Pudełko w kształcie serca

- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Joe Hill z okładkami Dark Crayona
- Tytuł oryginału:
- Heart-Shaped Box
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2021-03-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Data 1. wydania:
- 2000-10-13
- Liczba stron:
- 381
- Czas czytania
- 6 godz. 21 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382154382
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Debiutancka powieść Joego Hilla, nowego mistrza horroru! Jedna z najlepszych książek 2007 roku według magazynu „Publishers Weekly“ Książka kucharska dla kanibali, pętla, na której powiesił się człowiek, film, na którym nagrane jest morderstwo… Judas Coyne ma naprawdę imponującą kolekcję makabrycznych rzeczy. Ale nic, co posiada, nie jest tak kuszące i tak straszne jak wizja posiadania prawdziwego ducha. „Sprzedam ducha mojego ojczyma temu, kto da najwięcej“ – mówi ogłoszenie. A Jude nie może oprzeć się pokusie i sięga do kieszeni. Tym samym staje się właścicielem należącego kiedyś do truposza garnituru. Jude poradził sobie w życiu z kilkoma duchami: przemocowym ojcem, kochanką, którą bezdusznie opuścił, kolegami z zespołu, który zdradził… Ale kiedy otwiera pudełko w kształcie serca, w którym przywieziono garnitur, uwalnia coś o wiele bardziej namacalnego niż jego widma przeszłości. Coś, co lubi chować się za drzwiami, siadać w jego samochodzie, stać za jego oknem, patrzeć na niego z ekranu telewizora… I czekać – z błyszczącą brzytwą wiszącą na łańcuchu przytwierdzonym do jego ręki…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Polecane księgarnie
Pozostałe księgarnie
Informacja
Wyróżniona opinia
Pudełko w kształcie serca
Wyposażony w Rogi (uprzednio przeczytane), postanowiłem taranem wbić się w kolejną historię zaprezentowaną przez King'a Juniora, czyli Joe Hill'a. To był dobry krok... Opowieść zdecydowanie trzyma specyficzny klimat, który jest tak charakterystyczny dla autora. Joe odziedziczył po tacie to co najlepsze, zachowując przy tym młodzieńcze szaleństwo. W każdej z przeczytanych dotychczas książek Joe czuć duszę prawdziwego rock&roll'owca. Książka zaczyna się smakowicie. Podstarzały upadły anioł grupy rockowej, lubujący się w kolekcjonowaniu różnych dziwnych i mrocznych rzeczy, kupuje na aukcji stary garnitur. Okazuje się, że w pakiecie z 'gajerem' otrzymuje ducha gratis... To, że duchy są różne każdy wie. Prawdopodobieństwo, że z przesyłki wyskoczy nasz poczciwy, przyjazny duszek Casper jest zerowe. I rzeczywiście... Zakupiona dusza nie jest przypadkowa i zaczyna w dość brutalny sposób odciskać swoje piętno na życiu Jude'a i jego otoczenia. Podobała mi się droga jaką przebył główny bohater. Jego przemiana i wewnętrzne rozterki to meritum tej książki. Znów, jak w przypadku Rogów, nic nie jest takim jakie się wydaje. Nawiasem mówiąc książka jest na tyle dobra i wielowymiarowa, że gdyby usunąć element fantastyki i odrobinę zmodyfikować fabułę, to wyszedł by z tego niezły kryminał. Serdecznie polecam tą pozycję. Wydaje mi się, że panowie nie założyli spółki King&Son tylko dlatego, że dzieło, które by powstało z takiego połączenia, było by zbyt dobre, aby przeciętny umysł był w stanie go ogarnąć
OPINIE i DYSKUSJE
Joe Hill - Pudełko w kształcie serca
"Pudełko w kształcie serca" przez długi czas był tzw. białym krukiem, a jego ceny sięgały dość kosmicznych kwot. Nie powiem, że nie, ale dodawało to tej książce nutkę tajemniczości i zwiększyło moje zainteresowanie tą pozycją. W końcu, gdy pojawiło się wznowienie, pierwsze co zrobiłam to zakupiłam tę książkę. Było to moje pierwsze spotkanie z Hillem jeśli chodzi o powieść, wcześniej czytałam komiks "Kosz pełen głów", który z resztą bardzo przypadł mi do gustu, biorąc pod uwagę historię, czarny humor no i oczywiście kreskę. Miałam duże nadzieje co do "Pudełka", bo podobno jest to najlepsza książka Hilla. Niestety poczułam ukłucie rozczarowania.
