Bardzo ciekawa książka. Poznajemy Bogusię i jej córkę Urszulę, Floriana - opiekuna koni, pana Mietka, Jadzię i jej babcię Mariannę oraz wielu innych bohaterów, którzy w mniejszy lub większy sposób wpływają na historie pierwszoplanowych postaci.
Podoba mi się, że losy bohaterów wplecione są w prawdziwe wydarzenia. Gdy myślimy o wojnie głównie nasuwają nam się na myśl dzieje miliona ludzi. Rzadko kiedy zastanawiamy się jaki los spotykał zwierzęta mniejsze i większe. Interesujący był wątek dotyczący opieki nad końmi przez masztalerzy w czasie wojny.
Dziękuję dziewczynom z Czytam dla przyjemności oraz autorce za możliwość przeczytania książki.

Bardzo ciekawa książka. Poznajemy Bogusię i jej córkę Urszulę, Floriana - opiekuna koni, pana Mietka, Jadzię i jej babcię Mariannę oraz wielu innych bohaterów, którzy w mniejszy lub większy sposób wpływają na historie pierwszoplanowych postaci.
Podoba mi się, że losy bohaterów wplecione są w prawdziwe wydarzenia. Gdy myślimy o wojnie głównie nasuwają nam się na myśl dzieje...

Ta historia zaczyna się w momencie wybuchu Drugiej Wojny Światowej.

Florian Urbański pracuje jako masztalerz w Państwowym Stadzie Ogierów w Drogomyślu na Śląsku Cieszyńskim. Chłopak bierze udział w pośpiesznej ewakuacji koni. Te prowadzone przez niego płoszą się na dźwięk spadających bomb i uciekają w las.

Bogusia Brzezińska wraz z mężem Stefanem i roczną córeczką, Urszulką, ucieka z Krotoszyna. Przyszłość jest niewiadomą. Podróż w trudnych warunkach bez dostępu do wody i toalety staje się koszmarem. Autobusy, do których przesiedli się podróżni, są bombardowane przez niemieckie myśliwce.

W tym zamęcie bliscy tracą się z oczu. Ludzie giną, są ranni. Bogusia szczęśliwie spotyka przyjaciółkę, Jadzię, która pomaga jej w opiece nad dzieckiem.

Autorka od początku wrzuca nas w wir działań i emocji. Bogusia nie jest szczęśliwa w małżeństwie. Stefan ją zdradził a później przyszło jej podróżować w towarzystwie męża jego kochanki. Pełno tu tłumionych żalów, które trzeba przemóc, by prosić o pomoc w obliczu niebezpieczeństwa.

Narracja skupia się głównie na losach Bogusi i Jadzi. Bogusia poświęca uwagę swoim sprawom. Gdyby nie wybuch wojny zapewne rozwiodłaby się z mężem. Teraz musi zadbać o przetrwanie rodziny. Jadzia pomaga jej bardzo przy zapewnieniu opieki Urszulce, co przyjaciółka jakby przyjmuje za pewnik a sama nie interesuje się losami rodziny tamtej. Tymczasem babcia Jadwigi, Marianna, szybko opada z sił w trudach podróży. Jadzia lokuje ją w zakonie szarytek a później dołącza do niej. Znajduje pracę i wdaje się w romans z niemieckim lekarzem, Lotharem Feldvogelem.

Bogusia wymęczona po wywózce znajduje dom przy rodzinie, pracuje jako służąca. Z czasem przywiązuje się do tych ludzi i nie chce ich opuszczać po doznanej przez nich stracie.

Florian jest wspomniany na wstępie, lecz po wypadku znika z pola widzenia i pojawia się dopiero po dłuższym czasie. Pomiędzy nim a Bogusią rozkwita uczucie, któremu ona z początku zaprzecza, rozdarta pomiędzy potrzebą miłości a lojalnością wobec Stefana.

Rozdziela ich wojenny chaos i nie wiadomo czy się ponownie odnajdą. Przez pewien czas nie działa poczta, trudno przekazać wiadomość, nie wiadomo gdzie się szukać.

Główni bohaterowie to postaci fikcyjne, jednak w powieści występują też autentyczne osoby, miejsca i zdarzenia. Motywem przewodnim jest niechciana podróż, przymusowe porzucenie domu, rozdzielenie z bliskimi. Bohaterowie wiele przeszli i żyli w niepewności jutra. Mam nadzieję, że drugi tom da im kolejną szansę.

Ta historia zaczyna się w momencie wybuchu Drugiej Wojny Światowej.

