Niuniuś to wesoły prosiaczek, który lubi przygody i chętnie pomaga rodzicom, jednocześnie ucząc się nowych rzeczy.

"Niuniuś i wiosna" to zbiór opowiadań o emocjach dziecka, w duchu rodzicielstwa bliskości.

Wraz z prosiaczkiem będziemy obserwować wywrotkę, która przywiozła górę ziemi do warzywnika, będziemy się wspinać i zjeżdżać z górki, pracować z rodzicami i radośnie taplać w błotku. Pomiędzy kamieniami znajdziemy ropuchę, która będzie trochę straszna. Zrobimy też przepyszną błotną zupę, którą poczęstujemy kuzynkę Niuniusia. Będziemy wspólnie bawić się w ogrodzie. Na końcu odwiedzimy gospodarstwo rolne, w którym spotkamy naburmuszonego pawia. Na pamiątkę dostaniemy pióro, które zgubił.

Ostatnio bardzo polubiliśmy Niuniusia i jego perypetie. Każda historyjka obrazuje zmagania maluchów z różnymi emocjami, jednocześnie pokazując jak ważna jest w tym procesie obecność i wsparcie rodziców. Niuniuś zawsze znajduje ciepłe ramiona taty i kochający uśmiech mamy, dzięki czemu poznaje świat w najlepszych warunkach do rozwoju, w poczuciu bezpieczeństwa.

Podoba mi się także estetyka ilustracji oraz wolność bijąca z tych książek. Wolność dziecka, które może być dzikie i szczęśliwe, może być sobą. Czytając Niuniusia towarzyszy mi myśl, że właśnie takiego dzieciństwa pragnę dla moich dzieci. Polecam ❤️

Niuniuś to wesoły prosiaczek, który lubi przygody i chętnie pomaga rodzicom, jednocześnie ucząc się nowych rzeczy.

"Niuniuś i wiosna" to zbiór opowiadań o emocjach dziecka, w duchu rodzicielstwa bliskości.

Wraz z prosiaczkiem będziemy obserwować wywrotkę, która przywiozła górę ziemi do warzywnika, będziemy się wspinać i zjeżdżać z górki, pracować z rodzicami i radośnie...

Powiem Wam tak, wiosna z Niuniusiem to wiosna, jaka pamiętam ze swojego dzieciństwa - pełną zabawy, taplania się w błocie i odkrywania świata, który czeka zaraz za rogiem.

Niuniuś, to prosiaczek, którego pewnie już część z Was zna, tym razem możecie razem z nim przywitać wiosnę przez rozmaite zabawy i ogrodowe czynności. Niuniuś będzie bawił się jak na dziecko przystało, a radość sprawiały będą mu te najbardziej proste i dające frajdę zabawy.

Ten czas który nasz bohater spędzi w ogrodzie, czy na wycieczkach to też okazja to przedstawienia różnych emocji jakie mogą w tym czasie towarzyszyć dziecku.
Radość, która odczuwa podczas zjeżdżania z góry ziemi, obrzydzenie kuzynki, gdy spróbowała błotnej zupy, lub strach przed skrywającą się w trawie ropuchą.

Cztery proste i zabawnie zilustrowane historyjki to celebracja wiosny i przygoda w świecie emocji stworzona dla młodych czytelników.

Powiem Wam tak, wiosna z Niuniusiem to wiosna, jaka pamiętam ze swojego dzieciństwa - pełną zabawy, taplania się w błocie i odkrywania świata, który czeka zaraz za rogiem.

Niuniuś, to prosiaczek, którego pewnie już część z Was zna, tym razem możecie razem z nim przywitać wiosnę przez rozmaite zabawy i ogrodowe czynności. Niuniuś będzie bawił się jak na dziecko przystało, a...

Idealna na ten okres będzie książka „Niuniuś i wiosna” od Wydawnictwa Natuli. Autorka Aga Nuckowski stworzyła postać prosiaczka, który ma szanse być zapamiętany przez najmłodszych. W tej książce poznajemy wiosenne przygody bohatera. Czytamy o zabawie na górce ziemi podczas porządków w ogrodzie, spotkaniu z ropuchą i pawiem oraz gotowaniu zupy z błota. Co ważne, historie pozwalają także skupić się na przeżywanych emocjach i mogą być wstępem do rozmów z dziećmi na temat tego, co przeżywają. ❤️ Książki o uczuciach są bardzo potrzebne młodym czytelnikom, tym bardziej należy cieszyć się z kolejnego tytułu. Książka też uczy dzieci, aby doceniać nawet najmniejsze rzeczy. Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2023/03/niunius-i-wiosna.html

Idealna na ten okres będzie książka „Niuniuś i wiosna” od Wydawnictwa Natuli. Autorka Aga Nuckowski stworzyła postać prosiaczka, który ma szanse być zapamiętany przez najmłodszych. W tej książce poznajemy wiosenne przygody bohatera. Czytamy o zabawie na górce ziemi podczas porządków w ogrodzie, spotkaniu z ropuchą i pawiem oraz gotowaniu zupy z błota. Co ważne, historie...

