świetna książka

świetna książka

To nie jest łatwa książka. Chociaż okładka sugeruje, że bohaterem będzie smutny i rozczulający piesek to nie spodziewałam się takiej historii. Myślalam, że będzie to opowiastka, gdzie piesek znajdzie wymarzony dom już na początku historii i większość książki będzie tego dowodem...

,,Kundelek'' od @wydawnictwobis to chwytająca za serce opowieść o piesku bez imienia, który z ciepłej i przytulnej budy u boku mamy trafia cały czas w niewłaściwe miejsca. Nie jest najpiękniejszy i nieco kuleje ale ma dobre serce i stara się za każdym razem sprostać oczekiwaniom ludzi. Najpierw trafia do człowieka na złomowisku, który go głodzi i bije.. następnie do schroniska, do rodziny, która rezygnuje z pieska w momencie, gdy ma do wyboru wyjazd do hotelu z basenami a opiekę nad psem.. później znowu schronisko.

Czy nasz bohatera dowie się wreszcie jak ma imna imię i znajdzie ciepły dom, pełen troski i dobroci?

Piękna ksiazka pokazująca że pies jest zwierzęciem w pełni uzależnionym od człowieka. Smutna ale prawdziwa i uczy odpowiedzialności.

Wydawca: @wydawnictwobis
Data premiery: 15.02.2022
Wiek: 5+

To nie jest łatwa książka. Chociaż okładka sugeruje, że bohaterem będzie smutny i rozczulający piesek to nie spodziewałam się takiej historii. Myślalam, że będzie to opowiastka, gdzie piesek znajdzie wymarzony dom już na początku historii i większość książki będzie tego dowodem...

,,Kundelek'' od @wydawnictwobis to chwytająca za serce opowieść o piesku bez imienia, który z...

🐕 Kundel! - Kulawy! -„Łazęga”! - Pies! - Pan Pies!-„ej ty”! 🐕 Tak wołają na bohatera książki Marty H. Milewskiej opiekunowie , sąsiedzi i obcy. Tytułowy „Kundelek” jest mało rasowy, niezbyt puchaty i ciut felerny. Na czym polega jego feler? Przecież z okładki, którą zaprojektowała Małgorzata Masłowiecka patrzy na nas „prawie” rasowy, dość puchaty, sympatyczny szczeniak.
Dlaczego w takim razie nikt nie chce się o niego zatroszczyć, przygarnąć i nadać mu imię? Bo…
„Ludzie lubią małe, słodkie psiaki. Takie, które można przytulać i z którymi ładnie się wygląda na spacerze.”
Kundelek przychodzi na świat w budzie wraz z pięciorgiem rodzeństwa. Po kilku tygodniach każdy ze szczeniaków trafia do nowych właścicieli. Z mamą zostaje tylko ten najsłabszy, najmniej puchaty, z małą wadą – „Kulawy”.
Maluch tęskni za rodzeństwem, nie ma się z kim bawić, dokazywać i z nudów lub przez przypadek czasami coś niszczy. Gospodarze źli na małego „szkodnika” postanawiają się go pozbyć. Oddają go stróżowi ze złomowiska.
Szczeniak szybko przekonuje się, że miejsce, w które trafił nie jest bezpieczne, a jego nowy właściciel to bezduszny dręczyciel.
Kiedy kolejny raz widzi uniesioną nad swoim grzbietem laskę ,reaguje…
„ … uszy położyłem po sobie, zęby wyszczerzyłem jeszcze mocniej. Oparłem cały ciężar ciała na tylnych łapach , jakbym gotował się do skoku, (…) z całej siły odbiłem się od ziemi i …”
Przypadek sprawia, że Kundelkowi udaje się uciec od okrutnego opiekuna, ale to wcale nie koniec jego ryzykownych przygód.
Spotkanie z mieszkańcami lasu, oraz wyprawa z nową przyjaciółką o imieniu Ruda na nocne „patrole” ulicami miasteczka spowoduje, że szczeniak znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie .
Kim okażą się pani Renia, Tomek, jego rodzice, oraz dwie sunie, lokatorki boksu w którym zamieszka piesek? Czy Kundelkowi uda się w końcu trafić na ludzkie stado, które go pokocha. Czy trafi na opiekunów, którzy nieszczelną budę i łańcuch zamienią na ciepły kocyk, pełną miskę, „głaski” i przytulaski? 🐕 Misiek? , 🐕 Łatka? , 🐕 Urwis? , … Jak myślicie jakie imię byłoby odpowiednie dla sympatycznego kundelka opisanego przez panią Matry H. Milewskiej?
Słodko– gorzka psia historia, pełna skomlenia, poszczekiwania, merdania i skakania. Dla wszystkich wielbicieli psów 🐕, dla wszystkich właścicieli psów🐕 i dla tych, którzy stoją przed wyborem kupić, czy zaadoptować 🐕. Wspaniała. Bardzo polecam.
Za książkę do recenzji dziękuję Wydawnictwu BIS.

