Heal Me

Okładka książki Heal Me Aleksandra Rudaś
Okładka książki Heal Me
Aleksandra Rudaś Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Villains (tom 1) literatura obyczajowa, romans
458 str. 7 godz. 38 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Villains (tom 1)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2023-12-27
Data 1. wyd. pol.:
2023-12-27
Liczba stron:
458
Czas czytania
7 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383621487

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1033
974

Na półkach:

"...nic nie może być tak pięk­ne, jak­by­śmy chcie­li, by było".

"Je­że­li kogoś ko­chasz i chcesz, by był szczę­śli­wy, mu­sisz cza­sa­mi po­zwo­lić mu odejść".

▪️Tytuł: Heal Me. Tom 1
▪️Seria: Villains
▪️Autor: Aleksandra Rudaś @cor_villains
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle @niezwyklezagraniczne
▪️Premiera: 27.12.2023 r.
▪️▪️▪️
Współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle
▪️▪️▪️

Nawet nie macie pojęcia jak ciężko jest nam pisać tę opinię ze świadomością, że to była lektura, która mogłaby być prawdziwą perełką wśród powieści na rynku wydawniczym gdyby popracować w niej nad kilkoma kwestiami..🥺

Przede wszystkim należy docenić, że Aleksandra Rudaś ma lekki i swobodny styl pisania dzięki czemu każdy odnajdzie się w lekturze przez co także czyta się ją bardzo szybko ale co najważniejsze autorka miała świetny pomysł na stworzenie intrygującej fabuły 😍 Świat nastolatków, zagadka związana z pewnym zabójstwem i tajemniczy morderca, którym może być tak naprawdę każdy. Czyż nie brzmi kusząco? Oczywiście, że tak! Dlatego my po prostu musiałyśmy przeczytać tę powieść i przyznamy, że... jesteśmy odrobinę zawiedzione. Chodzi o to, że liczyłyśmy na większą ilość momentów związanych z tajemniczym mordercą oraz zabójstwem jakie ma miejsce w historii tymczasem w naszym odczuciu był to jedynie dodatek do historii. Tło o którym wspominało się raz na jakiś czas ale tak naprawdę było zepchnięte na dalszy plan, a szkoda bo miało to ogromny potencjał 🥺 Pomimo to jesteśmy w stanie wymieniać kolejne plusy, których naprawdę w książce nie zabrakło ❤️

To na co zwraca uwagę nie jeden z Was a mianowicie ilość wulgaryzmów czy scen, które mogą niektórych w jakikolwiek sposób zgorszyć. Jeżeli chodzi o tę pierwszą kwestię to jak na obecnie wydawane książki jest ich tu naprawdę znikoma ilość z czego wielu z Was będzie zadowolonych a jeżeli chodzi natomiast o gorące sceny 18+ to także ich tutaj nie uświadczycie. Relacja bohaterów rozwija się powoli, bez pośpiechu. Krok po kroku docierają do siebie choć Luke jest typowym szkolnym łobuzem a Naomi pilną uczennicą marzącą o prawniczej karierze. Super było obserwować jak z biegiem historii pewne ich zachowania się zmieniają i otwierają się bardziej na siebie. Tego co autorka zrobiła czytelnikowi na końcu książki nie będziemy komentować bo po prostu mamy ochotę zacząć tupać i krzyczeć naprzemiennie. To w jakim momencie zakończone zostało "Heal Me"... 🫣 No nie. Tak się po prostu nie robi 🫣

Reasumując książka ta miała ogromny potencjał aby zostać historią niemalże idealną jak dla nas jednakże zabrakło jej nieco więcej dopieszczenia. Gdyby te ponad 400 stron skrócić o jakieś 100, które nic znacząco nie wnosiły do historii i w pewne momenty wpleść więcej wątku związanego z morderstwem byłoby fantastycznie. Pomimo to uważamy, że zdecydowanie warto po nią sięgnąć bo pamiętajcie, że jest to debiut autorki, który wg.nas został napisany na wysokim poziomie 😍

@cor_villains @wydawnictwoniezwykle bardzo dziękujemy za egzemplarz i współpracę 🖤❤️😊

"...nic nie może być tak pięk­ne, jak­by­śmy chcie­li, by było".

"Je­że­li kogoś ko­chasz i chcesz, by był szczę­śli­wy, mu­sisz cza­sa­mi po­zwo­lić mu odejść".

▪️Tytuł: Heal Me. Tom 1
▪️Seria: Villains
▪️Autor: Aleksandra Rudaś @cor_villains
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle @niezwyklezagraniczne
▪️Premiera: 27.12.2023 r.
▪️▪️▪️
Współpraca reklamowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
42
12

Na półkach: ,

Oczekiwałam od niej czegoś więcej, znudziła mnie, główna bohaterka bez wyrazu.

