Taki poradnik myślę, że dla bardzo młodych mężczyzn może przydatny.
Nic odkrywczego dla mnie tam nie było, ale autor odnosi się w wielu miejscach do swojego życia prywatnego, do swoich doświadczeń i to jest bardzo na plus. Pisze jak uczył się i doświadczał, jak ważne jest życie intymne i żeby traktować je bardzo uważnie, nie na szybko, bez wysiłku, bo podkreśla w wielu miejscach że taki uważny seks zyska na jakości. Nie owija w bawełnę, pisze szczerze jak jest, bardzo prosto i z dużą swobodą.
Jawi się jako prawie idealny partner ;) ciekawe jak jest w rzeczywistości ;) napewno stara się być dobrym w tym co robi a to już bardzo dużo bo nie zawsze każdemu mężczyźnie się chce, zresztą i o tym też jest w wielu miejscach w książce.
Niewiem tylko po co zostały napisane niektóre rozdziały np. Historia (autor przytoczył pokrótce życiorysy 3 kobiet które słynęły z tego że miały wielu kochanków....) czy terminologia w której autor zupełnie tylko z sobie znanych powodów podał kilka definicji z zakresu seksuologii. Takie teksty zapychacze treści.
Rozumiem intencję autora ale ze swoją "misją", jaką była chęć poprawienia relacji między ludźmi, poprawienia relacji intymnych mógł się zamknąć tak sensownie, bardziej treściwie, w mniej rozbudowanej formie lub bardziej przemyślanej.

Taki poradnik myślę, że dla bardzo młodych mężczyzn może przydatny.
Nic odkrywczego dla mnie tam nie było, ale autor odnosi się w wielu miejscach do swojego życia prywatnego, do swoich doświadczeń i to jest bardzo na plus. Pisze jak uczył się i doświadczał, jak ważne jest życie intymne i żeby traktować je bardzo uważnie, nie na szybko, bez wysiłku, bo podkreśla w wielu...

Można umrzeć z nudów czytając ten stek wyświechtanych frazesów. Wodolejstwo przesycone pustymi banałami.Język i światopogląd autora na poziomie bystrzejsze go ucznia podstawowki. Wyjątkowo podłe dziadostwo.

Można umrzeć z nudów czytając ten stek wyświechtanych frazesów. Wodolejstwo przesycone pustymi banałami.Język i światopogląd autora na poziomie bystrzejsze go ucznia podstawowki. Wyjątkowo podłe dziadostwo.

Witam kochani, przychodzę do was z recenzja książki "Władza seksu" pana Krzysztofa Łazińskiego. Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwoborgis.
.
Seks nie jest nam obcy, niektórzy twierdzą, że to temat tabu, a z kolei większość uważa, że nie powinien nim być. A wy jak sądzicie? Dla mnie to rzecz jak każda inna i nie powinniśmy się tego wstydzić. Ta pozycja to poradnik, w którym autor stara się nam przekazać, żebyśmy się nie wstydzili swoich pragnień, doznawali czegoś nowego,bo to żaden grzech i nie ma się czego wstydzić. Opisuje w niej, że musimy zacząć dbać o nasze relacje z partnerem, wtedy nasze życie seksualne będzie bogate w pikanterię. Są wskazówki zarówno dla kobiet jak i mężczyzn, gdzie najlepiej, że tak powiem "uderzyć" by sprawić nam obojgu przyjemność. Słuchajcie, ale to jeszcze nic. Bo czytać o tym okej, ale oglądać obrazki pozycji ? No dobra, ale zglebiajac się dalej, poczułam się jakbym czytała kamasutrę od A do Z. 😳🤣 Ja to nic do tego nie mam, żeby być szczerą, no ale przecież jest tyle tego w internecie, tyle książek, że ta pozycja zginie w tłumie innych. Rynek wydawniczy naprawdę obfituje w przeróżne pozycje i informacje na ten temat, więc ta książka jest kolejną kroplą w morzu. No ale są też pozytywy tej książki, bo mamy możliwość rozwoju swojej seksualności oraz lepszego zrozumienia i pogłębienia jej. Tylko, że ja nie dowiedziałam się z niej niczego nowego, bo to co jest tu opisane, albo już gdzieś czytałam albo już wiedziałam. Co nie znaczy, że książka jest zła, bo jest świetnie opisana. Prostym, łatwym i można by rzec, że bezpośrednim językiem. Autor nie wsydzi się nazywać rzeczy po imieniu, w sumie to dobrze, bo zdrobnienia nie są nikomu potrzebne.
I w sumie nie wiem co mam jeszcze powiedzieć o tej książce, takiego konstruktywnego, bo wszystko to co znajduje się w niej znajdziemy u wujka Google🤭😂 Pozycja na pewno sprawdzi się u osób, które dopiero zaczynają poznawać swoje ciało, zaczynają przygodę z seksem. Można traktować to jako formę poradnika, ponieważ mamy tu różne wskazówki, co robić lub nie robić, więc dla początkujących jest idealna.

Witam kochani, przychodzę do was z recenzja książki "Władza seksu" pana Krzysztofa Łazińskiego. Za egzemplarz dziękuję @wydawnictwoborgis.
.
Seks nie jest nam obcy, niektórzy twierdzą, że to temat tabu, a z kolei większość uważa, że nie powinien nim być. A wy jak sądzicie? Dla mnie to rzecz jak każda inna i nie powinniśmy się tego wstydzić. Ta pozycja to poradnik, w którym...

"Władza seksu"
Temat seksu nie powinien być tematem tabu. I ja się pod tym zdecydowanie podpisuje.
_●Autor na luzie pisze o seksie i wielu jego aspektach. Nie tylko o samym seksie mowa. Mamy rozdziały poświęcone również antykoncepcji, psychice kobiet i mężczyzn względem potrzeb seksualnych. Można ująć, że mamy tu wszystko. Nawet parę pozycji seksualnych z opisem. Jak dla mnie książka na plus. Szczególnie, że temat seksu powinien być nagłaśniany, a nie chowany w szafie.
_● Ja jako dorosła kobieta z tej książki nie dowiedziałam się nic nowego. Co nie znaczy ,że książka jest zła. Nie jest po prostu dla mnie. Jednak ,gdybym sięgnęła po nią parę lat temu byłaby bardzo przydatna. Jednak taka wiedzę seksualną już posiadam. Osobom ,które dopiero zaczynają życie seksualne książka bardzo się przyda. Jest dość sporą dawką wiedzy seksualnej, ale dla osób dopiero zaczynających. Także książkę mogę ocenić 6⭐/10. Parę lat wstecz i myślę, że ocena byłaby dużo większa. Chodź w dobie Internetu myślę, że wiele osób taka wiedzę już może posiadać o wiele wcześniej. Fajnie ,że autor pisze na luzie. Nawet odnosząc się do swojego życia prywatnego. To pozwala na rozmowę z autorem wewnątrz siebie.
Za ebooka dziękuję @wydawnictwoborgis

"Władza seksu"
Temat seksu nie powinien być tematem tabu. I ja się pod tym zdecydowanie podpisuje.
_●Autor na luzie pisze o seksie i wielu jego aspektach. Nie tylko o samym seksie mowa. Mamy rozdziały poświęcone również antykoncepcji, psychice kobiet i mężczyzn względem potrzeb seksualnych. Można ująć, że mamy tu wszystko. Nawet parę pozycji seksualnych z opisem. Jak dla...