Przed przystąpieniem do pisania niniejszej opinii, postanowiłem pogrzebać w necie, żeby choć troszkę podciągnąć swoją wiedzę w temacie cywilizacji Azteków. I w sumie dobrze zrobiłem, bo jak się okazało, moje pojęcie o ich kulturze było naprawdę znikome. Do tego stopnia, że myliłem ich zarówno z Inkami, jak i Majami. Także tak... Typowy Mariusz... Jakby się ktoś zastanawiał, co mnie tak nagle naszło z Aztekami, to komiks "Wąż i Włócznia" rozgrywa się właśnie w czasach, kiedy ich społeczność święciła swój największy rozkwit cywilizacyjny i kulturowy. Także pomądrowałem się trochę i coby już nie przedłużać wstępu, zapraszam do zapoznania się z opinią.

Przede wszystkim zacznijmy może od tego, że zostałem przez autora bardzo pozytywnie zaskoczony. Oczywiście czytałem w opisie, że jest to album zawierający elementy historii detektywistycznej, tymczasem co tu dużo gadać, dostałem kryminalisko pełną gębą, z rewelacyjnie odwzorowaną kulturą aztecką. Cała fabuła skupia się na dwóch tytułowych postaciach - Wężu i Oko Włóczni - którzy są swoimi kompletnymi przeciwieństwami, a których łączy główny wątek, czyli tajemnicze zabójstwa młodych dziewczyn. Hub ukazuje nam obraz społeczeństwa, w którym podobnie jak w czasach współczesnych, władza stara się zamieść problemy pod dywan, nie bacząc przy tym na liczbę ofiar, usuwając z drogi wszystkich, którzy mogą świadczyć na ich niekorzyść. Wykorzystuje do tego postać Węża, osoby całkowicie pozbawionej kręgosłupa moralnego i jakichkolwiek ludzkich odruchów. Po drugiej stronie barykady mamy natomiast Oko Włóczni, niezwykle bystrego handlarza, o mocno pokojowym nastawieniu, wplątanego w całą kabałę, nie do końca zgodnie z jego wolą.

Sama zagadka kryminalna wciąga bardzo mocno, a kolejne "trupy" tylko podkręcają atmosferę, nie pozwalając oderwać się od lektury. Dodatkowych smaczków nadają również elementy mistyczne, opierające się na mitologii Azteków. Dzięki nim klimat całej historii zagęszcza się, nadając jej lekko grozowych akcentów. Ponadto fajnym zabiegiem fabularnym są retrospekcje z młodości głównych bohaterów, ukazujące ich czasy szkolne, odkrywające powoli wszystko to, co sprawiło, że są tacy jacy są w dorosłym życiu. Finał oczywiście zostawia nas w takim miejscu, że nie ma innej opcji, jak tylko cierpliwie czekać i wypatrywać kolejnego tomu.

Grafiki bardzo przypadły mi do gustu - realistyczne, dbające o detale, oddające jednocześnie piękno i grozę tamtych czasów. Kolory dobrane idealnie - dominuje żółty, przywodzący na myśl złoto, które mnie niesamowicie mocno kojarzy się z kulturą rdzennych mieszkańców obecnego Meksyku.

Podsumowując, dobry i klimatyczny kryminał, trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Polecam!!!

Tyle ode mnie!!! Do usłyszenia!!!

Przed przystąpieniem do pisania niniejszej opinii, postanowiłem pogrzebać w necie, żeby choć troszkę podciągnąć swoją wiedzę w temacie cywilizacji Azteków. I w sumie dobrze zrobiłem, bo jak się okazało, moje pojęcie o ich kulturze było naprawdę znikome. Do tego stopnia, że myliłem ich zarówno z Inkami, jak i Majami. Także tak... Typowy Mariusz... Jakby się ktoś zastanawiał,...

Czuć w tym komiksie vibe znany z serii "Okko", może to dlatego, że główny bohater przechadza się w towarzystwie postawnego kompana, a może dlatego, że historia krąży wokół folkloru. Klimat tego komiksu jest naprawdę interesujący i gdy już się przyzwyczaiłem do azteckich nazw i azteckich słówek to odbiór był zdecydowanie lepszy. Minusem natomiast jest to, że końcówka tego albumu jest dość chaotyczna i w przeciwieństwie do serii "Okko" nie mamy tutaj zamkniętej historii, ale ta urywa się nagle i ciąg dalszy dostaniemy w kolejnym albumie. A kiedy ten się pojawi? Ciężko powiedzieć.