Oczekiwałam od niej czegoś więcej, znudziła mnie, główna bohaterka bez wyrazu.

Pokaż mimo to

avatar
497
485

Na półkach:

„Heal Me” to pierwszy tom serii “Villians”, który skupia się na historii Naomi i Luke’a. Życie Naomi kręci się więc wokół marzeń o prawniczej karierze i spotkań z najlepszym przyjacielem Nate’em. Jednak to wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy wydarza się ogromna tragedia. Jeden z uczniów szkoły, do której uczęszcza dziewczyna, zostaje znaleziony martwy na imprezie. Podejrzenia padają na innego ucznia Luke’a White’a oraz paczkę jego kolegów. I tak jak Naomi do tej pory nigdy nie miała bliższego kontaktu z Lukiem, tak teraz chłopak z impetem wkracza w jej życie. To właśnie jej ojciec będzie jego adwokatem w tej sprawie.
Pamiętam jak czytałam „Heal Me” kilka lat temu na Wattpadzie. Gdy dowiedziałam się, że ta historia zostanie wydana – ucieszyłam się, że będę mogła przeczytać na nowo tą historię, na papierze. A, że moja pamięć jest dość słaba to czułam się jakbym czytała ją po raz pierwszy. Autorka ma niezwykle lekki styl pisania, dzięki czemu książkę dość szybko mi się czytało. Choć były niektóre dialogi, które trochę mnie krzywiły i wywoływały zniesmaczenie. Ogólnie historia była w porządku ale nie wywołała u mnie efektu wow. Fabuła skupia się głównie na relacji Luke’a i Naomi. Ważnym wątkiem jest też wątek morderstwa, choć mam wrażenie, że przez sporą część historii stanowił on jej tło. Bohaterów polubiłam. Luke i Naomi to ciekawie wykreowane postacie, które mimo znaczących różnic znalazły nic porozumienia. Autorka ciekawie ukazała ich relację, stopniowo kreując wszystko między nimi. Naomi to dziewczyna, która nie boi się mówić tego, co myśli i która nie ma za dobrych relacji z ojcem, choć chce iść w jego ślady. Luke to taki typowy pewny siebie chłopak, który ogląda się za dziewczynami a teraz jest podejrzany o morderstwo. Relacja tej dwójki zaczyna się właśnie od tego i tego, że ojciec Naomi zostaje adwokatem Luke’a. Później seria zdarzeń sprawia, że ta dwójka wpada na siebie częściej niż bym chciała. Moim totalnym ulubieńcem natomiast został Nate, który jest tak genialną postacią, że totalnie skradł moje serce. Podsumowując – fajnie było wrócić do tej historii i przeczytać ją jeszcze raz. Nie wywołała u mnie jakiś większych emocji i nie sprawiła, że poczułam jakąś szczególną więź z bohaterami ale przyjemnie spędziłam przy niej czas.

„Heal Me” to pierwszy tom serii “Villians”, który skupia się na historii Naomi i Luke’a. Życie Naomi kręci się więc wokół marzeń o prawniczej karierze i spotkań z najlepszym przyjacielem Nate’em. Jednak to wszystko zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy wydarza się ogromna tragedia. Jeden z uczniów szkoły, do której uczęszcza dziewczyna, zostaje znaleziony martwy na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

𝐑 𝐄 𝐂 𝐄 𝐍 𝐙 𝐉 𝐀
𝐏 𝐀 𝐓 𝐑 𝐎 𝐍 𝐀 𝐂 𝐊 𝐀

🔫 𝐓𝐲𝐭𝐮ł: 𝐇𝐞𝐚𝐥 𝐦𝐞
🔫 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫: 𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐫𝐚 𝐑𝐮𝐝𝐚ś
🔫 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨: 𝐍𝐢𝐞𝐙𝐰𝐲𝐤ł𝐞
🔫 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ∞/𝟓 ⭐
_______

[współpraca reklamowa z wydawnictwo niezwykłe]

🔫 Na początku chciałam podziękować Oli, że mogłam wziąć pod swoje skrzydła tak cudowną historię. Już dawno skradła mi serce, w teraz mogę być jej częścią.
Dziękuję 💜

🔫 Naomi jest zwykłą nastolatką, która nie wychyla się przed szereg. Nie chodzi często na imprezy, bardziej skupia się na nauce. Do czasu, gdy na pewnej imprezie dochodzi do zabójstwa. Wybucha chaos, ale od tamtego momentu zaczyna być zauważana przez chłopaka, którego nie cierpi a on jedyny zna prawdę.