Niuniuś jest prosiaczkiem, który mieszka z mamą i tatą w domu z ogrodem. Lubi się bawić, pomagać rodzicom i poznawać świat. Podczas lektury poznajemy cztery historyjki z jego życia. W pierwszej z nich przewozi ziemię, którą wysypuje wywrotka, wbiega na górę i zjeżdża z niej niczym na zjeżdżalni. Ta zabawa skojarzyła mi się z życiem każdego z nas: czasem musi być pod górkę, by później mogło być z górki, zdarzają się nam też potknięcia, upadamy, ale za chwilę znów wstajemy. Druga historia jest o ropusze, która jest bardzo niezadowolona z tego, że została przez Niuniusia niechcący polana wodą. Trzecia jest o zupie z błota, która służy do zabawy, a nie do jedzenia, o czym nie do końca wie kuzynka głównego bohatera. Czwarta natomiast jest o pawiu, który lubił straszyć i stroszyć piórka.

To, co rzuciło mi się w oczy podczas lektury książki, to to, że jest przepełniona najróżniejszymi emocjami. Jest radość, strach, zakłopotanie, złość i smutek. Najmłodsi czytelnicy z pomocą swoich rodziców mogą poznać całą plejadę najróżniejszych uczuć. Kolejną kwestią są rodzice Niuniusia, na których ich synek zawsze może liczyć. Pokazują, że jest czas na zabawę oraz na pracę, a gdy dzieje się coś złego, przytulą oraz pomogą, spędzają z nim czas i zawsze mają na niego oko. Tacy właśnie powinniśmy być w prawdziwym życiu.

Niuniuś jest niczym małe dziecko. Tak samo, jak nasze pociechy jest ciekawy świata, uczy się oraz popełnia błędy, a przy tym wszystkim jest pełen uroku i ciężko mu się oprzeć. Uważam, że warto przy każdej stronie się na moment zatrzymać, dokładnie obejrzeć rysunki i omówić z dzieckiem, to o czym jest dana historia.

Zbiór opowiadań został przepięknie wydany, posiada twardą oprawę, piękną wklejkę, a także duże, ciekawe ilustracje, wykonane przez Aleksandrę Szwajdę. Uwielbiam pozycje dla dzieci, które niosą za sobą morał i jestem niezmiernie szczęśliwa, że książki, takie jak „Niuniuś i wiosna” zostają wydane. Gorąco polecam Wam zapoznanie się z historyjkami, jeśli macie wśród najbliższych małe dzieci. Będzie to wartościowy prezent.

Niuniuś jest prosiaczkiem, który mieszka z mamą i tatą w domu z ogrodem. Lubi się bawić, pomagać rodzicom i poznawać świat. Podczas lektury poznajemy cztery historyjki z jego życia. W pierwszej z nich przewozi ziemię, którą wysypuje wywrotka, wbiega na górę i zjeżdża z niej niczym na zjeżdżalni. Ta zabawa skojarzyła mi się z życiem każdego z nas: czasem musi być pod górkę,...

Książki o Niuniusiu mają w sobie pewien urok, któremu trudno się oprzeć. Zastanawiałam się, co jest jego źródłem. Główny bohater? Na pewno, bo jest po prostu dzieckiem pełnym swobody i ciekawości świata. Jego rodzice? Pewnie też, bo to właśnie od nich Niuniuś czerpie pewność siebie i przy nich czuje się bezpiecznie. A może Niuniusiowe przygody i sytuacje, z którymi się spotyka mają w sobie jakiś czar? Ale przecież one są takie zwyczajne i nie zaskakują. I właśnie to jest ich moc! A więc sekret tkwi w prostocie codzienności, w Niuniusiu, który może być po prostu sobą, czyli dzieckiem i w jego rodzicach, którzy zawsze są blisko i dają mu wolność.

