Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców

Okładka książki Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców Mateusz Paszenda
Okładka książki Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców
Mateusz Paszenda Wydawnictwo: Gminna Biblioteka Publiczna w Lyskach historia
271 str. 4 godz. 31 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców
Wydawnictwo:
Gminna Biblioteka Publiczna w Lyskach
Data wydania:
2023-07-26
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-26
Liczba stron:
271
Czas czytania
4 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396821102
Tagi:
Śląsk II wojna światowa Historia Śląska
Średnia ocen

8,9 8,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,9 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Trzecia dekada XXI wieku to ostatni moment na podejmowanie trudu zbierania wspomnień świadków II wojny światowej. Wyzwania udokumentowania i opracowania relacji mieszkańców Górnego Śląska z tego okresu podjął się w swojej publikacji Mateusz Paszenda.

Historia mówiona, bazująca na dokumentacji i interpretacji wspomnień świadków historii oraz skupiająca się dziejach „małych ojczyzn” historia regionalna to cieszące się sporym zainteresowaniem dziedziny historii. Liczne publikowane opracowania ograniczają się często do krótkiego opisu i analizy zebranych wspomnień lub, w przypadku historii regionalnej, do opisania dziejów lokalnych poprzez badania literatury i dokumentów. Autor omawianej książki umiejętnie połączył oba te podejścia, umieszczając opisywane wydarzenia w kontekście politycznej i militarnej historii Europy.

„Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców” przedstawia okres II wojny światowej oraz pierwsze lata powojenne z perspektywy jednych z ostatnich żyjących świadków tamtych wydarzeń. Wychodząc od zarysowania historii Górnego Śląska i relacji Polsko-Niemieckich na przestrzeni lat, tematyka publikacji przechodzi do ukazania wybuchu II wojny światowej, jej przebiegu i zakończenia na terenach górnośląskich po pierwsze lata Polski Ludowej. To właśnie lata 40. i 50., przedstawione przez pryzmat wspomnień stanowią główną tematykę książki. Problematyka list narodowościowych, poboru do sił zbrojnych III Rzeszy czy późniejsze losy i stosunek władz do – często mimowolnych – Volksdeutschy wciąż stanowi w Polsce temat zbyt mało znany. Podobnie jak fakt, że wobec mieszkańców ziem wcielonych do III Rzeszy wkraczająca Armia Czerwona była nastawiona wrogo, a grabieże, gwałty, aresztowania i deportacje stanowiły tragiczną codzienność.

Podstawą źródłową dla książki jest 11 wywiadów, przeprowadzonych przez Autora z mieszkańcami Górnego Śląska, którzy przeżyli tam wojnę. Uzupełnieniem merytorycznym wykorzystanych rozmów są zawarte w bibliografii książki oraz należące do bohaterów wywiadów liczne zdjęcia i dokumenty, których skany wykorzystano w pracy. Metodologicznie publikacja nie budzi zastrzeżeń. Choć Autor nie jest z wykształcenia historykiem (ukończył pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą[1]),to korzysta ze źródeł i opracowań w sposób profesjonalny i świadczący o szerokiej wiedzy i zrozumieniu opisywanego tematu. Na uwagę zasługuje rozbudowana, licząca ponad 70 pozycji bibliografia, co w pracach „wspomnieniowych” poświęconych stosunkowo krótkiemu okresowi nie zdarza się często.

Książka liczy 270 stron i podzielona jest na trzy rozdziały. Pierwszy opisuje ogólne tło historyczne poruszanej tematyki, drugi przedstawia przyjętą w pracy metodologię. Trzeci zaś, najdłuższy, opiera się na opisaniu przedstawionego w temacie zagadnienia codzienności wojennej i powojennej na podstawie zebranych przez Autora wywiadów. Same diariusze wywiadów, do których odwołuje się Autor, stanowią integralną część książki. Przeprowadzone według ustandaryzowanego klucza pytań, załączone w formie aneksu, zajmują 85 stron.

Omawiana praca stanowi bezcenne świadectwo trudnych wojennych i powojennych przeżyć mieszkańców Górnego Śląska. Dzięki przystępnej formie oraz solidnemu opracowaniu merytorycznemu pomoże zrozumieć losy Ślązaków w I połowie XX wieku.

Trzecia dekada XXI wieku to ostatni moment na podejmowanie trudu zbierania wspomnień świadków II wojny światowej. Wyzwania udokumentowania i opracowania relacji mieszkańców Górnego Śląska z tego okresu podjął się w swojej publikacji Mateusz Paszenda.