🔫 Luke to najpopularniejszy chłopak w szkole, który gra w koszykówkę. Jest znany z imprez, ale tą, którą teraz wyprawił, wydaje się, że każdy zapamięta na zawsze. Kiedy przychodzi czas na wybór prawnika, wybiera tego, który jest ojcem jednej z dziewczyn szkole. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to wszystko nie poszło dalej.

🔫 𝐇𝐞𝐚𝐥 𝐦𝐞, to książka, którą przeczytałam parę lat temu. Pamiętam, jakie towarzyszyły mi przy tym emocje, pamiętam również, że pochłonęłam ją w naprawdę szybkim czasie. A gdy zaczęłam czytać od razu drugi tom, to moje serce pękło, bo nie było rozdziałów. A teraz jestem szczęśliwa, bo mogę trzymać pierwszą część w ręce. Nie przedłużając, zacznij od Naomi. Bardzo ją polubiłam jeszcze za czasów wattpada, ale tutaj moja miłość jest do niej jeszcze większa. Czułam się jakby część mnie była właśnie w niej. Nikogo to nie zdziwi, ale jestem typem osoby, która woli zostać w domu z książką bądź czymś innym. I tutaj jest podobnie z Naomi, ale oprócz tego, jest osobą wrażliwą (również się do takich zaliczam) i w pewnych sytuacjach w książce, które wydarzyły się w jej rodzinie, po części rozumiem. Serce mi się łamało, gdy widziałam, jak cierpiała, chciałam, żeby jak najszybciej ten ból z niej zniknął, a sytuacja, którą przeżywała, żeby się wyjaśniła. Podobnie miał Luke, który również na swój sposób przeżywał to co było w domu. Razem z dziewczyną znalazł swój wspólny punkt, który połączył ich. Jeśli chodzi o naszego głównego bohatera, to nikt chyba nie będzie zdziwiony, że przepadłam dla tego chłopaka. Skrywa przed każdym tajemnice, które każdy chciałby odkryć. Jednak ja chyba pragnęłam tego najbardziej (nie licząc Naomi). Ten człowiek wywoływał we mnie takie emocje, które rzadko czuje. Potrafił rozbawić mnie nawet głupimi tekstami na podryw albo to jak dbał o Naomi, przyprawiało mnie o szybsze bicie serca. Jednak najbardziej czułam ból, wtedy gdy nazywał się złym człowiekiem. Przechodząc do relacji naszych głównych bohaterów, powiem wam, że od początku było widać potencjał. Jednak tutaj zaczęło się od tzw. enemies to lovers, jednak z czasem ich relacja zaczęła przeradzać się w coś innego. Czułam podekscytowanie tym jak ich relacja będzie dalej wyglądać. Uwielbiam książki z takim wątkiem i zawsze wywołują we mnie wiele emocji. Moją jedną z ulubionych scen jest sylwester. Ta scena zostanie ze mną na zawsze, czułam wtedy taką magię między bohaterami, że aż nie mogłam przestać się uśmiechać. Jednak co dobre i tak musi się skończyć. Gdy wszystko zaczęło uciekać spod kontroli, to coraz mroczniejsze fakty o przeróżnych osobach zaczęły być ujawnione. W tym osoba, która zabiła. Wątek zabójstwa to idealne dopełnienie całej historii. Gdy przychodził czas do skończenia powieści, czułam niepokój. Wiedziałam, że muszę się pożegnać niedługo z bohaterami, których kocham bardzo mocno. A gdy do tego doszło, to pękło mi serce. Wiedziałam, że takie będą konsekwencje, ale mnie osobiście to zakończenie zabolało, że aż myślałam o nim kilka następnych dni. Oprócz głównych bohaterów mamy tutaj tęż drugoplanowych, bądź mniej znaczących w tej historii. Na wspomnienie zasługuje Nate, który był promyczkiem w całej tej historii. Potrafił wprowadzić zabawną atmosferę, ale nie był głupim przyjacielem. Pokazywał swoją dobrą, jaki tą czasem złą stronę. On, jaki inni, również mieli większy bądź mniejszy wkład rozwoju wydarzeń, które zasądziły nad końcem w tej historii. I to jest zdecydowanie plus, że fabuła nie tylko skupiła się na głównych bohaterach, ale też na innych.

🔫 Reasumując, "𝐇𝐞𝐚𝐥 𝐦𝐞" to książka, którą zdecydowanie wam polecam. Jest pełna wszystkiego, myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, a wątek zabójstwa dodaje mroku, który ciekawi czytelnika.

