rozwińzwiń

Podwójna pętla

Okładka książki Podwójna pętla Kazimierz Kyrcz jr
Okładka książki Podwójna pętla
Kazimierz Kyrcz jr Wydawnictwo: Oficynka kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2022-01-14
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-14
Język:
polski
ISBN:
9788366899988
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Bizarrotektyw Agata Francik, Aleksandra Knap, Marcin P. Kowalski, Rafał Kuleta, Kazimierz Kyrcz jr, R. A. Lafferty, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Kornel Mikołajczyk, Krzysztof Szabla, Dominika Vicente, Robert Zawadzki, Zeter Zelke, Marcin Zwoleń
Ocena 8,8
Bizarrotektyw Agata Francik, Alek...
Okładka książki Horyzont Zderzeń Fantastycznych #1 (czerwiec 2023) Sabina Bacior-Chadryś, Agnieszka Bar, Paweł Dybała, Agnieszka Fulińska, Adam Groth, Kazimierz Kyrcz jr, Agnieszka Osikowicz-Chwaja, Krzysztof Rewiuk, Michał J. Walczak, Ewa Zwolińska
Ocena 0,0
Horyzont Zderz... Sabina Bacior-Chadr...
Okładka książki paskudZin #03: Bizarrowa Lista Przebojów Rafał Chojnacki, Agata Francik, Lidia Gręda, Aleksandra Knap, Kazimierz Kyrcz jr, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Kornel Mikołajczyk, Krzysztof Szabla, Paweł Szewczyk, Zeter Zelke, Marcin Zwoleń
Ocena 7,6
paskudZin #03:... Rafał Chojnacki, Ag...
Okładka książki Żertwa. Antologia słowiańskiego horroru Dagmara Adwentowska, Jakub Bielawski, Piotr Borowiec, Bartłomiej Fitas, Artur Grzelak, Wojciech Gunia, Radosław Jarosiński, Dawid Kain, Maciej Kaźmierczak, Tomasz Krzywik, Agnieszka Kwiatkowska, Kazimierz Kyrcz jr, Michał Stonawski, Maciej Szymczak, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Marek Zychla
Ocena 6,8
Żertwa. Antolo... Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Żertwa. Antologia słowiańskiego horroru Dagmara Adwentowska, Jakub Bielawski, Piotr Borowiec, Bartłomiej Fitas, Artur Grzelak, Wojciech Gunia, Radosław Jarosiński, Dawid Kain, Maciej Kaźmierczak, Tomasz Krzywik, Agnieszka Kwiatkowska, Kazimierz Kyrcz jr, Michał Stonawski, Maciej Szymczak, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec, Marek Zychla
Ocena 6,8
Żertwa. Antolo... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Efemeryda Robert Cichowlas, Kazimierz Kyrcz jr
Ocena 5,5
Efemeryda Robert Cichowlas, K...
Okładka książki Oblicza grozy Sylwia Błach, Robert Cichowlas, Tomasz Czarny, Krzysztof T. Dąbrowski, Łukasz Henel, Karolina Kaczkowska, Dawid Kain, Krzysztof Maciejewski, Graham Masterton, Paweł Mateja, Piotr Mirski, Łukasz Orbitowski, Jacek Piekiełko, Łukasz Radecki, Jacek M. Rostocki, Tomasz Siwiec, Michał Stonawski, Paweł Waśkiewicz
Ocena 5,9
Oblicza grozy Sylwia Błach, Rober...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
11 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
101
71

Na półkach:

