rozwińzwiń

Gideon Falls. Tom 6: Koniec

Okładka książki Gideon Falls. Tom 6: Koniec Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Okładka książki Gideon Falls. Tom 6: Koniec
Jeff LemireAndrea Sorrentino Wydawnictwo: Mucha Comics Cykl: Gideon Falls (tom 6) komiksy
128 str. 2 godz. 8 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Gideon Falls (tom 6)
Tytuł oryginału:
Gideon Falls, vol. 6: The End
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2022-10-22
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-22
Liczba stron:
128
Czas czytania
2 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366589520
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
horror
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarny Młot - tom 6- Odrodzenie - część druga Jeff Lemire, Rich Tommaso, praca zbiorowa
Ocena 6,7
Czarny Młot - ... Jeff Lemire, Rich T...
Okładka książki Czarny Młot. Skulldigger i Kostek Jeff Lemire, Tonči Zonjić
Ocena 6,8
Czarny Młot. S... Jeff Lemire, Tonči ...
Okładka książki Ascender - 4 - Gwiezdne nasiono Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 6,9
Ascender - 4 -... Jeff Lemire, Dustin...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Maska Omnibus. Tom 1 John Arcudi, Doug Mahnke
Ocena 7,3
Maska Omnibus.... John Arcudi, Doug M...
Okładka książki Criminal. Grzesznicy/Ostatni niewinny Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 8,3
Criminal. Grze... Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Gideon Falls. Tom 5: Niegodziwe światy Jeff Lemire, Andrea Sorrentino, Dave Stewart
Ocena 6,9
Gideon Falls. ... Jeff Lemire, Andrea...
Okładka książki Wonder Woman: Martwa ziemia Daniel Warren Johnson, Mike Spicer
Ocena 7,3
Wonder Woman: ... Daniel Warren Johns...

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2196
2020

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:
Recenzję szóstego tomu rozpocznę od ponownych zachwytów nad oprawą graficzną. Kolejny bowiem raz Andrea Sorrentino wspiął się na wyżyny swojego artystycznego geniuszu i dostarczył odbiorcy coś, co na długo pozostanie w jego pamięci. Bawi się on koncepcją (szczególnie układem paneli),doskonale obrazuje różnorakie emocje towarzyszące bohaterom i nadaje poszczególnym scenom niewyobrażalnego wręcz klimatu. Przewracając kolejne strony, dajemy się porwać komiksowej sztuce, odnosząc momentami wrażenie, jakbyśmy sami byli uczestnikami danych wydarzeń.

Niestety perfekcjonizm rysunków nie idzie tu w parze z geniuszem scenariusza. Automatycznie pojawia się więc odpowiedź na zadane we wstępie pytanie. Niestety, ale finał opowieści (pod względem fabuły) nie jest tym, czego mogliby oczekiwać fani (przynajmniej niektórzy). Na pewno nie można odmówić twórcy braku pomysłów na zakończenie historii. Wręcz przeciwnie głowa Jeffa Lemire była ich pełna i sporo z nich starał się on na siłę upchnąć na dosyć ograniczonej ilości stron. Ma to niestety swoje mocno zauważalne negatywne skutki. Odbiorca (nawet ten, który czytał wszystkie tomy po kolei) może mieć tutaj trudności z odbiorem i zrozumieniem narracji. Fabularne szaleństwo, będące znakiem rozpoznawczym serii i wielokrotnie zachwycające czytelnika, wybija się tutaj ponad pewną akceptowalną skalę. Wielowymiarowość opowieści i jej mocno złożona struktura sprawia, że bardzo trudno jest uzyskać klarowne i jednoznaczne odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Niektórych fanów komiksu taki pomysł na zakończenie oczywiście może zachwycić. Trudno jednak nie odnieść tu wrażenia, jakby twórca specjalnie zostawiał niedokończone pewne elementy historii, pozostawiając furtkę do ewentualnej dalszej części....

