Szału nie było, ale doceniam, bo to niszowa tematyka. Prosty język, fajne ilustracje.

Szału nie było, ale doceniam, bo to niszowa tematyka. Prosty język, fajne ilustracje.

Piękna opowieść o ważnym przekazie - "Franciszek z kompostu" autorstwa Simony Čechovej skupia się na kwestii poczucia własnej wartości.

Tytułowy Franciszek jest dżdżownicą. Bardzo dobrze mu się mieszka w kompoście, aż do dnia, kiedy zaczyna poważnie zastanawiać się nad swoją osobą. Każdy z jego przyjaciół jest w czymś dobry, ma jakiś talent, z czegoś słynie. A co potrafi robić Franciszek...? Dżdżownica nie dostrzega w sobie żadnego talentu, więc wyrusza, by nauczyć się jakiegoś fachu. Niestety, jego poszukiwania swojego talentu nie przynoszą spodziewanego efektu. Okazuje się, że nie potrafi zapylać kwiatów jak pszczoła, nie umie tkać sieci jak pająk, nie daje rady pchać kuli jak żuk, ani też nie potrafi sprzątać jak kowal. Franciszek czuje się przygnębiony i niepotrzebny. I wtedy właśnie zauważa czego dokonał podczas swojej wędrówki!

Czy domyślacie się na czym polega moc Franciszka? Wyobraźcie sobie jak wyglądałyby nasze ogródki warzywne, gdyby nie praca dżdżownic. Franciszek z radością odkrył swoją wartość.

Na końcu książki znajdziemy garść informacji na temat życia dżdżownic oraz tego czym jest kompost, jak powstaje i do czego służy.

Bardzo mądra książka, piękne i delikatne ilustracje w stonowanych barwach.

Piękna opowieść o ważnym przekazie - "Franciszek z kompostu" autorstwa Simony Čechovej skupia się na kwestii poczucia własnej wartości.

Tytułowy Franciszek jest dżdżownicą. Bardzo dobrze mu się mieszka w kompoście, aż do dnia, kiedy zaczyna poważnie zastanawiać się nad swoją osobą. Każdy z jego przyjaciół jest w czymś dobry, ma jakiś talent, z czegoś słynie. A co potrafi...

Bardzo lubię książki dla dzieci, które (jak kto kiedyś powiedział znajomy) mają drugie dno. Ta jest wyjątkowa pod wieloma względami. Opowiada niby o zwykłym Franciszku, zagubionym, szukającym swojej drogi, która koniec końców okazuje się oczywista i okazuje się jak to w życiu, że najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze. Z drugiej strony mamy świetne podłoże aby omówić temat pożytecznych owadów, które żyją wokół nas i bez nich świata nie będzie. A jakby tego było mało to jeszcze możemy na koniec zgłębić wiedzę na temat kompostowania, jak to zrobić i właściwie dlaczego to ważne dla środowiska i dla nas samych.

Bardzo lubię książki dla dzieci, które (jak kto kiedyś powiedział znajomy) mają drugie dno. Ta jest wyjątkowa pod wieloma względami. Opowiada niby o zwykłym Franciszku, zagubionym, szukającym swojej drogi, która koniec końców okazuje się oczywista i okazuje się jak to w życiu, że najprostsze rozwiązania są najtrudniejsze. Z drugiej strony mamy świetne podłoże aby omówić...