Nie mogłabym pokazać Ci dziś innej książki, niż "Niuniuś i wiosna". Bo oprócz tego, że ta książka zwyczajnie i po ludzku (po świńsku?) przedstawia dziecięcą spontaniczność i emocje, to również wybucha zielenią, pachnie ziemią i kusi pawimi piórami. To wiosna zamknięta w krótkich zdaniach i ilustracjach pełnych natury, dzikości i bliskości. A jak już jestem przy ilustracjach, to zauważ, że choć obrazy są zamknięte w ramach, to zdarza się, że poza ich granice wychodzą czubki drzew, kopiec ziemi czy pawi grzebień. Oprócz tego, że taki zabieg dodaje głębi, to dla mnie jest też nawiązaniem do spontaniczności, żywiołowości i właśnie wychodzenia poza ramy.

A co na Ciebie czeka w środku tej wiosennej książki? Jeżdżenie w taczce, wspinanie się na górę ziemi i chlapanie w błocie. Zobaczysz tęczę, a podlewając trawę z Niuniusiem, oblejecie też ropuchę, która zmrozi Was wzrokiem. Na szczęście można też po prostu posiedzieć na grządce przy mamie. Będą odwiedziny kuzynki, błotna zupa i jazda na rowerze. Pewien paw zgubi pióro, ale najpierw przestraszy Niuniusia. I choć wszystkie te przygody zadzieją się jedynie w przydomowym ogródku i w gospodarstwie rolnika, to wystarczy, aby były pełne niespodzianek, radości, niewielkich przykrości i zaskoczeń.

"Niuniuś i wiosna" to książka o odkrywaniu, uczeniu się i odczuwaniu. To historyjki uważne, czułe i naturalne. Dokładnie takie, jak dziecięca codzienność, która może być pełna wyzwań, zabawy i otwartości. Potrzebni są tylko mądrzy dorośli, którzy stworzą ku temu warunki.

Książki o Niuniusiu mają w sobie pewien urok, któremu trudno się oprzeć. Zastanawiałam się, co jest jego źródłem. Główny bohater? Na pewno, bo jest po prostu dzieckiem pełnym swobody i ciekawości świata. Jego rodzice? Pewnie też, bo to właśnie od nich Niuniuś czerpie pewność siebie i przy nich czuje się bezpiecznie. A może Niuniusiowe przygody i sytuacje, z którymi się...

Poznaliście już wydawnictwo @natuli_dziecisawazne? Jeśli nie, to pierwsze z czym powinniście je kojarzyć to emocje małego dziecka.

Nie inaczej jest jeśli chodzi o serię o małym Niuniusiu, który daje nam szansę spojrzeć na świat z perspektywy malucha.

Pierwsze co rzuca mi się w oczy to prosty tekst. Zdania są króciutkie i zrozumiałe nawet dla malucha. Mamy wiele powtórzeń, wyrazy dźwiękonaśladowcze, niezbyt skomplikowaną fabułę.

W książce znajdziemy kilka opowieści o przygodach małego prosiaczka. Najpierw mamy zabawę z górką ziemii, później nieprzyjemną przygodę z ropuchą, gotowanie zupy z błota i na końcu spotkanie z pawiem.

W trakcie czytania warto przedyskutować z dzieckiem emocje jakie mogą towarzyszyć Niuniusiowi w trakcie każdej przygody 🙂

Poznaliście już wydawnictwo @natuli_dziecisawazne? Jeśli nie, to pierwsze z czym powinniście je kojarzyć to emocje małego dziecka.

Nie inaczej jest jeśli chodzi o serię o małym Niuniusiu, który daje nam szansę spojrzeć na świat z perspektywy malucha.

Pierwsze co rzuca mi się w oczy to prosty tekst. Zdania są króciutkie i zrozumiałe nawet dla malucha. Mamy wiele powtórzeń,...

Książka pisana prostym i atrakcyjnym dla dzieci językiem. Zawiera w sobie elementy edukacji emocjonalnej dla najmłodszych oraz doskonale wspiera rozwój mowy małego dziecka (sporo wyrażeń dźwiękonaśladowczych do powtarzania). Pokazuje, że można cieszyć się z doświadczania nawet najmniejszych rzeczy. Uświadamia, że rodzice są bezpieczną przystanią dla każdego dziecka. Do tego piękne ilustracje przyciągające oko małego czytelnika. Czego chcieć więcej!

