„Stray from love" jest kolejną pozycją, na której zawiodłam się we wrześniu. Bardzo mnie zaciekawiła, szczególnie motyw age gap i układ z prawnikiem i nie mogłam się doczekać aż ją przeczytam. Nie miałam dużych wymagań, ale sądziłam, że mi się spodoba, niestety nie:(

Amelia chcąc pomóc przyjaciółce wchodzi w układ ze starszym od siebie prawnikiem Aleksandrem. Ma udawać jego partnerkę w zamian za pomoc dziewczynie. Czy ich umowa mimo różnicy wieków, charakterów i spojrzenia na świat może przerodzić się w coś więcej?

Dla mnie akcja rozgrywała się za szybko, a wszystkie wątki zostały opisane tylko powierzchownie bądź wcale. Brakowało mi więcej opisów poszczególnych sytuacji. Bohaterów nie potrafiłam polubić, a ich relacja nie była dla mnie interesująca, tylko toksyczna. Aleksander zachowywał się toksycznie względem Amelii, a ona mimo to wciąż przy nim trwała.

Motyw „age gap" był ledwo co zauważalny. Gdyby nie to, że autorka zaznaczyła ile mają lat, pewnie bym nie zauważyła, że Aleksander jest dużo starszy, bo ich zachowanie nie świadczyło o tym, że są dorosłymi ludźmi, a szczególnie on.

Styl pisania autorki był w porządku, ale niestety ta pozycja to lekki zawód, choć nie była też tak bardzo zła. Były momenty, które mi się podobały, ale po przeczytaniu książki i spojrzeniu na całą historię jestem bardziej na nie.

„Stray from love" jest kolejną pozycją, na której zawiodłam się we wrześniu. Bardzo mnie zaciekawiła, szczególnie motyw age gap i układ z prawnikiem i nie mogłam się doczekać aż ją przeczytam. Nie miałam dużych wymagań, ale sądziłam, że mi się spodoba, niestety nie:(

Amelia chcąc pomóc przyjaciółce wchodzi w układ ze starszym od siebie prawnikiem Aleksandrem. Ma udawać...

Byłam bardzo ciekawa tej książki, motywy bardzo przypadły mi do gustu, opis również, jednak jak tylko zaczęłam czytać książkę to już w tamtym momencie wiedziałam że się nie polubimy. Zdecydowanie się na niej zawiodłam. Niestety jest to pierwsza książka w tym roku której nie dałam rady doczytać, miałam kilka podejść do niej, bo jest to jednak współpraca, ale za każdym razem ją odkładałam, bo tylko się denerwowałam oraz bałam się że wpadnę przez nią w zastój czytelniczy, a nie chciałam się zmuszać. Styl pisania autorki nie przypadł mi do gustu, bardzo się męczyłam czytając. Fabuła jest zdecydowanie za szybka, wszystko dzieje się w zawrotnym tempie, dopiero zdążyli się poznać, a tu już dzieją się takie dziwne akcje, a bohaterowie są bardzo irytujący oraz wkurzający. Relacja Amelii oraz Aleksa jest na maksa toksyczna. Zdecydowanie nie polubiłam ich nawet przez sekundę. Czytając te 80 stron przez większość czułam zażenowanie wszystkim co się w niej działo. Po kolejny tom napewno nie sięgnę. Ja osobiście nie polecam, jednak każdy ma inny gust czytelniczy i warto wyrobić sobie o niej własne zdanie, bo kto wie może akurat tobie historia przypadnie do gustu.

Byłam bardzo ciekawa tej książki, motywy bardzo przypadły mi do gustu, opis również, jednak jak tylko zaczęłam czytać książkę to już w tamtym momencie wiedziałam że się nie polubimy. Zdecydowanie się na niej zawiodłam. Niestety jest to pierwsza książka w tym roku której nie dałam rady doczytać, miałam kilka podejść do niej, bo jest to jednak współpraca, ale za każdym razem...

[ WSPÓŁPRACA REKLAMOWA ]

Amelia jest niedoświadczoną dziewiętnastolatką, która porzuciła dom na poczet wolności. Postanawia pomóc swojej najlepszej przyjaciółce, skoro ta wplątała się w sytuacje na pozór bez wyjścia. W tym celu szuka prawnika, który podejmie się sprawy.
Aleksander Roznerski ma dwadzieścia dziewięć lat i prowadzi własną kancelarię. Pewnego dnia wpada na dziewczynę, która okazuje się być zainteresowana jego usługami. On proponuje Amelii układ - podejmie się sprawy za to, by Amelia udawała jego partnerkę przed jego rodzicami. A to nie wszystko. Aleks bowiem dość mocno ceni sobie kontrolę. Poza tym nie jest taki kryształowy, jakby dziewczyna sądziła.
Czy Amelia ulegnie urokowi Aleksandra? Czy on wyjawi jej swój wielki sekret? Ci czeka na młodą kobietę?

