ŻÓŁĆ
- Kategoria:
- poezja
- Cykl:
- Szumy, zlepy, ciągi (tom 22)
- Seria:
- szumy zlepy ciągi
- Tytuł oryginału:
- ŻÓŁĆ
- Wydawnictwo:
- Stowarzyszenie Pisarzy Polskich oddział w Łodzi
- Data wydania:
- 2020-12-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-12-13
- Liczba stron:
- 88
- Czas czytania
- 1 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366318236
- Tagi:
- poezja komiks komiks poetycki
Żółć to pierwszy w Polsce debiut poetycki w formie komiksu literackiego. Tę książkę nie tylko poczujesz w żołądku, ale i zobaczysz. Łukasz Gamrot zabierze Cię w dziką podróż przez wyobraźnię szaleńca, która wywróci do góry nogami Twój świat i nie pozwoli zasnąć. Rozpalone ogniem obrazki rozpoczną Twoją terapię od wstrząsu, po którym zobaczysz, jaki jesteś naprawdę.
Żółć wypełniają doświadczenia pokolenia lat dziewięćdziesiątych: rozliczane latami traumy dzieciństwa i lęki okresu dojrzewania, sny o ucieczce za granicę i kolejne małe śmierci w Polsce, raz za razem pękające serce.
Żółć nie bierze jeńców. To odpowiedź na pytanie, czy mniej przystępna literatura może trafić do szerszej publiczności, która zwykle nie sięga po wiersze. Może. Stawką w tej grze jest wyjście ze strefy komfortu. Odważysz się?
Blurby:
Świat po tamtej stronie okładki wciągnął mnie i przytrzymał. Będę tam wracać, bo jest jednocześnie podobny i niepodobny do mojego.
Marta Frej
Gamrot daje nam dziennik czasów schyłku i wymierania. Gorzki smak Żółci odzywa się w reliktach żądz, w zwiotczałych wspomnieniach rodzinno-inicjacyjnych, w powielaniu języków medialnego szumu, wreszcie w zszarzałych miastach, które nęcą azylem, a są drogą bez wyjścia. Z jednej strony otaczają nas tu strach i wycie, z drugiej „szczęk haków” i wszechobecne dymy. Wiersze Gamrota są jak zwierzęta, które wypełzają z każdej dziury po człowieku: pewne siebie, nabite głodem i gniewem, świadome tego, co przyniesie jutro – a raczej czego nie przyniesie.
Jakub Kornhauser
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 97
- 43
- 5
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Motyw jest interesujący - dorastanie w blokach z wielkiej płyty w latach 90. przedstawione w formie wierszy i komiksowego obrazu.
Sama poezja do mnie jednak nie przemówiła, albo nie zrozumiałem jej odpowiednio. Graficznie jest nieco lepiej, ale uderza, przytłacza wręcz monotonia barw. Na pewno jednak jest w tej pracy jakiś urok. Może bardziej go uchwycę, jeśli jeszcze raz sięgnę po ten komiks lub zrobię to w odpowiednich, sprzyjających nastrojowi okolicznościach.
Motyw jest interesujący - dorastanie w blokach z wielkiej płyty w latach 90. przedstawione w formie wierszy i komiksowego obrazu.
więcej Pokaż mimo toSama poezja do mnie jednak nie przemówiła, albo nie zrozumiałem jej odpowiednio. Graficznie jest nieco lepiej, ale uderza, przytłacza wręcz monotonia barw. Na pewno jednak jest w tej pracy jakiś urok. Może bardziej go uchwycę, jeśli jeszcze raz...
Pomysł przedstawienia tomiku wierszy w formie komiksowej bardzo ciekawy, plus jedna gwiazdka za dobre chęci, ale poetycko słabizna.
Pomysł przedstawienia tomiku wierszy w formie komiksowej bardzo ciekawy, plus jedna gwiazdka za dobre chęci, ale poetycko słabizna.