Florian Urbański pracuje jako masztalerz w Państwowym Stadzie Ogierów w Drogomyślu na Śląsku Cieszyńskim. Chłopak bierze udział w pośpiesznej ewakuacji koni. Te prowadzone przez niego płoszą się na dźwięk spadających bomb i uciekają w las.

Bogusia Brzezińska wraz z mężem Stefanem i roczną córeczką,...

Powieść „Podróż w niechciane” miałam możliwość przeczytać w ramach Book Tour, zorganizowanego przez dziewczyny z bloga Czytam dla przyjemności.
Jest to jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Danuty. Wcześniej słyszałam o powieściach autorki, ale jakoś nie było okazji coś przeczytać. Teraz żałuję, że tak długo zwlekałam.
Powieść „Podróż w niechciane” wciągnęła mnie swą treścią od pierwszych stron, za szybko pojawiła się ta ostatnia. Podróż z bohaterami rozpoczyna się pod koniec lata 1939 roku. Znając naszą historię, dobrze wiemy, że zaraz zacznie się wojna. Nie zdradzę Wam za dużo treści, powiem tylko troszkę o fabule. Na kartach powieści poznajemy Bogusię Brzezińską oraz Floriana Urbańskiego. Bogusia przeżywa trudne chwile – mąż ją zdradził, jest nieszczęśliwa. Mieszkają razem, ale jakby obok siebie. Mają małą córeczkę. W momencie wybuchu wojny zostają ewakuowani z Krotoszyna. Czeka ich podróż pociągiem w nieznane. Co ich czeka? Czy Bogusia trafi w bezpieczne miejsce? Jak potoczą się ich losy?
Florian Urbański jest masztalerzem w Stadninie Koni w Drogomyślu. Przeżywa nieszczęśliwą miłość, która blednie w obliczu nadchodzącego zagrożenia. Wraz z początkiem wojny pada rozkaz ewakuacji koni na wschód kraju. Jak potoczą się jego losy? Co się wydarzy w jego życiu?
O tym musicie przekonać się sami.
Bohaterowie powieści zostali wspaniale wykreowani. To ludzie, którzy stoją w obliczu wielkiego zagrożenia. Mają nadzieję, że wszystko szybko się skończy i życie wróci do normalności. Tymczasem widzą pierwsze okropieństwa wojny: bombardowania, śmierć, przepełnione szpitale, łapanki, szerzące się dookoła zło. Rozpoczyna się walka o przeżycie... Bogusia robi wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo córce i sobie. Czy w tej wojennej zawierusze uda się jej to? Czy może spotkać ich jeszcze coś dobrego?
Ja już wiem, jak potoczyły się losy bohaterów. Teraz jestem ciekawa, co z nimi będzie dalej. Już niedługo sięgnę po drugą część.
A może Wy skusicie się na przeczytanie „Podróży w niechciane”?

Powieść „Podróż w niechciane” miałam możliwość przeczytać w ramach Book Tour, zorganizowanego przez dziewczyny z bloga Czytam dla przyjemności.
Jest to jednocześnie moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Danuty. Wcześniej słyszałam o powieściach autorki, ale jakoś nie było okazji coś przeczytać. Teraz żałuję, że tak długo zwlekałam.
Powieść „Podróż w niechciane”...

Podróż w niechciane" @danutachlupowa
Po przeczytaniu mogę powiedzieć wow ✨
Jestem pod wielkim wrażeniem duży ukłon w stronę pani Danuty, uwielbiam panią. Od pewnego czasu czuję niechęć do książek o II wojnie światowej ale na tą się skusiłam i nie żałuję.
Autorka przenosi nas do pierwszych dni II wojny światowej jest to czas niepokoju strachu, dramatów ale zarazem dobrych ludzi i miłości do koni.
Poznajemy także rodzinę Brzezińskich oraz młodego masztalerza Floriana Urbańskiego ze stadniny koni w Drogomyślu.
Przededniu wojny zapada decyzja o ewakuacji koni na wschód oraz urzędników pocztowych z rodzinami.
Bogusia Brzezińska z malutką córeczką i mężem wsiada do pociągu który w trakcie podróży, na postoju zostaje zbombardowany przez Niemców. Wiele osób ginie i zostaje rannych w tym mąż Bogusi. Bogusia wraz z przyjaciółką trafia do folwarku w Klikowej tutaj poznaję Floriana. Dziewczyna pozwala sobie na chwilę szczęścia, tutaj rodzi się uczuciem między nią a Florianem.
Czy uda się im utrzymać to uczucie?
Nie jest to koniec drogi, Bogusia z córeczką i przyjaciółką ruszają dalej aby uciekać przed Niemcami. Trafia do Lublina a później dalej na wschód w okolicy Lwowa.
Wszyscy myślą że tutaj odnajdą spokój ale niestety na tereny Polski wkraczają sowieci. Trzeba uciekać z powrotem. Bogusia z córeczką wraca do Krotoszyna.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się jakie trudy musiała pokonać i czy jeszcze spotka Floriana i co z mężem Bogusi polecam przeczytać książkę.
Autorka w swojej historii zawarła fakty historyczne dzięki niej dowiedziałam się o krotoszyńskim pociągu śmierci oraz o masztalerzach którzy uciekali z końmi aby je chronić a było to wielkie poświęcenie.
Książka wywarła na mnie duże wrażenie, chętnie przeczytam następną część.
BT u czytam_dla_przyjemnosci.

