A jeszcze wczoraj było jutro

Okładka książki A jeszcze wczoraj było jutro Arek Borowik
Okładka książki A jeszcze wczoraj było jutro
Arek Borowik Wydawnictwo: Zysk i S-ka literatura piękna
540 str. 9 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2022-01-25
Data 1. wyd. pol.:
2022-01-25
Liczba stron:
540
Czas czytania
9 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382024555
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
14
6

Na półkach:

Czytając opinię, zachęciłem się do tej książki.
Słuchając, czekałem na rozwój sytuacji. Z każdym dalszym fragmentem jest coraz gorzej. Egoistyczny dupek i samolub, który swoją chorobę przekłada na wszystkich. Jaki jest plan tego człowieka ?? Aby inni nie dowiedzieli się o jego chorobie, bo nie chce współczucia, zmiany, miłości. Cały ten fragment o wyjeździe nad morze, jest żenadą okrutną, gdzie pokazuje jak słabym jest mężczyzną, któremu wystarczy zamachać przed nosem "oryginalnością" i "tajemniczością, aby kochana żona zeszła na drugi plan.
Jak zejść z tego świata, udupiając psychicznie wszystkich dookoła.
Chyba, że taki był plan autora, wtedy jest to majstersztyk i wymarzony poradnik dla kogoś, kto swoje nieudacznictwo i problemy zrzuca na wszystkich dookoła, z przeświadczeniem, że tak nie jest.

Czytając opinię, zachęciłem się do tej książki.
Słuchając, czekałem na rozwój sytuacji. Z każdym dalszym fragmentem jest coraz gorzej. Egoistyczny dupek i samolub, który swoją chorobę przekłada na wszystkich. Jaki jest plan tego człowieka ?? Aby inni nie dowiedzieli się o jego chorobie, bo nie chce współczucia, zmiany, miłości. Cały ten fragment o wyjeździe nad morze, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2720
1812

Na półkach:

Okładka i tytuł z tych odrzucających mnie, ciągle jednak książka przewijała mi się na liście audiobooków w Empik Premium. Postanowiłam dać jej szansę, zachęcona pozytywnymi recenzjami. I dobrze się stało. Literatura na dobrym poziomie, nie traciłam wątku, jak to mi się często zdarza przy niektórych audioksiążkach. Autor ma duży potencjał.

Okładka i tytuł z tych odrzucających mnie, ciągle jednak książka przewijała mi się na liście audiobooków w Empik Premium. Postanowiłam dać jej szansę, zachęcona pozytywnymi recenzjami. I dobrze się stało. Literatura na dobrym poziomie, nie traciłam wątku, jak to mi się często zdarza przy niektórych audioksiążkach. Autor ma duży potencjał.

Pokaż mimo to

avatar
49
39

Na półkach:

Zważywszy na okładkę zdumiewająco dobra rzecz. Warsztatowo Arkadiusz Borowik to pisarz nie do zagięcia: bardzo sprawnie destyluje napięcie, zmniejsza je bądź podkręca. W efekcie nie nudziłem się ani przez moment. Postacie bohaterów: Ryś, Izydor, Suchecki, Justyna nie tylko się czyta, ale i widzi. Książka miewa też ciekawe momenty filozoficzne takie jak ten, w którym Ryś - nauczyciel w tym samym liceum co główny bohater - wykłada swój pogląd na temat stanu społeczeństwa, którego członkowie oddają swoje dzieci na wychowanie nauczycielom traktowanym przez ogół jak wyrzutki.

Zważywszy na okładkę zdumiewająco dobra rzecz. Warsztatowo Arkadiusz Borowik to pisarz nie do zagięcia: bardzo sprawnie destyluje napięcie, zmniejsza je bądź podkręca. W efekcie nie nudziłem się ani przez moment. Postacie bohaterów: Ryś, Izydor, Suchecki, Justyna nie tylko się czyta, ale i widzi. Książka miewa też ciekawe momenty filozoficzne takie jak ten, w którym Ryś -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
425
148

Na półkach: ,

Pracowałam przez kilka lat w hospicjum i wiem, jak odchodzą ludzie, dla których już nie ma nadziei ale którzy zostali przygotowani na swoją własną śmierć. W powieści A jeszcze wczoraj było jutro, mamy dojrzałego mężczyznę, przed którym wydawałoby się jeszcze mnóstwo czasu i możliwości, a który dowiaduje się, że jego czas gwałtownie się skurczył. Taka wiadomość przewartościowuje ludzkie życie. Bardzo cieszę się, że Andrzej Stroba wybrał takie a nie inne rozwiązanie dotyczące pozostałego mu czasu.. Postawił na siebie ale w tym dobrym sensie, postanowił zrealizować marzenia, które przygasły w miarę upływu lat i naporu codzienności. Uwolnił się od "muszę" a zdecydował na "mogę" i "chcę". Zwyczajny facet, jakich wielu na tym świecie... Cieszę się, że go poznałam, i że jego koniec nie jest przepełniony żalem za niespełnionym i rozpaczą za utraconym...

