w niej mnóstwo pięknych, życiowych rad/cytatów. Czytając tą książkę nie zapomnijcie o znacznikach.

Ta książka klimatem idealnie mi pasuje do czytania przy kawie z deszczem za oknem.

Przykładowe Cytaty
“Ci, którzy mówią otwarcie, że chcieliby uzdrowić swe serca, są całkiem odważni. Większość ludzi ropieje od środka. A mimo to brną dalej, nie umiejąc dostrzec trawiącego ich bólu. (…)”

“Jeśli tylko uwierzycie, że obrana przez was droga
jest słuszna, i nie będziecie wątpić w swój wybór, w kon-
cu sie on ziści. Drzemie w was zdolność, by iść przez
życie tak, jak chcecie, jak podpowiada wam serce. Wy-starczy porzucic watpliwosci i uwierzyć w siebie. Za-
ufac, ze jestescie w stanie tego dokonać”

“Czasem tylko wyzbycie sie bolesnych wspomnien
pozwoli cztowiekowi ruszy dalej, choc zdarza sie, ie
mimo bólu dostarczaja one sity, dzieki której ludzie po-
trafia prezwyciezy niedole i wrócié do zycia. Niekiedy
smutek staje sie sita napedowa do dalszej walki.”


Jungeun Yun
Koreańska pisarka, autorka dziesięciu książek, w tym „Żyj tak, jak chcesz” i „Pralnia serc Marigold”. Wierzy, że pisanie to autorefleksja, dokładne badanie emocji: pisać znaczy łączyć. Prowadzi podcast The Path of Books. Mieszka w Seulu.


Podsumowując książka jest fantastyczna. Dla niektórych może być nudna, więc myślę, że to pozycja przede wszystkim dla wrażliwych dusz. Książka o życiu, uczuciach, itd. Książka do czytania w jesienne, długie, nudne dni. Daje 9/10

W moje ręce od wydawnictwa MOVA trafiła niepozorna książka o nietypowym tytule “Pralnia serc Marigold” koreańskiej autorki JUNGEUN YUN.

Książka była najlepiej sprzedającą się powieścią w Korei Południowej w 2023 roku. Musiałam zatem z ciekawości po nią sięgnąć. Po raz kolejny literatura azjatycka nie zawodzi.

Mamy piękną powieść o dziewczynie imieniem Ji-eun. Bohaterka...

🌸 Recenzja w akcji czytelniczej „Cosy places - twój ulubiony zakątek po sąsiedzku” 🌸
Nastał ten moment kochani pora na ostatnią recenzję w ramach akcji Cosy Places. Razem z organizatorkami mamy ogromną nadzieję, że nasza wspólna zabawa przypadła wam do gustu.
Wyniki konkursu poznacie pierwszego dnia września.

🌸 Doceniam książki z pomysłem i przekazem. Dlatego, kiedy usłyszałam o Pralni Serc Marigold po raz pierwszy byłam wniebowzięta. No bo wyobraźcie to sobie kto z nas chociaż raz nie został zraniony przez kogoś innego ile razy myśleliście o tym by zrobic cokolwiek byle by pozbyć się tej zadry z serca. A co jeżeli by się dało? Baaa! Nawet byłoby to dziecinnie proste, wystarczyłoby wybrać się do Pralni. W niej napić napoju chwilę porozmawiać i... cyk problemu nie ma. Tylko czy to na pewno dobrze? Czy takie rozwiązanie pozwoliłoby nam nadal być tym kim jesteśmy?

🌸 Ji-eun jest kobietą którą urodziła się z pewnymi magicznymi zdolnościami. Niestety dały one o sobie znać w bardzo nieoczekiwany sposób co doprowadziło do bolesnej rozłąki w jej życiu. Bohaterka jest więc mocno naznaczona przez los i docenia powagę każdego złamanego serca. Pozwoliło jej to odkryć pewną niezwykle wzniosłą, ale i potrzebną w życiu prawdę istnieje dobry smutek. Taki który nas kształtuje, uczy wrażliwości i pozwala nie popełniać dwa razy tych samych błędów. Teraz powstał tylko problem, jak przekazać tę prawdę innym?

🌸 Tak rozpoczyna się historiia pewnej Pralni na wzgórzu. To w niej Ji-eun serwuje swoim gościom napar który nakłania ich do zwierzeń. Następnie wsłuchując się w opowieści ludzi bohaterka dowiaduje się o wielu bolączkach serc jej gości. Zdrady, zaniedbane i porzucone marzenia albo zignorowana miłość dzięki wpływowi naszej bohaterki nie są już zadrami na całe życie a jedynie plamami, na których ciele można się bardzo prosto pozbyć.