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-gideon-falls-tom-6/

PopKulturowy Kociołek:
Recenzję szóstego tomu rozpocznę od ponownych zachwytów nad oprawą graficzną. Kolejny bowiem raz Andrea Sorrentino wspiął się na wyżyny swojego artystycznego geniuszu i dostarczył odbiorcy coś, co na długo pozostanie w jego pamięci. Bawi się on koncepcją (szczególnie układem paneli),doskonale obrazuje różnorakie emocje towarzyszące bohaterom i nadaje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
233

Na półkach:

Mam bardzo mieszane uczucia do Gideon Falls. Komiks zaczyna się rewelacyjnie - dostajemy połącznie horroru z thrillerem, sporo tajemnic i niepokojącego, momentami psychodelicznego nastroju. Wizualnie to mistrzostwo, Sorrentino tworzy takie plansze, jakich nie robi nikt inny. I wszystko jest pięknie przez pierwsze 3 tomy. A potem nagle w tomach 4-6 opowieść kompletnie się zmiana w jakieś pokraczne science-fiction, postaci schodzą na drugi plan a komiks skupia się na gonitwach/ucieczkach i ciągłych skokach akcji, tajemnice zostają bezceremonialnie wyjaśnione w połowie historii i kończy się to wszystko jakoś kompletnie nijako. Bardzo to wszystko dziwaczne. Od tomów 1-3 nie mogłem się oderwać, potem z każdą koleją stroną odczuwałem coraz większe rozczarowanie. Był tu ogromny potencjał, ale niestety zmarnowany.

Mam bardzo mieszane uczucia do Gideon Falls. Komiks zaczyna się rewelacyjnie - dostajemy połącznie horroru z thrillerem, sporo tajemnic i niepokojącego, momentami psychodelicznego nastroju. Wizualnie to mistrzostwo, Sorrentino tworzy takie plansze, jakich nie robi nikt inny. I wszystko jest pięknie przez pierwsze 3 tomy. A potem nagle w tomach 4-6 opowieść kompletnie się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
748
486

Na półkach: ,

Czekałem na finał tej historii i prawdę mówiąc po jej przeczytaniu poczułem rozczarowanie. Jeff Lemire to absolutny mistrz, ale tutaj chyba za bardzo puścił wodze fantazji. Finał jest bardzo chaotyczny, czasami nie wiadomo, w jakiej kolejności czytać chmurki, czy kto, co mówi. Warstwa graficzna też nie rozwiewa tych wątpliwości, a wręcz dokłada kolejne. Seria bardzo dobra, ale finał...niesatysfakcjonujący.

Czekałem na finał tej historii i prawdę mówiąc po jej przeczytaniu poczułem rozczarowanie. Jeff Lemire to absolutny mistrz, ale tutaj chyba za bardzo puścił wodze fantazji. Finał jest bardzo chaotyczny, czasami nie wiadomo, w jakiej kolejności czytać chmurki, czy kto, co mówi. Warstwa graficzna też nie rozwiewa tych wątpliwości, a wręcz dokłada kolejne. Seria bardzo dobra,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1268
998

Na półkach:

Zanim w nasze ręce trafiło zakończenie sagi o Nortonie Sinclairze, śmiało można było powiedzieć, że „Gideon Falls” jest jednym z najlepszych komiksów ostatnich lat. Przytłaczająca atmosfera grozy, szalenie interesująca fabuła, oniryczny klimat – te wszystkie elementy, wymieszane w jednej opowieści, dawały piorunujący efekt. Mówienie o tym komiksie jako o jednym z największych dzieł w dorobku Jeffa Lemire’a (a przecież Kanadyjczyk miał już w portfolio sporo tytułów wartych uwagi),było więcej niż zasadne. I w końcu nadszedł finał. Ostatni odcinek cyklu, który mógł albo ugruntować te pozytywne wrażenia, albo przynieść rozczarowanie. Sprawdźmy zatem, jak Lemire’owi wyszedł ten mocno wyczekiwany przez fanów album.

Obrońcy Gideon Falls szykują się do ostatecznej konfrontacji z tajemniczym uśmiechniętym, demonicznym bytem, dawnym rezydentem Czarnej Stodoły, a obecnie kimś, kto może przynieść kres Multiwersum. W chwili gdy rzeczona budowla została odbudowana, każdy z bohaterów, zamiast od razu skupić się na walce z zagrożeniem, będzie musiał stawić czoła własnym lękom. Od tego, czy wyjdą z tej konfrontacji zwycięsko, zależeć będzie ich dalszy los.

Na samym początku trzeba powiedzieć, że ostatni album „Gideon Falls” nie przynosi większych zaskoczeń i w tej materii nieco różni się od poprzednich pięciu. Dotąd każdy tom przynosił coś nowego i rozbudowywał rzeczywistość o ciekawe, najczęściej niepokojące i straszne elementy. W momencie startu fabuły „szóstki” praktycznie wszystkie karty leżą już na stole – Uśmiechnięty, powiązania między postaciami, koncepcja „wieloświata”. I to było najlepsze w „Gideon Falls”. Budowanie świata przedstawionego i dodawanie do niego kolejnych rzeczy, które fascynowały przez swoją dziwność i obcość. Perfekcyjne weird fiction.