𝐃𝐨 𝐧𝐚𝐬𝐭ę𝐩𝐧𝐞𝐠𝐨 💜

𝐑 𝐄 𝐂 𝐄 𝐍 𝐙 𝐉 𝐀
𝐏 𝐀 𝐓 𝐑 𝐎 𝐍 𝐀 𝐂 𝐊 𝐀

🔫 𝐓𝐲𝐭𝐮ł: 𝐇𝐞𝐚𝐥 𝐦𝐞
🔫 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫: 𝐀𝐥𝐞𝐤𝐬𝐚𝐧𝐝𝐫𝐚 𝐑𝐮𝐝𝐚ś
🔫 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨: 𝐍𝐢𝐞𝐙𝐰𝐲𝐤ł𝐞
🔫 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ∞/𝟓 ⭐
_______

[współpraca reklamowa z wydawnictwo niezwykłe]

🔫 Na początku chciałam podziękować Oli, że mogłam wziąć pod swoje skrzydła tak cudowną historię. Już dawno skradła mi serce, w teraz mogę być jej częścią.
Dziękuję 💜

🔫 Naomi jest zwykłą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach:

HEAL ME - Aleksandra Rudaś

Sugerowany wiek: 16+
Ocena: 3/5
Gatunek: Romans

[Q] Lubicie wątek zbrodni w książkach?

,,Życie jest krótkie, a wszystkie decyzje, jakie podejmujemy w jego czasie, uczą wielu rzeczy. Jedno wiadomo – jeżeli człowiek czegoś nie spróbuje, potem może tego żałować.”

Gdy sięgałam po tę pozycję, spodziewałam się totalnie czegoś innego. Między innymi spodziewałam się zbrodni z romansem - a nie romansu ze zbrodnią. Przyznam szczerze, że troszkę się zawiodłam, bo serio okładka, opis i motywy zapowiadały się super.

Krótko o stylu pisania. Był on przeciętny, ale mimo wszystko książkę czytało mi się dość szybko, przez co skończyłam ją w kilka dni. Rozdziały też nie były długie, co jest plusem. A teraz napiszę wam trochę o minusach.

Rzeczą, która mnie chyba najbardziej zniesmaczyła w tej książce, to gwałt. I żeby nie było, ja do tematyki gwałtu w celach psychologicznych nic nie mam, wręcz uważam, że powinno się o tym coraz głośniej mówić, by więcej osób nie bało się tego tematu i by prosili o pomoc. Tutaj natomiast w późniejszej części książki jest poruszany ten temat jako ważny, jednak zauważyłam parę minusów z tym związanych.

Otóż główna bohaterka na początku dwukrotnie śmieje się z gwałtu. Pozwólcie, że sobie zacytuję:
,, - Ale mnie nie zgwałcisz? - zapytałam żartobliwym tonem. Próbowałam rozluźnić dziwną atmosferę, która między nami zapanowała.
- To się jeszcze okaże”
Przy drugim myślniku bohater parsknął śmiechem. Po chwili, główny bohater mówi do bohaterki tak:
,, - Mógłbym cię zgwałcić, przynajmniej nie wyśmiewałabyś moich umiejętności wokalnych.”
Była jeszcze druga sytuacja z takim żartem, tym razem z innym bohaterem (tu również zacytuję):
,, - Nie zamierzasz mnie zgwałcić i zabić? - zapytałam żartobliwie, a chłopak zaśmiał się gardłowo”.
Potem, na koniec książki wyszła sytuacja, gdzie ktoś został zgwałcony. Od tamtego momentu główna bohaterka myśli, że gwałt jest okropny i się zastanawia co by było gdyby trafiło na nią. Żeby znowu nie było, ten moment jest ważny, bardzo ważny i cieszę się, że autorka go poruszyła. Jednak po prostu zalało mi hipokryzją ze strony głównej bohaterki. Naomi to mądra, inteligenta dziewczyna, więc zniesmaczyło mnie to, że się z tego śmiała. Dodam też, że sama osobiście nie spotkałam się z tego typu żartami, więc dla mnie to było niemałe zdziwienie.

Sama reszta książki nie była ani zła, ani dobra. Była przeciętna. Kolejnym minusem w moim odczuciu było to, że przez jakieś trzysta stron wszyscy zachowywali się tak, jakby żadnej zbrodni nigdy nie było. Jakby morderca nie był na wolności. Chodzili normalnie na imprezy (gdzie to właśnie na imprezie ta zbrodnia się odbyła),chodzili normalnie poza szkołą i nikt się tym nie przejmował. To było dla mnie trochę dziwne, bo, szczerze mówiąc, ja bym się strasznie bała i miała na świadomości, że mordercą może być każdy, a ja mogłabym nawet przechodzić obok niego kilkanaście razy dziennie (już nie mówiąc o przyjaźnieniu się z nim).

