rozwińzwiń

Rosja-Ukraina. Największe starcie XXI wieku

Okładka książki Rosja-Ukraina. Największe starcie XXI wieku Serhii Plokhy
Okładka książki Rosja-Ukraina. Największe starcie XXI wieku
Serhii Plokhy Wydawnictwo: Znak Horyzont reportaż
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The Russo-Ukrainian War: The Return of History
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-28
Data 1. wydania:
2023-11-02
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324089437
Tłumacz:
Arkadiusz Bugaj
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
11
11

Na półkach:

Nie wiem czy w Polsce ktoś, kto nie słyszał o toczącej się za naszą wschodnią granicą wojnie. Choć w Polsce nie ma bezpośrednich działań zbrojnych, to echa konfliktu i jego konsekwencje odczuwamy na pewno na bardzo wielu poziomach. W gąszczu komentarzy, publicystyki, postów internetowych trolli, dezinformacji, propagandy i zwyczajnej ludzkiej niewiedzy chyba już nie sposób znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na pytania jak się to zaczęło i o co w tym konflikcie chodzi. Z pomocą przychodzi Serhii Plokhy.

Serhii Plokhy jest Ukraińcem, historykiem, wykładowcą Uniwersytetu Harvarda, twórcą i dyrektorem Centrum Ukraińskich Badań Historycznych. Napisał kilkanaście prac z historii Ukrainy, historii Rosji, Związku Radzieckiego. Rosja Ukraina jest jego najnowszą książką, wydana została przez Znak.