'Podwójna pętla' to komedia kryminalna opowiadająca historię człowieka bez życia. Mateusz jest facetem na skraju załamania psychicznego. Poznajemy jego ciemne myśli, ciągłe zamykanie się przed światem, brak energii a tym bardziej radości, nawet najmniejszej z czegokolwiek. W pracy otoczony grupą nie do końca normalnych współpracowników i szefem potworem. Na co dzień będący w związku z cudowną kobietą, która powoli ma też jego stanu. Przyjaciele? Jest jeden, który wygląda na pacjenta psychiatryka. Autor świetnie przedstawia nam jego nadwyrężone zdrowie psychiczne, zmagania z codziennością, koszmarami czy problemem alkoholowym.
Poznajemy również pracę policjanta od środka. Nie sterylną jak w serialach i filmach a tą mniej znaną nam.
Sama fabuła jest spójna, wciągająca, mroczna i zarazem dość smutna i wydaje mi się, że dająca do myślenia. Wiele osób może odnaleźć siebie w treści. Postacie spotykane na kartkach też nie są bezbarwne. Mimo tego, że wydawały mi się lekko zamglone. Może dlatego, że cały świat odczytywałem oczami tego człowieka, który lawiruje między jawą a snem, realnym światem a jego myślami.
Z książką miałem jeden problem. Nie trafiają do mnie komedie kryminalne. I tak, jako historia mroczna, kryminalna, z elementami grozy, brutalnością, zagadką jest dla mnie rewelacyjna. Humor również bardzo dobry, szczególnie ten czarny. Ale razem jakoś gryzie mi się. Oczywiście to moje odczucia i dla innych może być to cudowne połączenie, nie neguję. Mnie w większości jednak nie śmieszyła.
Mimo tego kwasu w mojej głowie jest to bardzo ciekawa i fajna pozycja. Polecam.

'Podwójna pętla' to komedia kryminalna opowiadająca historię człowieka bez życia. Mateusz jest facetem na skraju załamania psychicznego. Poznajemy jego ciemne myśli, ciągłe zamykanie się przed światem, brak energii a tym bardziej radości, nawet najmniejszej z czegokolwiek. W pracy otoczony grupą nie do końca normalnych współpracowników i szefem potworem. Na co dzień będący...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
58

Na półkach:

Bednarski ma kłopoty, zamiast Bednarski na kłopoty. Tak bym określił odświeżony debiut Kazimierza Kyrcza, gdybym miał użyć jednego zdania. Noż Kyrcze, genialna książka.
Bohaterem jej, jest przeciętniak, facet, którego całe życie dzieje się, jakby z absolutnego przypadku. Nie jest jakimś asem w swojej pracy, ani żadnym twardzielem. Ot, jeszcze jedny kwaszący się w zalewie życia sarkastyczny ogórek, taki z lekka przegryw, który żyje, a raczej, gdy go poznajemy, bardziej dogorywa, z dnia na dzień. Jednym słowem, cienias, ale za to cienias z zasadami. Typ ma za sobą kilka słabych życiowych wyborów, między innymi depczącą mu po piętach Ex, której botoksowa osobowość wiele mówi o kluczu, według którego Mateusz Bednarski dobiera najbliższe otoczenie. Jest to klucz rodem z kasyna, nie mający nic do czynienia z logiką, czy doborem podobnych charakterów. Jesteś? No to w sumie napijmy się browara. Związek? Ślub? Przyjaźń na całe życie? W sumie mam wolne w sobotę.
Czemu tak wiele miejsca poświęcam głównemu bohaterowi? Bo jest bardzo realny. Uwiarygadnia wszystko, co się w powieści dzieje. Niczym Jake z powieści "Ulica Marzycieli" Roberta McLiama Wilsona. Jest osią zdarzeń, satelitą wszystkiego, co się na tych 238 stronach dzieje. Mateusz B., mógłby być przeciętnym Kowalskim, a może nawet Masztalskim, który dopiero co poznał laskę w internetach, zakochał się, dostał angaż w policyjnym Reality Show, a w międzyczasie z powodzeniem i zawzięcie ściga sekciarzy. Tylko, że... No właśnie. Mam wrażenie, że w domyśle i czytelnik, i bohater, trzymając się za ręce, jednocześnie czekając, kiedy to się wszystko koncertowo spieprzy.
No, ale czemu ma się spieprzyć? Bo Bednarski zna woje życie, obejrzał jak sądzę trochę za dużo francuskich komedii kryminalnych (albo doświadczył podobnego humoru w życiu). Potem zdążył owe obrazy ze swoim życiorysem zestawić. I co? Trzeźwiejąc, tak po drodze, uznał, że chyba w tym właśnie kierunku skręca całe jego prywatne i zawodowe CV. Może dlatego jest takim sarkastycznym cwaniakiem. Wie, że jest pechowcem, obdarzonym tylko na moment zezowatym szczęściem.
Scenariusz mógłby do tej książki stworzyć którykolwiek z wymienionych panów: Jean Halain, Jean Girault, Pierre Faucaud, Francis Veber. Główną rolę zagrać nieśmiertelny Luis de Funes. Gdyby rzecz toczyła się w Saint Tropez, a nie w Krakowie. Lecz czy napisaliby lepiej? Ano, nie, bo najwspanialszy moment w książce nadchodzi, gdy autor radzi sobie z momentem, gdy heheszki wszystkim przechodzą. Zaczynają ginąć ludzie. I to tacy bliscy naszemu żandarmowi z Krakowa. Tutaj potrzeba talentu, aby ta słodkogorzka komedia, czasami wcale nieśmieszna rapsodia o gościu, który w sumie chciałby bardzo niewiele od życia, stała się w ciągu zaledwie trzech stron, mroczną powiastką na temat skończoności przyjaźni.
Mnie osobiście bawi jeszcze myśl, że w roli głównej, tej nienakręconej jeszcze komedii kryminalnej, obsadziłbym autora. No bo przecież glina. Z Krakowa. I w sumie wierzę, że to się by mogło Kazikowi przydarzyć, w jakimś pokręconym, innym Krakowie.
Więc już pewnie rozumiecie, że ta książka nie mogła mi się nie podobać. A jeśli nie rozumiecie, sięgnijcie. Dobre to to.