Kolejny minus to to, że przez te właśnie około trzysta stron akcja działa się w tylko kilku miejscach. Dom, szkoła, treningi, czasem jakieś imprezy, znowu dom i kilka jakiś pobocznych wyjść, np z Nate’m bądź Lukiem. Miałam wrażenie, że trochę mało się dzieje. Dopiero gdy do końca książki zostało około sto pięćdziesiąt stron, faktycznie zaczęło się coś dziać. Było trochę więcej miejsc, a przede wszystkim zaczęliśmy bardziej żyć zbrodnią.

Ale, ale. To nie tak, że w tej książce występują same minusy. Bo, naturalnie, są tutaj również pewne pozytywy. Pojawiły się tutaj trzy sceny / fragmenty, które bardzo mi się spodobały. Pierwsza scena to taka, w której Nate spóźnił się na spotkanie z Naomi bo musiał sobie zrobić maseczkę truskawkową (kocham go). Druga sytuacja to taka, w której Nate nazwał gołębia ,,Donald” (gołębie też kocham). A trzecia to scena, w której Luke mówi do Naomi, żeby zaczęli od nowa.

Dodatkowo dedykacja jest piękna i podobały mi się wszystkie myśli filozoficzne na początkach rozdziałów. Prócz tego, bardzo podoba mi się okładka, wklejka oraz playlista.

To teraz bohaterowie. Pominę już ten cały temat z gwałtem, bo o nim już wspomniałam. Sama jej postać mnie irytowała. Praktycznie nie mogłam się zaprzyjaźnić ani z nią, ani z innymi postaciami (oprócz jednej, o której za chwilę wspomnę). Miałam wrażenie, że ona mówiła, że jest inna niż inne dziewczyny nie w sposób takiej dziewczyny ,,pick me”, tylko w sposób bardziej taki wyższy? Inny? Nie umiem tego dokładnie nazwać, ale mnie zirytował. Luke też mnie nieziemsko denerwował. Czytałam już książki, gdzie główny bohater walił podtekstami, aczkolwiek tutaj mi to nie przypadło do gustu. Miałam wrażenie, że troszkę było ich tutaj za dużo.

Ale. Kocham Nate’a. Błagam wszechświat o to, by do mojego życia przesłał takiego kogoś jak on. Serio, to jest jedyna postać z tej książki, którą szczerze polubiłam, a nawet pokochałam. Czuję, że nadajemy na tych samych falach i doskonale bym się z nim dogadała.

HEAL ME - Aleksandra Rudaś

Sugerowany wiek: 16+
Ocena: 3/5
Gatunek: Romans

[Q] Lubicie wątek zbrodni w książkach?

,,Życie jest krótkie, a wszystkie decyzje, jakie podejmujemy w jego czasie, uczą wielu rzeczy. Jedno wiadomo – jeżeli człowiek czegoś nie spróbuje, potem może tego żałować.”

Gdy sięgałam po tę pozycję, spodziewałam się totalnie czegoś innego. Między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
91

Na półkach:

Nim zacznę, chciałabym z całego serca podziękować Oli, bo to w jej książce rozpoczęłam swoją przygodę z rysunkami w Wydawnictwie NieZwykłym. Ta ilustracja jest moim małym debiutem, kocham ♡

Naomi Becker jest uczennicą Roosevelt High School. Dziewczyna marzy, żeby pójść na studia prawnicze i podążyć śladami swojego ojca. Ich relacja nie jest łatwa. Mężczyzna często przebywa poza domem i tak naprawdę nawet nie ma pojęcia, że córka jest bardzo w niego zapatrzona.

Historia opowiadają o nagłych zwrotach akcji i tajemnicach. Już na wstępie dowiadujemy się o morderstwie popularnego członka drużyny koszykarskiej i to właśnie ten motyw ciągnie się przez pewną część książki. Chociaż żałuje, że nie było więcej nawiązań i zagadek, bo pozycja ta byłaby w moim odczuciu jeszcze lepsza. Niestety czasami miałam wrażenie, że kryminał robi za tło romantycznych uniesień. Dodatkowo akcja nie do końca przebiegała płynnie przez częste przerywniki.

Choć bohaterowie zapewniali nam masę wrażeń, to pewne żarty niestety mnie zniesmaczyły…

Styl pisania Oli niezaprzeczalnie był niebywale lekki i przyjemny dla oka. Może to właśnie dzięki niemu, pozycja nie była najgorsza pod kątem opisywanych akcji.

Mimo pewnych minusów polubiłam bohaterów. Choć ci zachowywali się czasami głupkowato i podnosili mi ciśnienie, to w pewnych momentach zaskrabili sobie mój uśmiech. Podobała mi się też relacja Luke'a i Naomi. Jak wiadomo miała swoje małe i duże kłody, ale powiedzmy sobie szczerze, kto ich nie ma? Tym bardziej w tym wieku.