Nie będę zajmował czasu i miejsca opisem wydania (twarda okładka z obwolutą) i przejdę od razu do sedna. Książkę można podzielić na dwie, w miarę równe objętościowo, części. Pierwsza, to przeszłość. Autor na początku sięga do korzeni, czyli do Rusi Kijowskiej, założenia Moskwy, przez plany zbierania ziem ruskich, Iwana Groźnego, Piotra I, Katarzynę do XX wieku. Relacji z Rzecząpospolitą i później Polską praktycznie nie ma, bo też i nie te relacje nas tu interesują. Przez historię Ukrainy w ramach ZSRR się prześlizgujemy, ale nie jest to potraktowane po macoszemu. Co to, to nie. Autor opisuje i poświęca czas na te kwestie, które okazują się być istotne dla spojrzenia Putina, co oznacza, że dostajemy garść informacji o gospodarce i ludności Ukrainy, a także odpowiedź na pytanie dlaczego Krym tak bardzo interesuje dyktatora z Kremla. Ludność i gospodarka są potrzebne by zrozumieć dlaczego, najpierw Związek Radziecki, a potem Rosja, w sumie łatwo pogodził się z utratą republik nadbałtyckich i dlaczego tak kurczowo trzyma się i nie chce odpuścić Ukrainie. Kiedy nadchodzą lata 90-te i faktyczny rozpad ZSRR obserwujemy już nie jeden kraj, a dwa. Widać, jak bardzo rozjeżdżają się ich tory i jakim przemianom ulegają. W ten proces musiały się wmieszać inne kraje z jednego powodu – na Ukrainie zostało sporo sowieckiej broni jądrowej. Dzisiaj, z perspektywy trzydziestu lat, można snuć dywagacje co by było gdyby Ukraina nie oddała tej broni i jak duży to mógł być błąd. Ale Plokhy tego nie robi. Po prostu przedstawia wydarzenia takimi, jakie one były, co Ukrainie obiecano, co zostało potem złamane, co i dlaczego uwiera Amerykę. Książka przypomniała mi jedną rzecz – Pomarańczowa Rewolucja miała miejsce dwadzieścia lat temu. Byłem już wtedy świadomym użytkownikiem rzeczywistości i pamiętam ją, ale dopiero po tej lekturze rozumiem ją nieco lepiej. Mało miejsca jest o rozpadzie pomarańczowej opozycji, ale mogę zrozumieć, że to faktycznie wewnętrzna sprawa ukraińska i ma się to nijak do relacji z Rosją. Plokhy, choćby nie wiem jak się starał nie ukryje, że pisze swoją książkę z perspektywy ukraińskiej. Tłumaczy ukraiński punkt widzenia, który w sumie w wielu miejscach jest zbieżny z polskim. Przeszliśmy, jako państwo i ludzie, równie daleką drogę, spotkały nas porażki i bolesne wydarzenia, ale nam udało się dołączyć do NATO i później do UE. Plokhy tłumaczy dlaczego Rosji tak bardzo zależało (i nadal zależy),żeby Ukraina nie dołączyła do tych struktur. Ukraina jest dla Rosji istotna nie tylko gospodarczo i politycznie, ale również w wymiarze ludzkim. Autor przywołuje wielu myślicieli, którzy ukształtowali rosyjskie myślenie o Ukraińcach i jaki wpływ ci autorzy mieli na Putina. Ponieważ nie zajmuję się rosyjską myślą narodową nie znam tych nazwisk poza jednym – Sołżenicyn. Ktoś mi kiedyś powiedział, że gdyby Sołżenicyn żył, to by głosował na Putina. Teraz wiem dlaczego. Kiedy dochodzimy inwazji na Krym i zajęcia wschodnich terenów Ukrainy rozumiemy dlaczego Putin to zrobił. Wiele razy słyszałem, że Putin ruszył, bo Ukraina mu się wymykała. Dzięki Plokhy'emu możemy zrozumieć co to znaczy. Fragment dotyczący lat 2014 – 2022 pozwolę sobie potraktować jako swego rodzaju interludium do części drugiej. Zajęcie Krymu i wschodu Ukrainy, o czym zdaje się wielu zapominać, nie były jednorazowymi wydarzeniami, które przeszły bardzo gładko i bez echa. Zapoczątkowały konflikt, który z różną intensywnością się tlił, aż wybuchł w pełno skalowej wojnie w 2022 r. Dla Ukrainy był to okres sporych zmian i Ukraina, która została napadnięta w 2014 r., nie była tą samą Ukrainą, na którą napadnięto osiem lat później. Nie udało się wejść do UE i NATO, ale udało się chociażby zmodernizować i wyszkolić armię na tyle, że udało się Ukraińcom obronić niepodległość i bronić jej do dzisiaj. Często porównuje się Putina do Hitlera i Plokhy spokojnie, krok po kroku tłumaczy dlaczego i na ilu poziomach to jest uprawnione myślenie. Żeby nie było, tak jak wieszamy psy na politykach za Monachium, możemy wieszać psy za zachowanie w przededniu inwazji i w jej trakcie. Polityka appeasementu bis. Wreszcie druga część, to opowieść o pierwszym roku wojny. I chyba w tym momencie najbardziej wychodzi ukraińskie spojrzenie autora. Pamiętam, że w pewnym momencie wojna przedstawiała się jako mem. Tamci kradną Rosjanom czołgi i inny sprzęt, Rosjanie z czystej głupoty idą prosić Ukraińców o paliwo do pojazdów, jakiś facet niesie w rękach minę, żeby usunąć ją z drogi, okręt nawodny Moskwa został przemianowany lub awansowany do stopnia okrętu podwodnego itd. Obrazki były cudowne i wielu pamięta, a internet przechowuje, stwierdzenia, że Rosja chwaliła się drugą armią świata, a nie jest nawet drugą armią w Ukrainie. Śmialiśmy się wtedy. Plokhy się nie śmieje. Przedstawia wojnę w jej najgorszej formie. Słyszymy wybuchy i krzyki, ludzie ratują co się da, dzieci giną w bombardowanych teatrach, szpitale z pacjentami walą się w gruzy, w ogniu umiera umiera ukraińska Mrija. Jest heroizm żołnierzy i cywilów, którzy muszą się żołnierzami stać. Jesteśmy na Wyspie Węży i w Azowstalu. Co prawda Polakom nie trzeba tego tłumaczyć i opisywać, ale światu by już można i trochę żałuję, że tak mało miejsca poświęcono na to, co Polacy zrobili, kiedy pojawili się uchodźcy. Nie chodzi o wielkie słowa, czyny mówią same za siebie. Historia kończy się w 2023 r., czyli po pierwszym roku wojny.