Bednarski ma kłopoty, zamiast Bednarski na kłopoty. Tak bym określił odświeżony debiut Kazimierza Kyrcza, gdybym miał użyć jednego zdania. Noż Kyrcze, genialna książka.
Bohaterem jej, jest przeciętniak, facet, którego całe życie dzieje się, jakby z absolutnego przypadku. Nie jest jakimś asem w swojej pracy, ani żadnym twardzielem. Ot, jeszcze jedny kwaszący się w zalewie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
662
593

Na półkach:

Pufanek czuwa, Pufanek wie

Fascynuje mnie sposób w jaki Kazimierz Kyrcz połączył nijaką prozę życia z humorem i grozą. Bo nie ma chyba niczego straszniejszego niż nasza bezradność wobec rzeczywistości i śmieszniejszego, niż przekonanie, że moglibyśmy z nią wygrać…

Mateusz Bednarski, główny bohater powieści, nie ma talentu do zjednywania sobie ludzi. Wali szczerze między oczy, nie szczędzi nikomu sarkastycznych ani cynicznych komentarzy i na dokładkę lubuje się w czarnym humorze. Chociaż wiecznie skwaszony, to pogodzony jednak z rzeczywistością, brnie z mozołem przez szarą codzienność, nie licząc już właściwie na nic. Nie ma mu się co dziwić, jego charakter idealnie pasuje do okoliczności. Ma już prawie czterdziestkę na karku, a na koncie brak większych sukcesów. Praca w policji może byłaby dla niego znośna (bo o powołaniu dawno już zapomniał),gdyby jego przełożonym nie był psychopatyczny, znęcający się nad podwładnymi typ o pseudonimie Wampir, a współtowarzysze niedoli chociaż trochę dali się lubić. W życiu prywatnym też raczej posucha; kilku odzywających się z rzadka przyjaciół i roszczeniowa była żona – powracająca by, jak wrzaskliwy demon, siać zamęt i doprowadzać bohatera do szewskiej pasji. A jednak, mimo wszystko, chciałoby się rzec, że u Mateusza to „ch**owo, ale stabilnie” jest, bo przecież zawsze może być gorzej, prawda?

Ano może, zwłaszcza, gdy los postanawia zakpić sobie z Bednarskiego, bo wyobraźnie sobie, że nagle zaczyna się coś w jego mdłym życiu układać. Nudna, pozbawiona celu, egzystencja, nic nieznaczącego przeciętniaka, nabiera barw! Poznana przez Internet dziewczyna okazuje się strzałem w dziesiątkę i wielce prawdopodobne, że tą jedyną. Udaje mu się także dostać do serialu „Śledczy” i dzięki roli, uciec na jakiś czas od znienalubionej pracy. Mogłoby być wreszcie pięknie, ale…wokoło naszego „farciarza” zaczynają ginąć ludzie. A to nowy byłej, a to ktoś znajomy z pracy, a to członek rodziny, której Mateusz był kuratorem. Zbyt późno dociera do niego, że wszystkie te śmierci nie są przypadkowe, że COŚ je łączy. A raczej KTOŚ i, że granica między złowrogimi wizjami z koszmarów a rzeczywistością niebezpiecznie się zaciera.

