rozwińzwiń

Klara. Bande dessinee

Okładka książki Klara. Bande dessinee Agnė Žagrakalytė
Okładka książki Klara. Bande dessinee
Agnė Žagrakalytė Wydawnictwo: Warsztaty Kultury w Lublinie Seria: Wschodni Express literatura piękna
116 str. 1 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Wschodni Express
Tytuł oryginału:
Klara: Bande dessinee
Wydawnictwo:
Warsztaty Kultury w Lublinie
Data wydania:
2022-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2022-07-01
Liczba stron:
116
Czas czytania
1 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364375606
Tłumacz:
Zuzanna Mrozikowa
Tagi:
Litwa proza tożsamośc pieroszki literatura litewska
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
509
509

Na półkach:

„Klara” to bardzo surowa proza, oszczędna w słowach, bez wielu przymiotników i górnolotnych określeń, bez ozdobników i niepotrzebnych dygresji. Jednocześnie jednak, co wbrew pozorom nie stoi w sprzeczności, niezwykle poetycka. Opowieść o dziewczynce. Opowieść o kobiecie. Opowieść o samotności, o ciągłej ucieczce i zacieraniu śladów.

„Komary, ciche skrzypce krwiożerców. Na brzegu lampki z winem chwieje się cykada. Nocny przeciąg zdmuchuje z żaluzji kurz. Taniec złotej meduzy w lampce wina.”

Autorka, litewska pisarka i poetka, Agne Zagrahalyte, potrafi w niewielu zdaniach oddać całą niesamowitość nastroju, który czujemy i smakujemy wszystkimi zmysłami. To doznanie bardzo sensualne, przenikające do szpiku kości, jeśli nawet nie potrafimy dostatecznie jasno sformułować przesłania, jakie autorka pragnie przekazać, wyczuwamy je podświadomie.

Jest to klimat na wskroś refleksyjny, smutny, podszyty nutą rezygnacji, jakby nasza bohaterka dawała się unosić na fali losu, mimowolnie, bez próby zachowania jakiegoś kierunku. Z początku niewiele o niej wiemy. Informacji na swój temat udziela niechętnie, podobnie jest z ekspresją emocji. Musimy uważnie zagłębić się w tekst, by dostrzec między słowami, wyzierające spoza obojętnych liter to, co najważniejsze, co umyka.

Klara pokochała z całej siły nie tego mężczyznę, co trzeba. Jest jej ciężko, gdyż związek ten wciągnął ją bez reszty w niebezpieczny świat kolidujący z prawem. Przemyt narkotyków, kradzieże, duże pieniądze, życie na krawędzi, stale w gotowości ruszenia w dalszą drogę, w gotowości do ucieczki. I ta mantra, której trzeba się nauczyć: „Unikać stolic, centrów, dawnych znajomych.”

Klara, dziewczynka, która dobrze zna smak opuszczenia i lęku, konieczność radzenia sobie samodzielnie, gdyż nauczyło ją tego życie, sierociniec, znikająca wciąż matka i ulica…

Klara – opiekunka staruszek, przytulająca i okrywająca ciepłym kocem ich drobne, pomarszczone przez czas ciała, karmiąca „watahy ciepłych przymilnych kotów” i zajadająca faworki madame Petczewej.

Klara marzycielka, pragnąca zostać artystką, ilustratorką komiksów, zilustrować dzieło swojego życia, a może swoje życie? Spisać swoją europowieść, powieść drogi, powieść o Bałtyckim łańcuchu, nową, jeszcze piękniejszą Lalagę, najwspanialsze arcydzieło(…)” I spisuje ją właśnie teraz.

Dziewczynka stojąca przed trójdzielnym lustrem, z pustym sercem, niekochana, za którą nikt nie tęskni. Żyjąca innym życiem w marzeniach. Trójdzielne lustro, trzy Klary, a może dużo, dużo więcej… Która jest tą prawdziwą?

W jej oczach każda, którą choć przez chwilę mogła być, by zapomnieć o osamotnieniu i przemocy, o głodzie i zobojętnieniu, każde z tych wcieleń, pozwalało jej żyć dalej, przeprowadzało w kolejny dzień.

Do końca nie jesteśmy pewni, co tu jest prawdą, a co wyobrażeniem. Życie prawdziwe miesza się tu z marzeniem i snem, a także z konfabulacją wspomnień. Kto wie, czy sama nasza bohaterka, Klara, potrafi te rzeczywistości rozgraniczyć. I czy tego pragnie.

Bardzo smutna to opowieść, o ciągłym poszukiwaniu miłości i akceptacji, o kupowaniu ich za cenę własnego ciała, własnego bezpieczeństwa, godności. O samooszukiwaniu się tak skutecznym, że zamazuje granice między prawdą, a złudzeniem, przekracza ją i nie chce powrócić.

Klara nie chce też być wyróżniającą się na ulicach Brukseli i innych zachodnich miast, biedną, zahukaną dziewczyną ze Wschodu. Stopniowo uwalnia się od strachu i moralnych hamulców. Nieważne, jak zdobyte, modne ubrania, biżuteria i inne gadżety budują jej pewność siebie i nowy wizerunek. Ale czy to aby jest ta prawdziwa, szczęśliwa Klara, czy też tylko kolejne jej wcielenie. Słowa „usiadła, przytuliła samą siebie i wykołysała” mówią o kondycji emocjonalnej Klary więcej niż cokolwiek innego, a my niemal czujemy, jak spadają na nas „duże, ciężkie, szklane łzy” płynące po jej twarzy.

Na pozór to pomieszanie z poplątaniem, dokładnie tak, jak życie Klary, z którym usiłuje, z wielkim trudem, się uporać. Jednak podtytuł książki: „bande dessinee” oznacza „komiks” i ta świadomość przestawia nasze myślenie na nieco inne tory. Zaczynamy widzieć obrazki w obrazkach, nie dziwi fantazja, wyobraźnia, kreowanie siebie w różnoraki sposób i wchodzenie w role, te wymarzone, będące ucieczką od rzeczywistości.

Pozostaje nadzieja, że w końcu trójstronne lustro przestanie być potrzebne, że Klara odnajdzie siebie, swoje życie i swój dom. Czytanie tej krótkiej, skomplikowanej prozy, podążanie mylnymi tropami w poszukiwaniu Klary pośród tylu jej odbić, to prawdziwa i satysfakcjonująca detektywistyczna praca, która każe przyjrzeć się także nam samym i skonfrontować z własnym lustrem.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

„Klara” to bardzo surowa proza, oszczędna w słowach, bez wielu przymiotników i górnolotnych określeń, bez ozdobników i niepotrzebnych dygresji. Jednocześnie jednak, co wbrew pozorom nie stoi w sprzeczności, niezwykle poetycka. Opowieść o dziewczynce. Opowieść o kobiecie. Opowieść o samotności, o ciągłej ucieczce i zacieraniu śladów.

„Komary, ciche skrzypce...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4
  • Przeczytane
    3
  • Europa Wschodnia
    1
  • Posiadam
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Klara. Bande dessinee


Podobne książki

Przeczytaj także