🐕 Kundel! - Kulawy! -„Łazęga”! - Pies! - Pan Pies!-„ej ty”! 🐕 Tak wołają na bohatera książki Marty H. Milewskiej opiekunowie , sąsiedzi i obcy. Tytułowy „Kundelek” jest mało rasowy, niezbyt puchaty i ciut felerny. Na czym polega jego feler? Przecież z okładki, którą zaprojektowała Małgorzata Masłowiecka patrzy na nas...

O kundelku, który szukał szczęścia.

W pewnym gospodarstwie w budzie na świat przychodzą szczeniaki. Tytułowy kundelek jest najsłabszy z miotu, najmniej urodziwy i utyka na jedną łapę. Los doświadcza go od początku. Szybko dowiaduje się, czym jest życie ze złym panem, smakuje świata schroniskowego, wie, jak pachnie wolność. Kiedy adopcja przynosi nadzieję na lepsze jutro, kundelek nie posiada się ze szczęścia. Życie jednak szybko pozbawia go złudzeń - dla nowej rodziny staje się bowiem problemem. Czy kundelek odnajdzie wreszcie swoje szczęście?

Historia o kundelku, kierowana do kilkulatków, boleśnie rozprawia się z niesprawiedliwością losu. Oddając głos psu, autorka przedstawia świat, który ze swoją szczenięcą ufnością konfrontuje się z niezrozumiałym światem ludzkim. Takim, w którym człowiek ocenia po pozorach, odrzuca słabsze i brzydsze. Dzięki temu, że "siedzimy w głowie" bohatera, poznajemy jego myśli, lęki, strachy i radości. Patrzenie na świat z perspektywy psa uświadamia niełatwą prawdę o ludzkiej kondycji - gniewnej, egoistycznej i niedojrzałej.

Mimo przeciwności losu, bohater nie traci swojej ufności - znajduje przyjaciół w psich towarzyszach i, na szczęście, w ludziach w końcu też. To trochę takie zielone światło, dzięki któremu, można nieco odetchnąć z ulgą - nie jest z nami aż tak źle.

"Kundelek” to książka, którą powinien przeczytać każdy stojący przed decyzją adopcji psa ze schroniska. Historia pokazuje, czym jest odpowiedzialność za przygarnięcie sponiewieranego życia i wskazuje na trudy, jakie się z tym wiążą.

O kundelku, który szukał szczęścia.

W pewnym gospodarstwie w budzie na świat przychodzą szczeniaki. Tytułowy kundelek jest najsłabszy z miotu, najmniej urodziwy i utyka na jedną łapę. Los doświadcza go od początku. Szybko dowiaduje się, czym jest życie ze złym panem, smakuje świata schroniskowego, wie, jak pachnie wolność. Kiedy adopcja przynosi nadzieję na lepsze jutro,...

Książka „Kundelek” Marty H. Milewskiej zabiera czytelnika w świat pewnego kundelka. Po książkę sięgnęłam w ramach Dnia Kundelka, który obchodzony był w tym tygodniu.
Dzieci słuchając przygód o małym zwierzaku były zaciekawione, wzruszone i to rewelacyjna książka, która pokazuje, że życie zwierząt nieidealnych (z wadami) nie zawsze usłane jest różami.
Tytułowy kundelek na początku nie miał szczęścia do właściciela. Kiedy trafił na ulicę spotkał pewnego przyjaciela.
Polecam, książka dostarcza wielu emocji. Pokazuje czym jest prawdziwa przyjaźń i nie tylko.

Książka „Kundelek” Marty H. Milewskiej zabiera czytelnika w świat pewnego kundelka. Po książkę sięgnęłam w ramach Dnia Kundelka, który obchodzony był w tym tygodniu.
Dzieci słuchając przygód o małym zwierzaku były zaciekawione, wzruszone i to rewelacyjna książka, która pokazuje, że życie zwierząt nieidealnych (z wadami) nie zawsze usłane jest różami.
Tytułowy kundelek na...

Czy znacie wzruszającą opowieść "Kundelek" od Wydawnictwa Bis? To historia, która chwyta za serce i uwrażliwia na los zwierząt. Opowiada o piesku, który nie jest rasowym szczeniakiem, a do tego utyka i nie grzeszy urodą. Na domiar złego jego pan nie traktuje go zbyt dobrze. Pieskowi udaje się uciec, niestety trafia na ulicę, gdzie musi sobie radzić. Tam spotyka przyjaciółkę, ale wkrótce potem ma wypadek i trafia do schroniska... Czy jego los w końcu się odmieni? 🐶 Więcej na blogu: https://mamaizabawa.blogspot.com/2022/06/kundelek.html

Czy znacie wzruszającą opowieść "Kundelek" od Wydawnictwa Bis? To historia, która chwyta za serce i uwrażliwia na los zwierząt. Opowiada o piesku, który nie jest rasowym szczeniakiem, a do tego utyka i nie grzeszy urodą. Na domiar złego jego pan nie traktuje go zbyt dobrze. Pieskowi udaje się uciec, niestety trafia na ulicę, gdzie musi sobie radzić. Tam spotyka...