Od samego początku powieści, dogłębnie poznajemy myśli bohatera. Jego ironizujący, prześmiewczy ton, bolączki i obcesowe, pozbawione złudzeń podejście do świata, ludzi i systemu, w jaki wszyscy jesteśmy uwikłani od dnia narodzin. Mocno zżywamy się z tym obmierzłym bucem, pewnie widząc w nim, lub w cząstce jego niedoli, samych siebie. Tak głęboko zapuszczamy się w jego świat, to współczując mu, to się na niego zżymając, że nawet nie zauważamy momentu, w którym autor całkowicie zmienia ciężar powieści. Nagle orientujemy się, że wraz z bohaterem nie spostrzegliśmy w porę zagęszczającego się mroku, że przeoczyliśmy moment, w którym dał się wciągnąć w pułapkę. Niestety, przyczajone i cierpliwe zło zdążyło podejść do niego bardzo blisko. Mateusz, przyparty do muru, musi zacząć się bronić, a nam przestaje być do śmiechu, bo upiorna pętla wokół niego niebezpiecznie szybko się zaciska.

Ów wspomniany moment przełomowy – chociaż od początku czuliśmy, że powieść nie jest typowym kryminałem – sprawia, że gatunkowa niejednorodność Podwójnej pętli staje się dla nas oczywista. To co braliśmy za nasączony obyczajem „pamiętnik” gburowatego policjanta, z czasem przeradza się w ponury kryminał z elementami thrillera, by pod koniec uderzyć w nas mrokiem i grozą. Warto podkreślić, że zaskakujące zakończenie, nadaje całości nadzwyczajnego rysu.

Jeśli więc lubicie gatunkowe miszmasze, gorzki, niegłupi humor, gęstą, duszną atmosferę i chcielibyście się dowiedzieć cóż to takiego ten ZŁOWROGI PUFANEK (aż dziw, że coś co się tak nazywa, może przerażać),to jest to lektura dla was

Pufanek czuwa, Pufanek wie

Fascynuje mnie sposób w jaki Kazimierz Kyrcz połączył nijaką prozę życia z humorem i grozą. Bo nie ma chyba niczego straszniejszego niż nasza bezradność wobec rzeczywistości i śmieszniejszego, niż przekonanie, że moglibyśmy z nią wygrać…

Mateusz Bednarski, główny bohater powieści, nie ma talentu do zjednywania sobie ludzi. Wali szczerze między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
148

Na półkach: , ,

Jak tylko dowiedziałam się o tym wznowieniu postanowiłam, że bardzo chcę je przeczytać. Trafiła mi się ona jako kolejna wygrana w konkursie, tym razem zorganizowanym przez alicya. Zachwycona sięgnęłam po tę pozycję, i niestety trochę się rozczarowałam. Spodziewałam się, że tego obiecanego czarnego humoru będzie tu mnóstwo, ale jednak wiele się tutaj nie działo zabawnego. Książka jest dobra, historia ciekawa, jednak humor kuleje. Wszystkie momenty, w których miało być zabawnie, ja odbierałam jako wymuszone heheszki bohatera. Natomiast jest to jedyna rzecz, której mogę się czepić, bo poza tym historia jest naprawdę dobra, dużo się dzieje, wszystko ma jakiś sens i swój cel. Jeśli liczycie na dobry kryminał, to właśnie dostaniecie. Natomiast kwestia humoru w moim odczuciu egzaminu nie zdała.