Podróż w niechciane" @danutachlupowa
Po przeczytaniu mogę powiedzieć wow ✨
Jestem pod wielkim wrażeniem duży ukłon w stronę pani Danuty, uwielbiam panią. Od pewnego czasu czuję niechęć do książek o II wojnie światowej ale na tą się skusiłam i nie żałuję.
Autorka przenosi nas do pierwszych dni II wojny światowej jest to czas niepokoju strachu, dramatów ale zarazem dobrych...

Gdybym miał jednym słowem opisać o czym jest ta książka, napisałbym, ze o emocjach... ciężkich, lepkich, namacalnych, wyrazistych, sensualnych...
Atakujących wszystkie zmysły...
Jak zapach świeżo obranej pomarańczy...

Gdybym miał jednym słowem opisać o czym jest ta książka, napisałbym, ze o emocjach... ciężkich, lepkich, namacalnych, wyrazistych, sensualnych...
Atakujących wszystkie zmysły...
Jak zapach świeżo obranej pomarańczy...

Książka trafiła do mnie w ramach booktour, choć miałam ją w planach przeczytać już dawno. Bardzo lubię powieści pani Danuty. Tym razem autorka zabiera nas w czasy II wojny światowej by opisać losy ludzi w tym okresie. Historia zaczyna się latem 1939 roku. Już wszyscy przeczuwają, że wojna jest blisko. Niedaleko niemieckiej granicy w Drogomyślu jest Państwowa Stadnina Ogierów. Jako Mastalerz pracuje tam Florian Urbański. Niedawno został odrzucony przez dziewczynę w której się podkochiwał, gdy chciał się jej oświadczyć, ona powiedziała mu o zaręczynach z innym i że zawsze traktowała go jak przyjaciela. Jest tym bardzo załamany. Musi się jednak wziąść w garść, bo czeka go ewakuacja konno że stadniny na wschód Polski. Przy granicy w Krotoszynie mieszka Bogusia Brzezińska. Jej mąż Stefan jest pocztowcem. Mają roczną córeczkę Urszulę. Między małżonkami od jakiegoś czasu nie układa się dobrze. Stefan zdradzał swoją żonę, a ona nie potrafi mu tego wybaczyć i na nowo zaufać. Urzędnicy dostają nakaz ewakuacji wraz z całymi rodzinami. Bogusia wraz z córeczką udaje się na wschód pociągiem. W pewnym momencie drogi Bogusi i Floriana się skrzyżują. A pierwsze dni wojny nie będą dla nich łatwe, bo przyniosą ogromny strach i śmierć. Jak można się domyśleć, to tych dwoje ludzi, tak mocno skrzywdzonych przez osoby które kochały, będzie w sobie szukać tej odrobiny szczęścia, a może i miłości. Nie chciałabym tutaj zdradzać więcej szczegółów.
Pani Danuta Chlupova po raz kolejny zachwyciła mnie swoją opowieścią. Mimo, że akcja powieści nie jest wartka, to z każdej strony wylewa się wiele emocji, czasami zaskoczenie, ale przede wszystkim okrucieństwo wojny. Możemy zobaczyć jak ludzie zachowują się w trudnych warunkach. Do czego zdolna jest matka, by chronić swoje dziecko. Mimo, że powieść jest fikcją literacką, to pewne zdarzenia miały miejsce autentycznie. Tak jak ewakuacja rodzin pracowników administracji, służb mundurowych, lekarzy i nauczycieli specjalnym pociągiem ewakuacyjnyn, który wyruszył z Krotoszyna 1 września 1939 roku, nazwany potem pociągiem śmierci. Skład został zbombardowany przez samoloty niemieckie pod polską banderą w okolicach Koła. Zginęło 250 osób. Tylko wzajemna pomoc, odwagą i hatr ducha pozwoliła przetrwać ludziom piekło tej ewakuacji. Podobnie jak ewakuacja stadniny koni. Do tej pory nawet nie zastanawiałam się, co działo się ze zwierzętami, że też próbowano ocalić ich życie.
Książka warta przeczytania, pełna emocji i dająca do myślenia. Już nie mogę doczekać się lektury kolejnego tomu. Dziękuję za możliwość wzięcia udziału w booktour. Książkę serdecznie polecam

