rozwińzwiń

Snowpiercer Vol. 1: The Escape

Okładka książki Snowpiercer Vol. 1: The Escape Jacques Lob, Jean-Marc Rochette
Okładka książki Snowpiercer Vol. 1: The Escape
Jacques LobJean-Marc Rochette Wydawnictwo: TITAN COMICS Cykl: Snowpiercer / Transperceneige (tom 1) komiksy
112 str. 1 godz. 52 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Snowpiercer / Transperceneige (tom 1)
Wydawnictwo:
TITAN COMICS
Data wydania:
2020-01-01
Data 1. wydania:
2020-01-01
Liczba stron:
112
Czas czytania
1 godz. 52 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781787734425
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 3 Olivier Bocquet, Jean-Marc Rochette
Ocena 7,6
Snowpiercer. P... Olivier Bocquet, Je...
Okładka książki Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 2 Benjamin Legrand, Jean-Marc Rochette
Ocena 6,8
Snowpiercer. P... Benjamin Legrand, J...
Okładka książki Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 1 Jacques Lob, Jean-Marc Rochette
Ocena 7,2
Snowpiercer. P... Jacques Lob, Jean-M...
Okładka książki Transperceneige: Extinctions Acte II Matz, Jean-Marc Rochette
Ocena 0,0
Transperceneig... Matz, Jean-Marc Roc...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Czarne nenufary Michel Bussi, Didier Cassegrain, Fred Duval
Ocena 7,9
Czarne nenufary Michel Bussi, Didie...
Okładka książki Skarga Utraconych Ziem Jean Dufaux, Grzegorz Rosiński
Ocena 7,2
Skarga Utracon... Jean Dufaux, Grzego...
Okładka książki DCEased. Nieumarli w świecie DC Stefano Gaudiano, Trevor Hairsine, Tom Taylor
Ocena 7,6
DCEased. Nieum... Stefano Gaudiano, T...
Okładka książki Gideon Falls. Tom 3: Droga krzyżowa Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Ocena 7,3
Gideon Falls. ... Jeff Lemire, Andrea...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1280
700

Na półkach:

Komiks jest mocno oparty na dialogach, ale mimo to nie jest przegadany i dobrze się go czyta. Mimo wszystko śledzenie jak bohaterowie spacerują po pociągu przez kilkadziesiąt stron, było dla mnie trochę nużące.

Komiks jest mocno oparty na dialogach, ale mimo to nie jest przegadany i dobrze się go czyta. Mimo wszystko śledzenie jak bohaterowie spacerują po pociągu przez kilkadziesiąt stron, było dla mnie trochę nużące.

Pokaż mimo to

avatar
1442
1179

Na półkach:

Zaskakująco solidne postapo, które mimo 40 lat na karku nie utraciło nic ze swojej świeżości czy aktualności. Także kreska nie wygląda wcale jakoś szczególnie retro - wręcz przywodzi nieco na myśl to, co jeszcze niedawno Charlie Adlard wyczyniał na kartach The Walking Dead. Polecam się przekonać!

https://www.instagram.com/polishpopkulture/

Zaskakująco solidne postapo, które mimo 40 lat na karku nie utraciło nic ze swojej świeżości czy aktualności. Także kreska nie wygląda wcale jakoś szczególnie retro - wręcz przywodzi nieco na myśl to, co jeszcze niedawno Charlie Adlard wyczyniał na kartach The Walking Dead. Polecam się przekonać!

https://www.instagram.com/polishpopkulture/

Pokaż mimo to

avatar
135
130

Na półkach:

To mój pierwszy komiks bez koloru. Bardzo podobała mi się fabuła, lubię klimaty post apo a życie w pociągu tysiąca i jednego wagonów sunącego bez końca to świetny i oryginalny pomysł na historię. Uwikłania polityczne, podział klas, szczeble społeczne, kontakty międzyludzkie w tak bardzo zamkniętym i ograniczonym otoczeniu... Dało się odczuć jak ciężki i duszny klimat tam panuje. Przedstawienie tego jak ludzie akceptują życie w takich czasach, jak sobie z tym radzą, mega! Kreska całkiem ciekawa, zaskoczyło mnie pozytywnie to jak oddaje klimat. Pierwsza część zachęciła mnie do przeczytania kolejnych. Polecam :)