Jak tylko dowiedziałam się o tym wznowieniu postanowiłam, że bardzo chcę je przeczytać. Trafiła mi się ona jako kolejna wygrana w konkursie, tym razem zorganizowanym przez alicya. Zachwycona sięgnęłam po tę pozycję, i niestety trochę się rozczarowałam. Spodziewałam się, że tego obiecanego czarnego humoru będzie tu mnóstwo, ale jednak wiele się tutaj nie działo zabawnego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
148

Na półkach: , ,

Jak tylko dowiedziałam się o tym wznowieniu postanowiłam, że bardzo chcę je przeczytać. Trafiła mi się ona jako kolejna wygrana w konkursie, tym razem zorganizowanym przez alicya.pl. Zachwycona sięgnęłam po tę pozycję, i niestety trochę się rozczarowałam. Spodziewałam się, że tego obiecanego czarnego humoru będzie tu mnóstwo, ale jednak wiele się tutaj nie działo zabawnego. Książka jest dobra, historia ciekawa, jednak humor kuleje. Wszystkie momenty, w których miało być zabawnie, ja odbierałam jako wymuszone heheszki bohatera. Natomiast jest to jedyna rzecz, której mogę się czepić, bo poza tym historia jest naprawdę dobra, dużo się dzieje, wszystko ma jakiś sens i swój cel. Jeśli liczycie na dobry kryminał, to właśnie dostaniecie. Natomiast kwestia humoru w moim odczuciu egzaminu nie zdała.

Jak tylko dowiedziałam się o tym wznowieniu postanowiłam, że bardzo chcę je przeczytać. Trafiła mi się ona jako kolejna wygrana w konkursie, tym razem zorganizowanym przez alicya.pl. Zachwycona sięgnęłam po tę pozycję, i niestety trochę się rozczarowałam. Spodziewałam się, że tego obiecanego czarnego humoru będzie tu mnóstwo, ale jednak wiele się tutaj nie działo zabawnego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
984
432

Na półkach: , , , ,

Kazek Kyrcz jest przykładem autora którego każda kolejna ksiażka i wznowienie są u mnie mocno oczekiwane, i to nawet te mniej grozowe projekty.

"Podwójna pętla" była jedną z ksiażek której jeszcze pare lat temu nigdzie nijak nie mogłem trafić .Ukazała się w 2014 i nakład musiał być albo ultra śmieszny albo ktoś potraktował je jako dobrą inwestycje kupując na palety, bo wymietło z rynku porządnie.

Pare lat mineło, trochę nowych ksiażek od Kazka się pojawiło ale dobrzy ludzie z @wydawnictwo_oficynka pamiętali. Podwójna otrzymała nową szatę graficzną (podejrzewam że nie tylko) i w końcu fani autora mogą poczytać co też tam Kyrcz nawywijał w powieści.

Powiem wam- jest solidnie.Horror to, to nie jest chociaż na moje oko ma jego elementy. Z tego co widze rozbieżności w przyporządkowaniu na stronach internetowych są spore; od Polskiej literatury pięknej, przez horror a kończac na najbardziej oczywistym przypasowaniu czyli kryminale co zresztą jest zaznaczone na okładce.

Fabuła na pierwszy rzut oka wydawała mi się raczej prosta. Ktoś chce zabić bohatera, powoli kończąc ludzi z jego otoczenia by na końcu capnąć i jego.

Nie było to szczytem moich oczekiwań ale uparłem się na finał. I wiecie co? Dobrze zrobiłem. "Podwójna pętla" wcale nie jest taka jak się wydaje, a zakończenie jest naprawdę zaskakujące. Elementy które z pozoru są sobie zupełnie obce łaczą się serwując naprawdę niezly plot twist.

Tu mógłbym wrócić do elementów horroru. Podwójna to kryminał ale jak się tak dobrze zastanowisz po połaczeniu faktów, wcale nie jest to takie oczywiste.. a przynajmniej tak to widze.

Kazek Kyrcz jest przykładem autora którego każda kolejna ksiażka i wznowienie są u mnie mocno oczekiwane, i to nawet te mniej grozowe projekty.