Pracowałam przez kilka lat w hospicjum i wiem, jak odchodzą ludzie, dla których już nie ma nadziei ale którzy zostali przygotowani na swoją własną śmierć. W powieści A jeszcze wczoraj było jutro, mamy dojrzałego mężczyznę, przed którym wydawałoby się jeszcze mnóstwo czasu i możliwości, a który dowiaduje się, że jego czas gwałtownie się skurczył. Taka wiadomość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
510
111

Na półkach:

"Prawda jest wartością, do której wszyscy dążymy, ale interesuje nas tylko wersja, która nam odpowiada. W przeciwnym razie zdecydowanie wolimy zadowolić się ładnym kłamstwem."

"A jeszcze wczoraj było jutro" Arkadiusza Borowika to na pewno pozycja, która się wyróżnia wśród innych. To taka perełka, na którą wcale niełatwo było trafić. Nie ma tu wartkiej akcji, bohaterowie to zwyczajni ludzie. Mają swoją codzienność, swoje radości i kłopoty. Jak każdy z nas. I jak każdy z nas dużo refleksji i pytań.
Jedyny minus ode mnie za to, że bohater jest zbyt często nieprzyjemny, ordynarny i nie udało mi się go polubić. Największą niezgodę wywołała we mnie scena szantażu dyrektora. Nasz bohater bowiem najpierw mocno krytykuje chłopaka swojej córki, a potem sam wykorzystuje jego nieetyczny proceder. Z drugiej strony jednak, dzięki tego typu zachowaniom łatwiej nam zrozumieć jak bardzo Andrzej jest miotany wewnętrznymi sprzecznościami.
Książka niebanalna, zmuszająca do refleksji nad sobą i nad relacjami z bliskimi. Ja, jako osoba, która już była na krawędzi wiem o sobie tyle, że jestem osobą zupełnie różną od bohatera książki. I może właśnie dlatego trudno mi zrozumieć niektóre jego zachowania.
Na szczęście, żeby polubić książkę, nie trzeba polubić głównego bohatera. :-)
Bardzo mocno polecam!

"Prawda jest wartością, do której wszyscy dążymy, ale interesuje nas tylko wersja, która nam odpowiada. W przeciwnym razie zdecydowanie wolimy zadowolić się ładnym kłamstwem."

"A jeszcze wczoraj było jutro" Arkadiusza Borowika to na pewno pozycja, która się wyróżnia wśród innych. To taka perełka, na którą wcale niełatwo było trafić. Nie ma tu wartkiej akcji, bohaterowie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
974
783

Na półkach:

To bardzo przejmująca, emocjonalnie bardzo trudna w odbiorze, świetnie napisana powieść.
Jej bohater, Andrzej Stroba, pięćdziesięcioletni mężczyzna, nigdy nie spełniony etnograf, ale nauczyciel z powołania, mąż i ojciec zakotwiczony w szczęśliwej rodzinie, człowiek z głęboko zakorzenionymi zasadami zostaje pobity i... tylko dzięki temu wydarzeniu dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory. Z początku, ogarnięty panicznym strachem, boi się nawet potwierdzić diagnozę u specjalisty. Do tego dochodzą problemy w pracy, kłopot w dogadywaniu się z własną córką i Andrzej postanawia w samotności "rozliczać" się z przeszłością, zakończyć wszelkie niedomknięte sprawy, poukładać, przemyśleć, podsumować i …pogodzić się z tym, co ma nastąpić, pociągnąć za wszelkie możliwe sznurki by sprawić, że jego najbliższa rodzina będzie bezpieczna, gdy jego już zabraknie. Czy wszystko mu się udało? Mam wątpliwości, bo same dobre chęci czasem nie wystarczą.
Śledząc te wszystkie jego zmagania dopadnie Was mnóstwo refleksji, a pośród nich ta najważniejsza. Refleksja nad Waszym "jutro" i Waszym "wczoraj". Bo jeszcze wczoraj każdy z nas to jutro miał, a czy będzie miał nadal?
Lektura tej powieści, to niesamowite przeżycie, które zaprzecza tak powszechnemu hasłu: "Żyj, jakby jutra miało nie być"