Czuć w tym komiksie vibe znany z serii "Okko", może to dlatego, że główny bohater przechadza się w towarzystwie postawnego kompana, a może dlatego, że historia krąży wokół folkloru. Klimat tego komiksu jest naprawdę interesujący i gdy już się przyzwyczaiłem do azteckich nazw i azteckich słówek to odbiór był zdecydowanie lepszy. Minusem natomiast jest to, że końcówka tego...

Jak dla mnie niemal ideał. Świetnie skonstruowana zagadka kryminalna w czasach Azteków, super rysunek i masa smaczków historycznych :)

Jak dla mnie niemal ideał. Świetnie skonstruowana zagadka kryminalna w czasach Azteków, super rysunek i masa smaczków historycznych :)

POPKulturowy Kociołek:

https://popkulturowykociolek.pl/waz-i-wlocznia-akt-1-cien-gora-recenzja-komiksu/

Scenarzysta Hub serwuje nam historię, która jest czymś więcej niż tylko mocnym kryminałem/thrillerem rozgrywającym się w ciekawym okresie historycznym. Autor decyduje się bowiem tu zanurzyć czytelnika w samym sercu mocno złożonej cywilizacji, która niekoniecznie musi być przez każdego dobrze znana. Ma to swoje dość znaczące przełożenie na treść komiksu.

Sam początek albumu do lekkich i łatwo przyswajalnych na pewno nie należy. Pierwsze rozdziały powodują u odbiorcy uczucie fabularnego zagubienia. Twórca przerzuca nas z postaci na postać, z jednego wydarzenia na drugie, z jawy na sen, na dodatek mieszając teraźniejszość i przeszłość. Sam musiałem pierwsze kilkadziesiąt stron przeczytać dwukrotnie, aby zrozumieć kto kim jest i jakie relacje zachodzą pomiędzy poszczególnymi bohaterami.

Warto jednak przebrnąć przez trudny wstęp, aby dotrzeć do bardziej intrygującej części fabuły. Z każdą przeczytaną stroną opowieść robi się bowiem coraz bardziej angażująca, a jej elementy zaczynają układać się w większą zwartą całość.

Podstawę scenariusza stanowi śledztwo z kilkoma zaskakującymi momentami i mocno wyczuwalnym napięciem udzielającym się czytelnikowi. Trzeba być jednak gotowym na bardzo powolne rozwijanie się tego konkretnego wątku komiksu. Hub sporo uwagi poświęca tu bowiem na budowaniu ciekawego tła opowieści. Na 180 stronach albumu zabiera on czytelnika w ciekawą podróż w przeszłość, dając mu czas na zapoznanie się z cywilizacją Azteków. Skupia się on na wielu kontrastach tego społeczeństwa, pojawiających się wewnętrznych problemach, czy polityce imperium (nastawionej na dominację nad sąsiednimi ludami).

Jedyną rzeczą dotyczącą scenariusza, do której można się tu przyczepić, jest dość liczne umieszczanie w dialogach azteckich słów (z odnośnikami wyjaśniającymi u dołu strony). Jednym się to może spodobać innych zaś wytrącić z klimatu (jest to mocno zależne od samego czytelnika)....

POPKulturowy Kociołek:

https://popkulturowykociolek.pl/waz-i-wlocznia-akt-1-cien-gora-recenzja-komiksu/

Scenarzysta Hub serwuje nam historię, która jest czymś więcej niż tylko mocnym kryminałem/thrillerem rozgrywającym się w ciekawym okresie historycznym. Autor decyduje się bowiem tu zanurzyć czytelnika w samym sercu mocno złożonej cywilizacji, która niekoniecznie musi...

Kawał dobrej, wciągającej historii w realiach Azteków. Duże kadry, masa edukacji kulturowej i plejada wyrazistych bohaterów.

Kawał dobrej, wciągającej historii w realiach Azteków. Duże kadry, masa edukacji kulturowej i plejada wyrazistych bohaterów.

Bardzo dobry komiks o raczej niespotykanej dotąd tematyce - dostajemy bowiem thriller osadzony w Imperium Azteków, w czasach na długo przed hiszpańskim podbojem. Przepiękne ilustracje idealnie współgrają z mroczną, gęstą atmosferą. Ogromne wrażenie robi też oddanie tak rzadko pokazywanych realiów historycznych. Nie mogę doczekać się kontynuacji.

Bardzo dobry komiks o raczej niespotykanej dotąd tematyce - dostajemy bowiem thriller osadzony w Imperium Azteków, w czasach na długo przed hiszpańskim podbojem. Przepiękne ilustracje idealnie współgrają z mroczną, gęstą atmosferą. Ogromne wrażenie robi też oddanie tak rzadko pokazywanych realiów historycznych. Nie mogę doczekać się kontynuacji.