I właśnie w kontekście tej perfekcji w tworzeniu nastroju i podbijaniu zainteresowania czytelnika można ocenić finał „Gideon Fall” jako rozczarowujący. Okazało się bowiem, że Lemire tak poprowadził całą historię, aby zbyt wiele nie wyjaśnić. Tego można się było co prawda spodziewać, bo taka była specyfika tego tytułu właściwie od samego początku. Lecz dopóki dokładał nowe, niesamowite elementy, taki stan rzeczy nie mógł przeszkadzać. Przestało to jednak wystarczać w momencie, w którym trzeba było przedstawić konkluzję całej historii. Jestem czytelnikiem, który mimo wszystko woli bardziej określone zakończenia, tymczasem uczucie zagubienia, które czują bohaterowie, udziela się także odbiorcy, który finalnie nie dostaje żadnych jasnych odpowiedzi.

Prawie połowę objętości „Końca” stanowią dodatki. I trzeba przyznać, że są one naprawdę solidne. Na początek dostajemy finałową wersję całego scenariusza ostatniego zeszytu serii, co pozwala dokładnie przyjrzeć się pierwszemu etapowi pracy twórczej nad komiksem. Dalej jest sekcja „Gideon Falls od środka”, która nieco rozjaśnia zasady działania świata przedstawionego i opisuje niektóre jego elementy. Kolejny element to galeria okładek – punkt właściwie standardowy na mapie komiksowych dodatków. I dochodzimy w końcu do dania głównego, którym są przemyślenia Jeffa Lemire’a o całym „Gideon Falls”, przybliżenie genezy tego tytułu i kilkustronicowy komiks będący punktem wyjścia tej opowieści, pierwowzorem całej serii. Materiał bonusowy okazał się nie tylko bogaty, ale i wartościowy.

Od pierwszego tomu jestem wielkim fanem rysunków Andrei Sorrentino. Artysta tworzy kadry wręcz hipnotyzujące, często zahaczające o abstrakcję, w bardzo miły dla oka sposób bawiąc się formą i symetrią. Szósty tom przynosi nieco mniej wizualnych odjazdów, ale ilustracje nadal doskonale współgrają z treścią, czasami wręcz ją przewyższając. Mam nadzieję, że Sorrentino zilustruje jeszcze kiedyś komiks w podobnym stylu.

Zaczynam powoli podejrzewać, że z Lemire’em jest podobnie jak ze Scottem Snyderem. Coraz częściej potrafi pogubić się w momencie, kiedy zbliża się do zakończenia danej opowieści. Nie dzieje się tak zawsze, na wcześniejszym etapie twórczości Kanadyjczyka ów problem właściwie nie istniał, jednak już taki „Czarny Młot” okazał się świetnym potwierdzeniem rzeczonej tezy. Znakomity w większości komiks stawał się z czasem coraz bardziej rozwodniony, by w finale dość mocno rozczarować. I z „Gideon Falls” jest niestety podobnie. Mimo tego nadal uznaję całą serię za co bardzo dobrą, na pewno nikt nie zaneguje wspaniałości pięciu pierwszych tomów i ostatecznie to głównie dzięki nim całokształt lektury tego cyklu jest satysfakcjonujący.


Recenzja do przeczytania także na mim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2022/01/gideon-falls-tom-6-koniec-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/4828487390507283

Zanim w nasze ręce trafiło zakończenie sagi o Nortonie Sinclairze, śmiało można było powiedzieć, że „Gideon Falls” jest jednym z najlepszych komiksów ostatnich lat. Przytłaczająca atmosfera grozy, szalenie interesująca fabuła, oniryczny klimat – te wszystkie elementy, wymieszane w jednej opowieści, dawały piorunujący efekt. Mówienie o tym komiksie jako o jednym z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
899

Na półkach: , , ,

Opinia calosci.
Poczatek jest swietny, bardzo wciaga i jestesmy bardzo ciekawi dalszych losow bohaterow. Jest swietny klimat, lekki horror i niepokoj.
Potem autorzy troche za bardzo zaczeli przeginac i bylo zbyt metafizycznie. Z jednej strony mi sie to podobalo, to polaczenie i przenikanie sie swiatow, ale z drugiej nie zostalo nam zbyt wiele wyjasnione, zbyt wiele pytan pozostalo bez odpowiedzi.
Wolalabym by ta historia potyczyla sie inaczej, poszla w innym kierunku. Ona mogla byc swietna, a wyszla taka sobie.
No i to zakonczenie. Taki banalne, bez polotu.
Dobrze mi sie czytalo, szybko i z zainteresowaniem, ale w sumie czuje zawod.