Pokaż mimo toByłem bardzo ciekawy, czy poezję da się zilustrować w semi-komiksowej konwencji. I pewnie się da, tylko odbiłem się od samych wierszy, które są pretensjonalne, mimo że jakoś tam identyfikuję się z ich wymową.
Byłem bardzo ciekawy, czy poezję da się zilustrować w semi-komiksowej konwencji. I pewnie się da, tylko odbiłem się od samych wierszy, które są pretensjonalne, mimo że jakoś tam identyfikuję się z ich wymową.
Pokaż mimo toRecenzja książki pt. "Żółć" autor: Łukasz Gamrot
"Żółć" to nietypowy i wyjątkowy debiut poetycki, ponieważ zawarte w nim wiersze przedstawiono również w formie komiksu. Umieszczone w książce utwory poruszają, skłaniają do refleksji. Stanowią zbiór doświadczeń pokolenia lat dziewięćdziesiątych. Przepełnione są goryczą i rozliczeniem z m.in. niełatwą codziennością. Mocne słowa, ostry przekaz, które wypływają z treści wierszy, znalazły swoje odbicie w komiksach. Przemawiają do czytelnika, uwypuklają najistotniejsze przesłania poezji. Podobnie jak ona wstrząsają, pobudzają wyobraźnię. Połączenie dwóch form przekazu czyni pozycję interesującą i nietuzinkową.
Recenzja książki pt. "Żółć" autor: Łukasz Gamrot
więcej Pokaż mimo to"Żółć" to nietypowy i wyjątkowy debiut poetycki, ponieważ zawarte w nim wiersze przedstawiono również w formie komiksu. Umieszczone w książce utwory poruszają, skłaniają do refleksji. Stanowią zbiór doświadczeń pokolenia lat dziewięćdziesiątych. Przepełnione są goryczą i rozliczeniem z m.in. niełatwą codziennością....
przeterminowany towar posthonetyczny, z naciskiem na "towar"
przeterminowany towar posthonetyczny, z naciskiem na "towar"
Pokaż mimo toSą takie pozycje, które wymagają więcej niż jednej lektury. Nie dlatego, że są niezrozumiałe. Dlatego, że trzeba się im poświęcić, a nie czytać w międzyczasie. Jedną z takich pozycji na pewno jest ŻÓŁĆ Łukasza Gamrota.
ŻÓŁĆ to połączenie tomiku poezji z komiksem. Autor serwuje czytelnikom podróż do lat 90., do czasów dzieciństwa, dojrzewania, pokazuje zmiany, jakie zachodzą w człowieku. Jednak nie tylko to znajdziemy w tym zbiorze. Są też wiersze o relacjach z innymi ludźmi i celne obserwacje osób z zewnątrz. Autor pokusił się też o oddanie w swoim utworze wydarzeń, które obserwowaliśmy na początku wybuchu pandemii. Całość tworzy pewien rodzaj przekroju przez spostrzeżenia i tematy, ludzi i uczucia, doświadczenia i emocje.
Mnie najbardziej podobały się utwory Żer i Ucieczki z chorego miasta. W tym pierwszym świetnie oddano sytuację pandemiczną, wybuch choroby, w drugim – sportretowano ludzi starych, seniorów, którzy w podeszłym wieku uciekają z miast, a swoje nowe miejsce zamieszkania próbują zapełnić wspomnieniami dawnych dni.
Pozycję uzupełniają Posłowie i Od Autora. Znajdujemy tu minianalizę twórczości i dzieje wydawnicze tego tomu. To dobre zamknięcie tej książki, swoista klamra i dopięcie pewnych elementów jej dotyczących.
Wiersze są ilustrowane przez Artura Denysa. Czasem są to kadry komiksowe, w których znajdziemy słowa z utworów, czasem pojedyncze obrazki, które wyrażają więcej niż słowa. Ilustrator zdecydował się na ograniczoną, mocną paletę barw, która wzbudza często niepokój – jest tu dużo czerni i czerwieni, nasycone barwy są sugestywne i przemawiają do czytelnika.
