Kolejny tomik jest nieco poważniejszy, gdyż porusza temat m. in. toksycznej relacji z rodzicem. Zagłębia się również w relację Kandy z Suzune (jego zmarłą żoną) oraz okoliczności poznania ojca swej ukochanej. Seria jak zwykle trzyma poziom i mogę ją spokojnie polecić kociarzem :3

Kolejny tomik jest nieco poważniejszy, gdyż porusza temat m. in. toksycznej relacji z rodzicem. Zagłębia się również w relację Kandy z Suzune (jego zmarłą żoną) oraz okoliczności poznania ojca swej ukochanej. Seria jak zwykle trzyma poziom i mogę ją spokojnie polecić kociarzem :3

NOWE KOTY, STARE ŚMIECI

Kocio się jakoś tak zrobiło. Bo siedzę sobie, stukam w klawisze pisząc o najnowszym tomiku kociej mangi a mój własny kitku leży i przyciska mi się do nóg – ciepła szuka czy coś w ten deseń – i jakoś tak sobie leci. No ale nie o mnie miało być a o nowym tomiku, więc… No jak zawsze, ujmująco, uroczo, zabawnie, kocio-ludzko, z emocjami i z lekkością. No fajnie jest, bo nawet jeśli czasem przesłodzone to i przekombinowane, to jednak w taki sposób, że nie da się nie ulec urokowi całości.

Kanda powraca na stare śmieci, by spotkać się z teściem. Oczywiście bierze Fukumaru ze sobą. Wyprawa staje się jednak okazją do powspominania przeszłości, pokazania, jak poznał swoją ukochaną i… No i przygotujcie się na więćj kotów!

http://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/12/starszy-pan-i-kot-11-umi-sakurai.html

NOWE KOTY, STARE ŚMIECI

Kocio się jakoś tak zrobiło. Bo siedzę sobie, stukam w klawisze pisząc o najnowszym tomiku kociej mangi a mój własny kitku leży i przyciska mi się do nóg – ciepła szuka czy coś w ten deseń – i jakoś tak sobie leci. No ale nie o mnie miało być a o nowym tomiku, więc… No jak zawsze, ujmująco, uroczo, zabawnie, kocio-ludzko, z emocjami i z lekkością....