Różnica wieku i motyw prawniczy to coś, co lubię. Dlatego między innymi skusiłam się na debiut autorki.
Po rozpoczęciu lektury niestety od razu wpadły plusy, jak i minusy.
Plusem na pewno okazał się pomysł na fabułę. Jak również pokazanie przepaści dzielącej bohaterów. Między Amelią a Aleksandrem jest dziesięć lat różnicy. Poza tym ich charakter i zachowanie różnią się diametralnie.
On sztywny, poważny, mrukliwy i oschły. Domin, porywaczy i niestety zadawaje ból bez głębszego przemyślenia takich czynów. To już zapaliło mi w głowie żarówkę odnoście jego osoby - nie był godzien zaufania.
Ona roztrzepana, lubiąca dobrą zabawę zakrapianą alkoholem. Beztroska i łaknąca uwagi, zainteresowania. Niestety okazała się być bardzo łatwowierna. "Łykała" wszystko co otrzymała od Aleksandra, bez głębszego zastanowienia nad sensem czy skutkami takich decyzji. Jak na usamodzielnioną dziewiętnastolatkę wyszła bardzo dziecinnie - niczym szesnastolatka.
Plus za postać rodziców Aleksandra. Fajne, ciepłe osoby i aż żałuję, że tak mało ich było w powieści.
Plus także za pomysł tajemnicy, jaką skrywał główny bohater. Fajnie dodało to smaczku, ale niestety potencjał nie został wykorzystany. Kilka stronic to za mało, by uczynić z tego wątek sensacyjny trzymający w napięciu.
Nie do końca została wyjaśniona sytuacja rodzinna dziewczyny.
Zabrakło mi także zgłębienia historii przyjaciółki Amelii - w końcu od niej wszystko się zaczęło. Zresztą ta powinna zostać nauczona doświadczeniem i trochę przystopować a nie dalej zachowywać się tak bezmyślnie.
I oczywiście - Amelia ma załatwić sprawę za główną zainteresowaną? Żaden adwokat nie podjąłby się czegoś takiego.
Alan to kolejny bohater, który wpadł nie wiadomo skąd, narobił zamieszania i nic konkretnego z tego nie wyszło.
Co do akcji, to miałam wrażenie, że miała turbo przyśpieszenie. Tak gnały wydarzenia, że ledwie się wątek rozpoczął a już był przeskok do kolejnego. Aż prosiło się o spowolnienie i dopracowanie - rozwinięcie dołączonych wątków.
Podsumowując - bardzo chaotyczna lektura. Niedopracowana. Wynudziłam się strasznie. Aczkolwiek trzeba przyznać, że autorka ładnie buduje zdania i trafne daje opisy.
Jakby spowolnić wszystko i rozbudować to książka zyskałaby na tym. A tak? Niestety nie mogę wam jej polecić. Aczkolwiek zawsze zachęcam do wyrobienia sobie własnego zdania.



#recenzja

[ WSPÓŁPRACA REKLAMOWA ]

Amelia jest niedoświadczoną dziewiętnastolatką, która porzuciła dom na poczet wolności. Postanawia pomóc swojej najlepszej przyjaciółce, skoro ta wplątała się w sytuacje na pozór bez wyjścia. W tym celu szuka prawnika, który podejmie się sprawy.
Aleksander Roznerski ma dwadzieścia dziewięć lat i prowadzi własną kancelarię. Pewnego dnia wpada...

Nie będę ukrywać, że lubię i dość często sięgam po debiuty literackie. Skuszona opisem "Stray from love" autorstwa Laury Fen, pokusiłam się nawet wrzucić tę pozycję na listę sierpniowych premier, na które czekałam z niecierpliwością. W zapowiedzi tej historii zainteresował mnie szczególnie motyw age gap, który ostatnimi czasy bardzo polubiłam. Dlatego, gdy przeczytałam, że dziewiętnastoletnia Amelia weszła w układ z dwudziestodziewięcioletnim prawnikiem, pomyślałam, iż będzie to przyjemna lektura na tak zwane odmóżdżenie.