Historia mówiona, bazująca na dokumentacji i interpretacji wspomnień świadków historii oraz skupiająca się dziejach „małych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Jeżeli jacyś Górnoślązacy pamiętają jeszcze II wojnę światową, to należą do pokolenia co najmniej osiemdziesięciolatków. By choć jako tako pamiętać wydarzenia z lat 1939-1945 trzeba było urodzić się nie później niż na początku lat 40., a i wtedy wojenne wspomnienia z wczesnego dzieciństwa są na ogół nieskoordynowane i fragmentaryczne. Przeżycia z lat wojny pełniej zapamiętali ludzie urodzeni przynajmniej w latach 30., dziś liczący około 90 lat. Ludzi w tak pięknym wieku jest stosunkowo niewielu, stulatkowie to już prawdziwa i godna szacunku rzadkość. To ostatni moment, by utrwalić bezcenną zawartość pamięci tych ludzi z myślą o przyszłych pokoleniach - ku przestrodze, refleksji i nauce. Mateusz Paszenda dobrze tę szansę wykorzystał i dlatego warto polecić jego książkę.
Tutaj dłuższa recenzja w portalu Ślązag:
https://www.slazag.pl/echa-utrwalone-glosy-ostatnich-swiadkow-w-nowej-ksiazce-o-slazakach-podczas-ii-wojny-swiatowej

Jeżeli jacyś Górnoślązacy pamiętają jeszcze II wojnę światową, to należą do pokolenia co najmniej osiemdziesięciolatków. By choć jako tako pamiętać wydarzenia z lat 1939-1945 trzeba było urodzić się nie później niż na początku lat 40., a i wtedy wojenne wspomnienia z wczesnego dzieciństwa są na ogół nieskoordynowane i fragmentaryczne. Przeżycia z lat wojny pełniej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
124
48

Na półkach: ,

Ważna i potrzebna książka. Pomaga zrozumieć trudne i zawiłe losy Górnego Śląska, nie tylko podczas II Wojny Światowej, ale też szerzej - na przełomie XIX i XX wieku. Szczególnie cenna ze względu na bezpośrednie relacje osób pamiętających tamte czasy. Drobnym problemem dla niektórych może być tu jedynie odrobinę zbyt "naukowy" język i charakter tej książki, ale to pewnie dlatego, że trzon tej publikacji to praca magisterska autora. Pominięcie kwestii metodologicznych badań i trochę bardziej spójna narracja sprawiłoby, że książka była bardziej strawna dla "przeciętnego czytelnika". Generalnie jednak jest to ciekawa pozycja, warta przeczytania dla wszystkich, którzy interesują się historią II Wojny Światowej, nie tylko tych pochodzących z Górnego Śląska.

Ważna i potrzebna książka. Pomaga zrozumieć trudne i zawiłe losy Górnego Śląska, nie tylko podczas II Wojny Światowej, ale też szerzej - na przełomie XIX i XX wieku. Szczególnie cenna ze względu na bezpośrednie relacje osób pamiętających tamte czasy. Drobnym problemem dla niektórych może być tu jedynie odrobinę zbyt "naukowy" język i charakter tej książki, ale to pewnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
11

Na półkach:

Bardzo serdecznie polecam! Świetnie zebrane wspomnienia.

Bardzo serdecznie polecam! Świetnie zebrane wspomnienia.

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
1
1

Na półkach:

Książkę Pana Mateusza odbieram bardzo osobiście choć nie utożsamiam się z regionem Górnego Śląska. Mieszkam na Podbeskidziu i od dzieciństwa słuchałem relacji żyjących świadków tamtych wydarzeń. W zasadzie relacje moich dziadków czy też wujostwa można było podzielić na dwa okresy: 1939-45 i "wejście ruskich". Z tym, że znacznie żywsze i zabarwione sporą dawką emocji były relacje kontaktów z Armią Czerwoną. W mojej wiosce nie było jakiś szczególnych represji i sama okupacja Niemiecka przebiegła raczej spokojnie. Jedną relację jaka pamiętam to kiedy babcia opowiadała jak Niemcy wieszali partyzantów w Szczyrku i jak po egzekucji ludzie rzucili się po sznury, na których wieszano.... talizman na szczęście - kawałek sznura wisielca. Książka Pana Mateusza świetnie wpisuje się w bardzo popularny ostatnio trend celebrowania lokalnej historii naszych "małych ojczyzn". Jest to niezwykle wartościowa pozycja, która pozwala widzieć te historie chwycone na kartach książki, zapisane dosłownie tak jak relacja świadka tamtych dni. Taka forma narracji sprawia, że sami mimowolnie stajemy się świadkami tamtych wydarzeń i prawie czujemy tamte emocje. Coraz mnie jest świadków tych dni i dlatego Panu Mateuszowi należy się za tę pracę szczególny szacunek bo jak zdjęcia zatrzymują czas na ułamek sekundy to relacje świadków przenoszą nas w tamte dni jakbyśmy wsiedli do wehikułu czasu.

