Każdy z nas, czasami ogląda jakiś serial, którym się nie chwali. Zdajemy sobie sprawę jak denny i głupi jest, oglądamy go z zażenowaniem, ale mimo to.. z jakichś niepojętych powodów, nas wciąga i ciężko się oderwać. Dla mnie takim serialem była Plotkara, oglądałam go już ładnych parę lat temu, mimo beznadziejnej treści - aktorzy spisali się bardzo dobrze. Czytając pierwszy tom, na podstawie którego powstał serial - oczami wyobraźni widziałam bohaterów serialowych, więc czytało się całkiem miło. Gdybym jednak czytała książkę najpierw - w ogóle by mnie nie wciągnęła, jest słabo napisana. Są różnice między serialem i książką i jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy.
Nie polecam, ale sama pewnie sięgnę po kolejny tom.. eh te "guilty pleasure" ;)

Każdy z nas, czasami ogląda jakiś serial, którym się nie chwali. Zdajemy sobie sprawę jak denny i głupi jest, oglądamy go z zażenowaniem, ale mimo to.. z jakichś niepojętych powodów, nas wciąga i ciężko się oderwać. Dla mnie takim serialem była Plotkara, oglądałam go już ładnych parę lat temu, mimo beznadziejnej treści - aktorzy spisali się bardzo dobrze. Czytając pierwszy...

Mała książeczka, niewielkiego formatu. Typowa młodzieżówka.
Dorosły też może przeczytać.
Powstał serial na podstawie książki. Nie oglądałam.

Na treść składają się plotki, bogactwo, luksus, przepych, drogie limuzyny, dostęp do nieograniczonej ilości pieniędzy, apartamenty jakich świat nie widział na Piątej alei, przyjęcia i bankiety.
Główni bohaterowie to: Plotkara – ale nikt nie wie kto nią jest, poza tym Blair, Chuck, Nate, Serena. Ci ostatni tworzą grupę przyjaciół, szczerych czy tylko udawanych?

Młodzieżowy język, bardzo proste słownictwo, praktycznie same dialogi. Brak opisów poza wyglądem ubiorów, apartamentowych dekoracji czy scen dotyczących przeszłości.
Rozpieszczone dzieci z Manhattanu, poprzewracane w głowach i zepsute do szpiku kości spędzają czas upijając się, paląc trawkę, uprawiając seks dla sportu. Piękni, młodzi i bogaci.
Dla rodziców są kochanymi słodkimi dzieciakami , które można stawiać za wzorce, gdyż kończą najlepsze szkoły i pretendują do ekskluzywnych wyższych uczelni.
Skandale, plotki , intrygi są na porządku dziennym.

Na okrasę dostajemy też bohaterów oddzielonych grubą kreską od poprzednich , klasę średnią jak Dan, Jenny i Vanessa, którzy nigdy nie mieli pieniędzy i sami muszą wszystko wywalczyć dla siebie. Ten wątek już jest o wiele ciekawszy.

Podobała mi się też sama Plotkara, bardzo oryginalna i fajna postać, tajemnicza.

Książka w dzisiejszych czasach jest trochę już zdezaktualizowana, bo pewne sprawy już się zmieniły.

Jest to takie przeciętne czytadło, akurat wpadł mi w ręce cały komplet , gdyż siostrzenica chciała wyrzucić na przemiał. Zabrałam do domu ,by się zapoznać z treścią.

Mała książeczka, niewielkiego formatu. Typowa młodzieżówka.
Dorosły też może przeczytać.
Powstał serial na podstawie książki. Nie oglądałam.

Na treść składają się plotki, bogactwo, luksus, przepych, drogie limuzyny, dostęp do nieograniczonej ilości pieniędzy, apartamenty jakich świat nie widział na Piątej alei, przyjęcia i bankiety.
Główni bohaterowie to: Plotkara – ale...

Moim zdaniem przeciętna, lekka młodzieżówka dla nastolatków, w której nic mnie bardziej nie zdziwiło. Mimo wszystko szybko się czyta i można na chwilę odciąć się od świata rzeczywistego.

Moim zdaniem przeciętna, lekka młodzieżówka dla nastolatków, w której nic mnie bardziej nie zdziwiło. Mimo wszystko szybko się czyta i można na chwilę odciąć się od świata rzeczywistego.