Klimat był naprawdę wciągający i intrygujący. Niecierpliwie czekam na tom drugi ❤

[WSPÓŁPRACA BARTEROWA]

Nim zacznę, chciałabym z całego serca podziękować Oli, bo to w jej książce rozpoczęłam swoją przygodę z rysunkami w Wydawnictwie NieZwykłym. Ta ilustracja jest moim małym debiutem, kocham ♡

Naomi Becker jest uczennicą Roosevelt High School. Dziewczyna marzy, żeby pójść na studia prawnicze i podążyć śladami swojego ojca. Ich relacja nie jest łatwa. Mężczyzna często przebywa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
41

Na półkach:

„Potrzebujemy rad i pocieszania, a myśl o samotności ściąga nas na dno.”

[reklama]

Na początku chciałabym podziękować autorce, za to, że postanowiła przyjąć mnie pod swoje skrzydła. Jest to dla mnie ogromnie ważne i naprawdę jestem jej wdzięczna za wszystko co zrobiła.

Dziękuję Ci za zaufanie, jakim mnie obdarzyłaś. Bycie patronką twojej książki to dla mnie duże wyróżnienie. Od momentu, gdy po raz pierwszy miałam okazje przeczytać "Heal Me", wiedziałam, że znalazłam coś wyjątkowego. Historia, którą stworzyłaś porwała mnie od pierwszych stron, wciągając w jej fascynujący świat. Płynna narracja, wnikliwość w charaktery bohaterów oraz oryginalność fabuły sprawiły, że z każdą kolejną stroną coraz bardziej angażowałam się w lekture.

Objęcie patronatem tej książki było dla mnie zaszczytem. To, że mogłam współpracować z Olą, by promować jej dzieło, było czymś wyjątkowym i pełnym radości doświadczeniem. Widzieć, jak ta książka zdobywa miejsce na półkach w księgarniach i jak czytelnicy zafascynowani nią włączają się w dyskusje na jej temat, napełnia mnie nieopisaną dumą❣️

Czy kiedykolwiek przydarzyło wam się zakochać w książce od pierwszego zdania? Dla mnie ta miłość zdarzyła się, gdy zapoznałam się bliżej z historią Naomi Becker oraz Luke'a White'a autorstwa Aleksandry Rudaś.

"Heal Me" to książka, którą pokochałam od pierwszych stron. Niezwykle porywający i pełen emocji styl pisania autorki sprawia, że nie jesteśmy w stanie oderwać wzroku od kolejnych zdań. Ola doskonale balansuje między zagadką, a tajemnicą, prowadząc czytelnika przez misternie skonstruowaną fabułę, która nie zostawia miejsca na nudę.

Historia głównych bohaterów, Naomi i Luke'a, jest pełna niespodzianek, zwrotów akcji i niezapomnianych momentów. Autorka perfekcyjnie kreuje ich osobowości i przenosi czytelnika w świat ich uczuć, pragnień i marzeń. Za każdym razem, gdy zanurzałam się w tę historię, czułam jakbym sama uczestniczyła w ich życiu, odczuwając wszystkie emocje, jakie przeżywali.

Jednym z najwspanialszych aspektów tej książki jest jej nieprzewidywalność. W momencie, gdy myślałam, że znam już wszystkie tajemnice, pojawiały się kolejne zwroty akcji, zaskakując mnie do granic możliwości. Czytając tę powieść, nigdy nie czułam się znudzona ani przewidująca przebieg wydarzeń. Autorka zaskakuje czytelników, rzucając przeszkody na ich drodze, i to jest właśnie piękne w tej historii - nigdy nie wiesz, co czeka na kolejnych stronach.

Pisząc tą recenzje, nie mogę zapomnieć o głębokiej warstwie emocjonalnej, która mnie poruszyła. Wielokrotnie wzruszałam się, płakałam i śmiałam wraz z bohaterami. Autorka nie boi się poruszać emocjonalnych tematów, co sprawia, że ta powieść stała się jeszcze bardziej autentyczna i bliska mojemu sercu.

Naomi Becker to jedna z uczennic Roosevelt High School. Jednym z jej marzeń jest pójście na studia prawnicze i podążanie śladami swojego ojca. Ich relacja nie jest łatwa, ponieważ mężczyzna często przebywa poza domem i tak naprawdę nawet nie ma pojęcia, że jego córka jest w niego bardzo zapatrzona. Notorycznie składa jej obietnice, których później nie dotrzymuje, a przez to dziewczyna coraz bardziej zaczyna czuć się samotna oraz odrzucona.