Książka pisana prostym i atrakcyjnym dla dzieci językiem. Zawiera w sobie elementy edukacji emocjonalnej dla najmłodszych oraz doskonale wspiera rozwój mowy małego dziecka (sporo wyrażeń dźwiękonaśladowczych do powtarzania). Pokazuje, że można cieszyć się z doświadczania nawet najmniejszych rzeczy. Uświadamia, że rodzice są bezpieczną przystanią dla każdego dziecka. Do tego...

Czy można wiosennego Niuniusia czytać jesienią? A czy lody można jeść zimą? Pewnie że tak!!
My już poznaliśmy tego przeuroczego bohatera książki.
Wiosnę trzeba rozpocząć od porządków w ogrodzie. Niuniuś pomaga tacie jak tylko może. Każde dziecko lubi to robić. Czasem się rozprasza i super się bawi. Wystarczy górka ziemi i maluszek jest szczęśliwy. A to dopiero poczatek przygód.

Niuniuś spotka również kilka osób i zwierząt. Niestety nie każde spotkanie jest proste i przyjemne. Zdarzają się trudne sytuacje a dzieciaki mają szalone pomysły. Tak wygląda życie małych dzieci które dopiero poznają świat. Czasem aby się nauczyć co należy omijać z daleka trzeba najpierw podejść bliżej... Ta nauka przez doświadczenie niekiedy nie jest przyjemna. Mogą pojawić się łzy. Jednak taka nauka zostaje w pamięci na dłużej.
Dzieciaki uwielbiają Niuniusia. Młodszy syn podczas czytania lubi powtarzać proste słowa określające dźwięki i działania, jak: siup, huś, mniam, pac...

Ilustracje są zróżnicowane. Raz są wielkie na 2 strony raz to malutkie okienka. Jedno jest pewne wiele z nich jest tak zabawnych że nawet bez czytania tekstu dzieciaki super się bawią oglądając książkę.

Czy można wiosennego Niuniusia czytać jesienią? A czy lody można jeść zimą? Pewnie że tak!!
My już poznaliśmy tego przeuroczego bohatera książki.
Wiosnę trzeba rozpocząć od porządków w ogrodzie. Niuniuś pomaga tacie jak tylko może. Każde dziecko lubi to robić. Czasem się rozprasza i super się bawi. Wystarczy górka ziemi i maluszek jest szczęśliwy. A to dopiero poczatek...

Niuniuś napisany jest tak, aby naprawdę podobał się małym dzieciom i to naprawdę działa. Każde opowiadanie pokazuje jakąś zabawną historyjkę, która jest też napisana „terapeutycznie”, tzn. pokazuje jakiś schemat zachowania i postępowania – zarówno dziecku, jak i rodzicowi. Co to jest bezpieczna więź, co robić w razie zagrożenia, jak sobie radzić z frustracją. Podoba mi się też to, że przypomina się tu rodzicowi, co to znaczy być dzieckiem i co wtedy jest najważniejsze. Bardzo budująca literatura dla najmłodszych.

Niuniuś napisany jest tak, aby naprawdę podobał się małym dzieciom i to naprawdę działa. Każde opowiadanie pokazuje jakąś zabawną historyjkę, która jest też napisana „terapeutycznie”, tzn. pokazuje jakiś schemat zachowania i postępowania – zarówno dziecku, jak i rodzicowi. Co to jest bezpieczna więź, co robić w razie zagrożenia, jak sobie radzić z frustracją. Podoba mi się...

Książka składa się z czterech rozdziałów, a każdy z nich to inna wiosenna przygoda. Bardzo mi się podoba wydanie. Twarda, aksamitna oprawa, grube strony i świetne ilustracje oraz stosunkowo niewiele tekstu. Historyjki są zwykle jednak bardzo zabawne. Przeczytacie tutaj o tym jak Niuniuś z kuzynką robił błotną zupę i jak to się skończyło. Zobaczycie jak Niuniuś zjeżdżał z tatą z góry ziemii i ile radości mu to sprawiło. To nie wszystko, po resztę przygód zachęcam do lektury.

Książka składa się z czterech rozdziałów, a każdy z nich to inna wiosenna przygoda. Bardzo mi się podoba wydanie. Twarda, aksamitna oprawa, grube strony i świetne ilustracje oraz stosunkowo niewiele tekstu. Historyjki są zwykle jednak bardzo zabawne. Przeczytacie tutaj o tym jak Niuniuś z kuzynką robił błotną zupę i jak to się skończyło. Zobaczycie jak Niuniuś zjeżdżał z...