Z kolekcji dzieł Rosińskiego jak przeczytałem Szninkla, Western i Zemstę hrabiego... to nie mogłem pominąć tej jeszcze jednej rzeczy do kompletu. Jednak z tej czwórki to najsłabsza rzecz, poziom późnego Thorgala - tak grubo po jego 20 albumie. Bo Skarga to nie tak porywająca historia jak Władca gór czy Trzech starców z krainy Aran. Złe też nie było ale nie wyróżnia się niczym specjalnym ta fantasy bajka.

Są tu dwie historie i wydaje się, że pierwsza z nich to pośpiesznie klecona na szybko fabuła, która nagle się kończy. Jakby jeden album gdzieś wcięło. To finałowy tom Rorka nie kończył się tak pospiesznie.

Siedem bo mimo wszystko mam satysfakcję jakąś z posiadania tego tomu i jednak to klasyk, nawet jeśli nie najlepszy.

Z kolekcji dzieł Rosińskiego jak przeczytałem Szninkla, Western i Zemstę hrabiego... to nie mogłem pominąć tej jeszcze jednej rzeczy do kompletu. Jednak z tej czwórki to najsłabsza rzecz, poziom późnego Thorgala - tak grubo po jego 20 albumie. Bo Skarga to nie tak porywająca historia jak Władca gór czy Trzech starców z krainy Aran. Złe też nie było ale nie wyróżnia się...

Raczej rozczarowanie. Grafiki typowe (w dobrym znaczeniu) dla Rosinskiego i sam klimat tez zacheca. Ale juz fabula bardzo przecietna - prosta, zwykle przewidywalna, a tam gdzie autor zaskakuje to zwykle uzywa czarow, lub innego czynnika, ktory rozbija spojnosc swiata.
Bohaterowie tez raczej grubo ciosani, nawet glowna postac pozostawia cokolwiek letnie uczucia.

Szkoda, bo Wyspa, klany, polityka i czary mogly dac duzo bardziej smakowity miks.

Raczej rozczarowanie. Grafiki typowe (w dobrym znaczeniu) dla Rosinskiego i sam klimat tez zacheca. Ale juz fabula bardzo przecietna - prosta, zwykle przewidywalna, a tam gdzie autor zaskakuje to zwykle uzywa czarow, lub innego czynnika, ktory rozbija spojnosc swiata.
Bohaterowie tez raczej grubo ciosani, nawet glowna postac pozostawia cokolwiek letnie uczucia.

Szkoda, bo...

Niezwykle wciagajaca opowiesc graficzna z fenomenalnymi ilustracjami. Histria jest bardzo ciekawa i czyta sie ja jednym tchem. Bardo polecam.

Niezwykle wciagajaca opowiesc graficzna z fenomenalnymi ilustracjami. Histria jest bardzo ciekawa i czyta sie ja jednym tchem. Bardo polecam.

Po latach wróciłem do tej serii za sprawą tego wydania zbiorczego, niestety dawny czar "Skargi" prysł. Przedstawiony świat jest pusty, bohaterzy zbyt papierowi, fabuła mnie tym razem już nie porwała. To, co wyciąga serię ponad przeciętność, to oczywiście piękna szata graficzna. Dla fanów twórczości Grzegorza Rosińskiego pozycja obowiązkowa.

Po latach wróciłem do tej serii za sprawą tego wydania zbiorczego, niestety dawny czar "Skargi" prysł. Przedstawiony świat jest pusty, bohaterzy zbyt papierowi, fabuła mnie tym razem już nie porwała. To, co wyciąga serię ponad przeciętność, to oczywiście piękna szata graficzna. Dla fanów twórczości Grzegorza Rosińskiego pozycja obowiązkowa.

Przyznam z lekkim wstydem, że choć jestem nałogowym pożeraczem komiksów (zarazem fanem twórczości Grzegorza Rosińskiego),tę pozycję odkładałem zawsze "na potem". Okazję do nadrobienia zaległości przyniosło nowe, zbiorcze wydanie sagi, które ukazało się nakładem Egmontu (zawiera ciekawe materiały dodatkowe). Jestem zachwycony - to znakomita pozycja fantasy, którą czyta się z zapartym tchem (bo nawet jeśli nie ma w niej niczego szczególnie oryginalnego, Dufaux stworzył ciekawe uniwersum, interesujące postacie i jak na wytrawnego autora scenariuszy przystało, dba bardzo o zwroty akcji i fabularne niespodzianki). Rysunki Rosińskiego reprezentują to, czym zdążył nas do siebie przyzwyczaić - czuć tu oczywiście wizualnie klimat "Thorgala", co oczywiście wychodzi całości zdecydowanie na plus. Do przeczytania i - z uwagi na znakomitą jakość wydania - postawienia na półce.