Książka trafiła do mnie w ramach booktour, choć miałam ją w planach przeczytać już dawno. Bardzo lubię powieści pani Danuty. Tym razem autorka zabiera nas w czasy II wojny światowej by opisać losy ludzi w tym okresie. Historia zaczyna się latem 1939 roku. Już wszyscy przeczuwają, że wojna jest blisko. Niedaleko niemieckiej granicy w Drogomyślu jest Państwowa Stadnina...

'Podróz w niechciane" to moja pierwsza książka z dorobku P.Danuty i jestem pod jej wielkim wrażeniem.
Przeczytałam ją dzięki booktur ,który zorganizowały dziewczyny z blogu Czytam dla przyjemności.
Czas drugiej wojny światowej kryje w sobie wiele dramatów. Każdy człowiek chciał przeżyć ,chciał zaznać szczęsci i miłóści,ale wielu się to nie udało.
W tej książce poznajemy rodzinę Brzezińskich w przededniu wybuchu wojny. Poznajemy też Floriana Urbańskiego, młodego masztalerza ze Stadniny Koni w Drogomyślu.
Wraz z początkiem wojny pada rozkaz ewakuacji koni na wschód kraju oraz ewakuacji urzędników pocztowych z rodzinami.
W ten sposób Bogusia Brzezińska z mężem i kilkumiesięczną córeczką wsiada do pociągu i... przeżywa tragedię. Poiąg bowiem zostaje zbombardowany przez lotnictwo niemeckie ( pózniej nazwany krotoszyńskim pociągirm śnierci). Tutaj zaczyna się ucieczka( tułaczka) przed Niemcami, ale oni są juz wszędzie.
Bogusia ze swoją przyjaciółką i innymi uciekinierami trafia do folwarku w Klikowej gdzie jest względni bezpiecznie. Tutaj tez poznaje Floriana i rodzi się między nimi uczucie. Czy ono przetrwa?
Nie jest to koniec tułaczki Bogusi z córką i próby przeżycia. Przeżyją jeszcze wiele trudów....
A jakich to już musicie sprawdzić sami sięgając po tę powieść. Ja czekam na drugą część.
Autorka w tej historii zawarła prawdziwe fakty, chociażby o Stadninie Koni w Drogomyślu, o Krotoszynie, zmianie granic Polski i niektórych osobach.
Mi osobiście książka bardzo się spodobała. Jest to temat,który czytam bardzo chętnie.
Polecam.

'Podróz w niechciane" to moja pierwsza książka z dorobku P.Danuty i jestem pod jej wielkim wrażeniem.
Przeczytałam ją dzięki booktur ,który zorganizowały dziewczyny z blogu Czytam dla przyjemności.
Czas drugiej wojny światowej kryje w sobie wiele dramatów. Każdy człowiek chciał przeżyć ,chciał zaznać szczęsci i miłóści,ale wielu się to nie udało.
W tej książce poznajemy...

Długo czekałaś Andzeliko na tą recenzje, bo ciężko mi jest ja pisać. Dziękuję za ten BT.
Pięknie opisane lata 1939, ta tułaczka a jednocześnie nadzieja i miłość. Tyle emocji i wzruszeń dostarczyła mi ta książka,z napewno sięgnę po inne książki autorki.
Zawsze jest mi źle ,że na karcie historii naszego Kraju są takie przykre momenty ,ale gdyby ich nie było nie doceniali byśmy wolności.
Życie jest krótkie, więc nauczmy się czerpać z niego całymi garściami!!!

Długo czekałaś Andzeliko na tą recenzje, bo ciężko mi jest ja pisać. Dziękuję za ten BT.
Pięknie opisane lata 1939, ta tułaczka a jednocześnie nadzieja i miłość. Tyle emocji i wzruszeń dostarczyła mi ta książka,z napewno sięgnę po inne książki autorki.
Zawsze jest mi źle ,że na karcie historii naszego Kraju są takie przykre momenty ,ale gdyby ich nie było nie doceniali...

Ta książka to moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Danuty. Jak poprzednie książki tak i ta wywołały wiele emocji szczególnie, że pierwsze rozdziały dotyczą moich rodzinnych stron. Autorka umieściła w tej historii dużo faktów historycznych dzięki czemu mogłam poznać nieznane mi do tej pory wydarzenia. Choć ta historia opisuje trudne czasy i barbarzyństwo niemieckiej armii to w to wszystko autorka wplata wątek miłosny jakby dając tym samym nadzieję na lepsze jutro. Pokazuje, że wojna nie zabiła w ludziach również tych pozytywnych uczuć jak miłość, przyjaźń, wsparcie czy wrażliwość.
"Droga w niechciane" to piękna historia, więc warto po nią sięgnąć. Ja z pewnością sięgnę po kolejną część bo jestem ogromnie ciekawa dalszych losów Bogusi i Floriana oraz Jadwigi, bo jej historia również wzbudza wiele emocji.

Ta książka to moje kolejne spotkanie z twórczością Pani Danuty. Jak poprzednie książki tak i ta wywołały wiele emocji szczególnie, że pierwsze rozdziały dotyczą moich rodzinnych stron. Autorka umieściła w tej historii dużo faktów historycznych dzięki czemu mogłam poznać nieznane mi do tej pory wydarzenia. Choć ta historia opisuje trudne czasy i barbarzyństwo niemieckiej...

To moje kolejne spotkanie z twórczością Danuty Chlupowej i znów dostałam bardzo ciekawą historię.
Bardzo byłam ciekawa tej książki, gdyż akcja jej toczy się m.in. w Tarnowie - Klikowej. Fajnie czyta się książkę, gdy zna się opisywane miejsca i można oczami wyobraźni przemieszczać się po tych terenach wraz z bohaterami książki.

Akcja książki rozpoczyna się w Krotoszynie. To właśnie tutaj towarzyszymy bohaterom w pośpiesznej ewakuacji. Nie wiedzą co ich czeka, muszą jak najszybciej zabrać to co będzie im niezbędne w podróży. Kolejna trudność do pokonania to odnalezienie choć niewielkiego miejsca w pociągu, który ma ich zawieźć w bezpieczne miejsce.
Czy tak będzie?

Niestety wojna rozpoczęła się na dobre, dlatego nadlatujące samoloty wroga, gwałtownie pozbywają ich nadziei na bezpieczną ewakuację. Pociąg zostaje zbombardowany.
Dużo osób zginęło, wielu zostało rannych, a pozostali, którzy cudem ocaleli, walczą o przetrwanie.

Od tej pory zaczyna się tułaczka w poszukiwaniu bezpiecznej przystani, ale czy będzie ona prosta?
Nie. Każdy kolejny przystanek może być tylko tymczasowy. Łapią oddech i już muszą iść dalej. Są zdani tylko na siebie.

Bogusia jest zrozpaczona, musi walczyć nie tylko o siebie, ale również o swoją malutką córeczkę. Wędrówka z małym dzieckiem jest bardzo ciężka.

Podobny problem mają masztalerze, którzy głównie muszą troszczyć się o konie, które znajdują się pod ich opieką.
Gdy po uciążliwej tułaczce, wracają z powrotem do swoich domów, okazuje się, że nie jest to już , to samo miejsce. Nie ma bezpiecznej przystani, trzeba wyruszyć w kolejną podróż, tym razem będzie to podróż w niechciane.

Co ich czeka? - Nowa rzeczywistość
Czy prostsza? - Niekoniecznie

Ale najważniejsze to robić wszystko w zgodzie z własnym sercem i sumieniem.

Piękna historia w większości oparta na faktach.
Już nie mogę się doczekać, by poznać dalsze losy bohaterów.

Książkę miałam okazję przeczytać dzięki Booktour zorganizowanemu przez dziewczyny z @czytam_dla_przyjemnosci

To moje kolejne spotkanie z twórczością Danuty Chlupowej i znów dostałam bardzo ciekawą historię.
Bardzo byłam ciekawa tej książki, gdyż akcja jej toczy się m.in. w Tarnowie - Klikowej. Fajnie czyta się książkę, gdy zna się opisywane miejsca i można oczami wyobraźni przemieszczać się po tych terenach wraz z bohaterami książki.

Akcja książki rozpoczyna się w Krotoszynie....