ŻÓŁĆ nie jest pozycją, którą można ocenić. Każdy ma inną wrażliwość, do każdego inaczej trafią utwory i ilustracje. Warto jednak zwrócić uwagę na to wydawnictwo, ponieważ jest oryginalne i świeże, zapada w pamięć i odróżnia się na tle innych książek. Przy okazji lektura ŻÓŁCI to nowe doświadczenie, a tych nigdy dość.
Są takie pozycje, które wymagają więcej niż jednej lektury. Nie dlatego, że są niezrozumiałe. Dlatego, że trzeba się im poświęcić, a nie czytać w międzyczasie. Jedną z takich pozycji na pewno jest ŻÓŁĆ Łukasza Gamrota.
więcej Pokaż mimo toŻÓŁĆ to połączenie tomiku poezji z komiksem. Autor serwuje czytelnikom podróż do lat 90., do czasów dzieciństwa, dojrzewania, pokazuje zmiany, jakie...
„Żółć” to pierwszy w Polsce debiut poetycki w formie komiksu literackiego”. Tak rozpoczyna się notka o książce na stronie wydawcy. To zdanie przykuwa uwagę. Z punktu widzenia promocji, jest wręcz idealne. Co jednak ono nam mówi? Bynajmniej nie to, że „Żółć” to pierwszy komiks poetycki w Polsce, co przeglądając internet, mam wrażenie że wielu przyjęło za pewnik. Jest w tym zdaniu jedno ważne słowo, mianowicie „debiut”. Dopiero zestawienie go z pozostałą treścią, daje właściwy obraz tej pracy. Łukasz Gamrot nie wprowadza nowego gatunku, a jedynie mocno go odświeża.
Parę słów o autorach, bo mamy ich aż dwóch. Łukasz Gamrot, czyli autor tekstu, to urodzony 1988 roku poeta z Katowic. Do tej pory nie dał się poznać szerszej publiczności, a pomysł na „Żółć” był tak naprawdę odpowiedzią na przekonanie, że w Polsce poezji się nie czyta. Aby zwrócić uwagę na ten problem, postanowił podjąć współpracę z Arturem Denysem, jeszcze młodszym projektantem graficznym, ilustratorem i tatuatorem. W ten sposób powstała książka, która w założeniu ma stanowić komiks, mi jednak bardziej przypomina pięknie wydany tomik poezji, z jego graficzną interpretacją. Jakkolwiek by tego nie nazwać, założony cel został szybko osiągnięty. Cały nakład „Żółci” sprzedał się w niespełna dwa miesiące.
O czym traktuje ten niezwykły debiut? O rozczarowaniu rzeczywistością, samotności, poczuciu osaczenia, pustce wypełnianej używkami, o strachu, bezsilności, złości, beznadziei. Cała „Żółć” pełna jest smutku, cierpienia i depresji. Gamrot raz bywa dosłowny i rozdzierająco naturalistyczny, innym razem pisze tajemniczo, prawdziwe znaczenia ukrywa pod piętrami metafor. Mamy tekst o zagładzie ekologicznej, rozliczenie z rodzicem, rozważania na temat cielesności. Jest też utwór najbardziej aktualny, traktujący o napięciu spowodowanym pandemią. Spectrum zainteresowań młodego autora jest naprawdę szerokie, a biegłość w tworzeniu poezji sprawia, że czyta się to bardzo dobrze, nawet jeśli o wierszach białych wiemy tyle, że istnieją.
Obok tekstu (słowo obok jest użyte nieprzypadkowo) toczy się druga opowieść, tym razem autorstwa Artura Denysa. Jego świat jest brudny, gorzki i rozpaczliwy. W kadrach dominuje czerwień (krew, ogień),ale sporo także czerni, szarości i bieli. Warstwa graficzna zbudowana została na kontraście i wyrazistości. Gruba i prosta kreska dobrze oddaje emocjonalność tekstu. Obrazy rażą dosłownością, by po chwili rozpływać się w metaforze utraconych szans. Przede wszystkim jednak pozwalają skonfrontować swoją interpretację wiersza, z pomysłem ilustratora. A z tego wynikają ciekawe konotacje i chęć do ciągłego powracania do wiersza.