Sam pomysł jest naprawdę bardzo dobry - klątwa, zemsta, duchy. Początkowo wyciągnęłam się bardzo i naprawdę chciałam wiedzieć co wydarzy się dalej. Niestety im dalej tym bardziej mi się ciągnęło. Wkradła się monotonia i wodolejstwo, powtarzanie schematów. Momentami przypominało to kiepski melodramat. Odkładałam tę książkę kilka razy po przeczytaniu dosłownie 20 stron, bo najnormalniej w świecie mi się nudziło.
Miałam nadzieję, że może zakończenie uratuje całą sytuację, ale niestety "gena nie wydłubiesz", jak ja to mówię i wkradł się Kingowy brak umiejętności w dobre zakończenia (jak Kinga kocham całym serduszkiem, tak moim zdaniem on naprawdę nie umie w zakończenia. Jedynym wyjątkiem jest tutaj "Dallas'63", w którym zakończenie było perfekcyjne jak cała powieść).
Dla mnie książka była po prostu poprawna i najprawdopodobniej szybko o niej zapomnę. Po Hilla najprawdopodobniej sięgnę jeszcze w przyszłości, ale na razie nie jest to moje "must read".
Joe Hill - Pudełko w kształcie serca
więcej Pokaż mimo to"Pudełko w kształcie serca" przez długi czas był tzw. białym krukiem, a jego ceny sięgały dość kosmicznych kwot. Nie powiem, że nie, ale dodawało to tej książce nutkę tajemniczości i zwiększyło moje zainteresowanie tą pozycją. W końcu, gdy pojawiło się wznowienie, pierwsze co zrobiłam to zakupiłam tę książkę. Było to moje pierwsze...
„Tworzył melodie z nienawiści, perwersji i bólu, a oni przychodzili do niego, podskakując w rytm muzyki z nadzieją, że pozwoli im śpiewać do wtóru”.
Lubicie czytać opowieści z dreszczykiem? A może to nie jest literatura dla Was? Ja bardzo lubię takie książki, chociaż muszę przyznać, że nieczęsto zdarza czytać mi się taką pozycję, która naprawdę mnie wystraszy. A jak było w przypadku „Pudełka w kształcie serca”?
Judas Coyne to podstarzały muzyk, który ma nietypowe hobby – zbiera makabryczne rzeczy. W swojej kolekcji ma książkę kucharską dla kanibali, pętlę, na której powiesił się człowiek i film, na którym nagrane jest morderstwo. Kiedy jego asystent znajduje w internecie ogłoszenie „Sprzedam ducha” – Coyne nie zastanawia się długo. Wkrótce staje się właścicielem garnituru, który należał do nieżyjącego już człowieka. Chociaż sam nie wierzy w to, co kupił, wkrótce przekonuje się, że duch jak najbardziej istnieje.
Jestem zachwycona. I właściwie na tym mogłabym zakończyć swoją recenzję. Poważnie, już dawno nie czytałam książki, która tak mi się spodobała. „Pudełko w kształcie serca” to pierwsza książka Autora, którą przeczytałam. Jednak zdecydowanie nie ostatnia.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak została poprowadzona ta historia. Została dopracowana w najmniejszych szczegółach i wszystko wiązało się w logiczną całość. Od razu widać podobieństwo w stylu do Kinga. Chociaż mam wrażenie, że Joe Hill ma lżejszą rękę. Uważam, że osoby, które nie mogą przebrnąć przez książki Kinga, z pewnością zaczytają się w Hillu.
Historia, chociaż opowiada o duchach, jest niesamowicie lekka. Dosłownie płyniemy przez strony, a te 380 stron umyka w okamgnieniu. Zanim się zorientowałam, to już byłam w połowie książki. Miała ona swoje słabsze momenty, w których lekko się dłużyła. Jednak ogólnie książka bardzo mi się podobała.
Najbardziej spodobało mi się zbudowanie postaci głównego bohatera. Jego rozterki, uczucia, cała psychologia postaci była zbudowana mistrzowsko. Widzimy dokładnie jaką drogę przeszedł od początku do końca historii. Razem z nim doświadczamy zmian w jego zachowaniu i uczuciach.