Życie Naomi kręciło się wokół marzeń i spotkań z jej najlepszym przyjacielem Nate’em. Jednak to wszystko zmieniło się, kiedy na jednej z imprez w której uczestniczyła wydarzyła się ogromna tragedia. Jeden z uczniów szkoły, do której uczęszczała dziewczyna, został znaleziony martwy w kałuży własnej krwi.

Podejrzenia zabójstwa zaczęły padać na innego ucznia Luke’a White’a oraz paczkę jego znajomych. Naomi nigdy nie miała bliższego kontaktu z Lukiem, jednak pewnego dnia chłopak niespodziewanie wkroczył w jej życie. To właśnie jej ojciec będzie jego adwokatem w sprawie tego całego zamieszania.

„Potrzebujemy rad i pocieszania, a myśl o samotności ściąga nas na dno.”

[reklama]

Na początku chciałabym podziękować autorce, za to, że postanowiła przyjąć mnie pod swoje skrzydła. Jest to dla mnie ogromnie ważne i naprawdę jestem jej wdzięczna za wszystko co zrobiła.

Dziękuję Ci za zaufanie, jakim mnie obdarzyłaś. Bycie patronką twojej książki to dla mnie duże...

więcej Pokaż mimo to

avatar
416
411

Na półkach:

„Heal me” to książka, po której spodziewałam się dużo więcej, niż dostałam. Skuszona wątkiem kryminalnym, sięgnęłam po debiut Aleksadry Rudaś. Jednak tego wątku dostałam znikome ilości, poruszony na początku i skończony na końcu, a w środku właściwie pominięty i zapomniany.
A szkoda, bo gdyby autorka bardziej skupiła się na wplataniu powiązań i zagadek w związku z morderstwem Taylora z pewnością książka zyskałaby płynność i przede wszystkim zaciekawiłaby bardziej czytelnika.
Bohaterów tej książki odebrałam jako nijakich i totalnie niezapadających w pamięć. Nie rozumiałam postępowania nie tylko tych nastoletnich, ale także dorosłych postaci tej powieści. Często ich zachowanie było po prostu dziwne i jak dla mnie nielogiczne.
Lubie sarkazm i czarny humor
jednak żarty z gwałtu nigdy nie są śmieszne i należy podkreślić to, że nie powinny się one znaleźć w tej książce.
„Heal me” nie jest książką, której nie mogę polecić. Znudziła mnie i to na co liczyłam, czyli wątek kryminalny, został potraktowany jako wątek totalnie poboczny.
Gdyby cała książka była napisana jak prolog i ostatnie rozdziały, to myślę, że byłabym nią zachwycona. Wierzę, że kolejne książki autorki będą zdecydowanie bardziej skupione na głównych wątkach, a dzięki temu naprawdę wiele zyskają.

„Heal me” to książka, po której spodziewałam się dużo więcej, niż dostałam. Skuszona wątkiem kryminalnym, sięgnęłam po debiut Aleksadry Rudaś. Jednak tego wątku dostałam znikome ilości, poruszony na początku i skończony na końcu, a w środku właściwie pominięty i zapomniany.
A szkoda, bo gdyby autorka bardziej skupiła się na wplataniu powiązań i zagadek w związku z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
22

Na półkach:

Już na wstępie książki dowiadujemy się, że na imprezie zamordowany zostaje popularny członek drużyny koszykarskiej i motyw ten ciągnie się przez cała książkę, nie będąc monotonnym a wręcz wyczekiwanym i trzymającym w napięciu, z każdym rozdziałem otrzymujemy kolejny mały puzzelek do całej układanki odnalezienia sprawcy i przyczyny. Przecudownie przedstawiona relacja przyjacielska między Naomi i Nate’m, prawdziwa, taka na jaką nie jedna/jeden z nas liczy, oraz Luke White. Z pewnością ulubieniec nie jednego z nas. Opryskliwy, chamski i natrętny, potrafiący jednocześnie być cudownym kandydatem na partnera dla naszej głównej bohaterki Naomi. Styl pisania autorki jest wręcz obłędny, lekki i opisowy, krótkie rozdziały przez, które bardzo ciężko jest odstawić książkę chociażby na minutę. Naprawdę cudowna książka i z całego serca mogę ją wam polecić❤️

Już na wstępie książki dowiadujemy się, że na imprezie zamordowany zostaje popularny członek drużyny koszykarskiej i motyw ten ciągnie się przez cała książkę, nie będąc monotonnym a wręcz wyczekiwanym i trzymającym w napięciu, z każdym rozdziałem otrzymujemy kolejny mały puzzelek do całej układanki odnalezienia sprawcy i przyczyny. Przecudownie przedstawiona relacja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
134
134

Na półkach:

Naprawdę nie wiem od czego zacząć. Po zapoznawaniu się z opisem, książka przywiodła mi na myśl moją absolutnie ulubioną pozycję i stwierdziłam, że chętnie przeczytam coś w tym klimacie. I początkowo naprawdę tak się zapowiadało.