To bardzo przejmująca, emocjonalnie bardzo trudna w odbiorze, świetnie napisana powieść.
Jej bohater, Andrzej Stroba, pięćdziesięcioletni mężczyzna, nigdy nie spełniony etnograf, ale nauczyciel z powołania, mąż i ojciec zakotwiczony w szczęśliwej rodzinie, człowiek z głęboko zakorzenionymi zasadami zostaje pobity i... tylko dzięki temu wydarzeniu dowiaduje się, że jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Dobra, świetnie napisana i bardzo zaskakująca powieść. Nie spodziewałam się tak doskonałej lektury. Arkadiusz Borowik naprawdę mnie zaskoczył.
Stworzył poruszającą i przemawiającą prosto do serca opowieść o zwyczajnym człowieku w wieku 50 lat, mającym dobrą, lubianą prace, grono przyjaciół, wspaniałą rodzinę, Z takim bohaterem może utożsamiać się wielu z nas.
Niestety, ale pewnego dnia bohater dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory i zostało mu kilka miesięcy życia. Na szczęście nie wiem, jak człowiek reaguje na taką wiadomość. Mam też nadzieję, że nigdy się nie dowiem.
Nasz bohater jest przerażony. Zderzył się ze ścianą, panicznie się boi. Nic dziwnego. Początkowy szok i przerażenie przemienia się w wyparcie, a póżniej bardzo szybko zmienia się w coś w rodzaju akceptacji. Andrzej, nasz bohater zaczyna robić porządek ze swoim życiem, zajmować się sprawami, na które do tej pory nie zwracał uwagi. Wpatruje się w siebie, powraca do przeszłości, rozpamiętuje, to co do tej pory spychał w podświadomość. Jedne wspomnienia pociągają za sobą inne, a te z kolei zaskakujące decyzje. Do czego, dokąd to zaprowadzi naszego bohatera? Tego dowiecie się z tej zaskakującej książki.
Wiem, to co napisałam, te kilka zdań dot. treści wydaje się być banalne, zwyczajne. Są takie sprawy, książki, treści, o których obojętnie co by się nie napisało, nie odda się ich klimatu, sensu, przesłania. A jeszcze wczoraj..jest właśnie taką książką.
Opowieść, mimo iż dotyczy trudnych spraw, z którymi nikt nie chciałby się zmierzyć, prowadzona jest lekko (ale nie infantylnie) ze sporą dozą poczucia humoru. Czyta się ze sporą przyjemnością. Dodatkowo lektura zmusza do przemyślenia kilku spraw dotyczących życia czytelnika.
Jestem przekonana, iż każdy z nas, nawet nie wiem jak zdrowy, w trakcie tej lektury przynajmniej kilka razy zastanowi się, co tak naprawdę jest ważne, co się w życiu liczy, czy idę odpowiednią drogą. Autor w niezwykle umiejętny sposób gra na emocjach czytelnika, zmusza do chwili refleksji.
Największym atutem powieści są wspaniale nakreśleni bohaterowie. Niby zwyczajni, a tak naprawdę niezwykli, poruszający, na długo zapadający w pamięć. Nawet postaci drugoplanowe, na chwile pojawiające się w książce, są świetne, pełnokrwiste, takie obok których nie da się przejść obojętnie.
Dobra, mocna, poruszająca i działająca na czytelnika na wielu płaszczyznach powieść. Zaskakująco dobra. Polecam.

Dobra, świetnie napisana i bardzo zaskakująca powieść. Nie spodziewałam się tak doskonałej lektury. Arkadiusz Borowik naprawdę mnie zaskoczył.
Stworzył poruszającą i przemawiającą prosto do serca opowieść o zwyczajnym człowieku w wieku 50 lat, mającym dobrą, lubianą prace, grono przyjaciół, wspaniałą rodzinę, Z takim bohaterem może utożsamiać się wielu z nas.
Niestety, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1029
757

Na półkach: ,

Całość dobrze napisana, a mnie nie przypadła do gustu.
Ile warte jest nasze życie?
Nudziłam się czytając rozmyślania bohatera i jego wynurzenia. Niektóre jak dla mnie irracjonalne zachowania drażniły mnie. Z jednej strony podobała mi się prostota i i konkretne działania jego, z drugiej odpychała mnie jego bezczelność i chamskość.
Przearanżowanie swojego życia w obliczu śmierci - ok, ale i tak każdy z nas działaby na swój sposób.