Opinia calosci.
Poczatek jest swietny, bardzo wciaga i jestesmy bardzo ciekawi dalszych losow bohaterow. Jest swietny klimat, lekki horror i niepokoj.
Potem autorzy troche za bardzo zaczeli przeginac i bylo zbyt metafizycznie. Z jednej strony mi sie to podobalo, to polaczenie i przenikanie sie swiatow, ale z drugiej nie zostalo nam zbyt wiele wyjasnione, zbyt wiele pytan...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1309
138

Na półkach: , ,

O całości: Graficznie sztos - warto dla tego co się tu dzieje przy przenikaniu wymiarów/światów. Fabuła i postaci są spoko, ale to co jest najważniejsze w horrorze - zagrożenie i nieznane... Tajemnica została praktycznie wyjaśniona już w 3 tomie(!) i kolejne nie robią już żadnego wrażenia. Postaci miotają się pomiędzy światami, szukają się, znajdują się z użyciem "wiary" itd. Do tego zombie żygające karaluchami - to ma być to międzywymiarowe zagrożenie? Mogło być zdecydowanie lepiej. Jak komuś pozostanie niedosyt międzywymiarowych demonów atakujących umysły to polecam Nameless Granta Morrisona.

O całości: Graficznie sztos - warto dla tego co się tu dzieje przy przenikaniu wymiarów/światów. Fabuła i postaci są spoko, ale to co jest najważniejsze w horrorze - zagrożenie i nieznane... Tajemnica została praktycznie wyjaśniona już w 3 tomie(!) i kolejne nie robią już żadnego wrażenia. Postaci miotają się pomiędzy światami, szukają się, znajdują się z użyciem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1442
1179

Na półkach:

Znakomity horror zepsuty przez bardzo średnie elementy sci-fi. Pierwsze dwa tomy wprost ociekały niepowtarzalną atmosferą tajemnicy i paranoi. A później seria podążyła w kompletnie odmiennym kierunku; tematycznie "Gideon Falls" zbliżyło się nagle do... "Paper girls", a po dusznym klimaciku pozostało już tylko wspomnienie. Także akcja zaczęła niespodziewanie pędzić na złamanie karku, coraz szybciej i szybciej, aż w pewnym momencie dotarło do mnie, że nie obchodzi mnie już, co się tak właściwie dzieje, ani co stanie się z tymi postaciami.

W sumie podobnie miałem z serią główną "Czarnego Młota" tego samego scenarzysty. Lemire wie, jak stworzyć frapującą zagadkę, ale kiedy przychodzi do udzielania odpowiedzi, nagle wszystko zaczyna się sypać.

Szkoda tym bardziej, że "Gideon Falls" miało naprawdę olbrzymi potencjał. I myślę, że gdyby autor konsekwentnie trzymał się bardziej przyziemnych rozwiązań, zamiast odlecieć w stronę metafizycznych-meta-wygibasów, otrzymalibyśmy jedną z najbardziej zajmujących opowieści grozy w historii medium.

Mimo to: warto przeczytać, choćby dla niesamowitej synergii, jaką scenariusz osiąga tu w połączeniu z ilustracjami pana Sorrentino. Czekam z niecierpliwością na ich kolejne wspólne kolaboracje.

Znakomity horror zepsuty przez bardzo średnie elementy sci-fi. Pierwsze dwa tomy wprost ociekały niepowtarzalną atmosferą tajemnicy i paranoi. A później seria podążyła w kompletnie odmiennym kierunku; tematycznie "Gideon Falls" zbliżyło się nagle do... "Paper girls", a po dusznym klimaciku pozostało już tylko wspomnienie. Także akcja zaczęła niespodziewanie pędzić na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
505
341

Na półkach:

Znakomita seria, mroczna, psychodeliczna, z ciekawymi zabiegami technicznymi rysownika. Może nie do końca wszystko zostało jasno wyklarowane, ale dobrze się czytało. Seria ma niesamowity klimat.

Znakomita seria, mroczna, psychodeliczna, z ciekawymi zabiegami technicznymi rysownika. Może nie do końca wszystko zostało jasno wyklarowane, ale dobrze się czytało. Seria ma niesamowity klimat.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    62
  • Chcę przeczytać
    17
  • Posiadam
    14
  • Komiksy
    13
  • Komiks
    4
  • 2022
    3
  • 2023
    3
  • Horror
    2
  • Komiksy
    2
  • Ulubione
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gideon Falls. Tom 6: Koniec


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...

Przeczytaj także