Główna bohaterka tej historii zgłosiła się do podobno najlepszego prawnika w kraju — Aleksandra Roznerskiego, by pomógł jej przyjaciółce odzyskać pieniądze, które straciła przez byłego partnera. W zamian za pomoc mężczyzna proponuje, aby Amelia jednorazowo udawała jego dziewczynę, by jego rodzice, wreszcie przestali suszyć mu głowę na temat braku czasu na związki. Jednak czy ich układ rzeczywiście okaże się tylko jednorazową i nic nieznaczącą przygodą?

Szybko okazuje się, że mimo początkowego założenia ich znajomość przeradza się w coś na kształt relacji, jednak każda ze stron odbiera ją nieco inaczej. Młoda i niedoświadczona Amelia szybko się zakochuje, ale czy starszy o dekadę Aleksander, który najbardziej na świecie ceni kontrolę, pozwoli sobie na coś więcej niż tylko pożądanie? Tego dowiecie się, sięgając po debiut literacki Laury Fen.

Muszę przyznać, że książka miała naprawdę duży potencjał, który został niestety zmarnowany. Autorka w swojej książce porusza takie wątki jak handel ludźmi, wykorzystanie seksualne kobiet oraz kwestie najstarszego zawodu świata. I w zasadzie tyle. Żadnego rozwinięcia, żadnych motywów postępowania i przede wszystkim żadnych konkretów, bo niestety te ostatnie kilka słów wyjaśnienia na końcu tomu, zupełnie do mnie nie przemówiło. Być może temat zostanie rozwinięty w kolejnej części, ale nie mam co do tego pewności.

Czy był sens dzielić tę historię? Pierwszy tom serii "Love" jest bardzo krótki, ponieważ zamyka się w ledwie 278 stronach i to pisanych dużą czcionką. Chociaż nie mam bladego pojęcia, ile stron będzie liczyć kontynuacja — uważam, że nie.

Jeżeli chodzi o bohaterów, to sporo czasu zajęło mi zastanawianie się nad tym, czy Aleksander w rzeczywistości nie jest przypadkiem młodszy od Amelii, mimo iż przecież wiemy, że jest starszy o dekadę. Jego zachowanie w niektórych momentach zakrawało na absurd i z pewnością nie zostało w żaden sposób dostosowane do jego wieku. Jeżeli chodzi natomiast o Amelię, to jej postawę można jeszcze jakoś wytłumaczyć. Jest nastolatką, więc jej hormony buzują, racjonalne myślenie schodzi na drugi plan. Jednak muszę zaznaczyć, że w niektórych momentach potrafiła mnie zaskoczyć swoją dojrzałością i miałam wrażenie, że z tej dwójki to ona jest starsza. Chociaż ilość takich sytuacji można spokojnie policzyć na palcach jednej ręki.

Tak szczerze powiedziawszy, czasami zapominałam, że między Amelią a Aleksandrem, było aż dziesięć lat różnicy. Dlaczego? Przez większość czasu wydawało mi się, że są parą dzieciaków (bo dorosłymi bym ich nie nazwała),którzy naoglądali się "Pięćdziesięciu twarzy Greya" oraz "365 dni", postanowili wyciągnąć z tych filmów wszystko, co najgorsze i wcielić to w życie.

Niestety mimo mojego zachwytu zapowiedzią tej publikacji, muszę przyznać, że nie spełniła moich oczekiwań i mocno zastanowię się nad tym, czy w ogóle będę chciała poznać zakończenie tej historii.

Nie będę ukrywać, że lubię i dość często sięgam po debiuty literackie. Skuszona opisem "Stray from love" autorstwa Laury Fen, pokusiłam się nawet wrzucić tę pozycję na listę sierpniowych premier, na które czekałam z niecierpliwością. W zapowiedzi tej historii zainteresował mnie szczególnie motyw age gap, który ostatnimi czasy bardzo polubiłam. Dlatego, gdy przeczytałam, że...

[Współpraca Barterowa @wydawnictwoniezwykle]

Zawiera spoilery!

Jestem ogromną fanką age gapu, jednak ten wątek tutaj, jak i samo zachowanie bohaterów przyprawiało mnie o mdłości, a większość scen było niesmacznych.

Zacznijmy od fabuły, która w wielkiej mierze skupia się na głównych bohaterach, mimo, że ich relacja zaczyna się od sprawy wyłudzenia pieniędzy, gdzie fajnie można byłoby rozwinąć ten wątek. Niestety tutaj się zawiodłam.

Drugą rzeczą, która miała potencjał a nie została wykorzystana jest handel ludźmi, który można wykorzystać, do np świetnego darka. A tutaj jest wspomniane i na koniec dowiadujemy się o co chodzi. Żadnego rozwinięcia, nic.