Nie potrafię znaleźć choć jednej rzeczy, która mi się podobała w tej książce. Być może pomysł był ciekawy, ale jego wykonanie w ogóle mnie nie przekonało. Nie potrafiłam polubić żadnego bohatera. Byli irytujący, zmienni, nie rozumieli słowa „nie”. Po skończeniu lektury nawet nie potrafię powiedzieć, jak oni w ogóle wyglądali. Czuję, że nie poznałam ich emocjonalnej strony. Byli płascy, bez charakteru i działający bez żadnej logiki.

Książka pełna jest sprzeczności i niemających sensu scen. Jesteś adwokatem chłopaka podejrzanego o czyn zabroniony. Chłopak ten przebywa w twoim domu, w którym jest także twoja nastoletnia córka. Co robisz? Pozwalasz, żeby spacerował sobie po waszym domu i mało tego! Każesz swojej córce z nim siedzieć, żeby się biedny nie nudził czasami. Rozumiem, że autorka chciała zbliżyć do siebie głównych bohaterów, ale ta opcja jest kompletnie pozbawiona sensu. Chłopak nachodził ją w jej domu, przebywał tam, gdy dziewczyna lub jej ojciec, byli nieobecni i absolutnie nikt nie widział w tym problemu.

Książka posiada dużo przerywników i przeskoków czasowych, przez co akcja nie jest płynna. Książka była także dość schematyczna. Główna bohaterka wstawała, szła do szkoły, biegała, spotykała się z przyjacielem i szła na imprezę, bądź spotykała się z głównym bohaterem. Czasami nie wiedziałam, czy może nie pomyliłam stron, bo miałam wrażenie, że czytam w kółko to samo. Pojawiło się mnóstwo scen i dialogów, które nie wnosiły nic do fabuły (akapit o tym, jak Nate kiedyś tresował muchę). Każdy fakt, czy sytuacja była przez autorkę tłumaczona, jakby czytelnik był niezdolny do łączenia faktów oraz wyciągania wniosków.

Filozoficzne wstawki na początku rozdziałów były męczące. W ogóle nie pasowały do reszty rozdziału, bo nie były umiejętnie wplecione w tekst. Było ich za dużo i mocno odcinały się od reszty. Brakowało tu jakiegokolwiek przejścia. Nie wspominając już o masie błędów i takiej konstrukcji zdań oraz dialogów, że czasami musiałam czytać coś kilka razy, a ostatecznie i tak nie znalazłam tam sensu.

Jeśli ktoś z was liczy na wątek kryminalny w tej książce, to będziecie mocno zawiedzeni. Zabójstwo było tłem do romantycznych scen. Poza samą sytuacją na początku, to dopiero pod koniec książki wraca ten temat. Niby wszyscy wiedzieli, że coś było nie tak, ale nikogo to w sumie nie obchodziło. Gdy temat wrócił na sam koniec, to absolutnie nie było tam nim zaskakującego. A jeśli chodzi o wątek romantyczny, to był on pozbawiony jakiejkolwiek chemii.

Niesamowitym problemem w tej książce są nieśmieszne żarty o gwałcie. Na pewne tematy się nie żartuje, a ja czuję się wręcz obrzydzona po przeczytaniu jakże zabawnych kwestii. Żadne tłumaczenie do mnie w tej kwestii nie przemawia. Bohaterowie to nastolatki i gadają głupoty? To książka. Bohaterowie są fikcyjni, a krzywda ludzka prawdziwa. Ten temat jest dla mnie bardzo wrażliwy i targają mną duże emocje w momencie pisania tej recenzji. Tym bardziej, jeśli pod uwagę bierzemy końcowe wydarzenia.

Naprawdę nie wiem od czego zacząć. Po zapoznawaniu się z opisem, książka przywiodła mi na myśl moją absolutnie ulubioną pozycję i stwierdziłam, że chętnie przeczytam coś w tym klimacie. I początkowo naprawdę tak się zapowiadało.

Nie potrafię znaleźć choć jednej rzeczy, która mi się podobała w tej książce. Być może pomysł był ciekawy, ale jego wykonanie w ogóle mnie nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    90
  • Przeczytane
    64
  • Chcę w prezencie
    3
  • Legimi
    3
  • Posiadam
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2023
    2
  • Nie dotrwałam do końca
    1
  • Empik go/legimi
    1
  • 1-tomówki
    1

Cytaty

Więcej
Aleksandra Rudaś Heal Me Zobacz więcej
Aleksandra Rudaś Heal Me Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także