Książkę Pana Mateusza odbieram bardzo osobiście choć nie utożsamiam się z regionem Górnego Śląska. Mieszkam na Podbeskidziu i od dzieciństwa słuchałem relacji żyjących świadków tamtych wydarzeń. W zasadzie relacje moich dziadków czy też wujostwa można było podzielić na dwa okresy: 1939-45 i "wejście ruskich". Z tym, że znacznie żywsze i zabarwione sporą dawką emocji były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka M. Paszendy jest bardzo cenną pozycją, w której uwiecznione zostały świadectwa odchodzącego pokolenia Ślązaków, pamiętających szczególnie tragiczny i skomplikowany czas drugiej ćwierci XX wieku.
Autor podzielił pracę na trzy części. W pierwszej przejrzyście streszczona została historia Śląska, ze szczególnym uwzględnieniem okresu wojen światowych i Międzywojnia. Dla osób chcących rozpocząć zapoznawanie się z omawianą tematyką będzie to skuteczne wprowadzenie.
Druga część, opisująca przyjętą przez autora metodologię jest może najmniej porywająca, ale stanowi pożyteczny element, wyjaśniający formę jaka nadana została zasadniczej części pracy, to jest rozdziałowi trzeciemu, zawierającemu wypowiedzi świadków i ich analizę.
Autorowi udało dopisać się w niej ważną kartę w badaniach mikrohistorii Górnego Śląska. Wypowiedzi respondentów dotyczą wielu aspektów historii regionu. Od osobistych anegdot, pozwalających na bliższe poznanie minionej codzienności oraz trosk i zapatrywań respondentów, po historie rodzinne, niektóre wyjątkowe, a inne odzwierciedlające ogólne tendencje w dziejach Ślązaków. Docenią je zarówno osoby chcące poznać omawiany fragment historii, jak i pasjonaci.
Aspektem pracy zasługującym wreszcie na szczególne docenienie, jest analiza wypowiedzi. Mateusz Paszenda nie ograniczył się do wiernego spisania powierzonych mu historii, ale zadbał też o uzupełnienie ich odpowiednim komentarzem a także osadzenie w szerszym kontekście. Dobrym przykładem może być fragment dotyczący DVL, w którym wypowiedzi osób badanych oraz ich opracowanie przez autora pozwala lepiej, i niejako "z pierwszej ręki", poznać i zrozumieć złożony i trudny element drugowejennej historii Górnego Śląska.
Książka jest jak najbardziej godna polecenia. Na zakończenie dodam, że szczególnie pozytywną niespodzianką były ciekawostki z dziejów Kaiserliche Marine.

Książka M. Paszendy jest bardzo cenną pozycją, w której uwiecznione zostały świadectwa odchodzącego pokolenia Ślązaków, pamiętających szczególnie tragiczny i skomplikowany czas drugiej ćwierci XX wieku.
Autor podzielił pracę na trzy części. W pierwszej przejrzyście streszczona została historia Śląska, ze szczególnym uwzględnieniem okresu wojen światowych i Międzywojnia. Dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
1

Na półkach:

Książka składa się z trzech rozdziałów. Najcenniejszy jest trzeci, bo to właśnie on zawiera świadectwa osób, które były świadkami dziejów Górnego Śląska. Jest to zatem praca, która w warstwie historiograficznej bazuje na nurcie zwanym popularnie "oral history", czyli "historią mówioną”.

Dzięki zamieszczonym w książce wywiadom z żywymi świadkami historii możemy zanurzyć się w tematyce trudnej i nieraz tragicznej historii Górnego Śląską.