🌸„Gdy uznasz, że idziesz w złym kierunku, zawsze możesz zawrócić. Nie oglądaj się na innych i zajmij się tym, do czego cię ciągnie. Tak samo jest z każdą plamą na sercu. Kiedy zdamy sobie sprawę z jej istnienia i zaakceptujemy ją taką jaka jest, przestanie być skazą i stanie się jednym z obrastających nasza duszę słojów.”
⠀
Pralnia Serc Marigold to kwintesencja książek z motywem cosy places wiecie dlaczego? Bo jej przesłanie jest niezwykle proste. Mówi o tym, aby zawsze wybierać życie i żyć bardziej. Akceptować fakt popełniania błędów, uczyć się że rany zadane nam przez innych nie kształtują całej reszty naszego życia. I oczywiście łatwo jest powiedzieć o wiele trudniej zrobić, ale wiecie co ? Kiedy uda się chociaż raz to na pewno uda się kolejny i wtedy życie przyniesie nam o wiele więcej satysfakcji.
⠀
Ta książka nie jest niczym świeżym dla osób, które przeczytały chociaż jedną czy trzy podobne. Historie, z jakimi borykają się goście Ji-eun są w pewien sposób nawet odtwórcze. Ktoś ma złamane serce, ktoś został zdradzony, ktoś kiedyś kogoś zdradził — przecież na pewno wiele razy o tym słyszeliście. Ale właśnie w tym tkwi siła takich opowieści. Opowiadają nam raz za razem, że z każdym życiowym błędem, bólem, zadrą można nauczyć się żyć. Trzeba tylko dać sobie czas i przestrzeń na naukę. I wiecie co? Tak mnie teraz naszło że to idealne podsumowanie naszej akcji wobec tego razem z @burgundowezycie życzymy wam właśnie tego. Żyjcie bardziej, bo warto. Do usłyszenia za rok przy kolejnej edycji cosy places, jak i w niedalekiej przyszłości w każdej innej recenzji.

🌸 Recenzja w akcji czytelniczej „Cosy places - twój ulubiony zakątek po sąsiedzku” 🌸
Nastał ten moment kochani pora na ostatnią recenzję w ramach akcji Cosy Places. Razem z organizatorkami mamy ogromną nadzieję, że nasza wspólna zabawa przypadła wam do gustu.
Wyniki konkursu poznacie pierwszego dnia września.

🌸 Doceniam książki z pomysłem i przekazem. Dlatego, kiedy...

Przeczytałam tę książkę z lekką dozą niepewności, bo już wiem, że nie wszystkie tego typu koreańskie historie mi siadają. I o dziwo podobało mi się bardziej niż inne książki tego typu. Niemniej jednak jako powieść nie wyróżnia się ona jakąś ambitna fabułą, a postacie są tylko pobierznie opisane w momencie, kiedy człowiek chciałby więcej konkretów. Za to jako inny sposób podania książki self-helpowej czy motywacyjnej - to według mnie wspaniały pomysł. Dużo mądrych słów, ciekawych przykładów problemów ludzkich opisanych w formie historii o magicznej pralni, w której bohaterowie wymazują swoje niechciane wspomnienia. Albo i nie, bo dochodzą do wniosku, że te wspomnienia ich tworzą. Każdy z nich ponosi konsekwencje wymazania pamięci , ciężko określić czy dobre czy złe. Po prostu żyje im się inaczej- dla nich to może lepiej, dla kogoś z zewnątrz może gorzej. A ci, którym właścicielka pralni serc uratowała w sumie w pewien sposób życie tworzy powoli tworzą wokół niej małą społeczność, ratując ją tym samym od samotności w jej wielowiekowym życiu, w którym już dawno wybrała odizolowywanie się. Ładnie jest to napisane, może nie jest to duże smaczne ciasto, ale ślicznie opakowany cukierek już tak.

Przeczytałam tę książkę z lekką dozą niepewności, bo już wiem, że nie wszystkie tego typu koreańskie historie mi siadają. I o dziwo podobało mi się bardziej niż inne książki tego typu. Niemniej jednak jako powieść nie wyróżnia się ona jakąś ambitna fabułą, a postacie są tylko pobierznie opisane w momencie, kiedy człowiek chciałby więcej konkretów. Za to jako inny sposób...

Książki azjatyckie (japońskie, koreańskie) to ten gatunek, gdzie powieść czyta się powoli, by ją smakować. Zdążają się także takie, gdzie trzeba wręcz dawkować sobie po kilka stron, tak są naładowane mądrościami.
Ta konkretna książka była czymś pomiędzy. Z jednej strony, czyta się ją świetnie, ale... po przebrnięciu przez początek kolejnych rozdziałów. Można z niej wyciągnąć dużo aforyzmów, ale jest też tak po ludzku mądra.