A sama relacja głównych bohaterów zataczała błędne koło. Bohaterowie poznają się i kilka dni później ten pierze jej tyłek, “za karę’, gdy ta się nie posłuchała. Dodam, że ona nie wyraziłą zgodny na takie “zabawy” i to jedna z sytuacji, w których użył siły na niej. Ale jak tylko dodał, że nigdy jej nie skrzywdzi ta mu wybaczyła i uwaga zakochałą się.

Główny bohater mimo lat 29 zachowywał się gorzej niż niejeden dziecka. Wydawało mi się, że będzie rozważny, a on zachowywał się gorzej niż bohaterka. To nie znaczy, że główna bohaterka i jej postać mi się spodobała. Ona również była irytująca.

Podsumowując: Nie polecam.

Do następnego, V!

[Współpraca Barterowa @wydawnictwoniezwykle]

Zawiera spoilery!

Jestem ogromną fanką age gapu, jednak ten wątek tutaj, jak i samo zachowanie bohaterów przyprawiało mnie o mdłości, a większość scen było niesmacznych.

Zacznijmy od fabuły, która w wielkiej mierze skupia się na głównych bohaterach, mimo, że ich relacja zaczyna się od sprawy wyłudzenia pieniędzy, gdzie fajnie...

Nastolatka Amelia wchodzi w układ z prawnikiem Aleksandrem . On zajmie się sprawą jej przyjaciółki, a ona będzie udawać jego partnerkę i szybko układ zmienia relacje na pożądanie i poddaństwo. Fabuła nazbyt przeciagana i nudna, w dodatku w ostatnim rozdziale powstaje konkretny niedokończony wątek mafii, stręczycielstwa i handlu ludźmi- jako wstęp do kolejnej części..

Nastolatka Amelia wchodzi w układ z prawnikiem Aleksandrem . On zajmie się sprawą jej przyjaciółki, a ona będzie udawać jego partnerkę i szybko układ zmienia relacje na pożądanie i poddaństwo. Fabuła nazbyt przeciagana i nudna, w dodatku w ostatnim rozdziale powstaje konkretny niedokończony wątek mafii, stręczycielstwa i handlu ludźmi- jako wstęp do kolejnej części..

nie będę ukrywać, że byłam tą pozycją bardzo zaintrygowana, gdy tylko pojawiła się jej zapowiedź. główny bohater był prawnikiem, więc liczyłam na jakieś smaczki z prawniczego świata. dodatkowo motyw toksycznej relacji może być w książkach naprawdę dobrze poprowadzony, lecz tutaj moje oczekiwania były o wiele za duże.

tak jak wspomniałam juz wyżej bardzo liczyłam na wątek prawniczy, bo ostatnio uwielbiam takie historię, ale w tym przypadku, dostaliśmy tylko wspomnienie, że główny bohater prowadzi kancelarię wraz ze wspólnikami. toksyczna relacja, to w tym przypadku, nawet nie była ona. bo zachowania bohatera, wychodziły nawet poza wszystkie toksyczne zachowania jakie można było by pomyśleć. styl pisania autorki, był okej, lecz nie było to nic powalającego. fabuła miałam wrażenie, że nie łączyła się za bardzo ze sobą i cieżko było się połapać we wszystkim co się tam działo. plus za dwie perspektywy, bo one choć trochę umiliły czytanie.

bardzo zawiodłam się na tej pozycji, i mimo, że naprawdę chciałam dać jej szansę to niestety, dalej było tylko gorzej.

nie będę ukrywać, że byłam tą pozycją bardzo zaintrygowana, gdy tylko pojawiła się jej zapowiedź. główny bohater był prawnikiem, więc liczyłam na jakieś smaczki z prawniczego świata. dodatkowo motyw toksycznej relacji może być w książkach naprawdę dobrze poprowadzony, lecz tutaj moje oczekiwania były o wiele za duże.

tak jak wspomniałam juz wyżej bardzo liczyłam na wątek...

Krótka, zwięzła i bez szału... Tak w skrócie mogę opisać "Stray from love ". 🤷 Niestety po raz kolejny skuszona okładką mocno się zawiodłam. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami była DZIWNA i na maksa toksyczna.