Lekturze będą nam towarzyszyć wspomnienia o dniach poprzedzających wybuch największego konfliktu w dziejach, o wprowadzaniu na śląskich ziemiach niemieckiej polityki okupacyjnej, o trudnych latach powojennych. O strachu, nadziei i wierze.

Ale wspomnienia nie dotyczą tylko II wojny światowej. W książce Mateusza możemy bowiem odnaleźć relacje sięgające Wielkiej Wojny. To właśnie w błotach pod Ypres, Sommą, Verdun, ale także i na froncie wschodnim, w Armii Kajzera służyło wielu Górnoślązaków. Podczas konfliktu mającego zakończyć wszystkie wojny zginęło aż 56 tysięcy z nich. Przy tym znajdziemy również trochę opowieści o morzu i o Kaiserliche Marine.

Wszystko to okraszone jest autorskim komentarzem Mateusza, który rozwija, wyjaśnia i prostuje niektóre fragmenty zebranych przez niego wspomnień. Czuć w tym wszystkim wielką pasję Mateusza do opisywania trudnej historii jego rodzinnych stron.

Mateuszowi łącznie udało się zebrać 11 relacji osób, urodzonych pomiędzy 1919 a 1936 rokiem. Część wywiadów zmusza nas do zadumy. Inne do gorzkich refleksji nad złożonością historii Górnego Śląska. A niektóre mogą nas nawet wzruszyć.

Na koniec jeszcze dodam, że relacje osób, pamiętających mienione wydarzenia, są chyba jednym z najcenniejszych źródeł w historiografii, bo zawierającym w sobie najbardziej osobiste doświadczenia. A historia to przecież nic innego, jak nauka o człowieku w przeszłości. Książka autora doskonale wpisuje się w takie rozumienie historii.

Książka składa się z trzech rozdziałów. Najcenniejszy jest trzeci, bo to właśnie on zawiera świadectwa osób, które były świadkami dziejów Górnego Śląska. Jest to zatem praca, która w warstwie historiograficznej bazuje na nurcie zwanym popularnie "oral history", czyli "historią mówioną”.

Dzięki zamieszczonym w książce wywiadom z żywymi świadkami historii możemy zanurzyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
100

Na półkach:

Książka wpisująca się w zyskujący coraz większą popularność nurt mikrohistorii stanowi rozwinięcie pracy magisterskiej autora. Początkowe rozdziały o historii Śląska nie wnoszą za wiele dla tych, którzy nawet pobieżnie interesują się historią tego regionu. Prawdziwym sednem i sercem pracy są rozmowy, bardzo naturalistyczne, ze świadkami przełomowych lat II wojny światowej. Od głębokich, poruszających kwestie rodzinne i narodowościowe (DVL) po bardzo trywialne jak rozdawanie "bombonów" przez wkraczający Wehrmacht. Z Dzięki zachowaniu naturalnej formy, może nawet gawędziarskiej pracę czyta się szybko i sprawnie. Całość wieńczy opis działań bojowych końca II wojny światowej oparty na najnowszych opracowaniach tego tematu. Dla osób zainteresowanych historią Górnego Śląska od strony ostatnich ocalałych świadków jest to pozycja obowiązkowa.

Książka wpisująca się w zyskujący coraz większą popularność nurt mikrohistorii stanowi rozwinięcie pracy magisterskiej autora. Początkowe rozdziały o historii Śląska nie wnoszą za wiele dla tych, którzy nawet pobieżnie interesują się historią tego regionu. Prawdziwym sednem i sercem pracy są rozmowy, bardzo naturalistyczne, ze świadkami przełomowych lat II wojny światowej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

Gdy zobaczyłem tytuł książki Mateusza Paszendy, pomyślałem sobie, że w recenzji będzie się do czego przyczepić. W końcu historycy mają bzika na punkcie cezur i wyraźnego rozdzielania poszczególnych okresów. Tymczasem Paszenda postanowił opisać codzienność wojenną i powojenną Górnego Śląska, łamiąc tę zasadę. Ku mojemu zaskoczeniu wyszedł na tym bardzo dobrze, umiejętnie łącząc dwie zazębiające się rzeczywistości. Co więcej, jestem przekonany, iż właśnie taka koncepcja dodała książce wartości.