Anonimowa Plotkara śledzi i opisuje życie bogatych nastolatków z Manhattanu. Królowa Blair i jej przyjaciółka Serina oraz Nate, chłopak który zamiesza między nimi. Do tego życie i dylematy bogatych dzieciaków.
.
Książkę można by opisać w ten sposób. Jako ogromną fanka serialu miałam jakieś oczekiwania względem niej. Miałam nadzieję, że będzie chociaż zbliżona poziomem. Serial oglądałam co prawda parę lat temu, ale pamiętam, że już w pierwszym sezonie byłam bardzo zaciekawiona postaciami i sposobem, w który rozwiną się relacje.
.
Książka niestety mnie rozczarowała. Fabularnie nie bardzo mnie ciekawiła, dialogi i w ogóle styl autorki były bardzo proste, aż za. Może gdybym czytała ją mając 13-15 lat to by mi się podobała. Dziś jako dorosły czytelnik oczekuje trochę więcej głębi w bohaterach. Mimo szczerych chęci nie zaciekawiły mnie postacie. No i w ogóle gdzie jest wielki romans Blair i Chucka. Już wiem z waszych wypowiedzi, że w książkach go w ogóle nie ma, więc podziękuję i nie sięgnę po kolejne książki.
.
Plotkarę polecam młodszym czytelniczką. Możliwe, że nastolatką książka przypadnie do gustu. A dla starszych polecam serial jeśli jeszcze nie ogladaliście 😁.

Anonimowa Plotkara śledzi i opisuje życie bogatych nastolatków z Manhattanu. Królowa Blair i jej przyjaciółka Serina oraz Nate, chłopak który zamiesza między nimi. Do tego życie i dylematy bogatych dzieciaków.
.
Książkę można by opisać w ten sposób. Jako ogromną fanka serialu miałam jakieś oczekiwania względem niej. Miałam nadzieję, że będzie chociaż zbliżona poziomem....

Taaa... Po skończeniu audio jedyne, co przychodzi mi na myśl, to jak bardzo głupiutka, naiwna i oderwana od rzeczywistości była ta historia. Typowo amerykańska historia o zepsutych do szpiku kości amerykańskich bogatych nastolatkach, zajętych głównie imprezowaniem, ćpaniem i zaliczaniem.

Radość ze słuchania mierna, bo fabularnie jest dramat, językowo przypomina bardziej rozmowy gimbazy na korytarzu, niż książkę, postacie wołają o pomstę do nieba (Blair i jej rozkminy, czy nie iść zjeść hot doga z budki i beknąć matce w twarz...) i co jak co, ale serial był o niebo lepszy. Ale nie mówicie mi, że czasami nie potrzebujecie książki, której jedyny wymóg jest taki, żeby wyłączyć myślenie. Więc pewnie jeszcze wrócę, bo: a) jestem ciekawa, jak bardzo rozjechały się z serialem, a ten swego czasu bardzo lubiłam, b) mam ewidentnie zapędy masochistyczne i to wciąż nie była najgorsza książka, jakiej słuchałam i jestem po prostu ciekawa, jak będzie dalej.

Taaa... Po skończeniu audio jedyne, co przychodzi mi na myśl, to jak bardzo głupiutka, naiwna i oderwana od rzeczywistości była ta historia. Typowo amerykańska historia o zepsutych do szpiku kości amerykańskich bogatych nastolatkach, zajętych głównie imprezowaniem, ćpaniem i zaliczaniem.

Radość ze słuchania mierna, bo fabularnie jest dramat, językowo przypomina bardziej...

Płytka, ale jako przyjemne czytadło się nada.

Płytka, ale jako przyjemne czytadło się nada.

lekka na spokojne wieczory. Miałam okazję czytać ebook - niestety dużo błędów (podmienione wyrazy) zamiast ł/l

lekka na spokojne wieczory. Miałam okazję czytać ebook - niestety dużo błędów (podmienione wyrazy) zamiast ł/l

Ciężko mi ocenić tę książkę obiektywnie. Na pierwszy plan wysuwają się okropność stylu pisania, zepsute charaktery bohaterów i płytkie problemy życiowe, a jednak całość ze sobą gra. Autorka stworzyła świat, który chcesz poznać, ale do którego za żadne skarby nie chcesz dołączyć. Nie ukrywam, że w wieku 26 lat nie jestem docelowym odbiorcą tej książki, a jednak wciągnęłam się bez końca.