"Kundelek" to jedna z tych historii, które wywołują mnóstwo emocji, a jak się jest typem wrażliwca i osobą, której losy zwierząt nie są obojętne to bez chusteczek lepiej za książkę się nie zabierać.

Tytułowy kundelek okazuje się być najsłabszym z miotu, nie grzeszy urodą, a do tego utyka. Nie ma też szczęścia do ludzi. Najpierw trafia do pana, który źle go traktuje, a kiedy w końcu od niego ucieka, musi sobie radzić na ulicy. Tam jednak poznaje przyjaciółkę, ale ich przyjaźń przerywa wypadek, po którym piesek trafia do schroniska....

Niewątpliwym atutem tej książki jest to, że pisana jest z perspektywy naszego kundelka, psiaka który nie do końca rozumie świat ludzi. Jego losy są niezwykle przejmujące, pełne wzruszenia. Książka pokazuje, że nie każdy powinien mieć psa, nie każdy potrafi się nim odpowiednio zająć, wykazać się troską i zrozumieniem, o zapewnieniu odpowiednich warunków już nie wspominając. Całość zamknięta w pięknej, twardej oprawie, urozmaicona bardzo przyjemnymi ilustracjami.

Oboje z synkiem jesteśmy wrażliwi na krzywdę zwierząt dlatego ta opowieść bardzo nas poruszyła, do tego stopnia, że przez kilka dni musiałam tłumaczyć dziecku dlaczego niektórzy ludzie są tacy okrutni dla zwierząt. Serdecznie polecam.

"Kundelek" to jedna z tych historii, które wywołują mnóstwo emocji, a jak się jest typem wrażliwca i osobą, której losy zwierząt nie są obojętne to bez chusteczek lepiej za książkę się nie zabierać.

Tytułowy kundelek okazuje się być najsłabszym z miotu, nie grzeszy urodą, a do tego utyka. Nie ma też szczęścia do ludzi. Najpierw trafia do pana, który źle go traktuje, a...

"Kundelek" autorstwa @marta.h.milewska wydany przez @wydawnictwobis

To wzruszająca opowieść o kundelku, niezbyt pięknym, kulejącym szczeniaku, którego nikt nie chciał. Kundelek w swym życiu trafia często na złych ludzi, którzy przemocą uczą go posłuszeństwa. Gdy wreszcie udaje mu się uciec od złego właściciela, nie wie jak sobie radzić w życiu na ulicy. Poznaje Rudą, trafia do schroniska...

Czy uda mu się znaleźć szczęście? Czy trafi na dobrych, kochających właścicieli?

To piękna książka pisana z perspektywy nie rozumiejącego świata ludzi psa. Momentami jest bardzo smutna i mój syn prosił nawet, żeby nie czytać o biciu, bo mu się chce płakać.

Myślę, że to dobra lektura dla rodzin, które zastanawiają się nad kupnem czy przygarnięciem psa, bo pies, to nie zabawka, on czuje, cierpi, a także potrafi bezgranicznie kochać. To nie może być decyzja podjęta pod wpływem chwili, zwierzę to obowiązek na długie lata
Ig: mamcia_tomusio_lilusiowa

"Kundelek" autorstwa @marta.h.milewska wydany przez @wydawnictwobis

To wzruszająca opowieść o kundelku, niezbyt pięknym, kulejącym szczeniaku, którego nikt nie chciał. Kundelek w swym życiu trafia często na złych ludzi, którzy przemocą uczą go posłuszeństwa. Gdy wreszcie udaje mu się uciec od złego właściciela, nie wie jak sobie radzić w życiu na ulicy. Poznaje Rudą,...

Wzruszająca historia kundelka , który wiele musi w swoim życiu wycierpieć by na końcu znaleźć idealną rodzinę. Dla mojego 6 latka zdecydowanie za smutna bo parę razy skończyło się płaczem ale mi bardzo się podobała. Do tego ładnie ilustrowana .

Wzruszająca historia kundelka , który wiele musi w swoim życiu wycierpieć by na końcu znaleźć idealną rodzinę. Dla mojego 6 latka zdecydowanie za smutna bo parę razy skończyło się płaczem ale mi bardzo się podobała. Do tego ładnie ilustrowana .

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam