Książka prezentuje ciekawy przegląd myśli konserwatywnej, pozwalający zorientować się w temacie osobom, które na co dzień nie obcują z filozofią czy polityką. Niewątpliwym atutem książki są też liczne odniesienia do czasów współczesnych i bieżących wydarzeń, co pozwala łatwo zestawić teorię z praktyką.
Minusem pozycji jest jej chaotyczność - liczne dopowiedzenia Autora i dygresje, utrudniają podążanie za głównym wątkiem.

Książka prezentuje ciekawy przegląd myśli konserwatywnej, pozwalający zorientować się w temacie osobom, które na co dzień nie obcują z filozofią czy polityką. Niewątpliwym atutem książki są też liczne odniesienia do czasów współczesnych i bieżących wydarzeń, co pozwala łatwo zestawić teorię z praktyką.
Minusem pozycji jest jej chaotyczność - liczne dopowiedzenia Autora i...

Konserwatyzm w pigułce - wyjaśniony jasno, klarownie, w przejrzysty sposób. Z zachowaniem chronologii rozwoju myśli, z zarysem oraz kontekstem historycznym. Faktograficzny porządek podkreślają także cyklicznie pojawiające się podsumowania i najważniejsze punkty myśli konserwatywnej, co ułatwia nawigację po omawianych problemach oraz odniesieniach autora.

Terlikowski stawia tu kilka diagnoz wobec rewolucji komunikacyjnej, kryzysu konserwatyzmu (skażonego prawicowym populizmem, a także putinizmem) czy postępującej laicyzacji życia społeczeństw (głównie europejskich),lecz podsuwa nieco zbyt mało tropów w kierunku recept na uzdrowienie tak zastanego stanu rzeczy. Jednakże jest to zadanie na pewno trudne i nie powinno czynić zarzutu wobec tej niewątpliwie wartej uwagi pozycji.

W konfrontacji z populistami jeńców Terlikowski nie bierze; pozycja, której nie tkną, lub przeczytają, po czym wyprą z umysłu autorzy populistycznego bełkotu, ubierający się w konserwatywne szaty, a w rzeczywistości uprawiający demagogię do doraźnych celów politycznych. Nie może dziwić zatem opinia Michała Karnowskiego (Tygodnik Sieci),który stwierdził niedawno, że pozbywa się książek Terlikowskiego z półek. Słusznie. Może być ujmą dla książek Terlikowskiego leżeć na półce znakomitego propagandzisty, aniżeli dla Karnowskiego trzymać u siebie książki znakomitego publicysty.

A a propos wstydu - książka TT wreszcie w jakiś sposób objaśnia dlaczego rządy Zjednoczonej Prawicy przynoszą wstyd myśli konserwatywnej w Polsce, co uważam za istotny argument w dyskusji o kondycji intelektualnej naszego państwa.

Konserwatyzm w pigułce - wyjaśniony jasno, klarownie, w przejrzysty sposób. Z zachowaniem chronologii rozwoju myśli, z zarysem oraz kontekstem historycznym. Faktograficzny porządek podkreślają także cyklicznie pojawiające się podsumowania i najważniejsze punkty myśli konserwatywnej, co ułatwia nawigację po omawianych problemach oraz odniesieniach autora.

Terlikowski...

Nie dajcie się zwieść "rozsądnemu konserwatyzmowi" Terlikowskiego. To tak naprawdę program całkowitej kapitulacji przed siłami lewicowo-liberalnymi, co "publicysta katolicki" próbuje w całkowicie idiotyczny sposób uzasadnić... zasadami religijnymi. Zresztą jego zdaniem nie należy w sumie odwoływać się do konserwatywnych poglądów, bo Putin coś tam powiedział, a w ogóle to "prawicowy populizm". Nie będę już wspominał o jego naiwnej wierze w multikulturalizm, używaniu lewicowo-liberalnej terminologii a la wspomniany "prawicowy populizm" czy o oskarżaniu Romana Dmowskiego o "antysemickie obsesje".

Jestem zwolennikiem dyskusji o konieczności dostosowania prawicowej polityki do współczesnego świata, ale nie na tak żenującym poziomie.

Nie dajcie się zwieść "rozsądnemu konserwatyzmowi" Terlikowskiego. To tak naprawdę program całkowitej kapitulacji przed siłami lewicowo-liberalnymi, co "publicysta katolicki" próbuje w całkowicie idiotyczny sposób uzasadnić... zasadami religijnymi. Zresztą jego zdaniem nie należy w sumie odwoływać się do konserwatywnych poglądów, bo Putin coś tam powiedział, a w ogóle to...

Przeczytana. Wiele ciekawych myśli i intuicji, lecz zakomunikowanych dość chaotycznie - moim zdaniem. Czasem trudno zrozumieć tok rozumowania, który porusza wiele zagadnień jednocześnie - a prawie żadnego do końca.

Mimo dość krytycznej oceny cieszę się, że książka została wydana i może stać się dobrym przyczynkiem do poważnych rozmów dot. społeczeństwa i wiary.

Przeczytana. Wiele ciekawych myśli i intuicji, lecz zakomunikowanych dość chaotycznie - moim zdaniem. Czasem trudno zrozumieć tok rozumowania, który porusza wiele zagadnień jednocześnie - a prawie żadnego do końca.

Mimo dość krytycznej oceny cieszę się, że książka została wydana i może stać się dobrym przyczynkiem do poważnych rozmów dot. społeczeństwa i wiary.