Całość dobrze napisana, a mnie nie przypadła do gustu.
Ile warte jest nasze życie?
Nudziłam się czytając rozmyślania bohatera i jego wynurzenia. Niektóre jak dla mnie irracjonalne zachowania drażniły mnie. Z jednej strony podobała mi się prostota i i konkretne działania jego, z drugiej odpychała mnie jego bezczelność i chamskość.
Przearanżowanie swojego życia w obliczu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
738
675

Na półkach:

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2941-a-jeszcze-wczoraj-bylo-jutro-arkadiusz-borowik

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2941-a-jeszcze-wczoraj-bylo-jutro-arkadiusz-borowik

Pokaż mimo to

avatar
1701
1700

Na półkach: ,

,,Czerwone cyfry zegara świeciły kształtem godziny szóstej piętnaście. Przez zaciągnięte zasłony przeciskała się szara kwietniowa jasność".

Zamieściłam wam ten cytat, gdyż przez całą książkę przebija się taka delikatność opisywanych rzeczy, czy też otoczenia. Autor jakby już od samego początku zwraca nam uwagę na rzeczy, które normalnie nas nie interesują. Wstając nikt nie myśli o tym co widzi, nie roztrząsa tego. Nasze myśli wędrują do mechanicznych czynności, które trzeba wykonać, aby zaliczyć dzień. Tutaj, naprawdę było inaczej. Bohaterzy nie tylko patrzą, ale i widzą. Czują i wiedzą o tym. Tutaj nasz bohater docenia to, co zaofiarował mu los. Z szacunkiem odnosi się do małżonki, ma bardzo dobry kontakt z córką, która lubi z nim przebywać. Mam wrażenie, że nie tylko świat go lubi, ale i drzewa na które spogląda, ławka na której zasiada i powietrze, które wdycha. Jednym wielkim wstrząsem było dla mnie przeczytać o chwili, która diametralnie zmieniła całe jego życie.

,,-Człowiek powinien umierać młodo(...)
- Co to znaczy młodo? Czterdzieści lat? Dwadzieścia, a może siedem(...)?
-Zanim się zacznie... (...) Zanim zobaczysz, jak głupio ułożony jest świat, zanim przekonasz się, że nie da się tego zmienić... Zanim zaczniesz oglądać śmierć... Zanim zaczniesz sikać przez rurkę..."

Jeśli ktokolwiek z was lubi nie tylko książki z przesłaniem, nie tylko puste słowa, ale prawdziwe zachowania ludzi, którym nie zostało już zbyt wiele czasu i chcą coś zmienić, tylko obawiają się, że na wszystko jest już za późno, to ta powieść będzie dla nich idealna. Poznacie czas, który zmienia wszystko. Samotne myśli próbujące skierować się w jakimkolwiek kierunku, byleby tylko nie tym ostatnim. Życie, które gaśnie niczym zapalony znicz na cmentarzu. Niedorzecznym przypadku, który niby nic nie znaczył, a tak naprawdę zmienił wszystko...
Do tego najbardziej niewiarygodne było to, że pozycja jest chwilami zabawna. Słowa, które wypowiada nie służą po to, by nas zasmucić. One dają nadzieję, która zbyt szybko w nas umiera...

,,Czerwone cyfry zegara świeciły kształtem godziny szóstej piętnaście. Przez zaciągnięte zasłony przeciskała się szara kwietniowa jasność".

Zamieściłam wam ten cytat, gdyż przez całą książkę przebija się taka delikatność opisywanych rzeczy, czy też otoczenia. Autor jakby już od samego początku zwraca nam uwagę na rzeczy, które normalnie nas nie interesują. Wstając nikt nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    57
  • Chcę przeczytać
    41
  • 2022
    6
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Literatura piękna
    2
  • Zrecenzowane
    2
  • ...Następna...
    1
  • Legimi powieści
    1

Cytaty

Więcej
Arek Borowik A jeszcze wczoraj było jutro Zobacz więcej
Arek Borowik A jeszcze wczoraj było jutro Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także