To mój pierwszy komiks bez koloru. Bardzo podobała mi się fabuła, lubię klimaty post apo a życie w pociągu tysiąca i jednego wagonów sunącego bez końca to świetny i oryginalny pomysł na historię. Uwikłania polityczne, podział klas, szczeble społeczne, kontakty międzyludzkie w tak bardzo zamkniętym i ograniczonym otoczeniu... Dało się odczuć jak ciężki i duszny klimat tam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
121

Na półkach: ,

Sięgnęłam po powieść graficzną, ponieważ byłam ciekawa różnic pomiędzy nią a serialem, a jest ich wiele.
Mamy tu innych bohaterów, inny zarys fabuły. Jedynie główne założenia pozostają te same.
Pociąg, który nie może się zatrzymać. Pasażerowie podzieleni na klasy społeczne. Katastrofa, która sprowadziła na świat wieczną zimę.
Ilustracje są czarno białe z odcieniami szarości, co dla niektórych pewnie było by wadą. Ja jednak uważam, że nadaje to historii klimat i może to być potraktowane jako metafora. Cały świat pochłonął śnieg i mróz, dlatego wszystkie kolory zniknęły.
Ogólnie uważam tę książkę za dobrą rozrywkę.

Sięgnęłam po powieść graficzną, ponieważ byłam ciekawa różnic pomiędzy nią a serialem, a jest ich wiele.
Mamy tu innych bohaterów, inny zarys fabuły. Jedynie główne założenia pozostają te same.
Pociąg, który nie może się zatrzymać. Pasażerowie podzieleni na klasy społeczne. Katastrofa, która sprowadziła na świat wieczną zimę.
Ilustracje są czarno białe z odcieniami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
117

Na półkach: ,

Inspirowana serialem sięgnęłam do komiksu (tak, to komiks!) - bardzo ciekawe doświadczenie zobaczyć surowe dzieło, którym inspirowany był serial. Zaledwie zarys fabuły jest podobny, więc to w zasadzie zupełnie inna historia. Polecam!

Inspirowana serialem sięgnęłam do komiksu (tak, to komiks!) - bardzo ciekawe doświadczenie zobaczyć surowe dzieło, którym inspirowany był serial. Zaledwie zarys fabuły jest podobny, więc to w zasadzie zupełnie inna historia. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
171
82

Na półkach:

W literaturze znaleźć można wielu autorów ogłoszonych w pewnych kręgach wizjonerami – to ludzie, którzy swoimi pomysłami znacząco wyprzedzali czasy w jakich żyli. Mowa tu zarówno o technologiach, jak i ustrojach polityczno-społecznych, przedstawianych w ich dziełach.
Znamy Lema i jego machiny, mózgi zamknięte w słojach oraz podróże międzygwiezdne ukazane przez Lovecrafta… oraz wieczną lokomotywę, projektu panów Rochette & Lob, sunącą po zamarzniętej Ziemi w niekończącej się trasie, dając schronienie ostatniej garstce ludzi na świecie. Oto Snowpiercer.

Zapewne wielu z nas słyszało o ukazanym z początkiem roku 2020 serialu, opisującym nierówne zmagania warstw społecznych zamkniętych w, pędzącej bez końca po wiecznej zmarzlinie, stalowej skrzyni. Jednak kto słyszał o komiksie? O czarno-białych stronach, zapełnionych szkicami i słowami, na podstawie których wieczna lokomotywa mogła narodzić się na naszych ekranach…
A jest to sprawa o tyle ciekawa, że sam komiks ukazał się światu po raz pierwszy (w formie odcinkowej) w 1982 roku! A więc z daleka od współczesnych technologii, które jednak – choć oczywiście w zmienionej formie – znalazły się w nim, uprzedzając tym samym niejedno szczytowe osiągnięcie techniki obecnych czasów.
Dzięki wydawnictwu KURC, które w roku premiery ekranizacji serialowej wznowiło wydanie pierwszego tomu „Snowpiercera”, możemy prześledzić pierwotną koncepcję arki przyszłości, na której oparto wizję serialu.
Historia zaczyna się w pewnym stopniu analogicznie do tej ukazanej w kinowej odsłonie, jednak, ze względu na pewne różnice w dalszym biegu wydarzeń, nie będę próbował ich porównywać, czy ze sobą zestawiać - nie o tym dzisiaj chciałem powiedzieć. Skupmy się więc na samym komiksie – wszystko rozpoczyna pewien „ogonowiec”, któremu udaje się przedostać do dalszej części pociągu (wbrew prawu oczywiście). Wprowadza to niemałe zamieszanie i zaburza znaczną część systemu oraz praw, jakimi rządzi się Snowpiercer.
Rozpoczyna się podróż przez klasy pociągu, w których we „właściwym” układzie pogrupowani są ostatni ludzie na świecie. Dawne podziały są solidne i wydawać się może, że przetrwają nawet dłużej niż sam zamarznięty do jądra świat.
Główny bohater, ledwo uniknąwszy białej śmierci, zostaje skazany na podróż do pierwszych wagonów, jako człowiek o najniższym statusie. Podczas swojej wędrówki, niczym w „Jądrze ciemności”, doświadcza kolejnych obrazów makabry i doszczętnego zepsucia społeczeństwa - widzi setki twarzy, ale czy na świecie naprawdę żyją jeszcze LUDZIE? Przedstawione zostały nam również dość nietypowe motywy i rozwiązania, przeplatające się z tymi już znanymi ze świata, choć nie ujęło im to mroku i makabry.
Jednym z bardziej wyrazistych elementów fabularnych, jest tzw. getto na kółkach – ostatnie wagony pociągu, wraz ze zgromadzonymi w nich ludźmi, pozbawionymi całkowicie praw. Są zdani wyłącznie na siebie, a jako jeden z kluczy do przetrwania wybrali kanibalizm (choć ciężko tu tak naprawdę mówić o jakimkolwiek „wyborze”, przynajmniej w naszym rozumieniu). Ustrój, jaki panuje w pociągu również może przywoływać te mroczniejsze karty historii. Władza ma pełną kontrolę, bazuje na zastraszaniu każdego (poza uprzywilejowaną pierwszą klasą oczywiście),kto może zagrozić właściwemu porządkowi i odkryć jej tajemnice pokryte zaschniętą krwią.
Zwracając się w stronę elementów „naukowych”, przedstawionych w „Snowpiercerze”, warto zauważyć dość szczególne znaczenie, jakie ma bezimienna masa, hodowana i rosnąca w nieskończoność, będąca jednym z podstawowych źródeł pożywienia dla ludzi. Nie wiemy, skąd dokładnie pochodzi, ani jak została stworzona, nie jesteśmy nawet pewni, czy nie jest pozbawiona bólu, odczuwanego przy każdym odcinaniu jej odrastających warstw do posiłków. Czytając ten fragment, nie potrafiłem opędzić się od wizji zniewolonego boga, który niczym Prometeusz pozbawiany jest raz za razem tkanek przez żądne krwi bestie…
W świecie wiecznej zmarzliny nie obyło się również bez zaistnienia pewnej sekty, złożonej z wszelakiej maści mieszkańców Snowpiercera, tak klasy wyższej, jak i robotniczej. Czczą oni wieczną lokomotywę niczym bóstwo i z każdym dniem umacniają się w przekonaniu, że stanowi ona jedyną drogę do ich zbawienia - choć ciężko tu dokładnie zrozumieć, co się za tym kryje.

Pierwszy tom komiksu kończy się dotarciem do „złotych wagonów” i samej lokomotywy oraz poznaniem władców Snowpiercera. Pozostały wybór i brzemię, jakie nałożyło na nas poznanie prawdy. Czy ocalała garstka ludzkości zdoła przetrwać, porzucając dawne granice i zjednoczona odbuduje ten mały, stalowy świat? Wyczekujmy pojawienia się tomu II Snowpiercera, pociągu o tysiącu i jednym wagonie…

https://skoliotyk.pl/recenzje/55-snowpiercer-tom-i-rochette-lob.html

W literaturze znaleźć można wielu autorów ogłoszonych w pewnych kręgach wizjonerami – to ludzie, którzy swoimi pomysłami znacząco wyprzedzali czasy w jakich żyli. Mowa tu zarówno o technologiach, jak i ustrojach polityczno-społecznych, przedstawianych w ich dziełach.
Znamy Lema i jego machiny, mózgi zamknięte w słojach oraz podróże międzygwiezdne ukazane przez Lovecrafta…...

