Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bożena Janicka

7
7,1/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
307 przeczytało książki autora
205 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przygoda kina. Prace dedykowane Profesorowi Tadeuszowi Lubelskiemu
0,0 z ocen
5 czytelników 0 opinii
2019
Gwiazdy mają czerwone pazury
Krystyna Janda, Bożena Janicka
6,8 z 164 ocen
370 czytelników 13 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Więcej niż kino Bożena Janicka 
9,5

ZACHWYT DYPLOMATY
Jeżeli kochacie kino – tej książki nie wolno wam przegapić.
Tytuł, choć bardzo adekwatny do treści, niestety wprowadza w błąd. Kilka lat temu tak samo zatytułował Jerzy Kawalerowicz swoje wspomnienia. Jeżeli ktoś słucha radia TOK FM zna też zapewne audycje autorki - Bożeny Janickiej z cyklu „Więcej niż kino”. Tymczasem książka nie ma nic wspólnego z radiowymi słuchowiskami. To nie dyskusje o polskich filmach, a zbiór felietonów publikowanych przez Janicką od siedemnastu lat w miesięczniku „Kino” pod nazwą „Ścinki”. Można zrozumieć intencje autorki, ale trochę żal, że nie doceniła inteligencji swoich czytelników. Dla nich to tak oczywiste, że teksty te składają się na szeroką panoramę, która obejmuje swoim zasięgiem o wiele więcej niż kino, że naprawdę nie było potrzeby, aby to jeszcze w tytule podpowiadać.
Nie obrażaj się jednak drogi czytelniku, tylko zasiadaj do prawdziwej uczty. Nie przesadź jednak z ilością. Felietony Bożeny Janickiej są tak smakowite, że chciałoby się je połknąć od razu, ale przy tym tak wysokokaloryczne, że nasz intelekt nie da rady przyswoić wszystkiego za jednym zamachem. Nie ma zresztą takiej potrzeby. Tą książką należy się delektować jak najlepszym Bordeaux Grand Cru Classé, poznawać małymi łykami, doszukując się ulotnych aromatów czarnej porzeczki, cedru i lukrecji, mając świadomość, że nie każdemu będzie dane rozpoznać i docenić wszystkie smaki.
Autorka z niebywałą wprawą żongluje słowem, fantastycznie bawiąc się językiem i komentując rzeczywistość, nie tylko filmową z ogromnym poczuciem humoru. Niektóre jej złote myśli należało by oprawić w ramki i powiesić przed oczami polskim filmowcom, żeby nauczyli się ich na pamięć, zanim zabiorą się za kręcenie filmów, jak tę, na przykład, o polskich filmach offowych – „zupełnie nowy fenomen: nie tamte dawne, poczciwe „filmy dla nikogo”, ale filmy o niczym – dla kogoś”.
Bożena Janicka lubi ironizować, nie oszczędza nikogo, wbija szpile zarówno rodzimym jak i cudzoziemskim filmowcom, a nawet recenzentom z własnego pisma. Robi to jednak z wdziękiem i gracją, godną prawdziwego dyplomaty. Chodzi tu również o dyplomatę ze starego dowcipu: „Kto to jest dyplomata? To człowiek, który potrafi ci powiedzieć sp…dalaj w taki sposób, że będziesz czuł ekscytację przed czekającą cię podróżą.” Jej wywiad, którego nigdy nie było z Wojciechem Smarzowskim - to prawdziwy majstersztyk precyzji i dyplomacji. Trudno o trafniejszą analizę twórczości tego reżysera.
O wiele częściej jednak niż z ironią, spotykamy się w „Ścinkach” z zachwytem – nad otaczającym nas światem, w jego najdrobniejszych szczegółach, nad ludźmi o pięknych duszach, nad samymi filmami wreszcie, a raczej nad tym, co mają nam do powiedzenia. Bo jeśli na mają nic do powiedzenia, nie są warte naszej uwagi. Ten zachwyt udziela się również czytelnikowi.
Czytajcie Janicką, jeżeli również chcecie pozachwycać się światem. I filmami trochę też.
Więcej na moim blogu www.czytacz.pl
Tylko się nie pchaj Krystyna Janda 
6,0

Bardzo ciekawy wywiad-rzeka z jedną z najwybitniejszych polskich aktorek, przeze mnie niezwykle cenioną za wybitne kreacje filmowe i teatralne. Lubię też felietony Krystyny Jandy, z chęcią słucham jej wypowiedzi w mediach, gdyż zawsze ma do powiedzenia coś ciekawego i mądrego na temat sztuki, kondycji współczesnego kina oraz społeczno-politycznej sytuacji Polski.
"Tylko się nie pchaj" to nieduża objętościowo książka, jednak zawiera wiele interesujących informacji na temat kariery pani Jandy, jej codziennej pracy, fascynacji, mistrzów, koleżanek i kolegów po fachu.
Aktorka opowiada także o swoim osobistym życiu, dzieciństwie, rodzicach, dziadkach, małżeństwach, dzieciach, jednak robi to z wyczuciem i taktem, z klasą i elegancją. Jeśli ktoś liczy na sensacje spod znaku rynsztokowych gazet i plotkarskich portali, będzie srodze zawiedziony.
Była to lektura bardzo przyjemna, raz poważna, innym razem zabawna, niezmiennie jednak pouczająca i inspirująca. Polecam - nie tylko fanom aktorki.