Ciężko mi ocenić tę książkę obiektywnie. Na pierwszy plan wysuwają się okropność stylu pisania, zepsute charaktery bohaterów i płytkie problemy życiowe, a jednak całość ze sobą gra. Autorka stworzyła świat, który chcesz poznać, ale do którego za żadne skarby nie chcesz dołączyć. Nie ukrywam, że w wieku 26 lat nie jestem docelowym odbiorcą tej książki, a jednak wciągnęłam...

Oglądałam serial, gdy uświadomiłam sobie, że przecież powstał na podstawie książki. Od razu rzuciłam się do poszukiwań by równowaga świata została zachowana i książka była przeczytana przed wersją filmową. Wersja papierowa ze względu na odległą datę od wydania jest już praktycznie nie do zdobycia, ale tu z pomocą przyszło moje ukochane Legimi. Niestety jakość ebooka nie zachwyca. Podejrzewam, że może to być wina wieku, ale pewności nie mam. Musiałam przysiąść na dłużej, że by skupić się na fabule i jako tako nie zwracać uwagi na liczne przypadkowe przeniesienia, spacje czy tajemnicze myślniki rozdzielające losowe wyrazy.
A jak już przy fabule jesteśmy to cóż... nie jest ona zbyt wybitna a i sama książka objętością nie powala. Początkowo zrzucałam to na jakość tego nieszczęsnego ebooka, bo mnie to mocno irytowało przy czytaniu, ale trzeba powiedzieć, że całość jest mdło nijaka. Bohaterowie niezależnie od tego czy byli biedni czy obrzydliwie bogaci są kompletnie bezwymiarowi. Nie znalazłam nic o co mogłabym się zaczepić i polubić chociaż jednego mimo, że jest tych postaci całkiem sporo. Nawet problemy z jakimi się zmagają są sprowadzone tylko i wyłącznie do jednego, bywać i w towarzystwie i sprawić, żeby nigdy nie dać się wykluczyć poza imprezowy margines. Nie wiem czy gdybym miała 13-15 lat zachwycałabym się życiem ultra bogatych dzieciaków natomiast teraz bardziej mnie to irytuje niż kręci. Pewnie jestem już na to za stara. Na książki o nijakich nastolatkach oczywiście, bo na bogactwo zawsze jest pora.
Mimo, że objętościowo książka zapowiada się w granicach na około dwie godziny czytania to rozbijałam to sobie chyba na tydzień. Koniec końców po zwinięciu się w kokon z kocykiem i wylegiwaniu z książką na dłużej na pewno sięgnę po resztę części (nie lubię przerywać serii),ale przeważyło o tym może pół punktu po ocenie całości. Książka niezwykle lekka, ale dla mnie i niezwykle nudna. Można złapać jak nie ma się nic innego dla zabicia, ale jeśli miałabym polecać to chyba tylko dla fanów serialu.
P.S. Serial dużo lepszy.

Oglądałam serial, gdy uświadomiłam sobie, że przecież powstał na podstawie książki. Od razu rzuciłam się do poszukiwań by równowaga świata została zachowana i książka była przeczytana przed wersją filmową. Wersja papierowa ze względu na odległą datę od wydania jest już praktycznie nie do zdobycia, ale tu z pomocą przyszło moje ukochane Legimi. Niestety jakość ebooka nie...

Parę dni temu nabrałam ochoty na serial Plotkara, który oglądałam już kilka lat temu, ale uznałam, że po co tracić czas na ponowne oglądanie tego samego kiedy mogę przeczytać kultową książkę? Ufff jaki to był zły pomysł...
Jakie to było słabe... Gdyby wypić łyk drinka za każdym razem kiedy pojawia się słowo sikać/sikanie to wszyscy uczestnicy leżeliby pod stołem. Język - żaden, fabuła - żadna, bohaterowie - nudni.
Dałam dwie gwiazdki, bo wiem, że nie jestem targetem tej serii, ale serial, który też był głupiutki, przewyższa książkę o lata świetlne. Raczej nie będę jej kontynuować.

Parę dni temu nabrałam ochoty na serial Plotkara, który oglądałam już kilka lat temu, ale uznałam, że po co tracić czas na ponowne oglądanie tego samego kiedy mogę przeczytać kultową książkę? Ufff jaki to był zły pomysł...
Jakie to było słabe... Gdyby wypić łyk drinka za każdym razem kiedy pojawia się słowo sikać/sikanie to wszyscy uczestnicy leżeliby pod stołem. Język -...