więcej Pokaż mimo to

avatar
346
192

Na półkach:

Zdecydowanie sam pomysł na świat zamknięty w ścianach wagonów wiecznego pociągu jest świetny. Całe szczęście komiks to odrębna historia niż ta opowiedziana w filmie i serialu. Mam nadzieję, że kolejny tom spodoba mi się tak samo.

Zdecydowanie sam pomysł na świat zamknięty w ścianach wagonów wiecznego pociągu jest świetny. Całe szczęście komiks to odrębna historia niż ta opowiedziana w filmie i serialu. Mam nadzieję, że kolejny tom spodoba mi się tak samo.

Pokaż mimo to

avatar
747
485

Na półkach: ,

Bardzo dobry komiks i do tego świetnie wydany. Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy przygód i rozgrywek politycznych w ciągle pędzącym pociągu. Mimo tego, że to komiks z końcówki lat 60-tych i początku 70-tych, to kompletnie tego nie czuć.

Bardzo dobry komiks i do tego świetnie wydany. Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy przygód i rozgrywek politycznych w ciągle pędzącym pociągu. Mimo tego, że to komiks z końcówki lat 60-tych i początku 70-tych, to kompletnie tego nie czuć.

Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Bardzo ciekwy komiks, ktory pokazuje jak mogloby wygladac zycie w jadacym bez przerwy po lodowym, pozbawionym zycia swiecie.
Jezeli chodzi o rysunki, to moim zdaniem postacie maja zbyt malo emocji wymalowanych na twarzy. Pozy tym sa swietne.
Bardzo polecam.

Bardzo ciekwy komiks, ktory pokazuje jak mogloby wygladac zycie w jadacym bez przerwy po lodowym, pozbawionym zycia swiecie.
Jezeli chodzi o rysunki, to moim zdaniem postacie maja zbyt malo emocji wymalowanych na twarzy. Pozy tym sa swietne.
Bardzo polecam.

Pokaż mimo to

avatar
2196
2020

Na półkach:

Prawie czterdzieści lat temu na rynku francuskim zadebiutował komiks Snowpiercer. Tytuł, który stał się kanwą do powstania całkiem dobrego filmu oraz nie tak dawno serialu w serwisie Netflix. Bieżący rok to również doskonała okazja dla miłośników powieści graficznych, na przeczytanie oryginału, który zaczął ukazywać się na rodzimym rynku nakładem wydawnictwa KURC. Pora więc sprawdzić jak pierwowzór wypada na tle nowocześniejszych i całkiem dobrze przyjętych adaptacji.

Spełniły się największe koszmary ekologów, świat pogrążył się w kolejnej epoce lodowcowej, znikając pod wieczną zmarzliną. Powód takiego stanu rzeczy, nie jest do końca znany, wiadomo jednak to, że przebywanie na zewnątrz oznacza szybką śmierć. Niewielu szczęśliwcom udało się przetrwać ten klimatyczny kataklizm. Jedynymi z nich są pasażerowie gigantycznego pociągu, przemierzającego w nieskończoność białe połacie terenu. Środek lokomocji wykorzystywany wcześniej jako atrakcja turystyczna stał się ostatnią arką ludzkości. Tysiąc wagonów ciągniętych przez potężny elektrowóz, stało się miejscem do życia dla ocalałych. W naturze ludzkiej nawet w obliczu wielkiej tragedii drzemie jednak chęć społecznego uporządkowania pewnych kwestii. Szybko więc nastąpił podział klasowy społeczeństwa, zależny od zajmowanego miejsca w pociągu. Na przodzie bliżej elektrowozu miejsce zajmowały jednostki stworzone do rządzenia, na samym końcu zaś tłoczyli się w przerażających warunkach tzn. „ogonusy”, których egzystencja dla reszty współpasażerów była czymś zupełnie obojętnym. To właśnie w takich realiach poznajmy jednego z bohaterów dzieła – Proloffa. „Ogonusa”, który postanawia zaryzykować wszystko i przedostać się do dalszych wagonów. Jego heroiczna ucieczka z końca pociągu, szybko jednak się kończy i zostaje on zatrzymany przez oddziały pilnujące porządku. Na rozkaz władz ma być on zaprowadzony na samo czoło „arki”, gdzie odbędzie rozmowę z samym prezydentem. To właśnie ta „podróż” w towarzystwie eskorty oraz Adeline Belleau (członkini Stowarzyszenia Pomocy Trzeciej Klasie),staje się doskonałą okazją dla czytelnika, aby poznać ukształtowanie warstw społecznych pociągu i problemy piętrzące się w tym zamkniętym społeczeństwie.