Książka wzbudziła we mnie wiele emocji. Miałam nawet moment, w którym się wystraszyłam. Chociaż może emocje były tak duże, że serce waliło mi jak młotem. Miałam także chwile wzruszenia. I chociaż niektórych zakończenie rozczarowało, to mnie zachwyciło. Zupełnie inne niż w książkach Kinga. Ani lepsze, ani gorsze. Całkowicie inne. I to również mnie kupiło (bo jest bardziej w moim stylu).
Z każdą stroną napięcie rosło. Akcja pędziła niczym mustang Judasa. A im dalej, tym ciekawiej! Zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej książce. I wyszło dobrze. A nawet bardzo. Zdecydowanie zostałam fanką Hilla. I już zacieram rączki na kolejne książki autora.
A całą książkę mogłam przeczytać dzięki @sania.czyta. W tamtym roku wygrałam tę pozycję u niej w rozdaniu. I bardzo się cieszę, że w końcu znalazłam czas na przeczytanie tej pozycji! Polecam, jeżeli macie ochotę na lżejszy horror
„Tworzył melodie z nienawiści, perwersji i bólu, a oni przychodzili do niego, podskakując w rytm muzyki z nadzieją, że pozwoli im śpiewać do wtóru”.
więcej Pokaż mimo toLubicie czytać opowieści z dreszczykiem? A może to nie jest literatura dla Was? Ja bardzo lubię takie książki, chociaż muszę przyznać, że nieczęsto zdarza czytać mi się taką pozycję, która naprawdę mnie wystraszy. A jak było w...
Widać że odziedziczył talent do pisania po ojcu.
Widać że odziedziczył talent do pisania po ojcu.
Pokaż mimo toPodczas czytania nieodmiennie miałam wrażenie, że czytam Stephena Kinga. Nawiedzone samochody, duchy, dziwne zdarzenia i sny; wszystko jak u ojca.
Książka ogóle bardzo mi się podobała. Ciekawe zawiązanie fabuły, dobrze zarysowane postaci, interesujący przebieg wydarzeń.
Podróż w nieznane, kiedy to kibicujemy tym dobrym. Niemalże chce nam się krzyczeć, by unikali tych złych. To jak oglądanie filmu, kiedy widz pierwszy dostrzega zagrożenie czające się za zamkniętymi drzwiami.
Zakończenie już zupełnie nie w stylu ojca. Niekoniecznie tego się spodziewałam i na pewno lekko mnie zaskoczyło. Wolałabym jednak trochę mroczniejsze, by bardziej pasowało do całości.
Zdecydowanie polecam fanom Kingów.
Podczas czytania nieodmiennie miałam wrażenie, że czytam Stephena Kinga. Nawiedzone samochody, duchy, dziwne zdarzenia i sny; wszystko jak u ojca.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ogóle bardzo mi się podobała. Ciekawe zawiązanie fabuły, dobrze zarysowane postaci, interesujący przebieg wydarzeń.
Podróż w nieznane, kiedy to kibicujemy tym dobrym. Niemalże chce nam się krzyczeć, by unikali tych...
W końcu dorwałem,horror o duchu.Nie straszny, ale przyjemny. Lekkie takie .Może być .Ebook
W końcu dorwałem,horror o duchu.Nie straszny, ale przyjemny. Lekkie takie .Może być .Ebook
Pokaż mimo to"Pudełko w kształcie serca" Stephena Ki... a nie chwila... To nie był King? No niby nie. Ponoć jego syn Joe Hill, chociaż ciężko byłoby wyczuc różnice...
Piszę już 2 raz na temat Hilla i jego podobieństwie do pisania ojca - to moglaby być swietna rekomendacja dla czytelnika który tytuł wybrać, dla samego pisarza myślę jednak ze to mocny plaskacz w pysk usłyszeć "No fajnie fajnie ale piszesz jak Twój stary". Ale cóż trzeba być brutalnym - podobieństw zarówno w stylu jak i zawartych w powieści konwencji jest od groma... A sam tytuł? No średnio bym powiedział, średnio. Fabuła niby spoko ale się rozłazi, postacie ujdą, końcówka może być ale raczej zawód. Co tu dużo gadać- słaba podróbka Kinga.