Jedno co mnie w tej publikacji razi, to chęć wejścia autora w buty całego pokolenia. Gamrot jest praktycznie moim rówieśnikiem, mówi więc też w moim imieniu („Widziałem nas jako odkrywców, wypływających z portu lat osiemdzięsiątych”). I jak to czasami w takich sytuacjach bywa, obok tekstów, pod którymi mogę podpisać się oboma rękami, są i te poruszające problemy dla mnie zupełnie obce. Trudno abym z nimi się identyfikował, jakoś bardziej je przeżywał, a przede wszystkim, abym mówił, że wyrażają one moją wrażliwość i duszę. W tym kontekście autor mógł zachować powściągliwość i skupić się jeszcze bardziej na swoich osobistych przeżyciach. To jednak tylko mała uwaga, która nie powinna przykryć obrazu całego dzieła. „Żółć” to na pewno nowa jakość na polskiej scenie wydawniczej. Silna promocja oraz wyjątkowa oprawa graficzna sprawiają, że o poezji nareszcie się mówi. I choć mamy tu do czynienia z tekstem mrocznym, zbrodniczym, pełnym upadku, brudnych żądz i zezwierzęcenia, warto go znać i o nim dyskutować. A raz kupiony, żyje na półce. Wiem, bo naprawdę często do niego wracam.
Recenzja ukazała się pod adresem http://melancholiacodziennosci.blogspot.com/2021/02/recenzja-zoc-ukasz-gamrot.html
„Żółć” to pierwszy w Polsce debiut poetycki w formie komiksu literackiego”. Tak rozpoczyna się notka o książce na stronie wydawcy. To zdanie przykuwa uwagę. Z punktu widzenia promocji, jest wręcz idealne. Co jednak ono nam mówi? Bynajmniej nie to, że „Żółć” to pierwszy komiks poetycki w Polsce, co przeglądając internet, mam wrażenie że wielu przyjęło za pewnik. Jest w tym...
więcej Pokaż mimo to"Byliśmy rozbitkami wypływającymi z portu lat dziewięćdziesiątych" - książka w zasadzie mi się podobała w całości, ale singlem promującym płytę jest tytułowa Żółć i wcale się nie dziwię, bo to jeden z najlepszych wierszy jakie czytałem w życiu. Bolesny i prawdziwy i bardzo polski. Koniecznie!!!!!
"Byliśmy rozbitkami wypływającymi z portu lat dziewięćdziesiątych" - książka w zasadzie mi się podobała w całości, ale singlem promującym płytę jest tytułowa Żółć i wcale się nie dziwię, bo to jeden z najlepszych wierszy jakie czytałem w życiu. Bolesny i prawdziwy i bardzo polski. Koniecznie!!!!!
Pokaż mimo toPrzyszedł cieplutki pakiecik ArtRage i w końcu dorwałem się do czytania, bo słyszałem już dużo o tej książce, a o autorze jeszcze więcej. I to jest chyba podobnie jak z tymi filmami, o których każdy mówi - dopóki sam nie zobaczysz to nie wiesz czy będziesz wyznawcą czy hejterem. W tym przypadku jestem oczarowany zarówno formą, jak i dojrzałą treścią. Polecam!
Przyszedł cieplutki pakiecik ArtRage i w końcu dorwałem się do czytania, bo słyszałem już dużo o tej książce, a o autorze jeszcze więcej. I to jest chyba podobnie jak z tymi filmami, o których każdy mówi - dopóki sam nie zobaczysz to nie wiesz czy będziesz wyznawcą czy hejterem. W tym przypadku jestem oczarowany zarówno formą, jak i dojrzałą treścią. Polecam!
Pokaż mimo toZaskok mocno
Zaskok mocno
Pokaż mimo to