Znajdziecie tu takie motywy jak różnica wieku #fakerelationship (dla mnie zbyt mało rozbudowany) toksyczną relację i sporo innych. Miałam wspomnieć o silnej bohaterce, ale sama nie wiem, czy taka do końca było... Zarówno zachowanie Aleksa, jak i Amelii działało mi na nerwy. Nie polubiłam się z żadną z tych postaci, a co za tym idzie po drugi tom, nie planuje sięgać. 🤷
Zarówno akcja, jak i to, co działo się pomiędzy tą dwójką, dla mnie rozgrywało się za szybko, za bardzo i zbyt toksycznie. Końcówka jak by wepchnięta na siłę. 🤷 Nie zostałam kupiona, a szkoda...
Ps. Pamiętaj, to tylko moja opinia! #Strayfromlove akurat tobie może się spodobać. 😜

Krótka, zwięzła i bez szału... Tak w skrócie mogę opisać "Stray from love ". 🤷 Niestety po raz kolejny skuszona okładką mocno się zawiodłam. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami była DZIWNA i na maksa toksyczna.

Znajdziecie tu takie motywy jak różnica wieku #fakerelationship (dla mnie zbyt mało rozbudowany) toksyczną relację i sporo innych. Miałam wspomnieć o silnej...

Szybko ją przeczytałam, bo w jeden dzień. Nie jest długa liczy niecałe 300 stron. Lecz nie spodobała mi się. Nie sięgnę po drugi tom , szybka fabuła, dla mnie za szybko się działo wszystko. A główna bohaterka Amelia mnie irytowała, nie przepadam również za Aleksem. Ale warto po nią sięgnąć i przekonać się. Każdemu jak wiadomo podoba się co innego. Polecam wyrobić sobie o tej książce swoje zdanie

Szybko ją przeczytałam, bo w jeden dzień. Nie jest długa liczy niecałe 300 stron. Lecz nie spodobała mi się. Nie sięgnę po drugi tom , szybka fabuła, dla mnie za szybko się działo wszystko. A główna bohaterka Amelia mnie irytowała, nie przepadam również za Aleksem. Ale warto po nią sięgnąć i przekonać się. Każdemu jak wiadomo podoba się co innego. Polecam wyrobić sobie o...

Kolejny debiut i szczerze jestem tak pozytywnie zaskoczona. Ta książka idealnie wpasowała się w mój gust czytelniczy. Autorka napisała rewelacyjną i trudną historię z bomba w postaci zakończenia.

„Nie chcę być twoją zabawką, Aleks. Słyszałam ostatnio, że jestem dla Ciebie kolejną nic nieznaczącą dziewczyną……”

Książka z motywem fake relationship, który został oparty na toksycznej, pełnej tajemnic relacji. Ten związek nie ma prawa bytu, jednak to pożądanie i wspólna fascynacja pcha ich ku sobie. Na dodatek spora różnica wieku bohaterów wcale nie ułatwiała im przebywania w swoim towarzystwie Nie będę zagłębiać się w fabułę, bo nie chce psuć wam radości z czytania. Powiem jedynie to, że kiedy Amelia pozna skrywany sekret chłopaka, jej życie ponowie pęknie jak tafla lodu.

Autorka poruszyła dużo trudnych tematów i poradziła sobie świetnie. Tak poprowadziła akcję, że książka wciąga już od pierwszego rozdziału i dostarcza sporo emocji zarówno tych dobrych, jak i tych złych.

W książce mamy zaborczego dominującego i aroganckiego bohatera, który za wszelką cenę chce podporządkować sobie dziewczynę. Jego napady złości i zazdrości są na początku dziennym. Amelka okazała się odważną, waleczną dziewczyną, która nie pozwoliła sobie wejść na głowę. I chyba najbardziej ta pyskata strona dziewczyny przeszkadzała i doprowadzała do furii naszego bohatera.

Autorka stworzyła w książce niesamowity klimat, ale moim zdanie to załoga dobrze wykreowanych postaci, którzy swoją osobowością i zachowaniem wnieśli taki tajemniczy, pełen niepewności klimat. Jeśli chodzi o samą przedstawioną relację zaczęła się ona dość szybko, ale i została zbudowana na samych kłamstwach. Nie znajdziecie tu księcia jedynie spotkać może nas rozczarowanie, kiedy poznacie przeszłość Aleksa.

Jeśli jest to debiut, to ja poproszę takich więcej zdecydowanie więcej. I czekam na kontynuację, bo zakończenie to istna petarda ❤️❤️

Kolejny debiut i szczerze jestem tak pozytywnie zaskoczona. Ta książka idealnie wpasowała się w mój gust czytelniczy. Autorka napisała rewelacyjną i trudną historię z bomba w postaci zakończenia.

„Nie chcę być twoją zabawką, Aleks. Słyszałam ostatnio, że jestem dla Ciebie kolejną nic nieznaczącą dziewczyną……”

Książka z motywem fake relationship, który został oparty na...