Przyznam z lekkim wstydem, że choć jestem nałogowym pożeraczem komiksów (zarazem fanem twórczości Grzegorza Rosińskiego),tę pozycję odkładałem zawsze "na potem". Okazję do nadrobienia zaległości przyniosło nowe, zbiorcze wydanie sagi, które ukazało się nakładem Egmontu (zawiera ciekawe materiały dodatkowe). Jestem zachwycony - to znakomita pozycja fantasy, którą czyta się...

NA ZIEMIACH CELTYCKICH LEGEND

„Skarga utraconych ziem” to komiks, który miał pełne prawo mnie zawieść. Nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem fantasy, dzieła Rosińskiego co prawda cenię, ale nie uważam go za autora, którego wszystkie prace koniecznie muszę mieć, a i fabuła serii, kiedy po nią sięgałem lata temu, nie brzmiała dla mnie szczególnie zachęcająco. Dlaczego więc całość poznałem? Miałem okazję przeczytać kilka fragmentów i coś mnie w nich kupiło. Coś do mnie trafiło. Kupiłem więc pierwszy tom i trafiło mnie. Potem regularnie kupowałem kolejne i chociaż przestałem po pierwszym cyklu, nadal uważam, że to rzecz, którą każdy miłośnik fantastyki i europejskiego komiksu powinien poznać.

Jeśli chodzi o treść, to wszystko obraca się wokół legendy o skardze utraconych ziem, która ma zakończyć zły czas i młodej Sioban, dziedziczki prawowitych władców, która ma odzyskać władzę z rąk uzurpatora, złego maga Bedlama. Jak się można domyślić, nie będzie łatwo. Sytuacja jest trudna, przeszłość zawiła i tragiczna, a przyszłość niepewna. Tu nikt nie jest bezpieczny, każdy może być wrogiem, ale są też sojusznicy. Czy Sioban przetrwa i odzyska to, co jej należne, a skarga utraconych ziem zabrzmi na ziemiach Eruin Dulea?

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/09/skarga-utraconych-ziem-jean-dufaux.html

NA ZIEMIACH CELTYCKICH LEGEND

„Skarga utraconych ziem” to komiks, który miał pełne prawo mnie zawieść. Nie jestem jakimś wielkim miłośnikiem fantasy, dzieła Rosińskiego co prawda cenię, ale nie uważam go za autora, którego wszystkie prace koniecznie muszę mieć, a i fabuła serii, kiedy po nią sięgałem lata temu, nie brzmiała dla mnie szczególnie zachęcająco. Dlaczego więc...

Słabiutkie, to. Fabuła klejona na kolanie, wątki nie prowadzące do niczego (jak np próba zatrucia Ukiego),ilustracje nierówne.
Ładne, duże wydanie i fajne dodatki w postaci okładek/obrazów i szkiców.

Słabiutkie, to. Fabuła klejona na kolanie, wątki nie prowadzące do niczego (jak np próba zatrucia Ukiego),ilustracje nierówne.
Ładne, duże wydanie i fajne dodatki w postaci okładek/obrazów i szkiców.

Bardzo dobry graficznie, ale przeciętny fabularnie komiks. Niewykorzystany potencjał

Bardzo dobry graficznie, ale przeciętny fabularnie komiks. Niewykorzystany potencjał

Teoretycznie jesteśmy blisko ale jednak klimaty celtyckie są nieznane do końca.

Grafiki są lepsze od fabuły. Jak dla mnie za dużo magii.

Teoretycznie jesteśmy blisko ale jednak klimaty celtyckie są nieznane do końca.

Grafiki są lepsze od fabuły. Jak dla mnie za dużo magii.

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3373-skarga-utraconych-ziem-zbiorczy-cykl-1

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3373-skarga-utraconych-ziem-zbiorczy-cykl-1