Zbior opowiesci true crime. Calosc przedstawiona w suchy, rzeczowy sposob. Bez emocji i egzaltacji. Tytul sugerowal, ze reportaze beda dotyczyly przemocy domowej. Jednak autorka nieco kluczyla wokol tematu. Poprzednie ksiazki Heleny Kowalik podobaly mi sie bardziej. Moze wtedy bylo to dla mnie cos swiezego. Conajmniej jedna z historii byla juz opowiedziana w innej ksiazce pani Kowalik.

Zbior opowiesci true crime. Calosc przedstawiona w suchy, rzeczowy sposob. Bez emocji i egzaltacji. Tytul sugerowal, ze reportaze beda dotyczyly przemocy domowej. Jednak autorka nieco kluczyla wokol tematu. Poprzednie ksiazki Heleny Kowalik podobaly mi sie bardziej. Moze wtedy bylo to dla mnie cos swiezego. Conajmniej jedna z historii byla juz opowiedziana w innej ksiazce...

Jak zawsze bez emocji, obiektywnie przedstawione historie. Niestety dla mnie za mało wnikliwie i nie wiem jak dobierane. Bardzo zaciekawił mnie rozdział o krzywdzie dzieci i tu by autorka mogła więcej uwagi poświęcić tematowi i pokazać błędy otoczenia.

Jak zawsze bez emocji, obiektywnie przedstawione historie. Niestety dla mnie za mało wnikliwie i nie wiem jak dobierane. Bardzo zaciekawił mnie rozdział o krzywdzie dzieci i tu by autorka mogła więcej uwagi poświęcić tematowi i pokazać błędy otoczenia.

Kilka książek Heleny Kowalik mam już za sobą i zdążyłem się przyzwyczaić do tego w jaki sposób relacjonuje poszczególne sprawy. To znaczy bez zbędnej dawki emocji i raczej na sucho, opisując przebieg wydarzeń. Nie zgodzę się również z oceną ponieważ wartość 5,5 jest zdecydowanie zaniżona bo mimo wszystko jest to ciekawe słuchowisko i na pewno warte poświecenia mu czasu.

Kilka książek Heleny Kowalik mam już za sobą i zdążyłem się przyzwyczaić do tego w jaki sposób relacjonuje poszczególne sprawy. To znaczy bez zbędnej dawki emocji i raczej na sucho, opisując przebieg wydarzeń. Nie zgodzę się również z oceną ponieważ wartość 5,5 jest zdecydowanie zaniżona bo mimo wszystko jest to ciekawe słuchowisko i na pewno warte poświecenia mu czasu.

Nie do końca rozumiem klucz, według którego autorka dobrała historie do zamieszczenia w tej książce. Przekrój tych historii jest ogromny, część z nich z pewnością nadaje się na osobne książki. Napisałabym, że książkę czyta (słucha) się przyjemnie, ale że względu na jej tematykę byłby to bardzo niefortunny dobór słów. Moim zdaniem, czym więcej nagłaśniania takich historii, tym lepiej dla nas jako społeczeństwa, w związku z tym polecam.

Nie do końca rozumiem klucz, według którego autorka dobrała historie do zamieszczenia w tej książce. Przekrój tych historii jest ogromny, część z nich z pewnością nadaje się na osobne książki. Napisałabym, że książkę czyta (słucha) się przyjemnie, ale że względu na jej tematykę byłby to bardzo niefortunny dobór słów. Moim zdaniem, czym więcej nagłaśniania takich historii,...