"Podwójna pętla" była jedną z ksiażek której jeszcze pare lat temu nigdzie nijak nie mogłem trafić .Ukazała się w 2014 i nakład musiał być albo ultra śmieszny albo ktoś potraktował je jako dobrą inwestycje kupując na palety, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
189

Na półkach: , , ,

Nie nie i jeszcze raz nie. Naprawdę chciałam dać temu szanse, ale ostatecznie przerwałam jeszcze nim dotarłam do połowy. Zupełnie nie mój klimat. W dodatku pisana w taki sposób, że kurde zupełnie nie mogłam się na niej skupić. Totalnie nie mogłam się wczuć. Jakaś taka oderwana. Jednak nie odradzam ile ludzi tyle opinii, a gusta są różne. Polecam przeczytać i wyrobić własną opinię.

Nie nie i jeszcze raz nie. Naprawdę chciałam dać temu szanse, ale ostatecznie przerwałam jeszcze nim dotarłam do połowy. Zupełnie nie mój klimat. W dodatku pisana w taki sposób, że kurde zupełnie nie mogłam się na niej skupić. Totalnie nie mogłam się wczuć. Jakaś taka oderwana. Jednak nie odradzam ile ludzi tyle opinii, a gusta są różne. Polecam przeczytać i wyrobić własną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1042
800

Na półkach:

Mateusz Bednarski to oficer krakowskiej policji, który co tu dużo mówić nie ma lekko w życiu. W pracy jest poddawany mobbingowi przez przełożonego, w życiu prywatnym też mu nie idzie. Na dodatek w jego otoczeniu dochodzi do dziwnych zgonów, momentami bardzo kuriozalnych. Bednarski zaczyna popadać w szaleństwo a jego psychika ewidentnie zaczyna szwankować.
📖
Przyznam że raz na jakiś czas sięgam po komedie kryminalne, choć do końca nie mogę się przekonać do tego typu książek. „Podwójna pętla” to taki misz masz gatunkowy, bo oprócz kryminału, komedii i thrillera to nawet nutka horroru się tutaj wkradła. Książka przepełniona jest czarnym humorem, ironią a także rozważaniami bohatera ocierające się o filozofie. Sam bohater strasznie mnie irytował ciągłym narzekaniem na wszystko wokół i mimo że sama fabuła wydawała się nawet ciekawa, to niestety te liczne dygresje bohatera zdecydowanie nie pomagały w pchaniu historii do przodu. Dużym plusem jest tło, a konkretniej przedstawiony Kraków. Nie znajdziemy tutaj pięknych uliczek a raczej sporo szarości i brudu na ulicach miasta.
📖
Czy książka przekonała mnie do częstszego sięgnięcia po ten gatunek? Raczej nie. I to nie ze względu że nie było zabawnie, bo momentami było i to aż za bardzo. Jednak nie jest to gatunek który będzie gościł u mnie często a raczej od dzwonu. Jeśli ktoś lubi komedie kryminalne to może sięgnąć po tą książkę i poznać bliżej Bednarskiego.

Mateusz Bednarski to oficer krakowskiej policji, który co tu dużo mówić nie ma lekko w życiu. W pracy jest poddawany mobbingowi przez przełożonego, w życiu prywatnym też mu nie idzie. Na dodatek w jego otoczeniu dochodzi do dziwnych zgonów, momentami bardzo kuriozalnych. Bednarski zaczyna popadać w szaleństwo a jego psychika ewidentnie zaczyna szwankować.
📖
Przyznam że raz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
82

Na półkach:

Rozpoczynając „Podwójną pętlę”, czułem, że wchodzę w dawno nieodwiedzane przeze mnie rejony mrocznego kryminału, bardzo silnie osadzonego w naszej rzeczywistości. Częściowo się cieszyłem, bo to jednak Kyrcz, więc wiadomo, a jednocześnie miałem pewną obawę przed zwyczajnym zawodem względem własnych oczekiwań. Ostatecznie stanęło na tym pierwszym, za co szczerze dziękuję Autorowi, bo od pewnego czasu miałem przerwę od wspomnianego gatunku, a takie doświadczenie jest miłą zachętą do powrotu.

O mroku codzienności wspomniałem i jego będę się trzymał, bo to właśnie poprzez taki styl oddania rzeczywistości „Pętla” pokazuje swój prawdziwy charakter oraz klimat. Jest szaro, ponuro, z jedynie chwilowymi przebitkami światła podczas burzy (które również mogą oznaczać nie tyle promyki słońca, co prędzej piorun pędzący w stronę zaskoczonego człowieka).

