Jak już kiedyś wspominałam, z rezerwą podchodzę do książek napisanych przez osoby znane (z czegoś innego niż pisanie książek). Nie inaczej było tym razem. Poza tym, wstyd się przyznać, kojarzyłam panią Krystynę Jandę z kilkoma może rolami i tym, że wielką aktorką jest. Ale nie wiedziałam wiele więcej.
Lekturę "Gwiazd" ukończyłam jednak prawie jako fanka autorki. Nie znam się na aktorstwie, ale wiem, że pani Janda musi mieć magnetyczną osobowość.
Książka to właściwie zbiór felietonów i wywiadów; mowa przede wszystkim o Jandzie i jej życiu, ale też o rodzimej kulturze na przestrzeni kilku dekad. Czyta się z przyjemnością, czasami śmieszy do łez. Warto się książce tak dać zaskoczyć, dlatego przyznaję hojnie i emocjonalnie siedem gwiazdek.

Jak już kiedyś wspominałam, z rezerwą podchodzę do książek napisanych przez osoby znane (z czegoś innego niż pisanie książek). Nie inaczej było tym razem. Poza tym, wstyd się przyznać, kojarzyłam panią Krystynę Jandę z kilkoma może rolami i tym, że wielką aktorką jest. Ale nie wiedziałam wiele więcej.
Lekturę "Gwiazd" ukończyłam jednak prawie jako fanka autorki. Nie znam...

Ta ksiazka to w calosci cudowna Krystyna Janda, jej zycie, poczucie humoru, naiwnosc, dystans do siebie i swiata. Bardzo mi sie podobal sposob pokazania jej pracy aktorskiej, jej relacji z rezyserami, wybor scenariuszy, przygotowanie do roli. Warto przeczytac.

Ta ksiazka to w calosci cudowna Krystyna Janda, jej zycie, poczucie humoru, naiwnosc, dystans do siebie i swiata. Bardzo mi sie podobal sposob pokazania jej pracy aktorskiej, jej relacji z rezyserami, wybor scenariuszy, przygotowanie do roli. Warto przeczytac.

Trochę jakbym czytał blog Jandy, trochę jakby zbiór starannie wyselekcjonowanych anegdot na jej temat. Niewiele tu odkrywczego, ale nie mogę nic na to poradzić, że mam do Jandy słabość:)

Trochę jakbym czytał blog Jandy, trochę jakby zbiór starannie wyselekcjonowanych anegdot na jej temat. Niewiele tu odkrywczego, ale nie mogę nic na to poradzić, że mam do Jandy słabość:)

czyta się równie świetnie, jak ogląda Krystynę Jandę na deskach teatru.

czyta się równie świetnie, jak ogląda Krystynę Jandę na deskach teatru.

Książka wybitna, czasami zabawna ale bardzo szczera. Czytając nie można nie lubić Krystyny Jandy. Polecam nie tylko miłośnikom kina i twórczości tej wybitnej aktorki.

Książka wybitna, czasami zabawna ale bardzo szczera. Czytając nie można nie lubić Krystyny Jandy. Polecam nie tylko miłośnikom kina i twórczości tej wybitnej aktorki.

o.k.

o.k.

felietony Jandy lubię, ją też. Nie jestem obiektywna. :)

felietony Jandy lubię, ją też. Nie jestem obiektywna. :)

Zupełnie zapomniałam... A przecież byłam nastolatką, kochałam się w Krystynie Jandzie, czytałam jej rozważania, jak świętość. Z czasem nadal uważam, że są dobre, ale niekoniecznie tchną taką samą mądrością :-)

Zupełnie zapomniałam... A przecież byłam nastolatką, kochałam się w Krystynie Jandzie, czytałam jej rozważania, jak świętość. Z czasem nadal uważam, że są dobre, ale niekoniecznie tchną taką samą mądrością :-)

Trzeba uwielbiać tę aktorkę- jak ja- żeby przebrnąć przez tę gadaninę. Dlatego polecam wyłącznie wielbicielom.

Trzeba uwielbiać tę aktorkę- jak ja- żeby przebrnąć przez tę gadaninę. Dlatego polecam wyłącznie wielbicielom.

Jandę czyta się przyjemnie i z ogromną ciekawością. Podobnie jest z tą książką-wywiadem. Mądrze zadawane pytania, inteligentne odpowiedzi, barwne opowieści i anegdoty - wszystko takie, jaka jest sama Janda. Nietuzinkowa, jedyna i niepowtarzalna.

Jandę czyta się przyjemnie i z ogromną ciekawością. Podobnie jest z tą książką-wywiadem. Mądrze zadawane pytania, inteligentne odpowiedzi, barwne opowieści i anegdoty - wszystko takie, jaka jest sama Janda. Nietuzinkowa, jedyna i niepowtarzalna.