Książki azjatyckie (japońskie, koreańskie) to ten gatunek, gdzie powieść czyta się powoli, by ją smakować. Zdążają się także takie, gdzie trzeba wręcz dawkować sobie po kilka stron, tak są naładowane mądrościami.
Ta konkretna książka była czymś pomiędzy. Z jednej strony, czyta się ją świetnie, ale... po przebrnięciu przez początek kolejnych rozdziałów. Można z niej...

Nie trafiła do mnie. Doceniam przekaz, ale gubiłam skupienie, traciłam zainteresowanie. Miała dobry start, ale jak dla mnie jest trochę za bardzo o wszystkim i o niczym. Chyba po prostu nie lubię koreańskiej literatury albo jeszcze nie trafiłam na taką, która by mnie oczarowała.

Nie trafiła do mnie. Doceniam przekaz, ale gubiłam skupienie, traciłam zainteresowanie. Miała dobry start, ale jak dla mnie jest trochę za bardzo o wszystkim i o niczym. Chyba po prostu nie lubię koreańskiej literatury albo jeszcze nie trafiłam na taką, która by mnie oczarowała.

Ji-eun posiada niezwykłe zdolności. Idąc przez życie uczy się jak z nich korzystać. Na klimatycznym, wzgórzu otwiera „pralnię serc”. Tam serwuje swoim gościom napar pocieszenia, co pomaga im się przed nią otworzyć i powierzyć jej swoje tajemnice i smutki. Zebrane z serc bolączki Ji-eun w magiczny sposób usuwa niczym plamy z ubrania oraz uświadamia klientom, że plamy na sercu – bolesne wspomnienia, nie zawsze wymagają wywabienia, czasami są po prostu częścią nas i to dzięki nim jesteśmy, kim jesteśmy.

Cudownie metaforyczna historia, która wręcz bierze czytelnika w swoje ramiona. Otula ciepłym kocykiem, dodaje otuchy i nadziei, a także zachęca do refleksji.

„Pralnia serc Marigold” zagania nas w głąb samych siebie, momentami zupełnie bez naszej wiedzy, tak jakby miała jakieś magiczne moce. W każdym bohaterze i jego historii można znaleźć coś, co z nami rezonuje, a to sprawia, że ta lektura szybko staje się bliska sercu.

Autorka z zaskakującą lekkością podchodzi do poważnych tematów, ludzkich traum, samotności i konsekwencji naszych własnych czynów oraz wydarzeń z przeszłości. Pokazuje nam, że zawsze jest nadzieja, że szczęście jest w nas, tylko musimy się na nie otworzyć. Droga do zadowolenia i szczęścia nie zawsze jest łatwa, ale warto ku niemu dążyć i żyć pełnią życia, opróżnić kieszenie z dociążających nas kamieni i poczuć lekkość, błogość i wartość naszego bytu.

To jedna z tych pozycji, które uwalniają w czytelniku pragnienia i skrywane emocje. Rozmyślam o niej do tej pory i zachęcam Was do wstąpienia do pralni Marigold, magicznego miejsca, które leczy zatroskane dusze.

Ji-eun posiada niezwykłe zdolności. Idąc przez życie uczy się jak z nich korzystać. Na klimatycznym, wzgórzu otwiera „pralnię serc”. Tam serwuje swoim gościom napar pocieszenia, co pomaga im się przed nią otworzyć i powierzyć jej swoje tajemnice i smutki. Zebrane z serc bolączki Ji-eun w magiczny sposób usuwa niczym plamy z ubrania oraz uświadamia klientom, że plamy na...

" [...] Czło­wiek nie zdaje sobie bo­wiem spra­wy z war­to­ści pew­nych rze­czy, póki ich nie stra­ci. [...]"

Od jakiegoś czasu uwielbiam czytać literaturę prosto z Korei. Tym razem trafiłam na debiutanckie dzieło  Jungeun Yun pod tytułem "Pralnia Serc Marigold". Jest to połączenie literatury pięknej z obyczajową i dramatem.

Ta historia skradła moje serce, wycisnęła łzy i dała mi dużo do myślenia. Uwielbiam książki, które zmuszają mnie do głębokiej refleksji nad własnym życiem.

Czy chcielibyście znaleźć się w pralni, w której można zmyć błędy, które w swoim życiu popełniliście i do dziś ich żałujecie? Czy raczej twierdzicie, że każdy błąd was kształtuje i nic byście nie zmienili? Ja chciałabym się tam znaleźć.

Bohaterowie tej powieści znaleźli się w tajemniczej pralni i stanęli przed tym właśnie wyborem. Czy byli szczęśliwsi, gdy wyprali skazy swojego życia?