Zarys fabularny brzmi dosyć prosto i nie ma co ukrywać, że pod pewnymi względami właśnie taki jest. Postapopakiltyczna wizja upadku ludzkości, dziejąca się na mocno ograniczonym obszarze i opierająca się w dużej mierze na dialogach to coś, co miały już inne komiksy tego typu. Jednak tutaj gdzieś pod wierzchnią cienką warstwą prostoty, kryje się głęboki potencjał dzieła. Klimatyczna zagłada ludzkości szybko staje się tłem dla poważniejszej tematyki, która stopniowo zaczyna odgrywać w komiksie ważniejszą rolę. Jacquesa Loba (autor scenariusza),potrafił wydobyć z pozornej prostoty, niesamowitą głębię, tworząc nietuzinkowy i dający wiele do myślenia dramat socjologiczny.


Obraz hermetycznego społeczeństwa, czytelnik poznaje tutaj w sposób dwojaki. Trudne życie mieszkańców końca pociągu, prezentowane jest w formie opowieści Proloffa, który w swoich relacjach jest mocno oszczędny w słowach i cały obraz „ogonósów” jest mocno szczątkowy. Pozostałe warstwy społeczne zaserwowana są bardziej bezpośrednio. Życie tętniące w poszczególnych wagonach, czytelnik może obserwować podczas przemieszczania się całej grupy na czoło pociągu. Im bliżej lokomotywy, tym większy przepych, więcej wolnego miejsca i pozornie większa szczęśliwość mieszkańców. „Elita” ukazana jest tutaj mocno bezpardonowo jako klasa wyższa, która w głębokim poważaniu ma ludzi znajdujących się na dole piramidy społecznej (chociaż nic nie jest tutaj takie proste, jakie wydaje się początkowo). Historia powstała na obserwacji nierówności społecznych lat 80-tych, o dziwo nadal jest mocno aktualna, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia na świecie.

Scenariusz ukazujący polityczno-społeczne aspekty życia, sprawia również, że trudno tutaj jednoznacznie określić głównego bohatera dzieła. Początkowo może się nim wydawać uciekinier z końca pociągu oraz towarzysząca mu kobieta. Im mocniej czytelnik będzie się zagłębiał w historię, tym większą zwróci uwagę na to, że osoby te stanowią jedynie wyrazisty dodatek. Tak naprawdę główną postacią jest tutaj zarówno sam pociąg, jak i całe zamieszkujące go społeczeństwo. Warstwy społeczne pozornie mocno od siebie się różniące, a tak naprawdę stanowiące jedną zbitą masę, mocno zależną od siebie.

Cała recenzja na:

https://gameplay.pl/news.asp?ID=123560

Prawie czterdzieści lat temu na rynku francuskim zadebiutował komiks Snowpiercer. Tytuł, który stał się kanwą do powstania całkiem dobrego filmu oraz nie tak dawno serialu w serwisie Netflix. Bieżący rok to również doskonała okazja dla miłośników powieści graficznych, na przeczytanie oryginału, który zaczął ukazywać się na rodzimym rynku nakładem wydawnictwa KURC. Pora więc...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    81
  • Chcę przeczytać
    57
  • Posiadam
    21
  • Komiksy
    11
  • Komiks
    5
  • 2021
    5
  • 2023
    4
  • Komiksy
    3
  • Fantastyka
    3
  • 2022
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Snowpiercer Vol. 1: The Escape


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także