5/10
"Pudełko w kształcie serca" Stephena Ki... a nie chwila... To nie był King? No niby nie. Ponoć jego syn Joe Hill, chociaż ciężko byłoby wyczuc różnice...
więcej Pokaż mimo toPiszę już 2 raz na temat Hilla i jego podobieństwie do pisania ojca - to moglaby być swietna rekomendacja dla czytelnika który tytuł wybrać, dla samego pisarza myślę jednak ze to mocny plaskacz w pysk usłyszeć "No fajnie...
Ta książka dostaje ode mnie 6 gwiazdek głównie dlatego, że (w przeciwieństwie do "NOS4A2") udało mi się przez nią przebrnąć. Sam pomysł jest dość ciekawy, ale książka mi się dłużyła. Zakończenie mnie rozczarowało.
Ta książka dostaje ode mnie 6 gwiazdek głównie dlatego, że (w przeciwieństwie do "NOS4A2") udało mi się przez nią przebrnąć. Sam pomysł jest dość ciekawy, ale książka mi się dłużyła. Zakończenie mnie rozczarowało.
Pokaż mimo toSięgając po "Pudełko w kształcie serca" nie wiedziałam czego się spodziewać. Nigdy do tej pory nie czytałam książki z tego gatunku, więc cieszyłam się na nowe doświadczenia.
Trochę się zawiodłam. Miało być groźnie i strasznie, a było dosyć... monotonnie. Powtarzające się motywy zamiast straszyć zaczęły mnie nudzić. Nie powiedziałabym, że to horror, a niektóre rozwiązania wydały mi się banalne.
Nie mniej jednak historia zaintrygowała mnie na tyle, że dosyć szybko dobrnęłam do końca, stąd moje 5/10.
Sięgając po "Pudełko w kształcie serca" nie wiedziałam czego się spodziewać. Nigdy do tej pory nie czytałam książki z tego gatunku, więc cieszyłam się na nowe doświadczenia.
więcej Pokaż mimo toTrochę się zawiodłam. Miało być groźnie i strasznie, a było dosyć... monotonnie. Powtarzające się motywy zamiast straszyć zaczęły mnie nudzić. Nie powiedziałabym, że to horror, a niektóre rozwiązania...
Joe Hill "Pudełko w kształcie serca".
Jude, a właściwie Justin, jest gwiazdą rocka. Po rychłym końcu małżeństwa zatapia się w muzyce i kobietach. Kobiety to oczywiście gotki, wytatuowane , z czarnym makijażem, pełne kolczyków. To właśnie Jude uwielbia. Zrezygnował z prawdziwego imienia i nazwiska, a żeby zamknąć przeszłość i nieszczęśliwe dzieciństwo. Pewnego dnia kupuje garnitur nieboszczyka wraz z jego duchem. Niby nic groźnego, Jude ma swoją własną kolekcję różnych dziwnych, a nawet obrzydliwych rzeczy. Mieć własnego ducha... No kto by nie chciał? Kupił. Tym samym popełnił najgorszy błąd w życiu. Garnitur, a właściwie duch nieboszczyka to wielkie zło. Zło, które jeszcze za życia było przerażające, po śmierci staje się silniejsze. A wszystko ma związek z Anną - Florydą (przedostatnią kochanką Jude). Zaczyna się walka o przetrwanie, o życie. O zachowanie trzeźwości umysłu. A nie jest to proste. Gdyby duch chciał tylko Jude, byłoby prościej. Kto wygra? Kto przeżyje? Jaka zagadka za tym wszystkim się ukrywa?
Byłam pełna optymizmu biorąc się za czytanie. Jest to prawdziwy horror o duchach, to fakt. Jednak ani przez chwilę się nie bałam, a szkoda, bo chciałam. Nie znaczy to, że mi się nie podobało. Fajna historia, czasami przegadana, a jednak czyta się szybko, płynnie. Wciąga, a choćby tajemnica wisząca w powietrzu. Chciałam wyjaśnienia, oczywiście snułam własne spostrzeżenia, a jednak w jakimś stopniu książka mnie zaskoczyła, pozytywnie, pomimo braku emanującej grozy.