Nie powiem, że jeśli chcesz zrozumieć ukraińską czy rosyjską duszę (cokolwiek to jest),to musisz tę książkę przeczytać. Nie powiem, że książka da wgląd w umysł Putina. Nie zrozumiesz też dlaczego dochodzi na świecie do wojen. Ale zrozumiesz dlaczego doszło do tej konkretnej i w jaki sposób ona oddziałuje na świat.

Nie wiem czy w Polsce ktoś, kto nie słyszał o toczącej się za naszą wschodnią granicą wojnie. Choć w Polsce nie ma bezpośrednich działań zbrojnych, to echa konfliktu i jego konsekwencje odczuwamy na pewno na bardzo wielu poziomach. W gąszczu komentarzy, publicystyki, postów internetowych trolli, dezinformacji, propagandy i zwyczajnej ludzkiej niewiedzy chyba już nie sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
18

Na półkach:

Autor finalizował tekst ksiażki we wrześniu 2023, ale zasadniczo dotyczy ona wydarzeń z roku 2022 – w aspekcie zarówno militarnym jak i dyplomatycznym. Pierwsze rozdziały przeznaczył jednak Plokhy na streszczenie historii regionu, tak by głębszy kontekst wydarzeń był choć trochę zrozumiały również dla tych, którzy nie mają cierpliwości do ksiażek o odległej przeszłości lub analizowania rozwlekłej wykładni Kremla.

Z największym zainteresowaniem czytałem te rozdziały, które dotyczą okresu 1991-2014 roku: czas niepewności Ukrainy w świecie pozimnowojennym, jej aspiracje i starania o wyrwanie się z rosyjskiej strefy wpływów, a także dlaczego ten proces okazał się znacznie bardziej złożony niż w przypadku krajów nadbałtyckich i w zasadzie trwa do dziś rozstrzygając się w trybie wojennym.

Okres konfliktu rosyjsko-ukraińskiego w jego dwóch głównych fazach – od roku 2014 i potem od 2022 – został zgrabnie ujęty, tak by uporządkować to co zapewne każdy polski cztelnik i tak ma w świeżej pamięci z doniesień medialnych. Podobnie zreferowane zostają działania dyplomatyczne największych światowych graczy – Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Turcji, Chin.

Ciekawie wypada ocena zmiany statusu Rosji i Ukrainy w oczach opinii międzynarodowej, a także diagnoza o potwierdzeniu przywództwa USA w świecie zachodnim. W podsumowaniu autor przewiduje powrót do świata dwubiegunowego, tym razem amerykańsko-chińskiego (inaczej niż pragnąłby Putin, który aspiruje do przywrócenia koncertu wielu mocarstw przypominającego ten sprzed stu lat),ale nie wikła się w daleko idące prognozy.

Bardzo mało o Polsce (co też jest jakąś informacją!),ale mimo tego książkę można polecić wszystkim, którzy próbują zrozumieć wydarzenia dziejące się tak blisko naszego kraju.

Autor finalizował tekst ksiażki we wrześniu 2023, ale zasadniczo dotyczy ona wydarzeń z roku 2022 – w aspekcie zarówno militarnym jak i dyplomatycznym. Pierwsze rozdziały przeznaczył jednak Plokhy na streszczenie historii regionu, tak by głębszy kontekst wydarzeń był choć trochę zrozumiały również dla tych, którzy nie mają cierpliwości do ksiażek o odległej przeszłości lub...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    62
  • Posiadam
    7
  • Przeczytane
    7
  • Teraz czytam
    5
  • Historia
    3
  • Polityka
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Filozofia i Polityka
    1
  • Posiadam na półce (polskojęzyczne)
    1
  • Kupić
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rosja-Ukraina. Największe starcie XXI wieku


Podobne książki

Przeczytaj także