Główna bohaterka musi odnaleźć swoich rodziców, żeby zatrzymać ciągłą reinkarnację i w końcu dożyć spokojnie  starości. Czy jej się to uda? Jak na razie jest bardzo smutna i samotna. Jest wybrańcem z ogromnymi nadprzyrodzonymi zdolnościami. To po prostu jest magiczna osoba. Udaje się do miasteczka Marigold, by tam zmywać ludzkie skazy i poznawać ich dramatyczne historie. Niektóre z nich mocno mnie zasmuciły, a inne mocno mną wstrząsnęły. Warto je wszystkie poznać.

Oprócz głównej bohaterki Ji-​eun Beak — właścicielki pralni, poznacie między innymi:
- Jae-​ha (nie cieszy go własne życie) i jego towarzyszkę Yeon-​hui (chce pozbyć się miłości, która ją wyniszcza)
- Eun-​byeol - moim zdaniem ma najsmutniejszą historię do opowiedzenia. Ma bardzo nieciekawą i wysysającą energię rodzinkę, która chce wszystkiego więcej. Czy im wszystkim dogodzi? Polecam poznać jej historię.
Uważam, że każda opisana tutaj historia, jest czyjąś osobistą tragedią. Czy po wszystkim na nowo zaczną żuć?

Autorka Jungeun Yun stworzyła wyjątkowe i magiczne dzieło. Jestem w szoku, że to jest jej debiutanckie dzieło. Może dzięki niemu spojrzycie na swoje życie z innej perspektywy.

Jeżeli lubicie literaturę piękną połączoną z obyczajówką i dramatem, to polecam wam "Pralnię Serc Marigold" autorstwa Jungeun Yun.

Tę powieść słuchałam pod postacią audiobooka. Czytał Bartosz Głogowski. Znakomicie zinterpretował ten tekst. Jego głos sprawił, że ta historia stała się jeszcze bardziej magiczna. Polecam wysłuchać jego wykonania.

Warto czytać książki koreańskich pisarzy, ponieważ są realistyczno-magiczne i wzbudzają w czytelniku wiele niezapomnianych emocji.

" [...] Czło­wiek nie zdaje sobie bo­wiem spra­wy z war­to­ści pew­nych rze­czy, póki ich nie stra­ci. [...]"

Od jakiegoś czasu uwielbiam czytać literaturę prosto z Korei. Tym razem trafiłam na debiutanckie dzieło  Jungeun Yun pod tytułem "Pralnia Serc Marigold". Jest to połączenie literatury pięknej z obyczajową i dramatem.

Ta historia skradła moje serce, wycisnęła łzy...

Piękna książka!
Urzekła mnie jak żadna inna w ostatnim czasie.

Piękna książka!
Urzekła mnie jak żadna inna w ostatnim czasie.

"PRALNIA SERC MARIGOLD" JUNGEUN YUN

Cudowna, piękna powieść, która łączy w sobie elementy dramatu, literatury obyczajowej i literatury pięknej.
Prezentuje czytelnikom emocjonującą opowieść o relacjach międzyludzkich i odkrywaniu siebie.
Postacie są dobrze skonstruowane i pełne życia. Każda z nich ma swoje unikalne cechy, które sprawiają, że ich historie są przekonujące i autentyczne.
Autor w umiejętny sposób przedstawia ich wewnętrzne zmagania i emocjonalne podróże.
Powieść porusza ważne tematy związane z relacjami rodzinnymi, miłością oraz osobistym rozwojem.
Książka zwraca uwagę na to, jak ważne jest zrozumienie siebie i innych oraz na wpływ, jaki mają na nas doświadczenia z przeszłości.
Styl pisani jest jednocześnie liryczny i realistyczny. Bardzo mi to odpowiada.
Z całą pewnością, proza ta jest pełna subtelnych obserwacji i emocjonalnych niuansów, co sprawia, że lektura jest bardzo ciekawa i intrygująca
Powieść ma swój unikalny klimat, który może przypaść do gustu czytelnikom lubiącym subtelną, ale pełną emocji narrację.
Opisy miejsc i sytuacji są szczegółowe, co wzmacnia odbiór całej historii.

Bardzo cenię tę powieść za głębię emocjonalną i starannie skonstruowaną fabułę.

To co mnie jednak najbardziej ujęło to klimat, który jest niesamowity. magiczny.


Jeśli lubisz książki, które oferują wnikliwą analizę ludzkich uczuć i relacji, to ta powieść jest właśnie dla Ciebie.

"PRALNIA SERC MARIGOLD" JUNGEUN YUN

Cudowna, piękna powieść, która łączy w sobie elementy dramatu, literatury obyczajowej i literatury pięknej.
Prezentuje czytelnikom emocjonującą opowieść o relacjach międzyludzkich i odkrywaniu siebie.
Postacie są dobrze skonstruowane i pełne życia. Każda z nich ma swoje unikalne cechy, które sprawiają, że ich historie są przekonujące i...