Poprzez cały przebieg historii wnikamy w umysł Mateusza Bednarskiego – policjanta, który, lekko mówiąc, nie jest szczególnym fanem własnej pracy, a określanie jej tak zwanym „powołaniem” już dawno ma za sobą. Na co dzień pełni dumną funkcję rozwodnika na pełen etat, w czym jest co pewien czas kontrolowany przez swoją ex, nawiedzającą go w tej czy tamtej sprawie. Dodajcie do tego wrednego szefa, o słusznym pseudonimie Wampir, i otrzymacie względnie kompletny obraz codzienności naszego bohatera. Jak więc jeszcze się trzyma? Cóż, jego charakter jest analogiczny do życia – nie należy do lekkich - przez co nie posiada większej liczby bliskich mu ludzi. Jednak ci, którzy przy nim trwają, są mu w pełni oddani i widzą w nim dobrego przyjaciela, na którym można polegać i któremu sami zawsze pomogą.

„Zabawa” zaczyna się jednak w momencie, kiedy, jeden po drugim, przechodzą na tamten świat. Moment, w którym Mateusz orientuje się, że nie ma nad tym żadnej kontroli, a, jak mogłoby się wydawać, „zbiegi okoliczności” są takie jedynie z nazwy, przypieczętowuje jedynie świadomość, że został już praktycznie sam. Wciąż ma ostatnią osobę, na której mu zależy, jednak, by ją ochronić i stawić czoło prześladowcom, zmuszony będzie działać niekonwencjonalnie i wbrew policyjnemu kodeksowi.

Nawiedzany przez wizje tajemniczego bóstwa Pufanka, który w swej przerażającej formie ukazał mu się podczas wycieczki po domu, gdzie miały dziać się paranormalne zjawiska, stara się dojść do prawdy i oddzielić ją od zacierającej się granicy pomiędzy koszmarem a rzeczywistością.

Wiem, że zwykle nie poświęcam aż tyle na opis przebiegu fabuły, tu jednak jest on w zupełności adekwatny do tego, jak samą książkę odebrałem. Z założenia mroczna komedia, jest w moim odczuciu komedią jedynie dzięki nastawieniu głównego bohatera do otaczających go wydarzeń, a prześmiewczy i cyniczny charakter stanowi podręcznikowy przykład śmiechu przez łzy. Co absolutnie nie umniejsza jednak całości w odbiorze.

O zakończeniu dla odmiany nie zdradzę nic – kogo zaciekawiłem wystarczająco, niech szuka wizerunku Pufanka na okładce i naprawdę solidnej dawki mrocznego kryminału pod nią.

https://skoliotyk.pl/recenzje/72-podw%C3%B3jna-p%C4%99tla-kazimierz-kyrcz-jr.html

Rozpoczynając „Podwójną pętlę”, czułem, że wchodzę w dawno nieodwiedzane przeze mnie rejony mrocznego kryminału, bardzo silnie osadzonego w naszej rzeczywistości. Częściowo się cieszyłem, bo to jednak Kyrcz, więc wiadomo, a jednocześnie miałem pewną obawę przed zwyczajnym zawodem względem własnych oczekiwań. Ostatecznie stanęło na tym pierwszym, za co szczerze dziękuję...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
239

Na półkach: , ,

Gdy pierwszy raz zobaczyłam „Podwójną pętlę” Kazimierza Kyrcza Jr nie miałam pojęcia, że ta książka o nieco tajemniczym tytule to komedia kryminalna. Kryminały kocham nad życie, jednakże z komedią kryminalną nie było mi dane się spotkać. Na okładce widnieje napis „Najlepsza komedia kryminalna DLA FACETÓW”. Myślę – dobre sobie, po czym otworzyłam książkę na rozdziale 1 i rozpoczęłam czytanie.

Co my tutaj mamy… Otóż bohaterem jest krakowski policjant, Mateusz Bednarski, który zmaga się z codzienną prozą życia i popada często w liryczne nastroje. Problemy z przełożonym sprawiają, że praca go uwiera. Życie prywatne też nie zawsze kręci się tak, jakby sobie tego życzył. I wtedy w jego otoczeniu zaczynają umierać ludzie. Są to znajomi, przyjaciele lub najbliżsi.