Książce napisanej zgrabnie, choć momentami może nieco lakonicznie, do czego jeszcze wrócimy. Obszerny wstęp obejmujący przedwojenne i wojenne dzieje regionu stanowi fundament, na którym budowana jest zasadnicza część opracowania poświęcona wspomnieniom mieszkańców i ich gruntownej analizie. To właśnie analizę uznaję za kluczowy atut publikacji. Często w przypadku zapisów rozmów dochodzi do zwykłego przedruku zarejestrowanych wypowiedzi. Paszenda nie idzie na łatwiznę. Jest komentatorem, który doskonale czuje temat. Rozmawia z ludźmi, wsłuchuje się w ich głos, ale jest też historykiem, który musi nadać ton poszczególnym wypowiedziom. Ba, czasem wręcz byłem zaskoczony rozkładem parytetów cytowań z zapisów odbytych rozmów do tekstu własnego. To niewątpliwie ogromny atut i znak pracowitości Paszendy. Z mojej wymiany korespondencji z autora jasno wynika, iż stawia sobie on konkretne cele, jest ambitny, a przy tym pracowity. Takie połączenie bardzo dobrze rokuje na przyszłość i nie mam wątpliwości, że nadal będzie szukał interesujących tematów. Czy lokalnie? Tutaj ma już spore doświadczenie i bardzo dobre przetarcie.

„Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców” to najlepszy zwiastun. Widać, iż autor chciał nie tylko dokonać zapisu wspomnień i ocalić je przez to od zapomnienia, ale i przekazać wiedzę na temat historii regionu. Wynika to ze specyfiki pracy – to cytowania z wypowiedzi mieszkańców (których zapisy znajdziemy jako załącznik do publikacji),które później są komentowane. W ten sposób Paszenda tłumaczy liczne zjawiska, tworzy kontekst. Bardzo szanuję takie podejście, któremu sprzyja też dobre poukładanie poszczególnych części pracy. Warto odnotować często bagatelizowaną wartość dodaną opracowań opartych na wspomnieniach – to prawdziwość, autentyczność, inny wymiar przeżywania historii. Z oczywistych względów bardziej osobisty, ale też dający unikatowe spojrzenie na zjawiska, które historycy często analizują holistycznie, bez uwzględniania szerokiego kontekstu społecznego lub wręcz indywidualnej perspektywy. A ta na Górnym Śląsku ma nierzadko fundamentalne znaczenie. Paszenda odwrócił te proporcje, wychodząc od ludzi i zmierzając w kierunku procesów. Zrobił to w bardzo dobrym stylu, bez prób nadmiernego intelektualizowania narracji, co akademikom zdarza się nader często. Ostatecznie czytelnikom nie powinna przeszkadzać nawet forma rozprawy wyglądająca na podrasowaną wersję rozprawy doktorskiej.

Oczywiście, wiele wątków musiało zostać spłyconych, nie jest to bowiem monografia Górnego Śląska okresu pierwszej połowy XX wieku. Szczególnie widać to w odniesieniu do omawianego przez autora okresu powojennego, który został mocno ograniczony do najważniejszych faktów. Jestem jednak przekonany, że czytelnicy znajdą na kartach książki pokaźny zastrzyk wiedzy, a w najgorszym wypadku mogą liczyć na jej usystematyzowanie. Pamiętajmy też, że Paszenda omówił wybrane wspomnienia, które mogą być reprezentatywne dla pewnej grupy. Pod pewnymi względami można zatem mówić o uniwersalizmie przeżyć, pod pewnymi o subiektywizmie ocen politycznych i społecznych.

Przyznam uczciwie, że za wyjątkiem kilku kluczowych wątków (powstania śląskie, później listy narodowościowe, powojenne targi) historia Górnego Śląska była dla mnie niemal niezapisaną kartą. Nieoczekiwanie Paszenda zapewnił mi ciekawą i pouczającą lekturę, która wbrew pozorom ma wymiar ponadregionalny i nie jest adresowana wyłącznie do mieszkańców Górnego Śląska związanych emocjonalnie z tematem. Zawiera wiele cennych spostrzeżeń ukazujących tragizm losów regionu i autochtonicznej ludności zawieszonej między żywiołem polskim i niemieckim, co niektórym komentatorom – szczególnie politycznym – zdaje się do dzisiaj umykać.

Gdy zobaczyłem tytuł książki Mateusza Paszendy, pomyślałem sobie, że w recenzji będzie się do czego przyczepić. W końcu historycy mają bzika na punkcie cezur i wyraźnego rozdzielania poszczególnych okresów. Tymczasem Paszenda postanowił opisać codzienność wojenną i powojenną Górnego Śląska, łamiąc tę zasadę. Ku mojemu zaskoczeniu wyszedł na tym bardzo dobrze, umiejętnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Miałem okazję zapoznać się z książką i skreślić parę słów o niej dla Kuriera Historycznego.