Znajdziemy tu prawie wszystko. Czarny klimat muzyki rockowej. Zjawiska paranormalne. Przemoc domową. Spectrum psychologiczne w hipnozie. Walkę dusz. Złość emanującą zarówno od ducha jak i od osób żywych.
A jednak zabrakło mi strachu. Jakiegoś czynnika, który wywowałby gęsią skórkę, który nie pozwoliłby mi zgasić światła.
No cóż. Nie można mieć wszystkiego. Pomimo tej konkretnej wady, na pewno wrócę do autora. Być może, gdybym inaczej do tej książki podeszła... bądź, bo ja wiem? Może mniej oczekiwała? Może wtedy poczułabym choć odrobinę grozy, której ewidentnie pragnę 😉
Mimo wszystko polecam. Kawał dobrej roboty.
Joe Hill "Pudełko w kształcie serca".
więcej Pokaż mimo toJude, a właściwie Justin, jest gwiazdą rocka. Po rychłym końcu małżeństwa zatapia się w muzyce i kobietach. Kobiety to oczywiście gotki, wytatuowane , z czarnym makijażem, pełne kolczyków. To właśnie Jude uwielbia. Zrezygnował z prawdziwego imienia i nazwiska, a żeby zamknąć przeszłość i nieszczęśliwe dzieciństwo. Pewnego dnia kupuje...
Czasem, gdy scrolluję internety, wyskakują na mnie znienacka reklamy przedziwnych przedmiotów z Aliexpress. Czasem są zabawne, kompletnie bezużyteczne, a czasem lekko mnie przerażają. Bohater „Pudełka w kształcie serca” – Jude – jest łowcą takich właśnie okazji. Kolekcjonuje przerażające przedmioty. Pewnego dnia przypadkowo natrafia na aukcję, która wydaje się być stworzona specjalnie dla niego. Ktoś sprzedaje ducha. TANIO!
Jude nie waha się długo i dokonuje transakcji. Niebawem przychodzi do niego pudełko w kształcie serca, a w nim stary garnitur. W pakiecie przybywa oczywiście duch właściciela owego garnituru i to właśnie on rozpęta w życiu Jude’a ogromne zamieszanie. Zmusi go do walki o życie swoje i najbliższych.
Głównego bohatera poznajemy jako kompletnego dupka. To rockman po przejściach, gustujący w sporo młodszych dziewczynach z równie zwichrowaną przeszłością. Nazywa je nie po imieniu, lecz nazwami stanów, z których pochodzą. Niezbyt miły gość, prawda? Coś jednak sprawia, że pod koniec opowieści kibicujemy mu z całych sił.
„Pudełko w kształcie serca” to druga powieść Joe Hilla, którą przeczytałam. Wiem, że na pewno na tym nie poprzestanę, bo w obu przypadkach bawiłam się przednio. Ciągle nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że czytam prozę jego ojca. Podobieństwo do Stephena Kinga jest ogromne. Hill też skupia się na budowaniu złożonych postaci. Również wplata w swoje historie przeróżne wtrącenia, dygresje i „rozpraszacze”. No i nie wspomnę już o stylu pisania.
Czy takie podobieństwo to coś negatywnego? Dla mnie nie, bo cenię książki Kinga i mam wielką ochotę szerzej poznać jego twórczość.
„Pudełko w kształcie serca” zawiera motywy, które przyciągają mnie jak magnes: motyw drogi i wewnętrznej przemiany duchowej. Na szczególną uwagę zasługuje tu także wątek psów i przedstawienie ich jako wiernych istot, o czystej duszy, która do samego końca oddana jest swojemu człowiekowi.
To się bardzo dobrze czytało. Było napięcie, dreszczyk emocji, przygoda i ciekawe postaci. Polecam równie gorąco jak „NOS4A2”.
Czasem, gdy scrolluję internety, wyskakują na mnie znienacka reklamy przedziwnych przedmiotów z Aliexpress. Czasem są zabawne, kompletnie bezużyteczne, a czasem lekko mnie przerażają. Bohater „Pudełka w kształcie serca” – Jude – jest łowcą takich właśnie okazji. Kolekcjonuje przerażające przedmioty. Pewnego dnia przypadkowo natrafia na aukcję, która wydaje się być stworzona...
więcej Pokaż mimo to