Przeczytałam książkę dość szybko. Objętościowo nie jest duża, jednakże warto zaznaczyć, że ogromna część tej książki to forma opowieści, opisy. Dialogów mamy jak na lekarstwo. Czasami przez kilka stron nie pojawia się ani jedna rozmowa między bohaterem a inną postacią. Mnie to nie przeszkadzało, ale znam osoby, które od razu ten fakt zniechęci bo nie przepadają za górą opisów i opowiadań o tym, np. co się czuło jedząc kanapkę, którą popijało się kawą. I przyznam, że wciąż zastanawiam się, czy aby na pewno przeczytałam komedię kryminalną. Nie chcę być źle zrozumiana - nie jestem jakimś znawcą gatunku, ale trudno było mi znaleźć tu klasyczny humor, który rozbawi zwykłego Kowalskiego. Raczej książka obfituje w rodzaj czarnego humoru, ten akurat uwielbiam i bardzo sobie cenię. Więc automatycznie Autor i książka zyskuje w moich oczach. I nazwa „kryminał” – mam tu zagwozdkę. Może prędzej zakwalifikowałabym ten utwór jako thriller? Stricte kryminału było tu niewiele, a elementów thrillera całkiem sporo. Te dwa gatunki się tu ze sobą przeplatają, więc trudno jednoznacznie stwierdzić, jakim gatunkiem jest „Podwójna pętla”.

Książka, którą przeczytałam była dobra z plusem (a jako, że tu nie można dawać „połówek, ocena wzrośnie). Nie jest to dla mnie coś rewelacyjnego od czego trudno było mi się oderwać, ale czytało mi się ją bardzo dobrze. Ciekawa postać Bednarskiego, czarny humor, ale i tragizm połączony z makabrycznością – to dobre połączenie, które sprawi, że czytelnik lubiący taki gatunek będzie zadowolony z lektury. Autor podrzuca nam tropy dla zmyłki, zaskakuje obrotem sytuacji, czasami wrzuca śmieszki-heheszki z internetu (np. słynny łańcuszek o kobiecie zabijającej swoją siostrę tylko po to, by znów spotkać nieznajomego, którego zobaczyła na poprzednim pogrzebie rodzinnym). Język, jakim się posługuje jest niezwykle prosty. Taki, jak gdybym wzięła do ręki opowiadania znajomego lub jego dziennik (rzecz jasna za pozwoleniem, umówmy się!) i czytałabym prostą i niewybujałą prozę, gdzie Autor nie sili się na przedstawienie swojego języka w sposób „bułkę przez bibułkę”.

„Nie tracę jednak wiary, że wyciągnę szczęśliwy los i jeśli nie odnajdę miłości, to przynajmniej zacne ruchanko.”

Jeśli jako czytelnik chcesz dobrze spędzić wieczór i rozerwać się przy niezobowiązującej lekturze, w której jest mnóstwo czarnego humoru, a gdy pojawi się trup to ściele się później gęsto – przeczytaj „Podwójną pętlę”. To będzie przyjemna odskocznia od ciężkich kryminałów, czy siadających na głowę thrillerów psychologicznych (które jak już wspomniałam ubóstwiam!)

Gdy pierwszy raz zobaczyłam „Podwójną pętlę” Kazimierza Kyrcza Jr nie miałam pojęcia, że ta książka o nieco tajemniczym tytule to komedia kryminalna. Kryminały kocham nad życie, jednakże z komedią kryminalną nie było mi dane się spotkać. Na okładce widnieje napis „Najlepsza komedia kryminalna DLA FACETÓW”. Myślę – dobre sobie, po czym otworzyłam książkę na rozdziale 1 i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    89
  • Chcę przeczytać
    72
  • Posiadam
    36
  • Ulubione
    7
  • E-book
    5
  • 2022
    4
  • Horror
    2
  • Wygrane
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Kryminał
    1

Cytaty

Więcej
Kazimierz Kyrcz jr Podwójna pętla Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także