Groby generałów i polityków, którzy mieli wpływ na przebieg II wojny światowej dawno porastają już mchem. Obecnie odchodzą na tamten świat również ostatni "zwykli" świadkowie, którzy mogą dać nam świadectwo o tamtych trudnych,
a bardzo często tragicznych wydarzeniach. Ich wspomnienia są bezcenne, ponieważ tylko one pozwalają nam poznać i podjąć próbę zrozumienia losu ludności cywilnej. Naszym obowiązkiem jest więc bycie nośnikiem transmisyjnych dla tych informacji - utrwalenie i przekazanie kolejnym pokoleniom. To jednak żmudna i ciężka praca, która nie zawsze przynosi wielki splendor. Dlatego trzeba docenić ludzi z pasją, którzy zajmują się historią mówioną. Jedna z takich osób
to Mateusz Paszenda, autor książki "Codzienność wojenna i powojenna Górnego Śląska w pamięci najstarszych mieszkańców". Jest to wielki pasjonat okresu
II wojny światowej i historii Śląska I połowy XX wieku. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, ponieważ mieliśmy okazję przegadać kilka wieczorów
na powyższe tematy. Jego książka jest przykładem, że praca magisterska nie musi być "pańszczyzną" na ścieżce do wyższego wykształcenia, która ostatecznie wyląduje głębko w szufladzie.
Autor serwuje nam jedenaście wywiadów z osobami, które przeżyły okres wojennej zawieruchy, a także "sowieckie wyzwolenie". Poprzedzone jest to skrótowym przedstawieniem historii Górnego Śląska od X wieku i panowania Piastów po okres II Rzeczpospolitej. Pozwala to czytelnikowi już na wstępnie zrozumieć jak bardzo zagmatwane były losy tego obszaru i jego mieszkańców.
W I rozdziale syntetycznie wyjaśniono również zagadnienie Niemieckiej Listy Narodowościowej i klasyfikowania ludności na cztery grupy, którym przypisano konkretne uprawnienia. Skupiono się również na generalnym ukazaniu warunków życia w przededniu wybuchu wojny w oparaciu o opracowania naukowe.
Po przyswojeniu treści z rozdziału I dużo łatwiej zrozumieć przekaz płynący
z wypowiedzi kolejnych przedstawicieli "milczącego pokolenia", do których dotarł autor. Co warte podkreślenia, przy spisywaniu nie wygładzał nadmiernie języka
i nie poprawiał stylistyki, a postawił na autentyczność przekazu. Zachowanie pewnego chaosu wypowiedzi i potocznej formy sprawia, że czytelnik ma wrażenie jakby osobiście siedział obok starowinki, które opowiada mu o latach młodości. Wywiady są jednak opatrzone precyzyjnymi wyjaśnieniami autora, który osadzają konkretne wypowiedzi w szerszym kontekście politycznym, społecznym
i gospodarczym.
Jedenaście wywiadów to jedenaście mikrohistorii konkretnych ludzi. Zderzamy się z faktami, ale również bardzo subiektywnymi odczuciami trudnych doświadczeń. Nadzieje i momenty radości przecinają się z wielkimi rozczarowaniami.
W wypowiedziach nie znajdziemy patosu. Ukazują on za to wielką determinację pokolenia, które musiało mierzyć się z niewyobrażalnymi wyzwaniami.
Komplementarny obraz, który wyłania się z analizy zebranych relacji jest dowodem, że sytuacja ludności Górnego Śląska w czasie II wojny światowej i tuż po niej była unikatowa na tle reszty Polski.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się w jakich aspektach i jak bardzo, to z czystym sumieniem odsyłam do publikacji Mateusza Paszendy.

Miałem okazję zapoznać się z książką i skreślić parę słów o niej dla Kuriera Historycznego.

Groby generałów i polityków, którzy mieli wpływ na przebieg II wojny światowej dawno porastają już mchem. Obecnie odchodzą na tamten świat również ostatni "zwykli" świadkowie, którzy mogą dać nam świadectwo o tamtych trudnych,
a bardzo często tragicznych wydarzeniach. Ich...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    15
  • Posiadam
    1
  • ŚląskiSen
    1

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne