Dodatkowy rozdział z perspektywy księcia. Wnosi niewiele, ale nie dlatego, że domyśliłam się większości — jakaś połowa to przepisane dialogi z „Entranced”. Poza tym dowiadujemy się, że książę jest oczarowany urodą Clary i nie jest z tego powodu zadowolony. No ale ona taka piękna... Ma to być chyba przynęta dla tych spragnionych wątku romantycznego między parą bohaterów (nie uświadczyło się go w 1. tomie i w sumie wcale bym się nie obraziła, gdyby go w ogóle nie było, bo chemii między Clarą a księciem, którego imienia nie pamiętam, ale brzmi trochę jak Cassian, nie czuję).

Rozbraja natomiast wielkie „odkrycie” tajemnicy, na które czytelnik miał chyba czekać i zgubić kapcie przy lekturze kolejnych tomów. (Strzelam, że objawia nam się tę część przeszłości bohaterki w 2. tomie).

EDIT: Nie, w 2. tomie nie następuje to wielkie odkrycie. Można zatem uznać, że ta nowelka spoiluje serię.

Dodatkowy rozdział z perspektywy księcia. Wnosi niewiele, ale nie dlatego, że domyśliłam się większości — jakaś połowa to przepisane dialogi z „Entranced”. Poza tym dowiadujemy się, że książę jest oczarowany urodą Clary i nie jest z tego powodu zadowolony. No ale ona taka piękna... Ma to być chyba przynęta dla tych spragnionych wątku romantycznego między parą bohaterów (nie...