Dodatkowa dusza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2020-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-30
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308070987
- Tagi:
- II wojna światowa ojciec syn relacje miłość
Ojciec i syn. Miłość w najcięższych czasach.
Oparta na faktach poruszająca historia walki o przetrwanie.
II wojna światowa. Z pociągu wiozącego Żydów do Treblinki ucieka mężczyzna. Za wszelką cenę pragnie wrócić do Warszawy, by odnaleźć i uratować syna. Julian Brzeziński, który przed wojną był przedsiębiorcą, musi zmierzyć się z dramatyczną sytuacją, w jakiej się znalazł. Nowa tożsamość, ukrywanie się przed dawnymi sąsiadami, którzy mogliby go rozpoznać, ale też obawy o syna Marcina angażującego się w działalność konspiracyjną, mimo że ma zaledwie trzynaście lat…
Okupowana stolica, ciągły i wszechobecny strach oraz ogromna determinacja, by przeżyć.
Dodatkowa dusza to powieść oparta na prawdziwych, dramatycznych losach ojca i syna, w której czuła więź i bezinteresowne poświęcenie stanowią najwyższe wartości. To też bogato nakreślony portret Warszawy ogarniętej wojennym chaosem.
Przyjrzałam się portretowi Marcina i nie mogłam zapomnieć Jego szlachetnej i smutnej twarzy. Wydrukowałam sobie Jego zdjęcie i przez kilka dni przyglądałam się mu w osłupieniu, jakby ten trzynastoletni chłopiec o ciemnych oczach był mi kimś bliskim i znanym od dawna. Pomyślałam, że historia Juliana i Marcina musi wypłynąć na światło dzienne i domaga się opowiedzenia. Wioletta Grzegorzewska
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wojna, która odbiera wszystko
Od dziecka, drodzy Państwo, uczeni jesteśmy tego, żeby o gustach nie rozmawiać. Ale dziś, niczym siódmy syn siódmego syna i antychryst we własnej osobie, podejmę się rozmowy o smaku literackim z bardzo prostego względu — gdyby nie to, ktoś mógłby stwierdzić, że uważam „Dodatkową duszę” za powieść nieudaną. Ale to nie tak, ja zauważam rzeczy, które w najnowszym tekście Wioletty Grzegorzewskiej mogą czytelnika uwieść, lecz – niestety, bo czas spędzony na satysfakcjonującej lekturze uważam za wyjątkowo cenny – ja sam nie potrafiłem się temu urokowi poddać.
Autorka w przytoczonym na okładce (egzemplarza recenzenckiego, więc proszę mnie nie rozliczać z jego ewentualnego braku) fragmencie posłowia stwierdza, że historia Juliana i Marcina Brzezińskich, ojca i syna rozdzielonych przez II wojnę światową, domaga się opowiedzenia. Instynktownie wyczuwam, co pisarka ma na myśli: ta opowieść zaczyna się od wielkiego bohaterstwa, które miesza się z najzwyczajniejszą podłością, przechodzi do wzruszeń, zarówno tych związanych ze łzami szczęścia, jak i żalu, toczy się w miejscu niezwykle barwnym za sprawą najróżniejszych odcieni szarości, a na samym końcu zadaje fundamentalne pytanie o znaczenie winy, kary i przebaczenia. Rzeczywiście, brzmi to, jak historia domagająca się opowiedzenia.
Grzegorzewska robi wszystko, aby wydobyć z niej esencję, której nie chce w żaden sposób rozwadniać. Stąd wynika najprawdopodobniej mocne uproszczenie języka, co u prozaików wywodzących się z poezji wcale nie jest rzeczą oczywistą. Gdybym miał wskazać rzeczy wyróżniające „Dodatkową duszę” pod względem stylu, postawiłbym przede wszystkim na prostotę, ale zaraz z nią wskazałbym bardzo głębokie sięganie do gwary żydowskiej i warszawskiej z czasów okupacji.
Dlaczego napisałem, że ja nie potrafiłem poddać się urokowi powieści? Brakuje mi w niej literackiej adrenaliny, czegoś, co wyróżniałoby tekst i podkreślało jego indywidualność. W wydanym w tym roku „Leksykonie światła i mroku”, który także przedstawiał autentyczną historię z czasów wojny, Stranger nieco poeksperymentował z formą, dzięki czemu jego książka fascynuje nie tylko jako fabuła, ale i literatura. W „Dodatkowej duszy” po prostu nie ma nic poza losami Juliana i Marcina, które gdyby nie tak ścisłe trzymanie się perspektywy ojca (łącznie z introspekcjami),można by uznać za fabularyzowany reportaż. Nie mam o to absolutnie żadnych pretensji do Grzegorzewskiej, bo, jak zaznaczyłem w poprzednim akapicie, z całą pewnością wszystko to wynika ze świadomie przyjętego założenia artystycznego. Nie poradzę jednak już nic, bom za stary, na to, że moje czytelnicze manieryzmy kłócą się z taką literaturą.
Tę recenzję, drodzy Państwo, muszę zakończyć w dość zaskakującym miejscu — polecając książkę, która mnie samego nie ujęła. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że „Dodatkowa dusza” zwyczajnie nie utrafiła w mój gust, ale potrafię dostrzec jej oczywiste zalety, wśród których pierwsze miejsce zajmuje ogrom oferowanych przez powieść wzruszeń. Wszyscy czytelnicy, którzy właśnie tego oczekują od literatury, mogą po najnowszy tekst Wioletty Grzegorzewskiej śmiało sięgać, nie zawiodą się.
Bartosz Szczyżański
Książka na półkach
- 124
- 102
- 28
- 9
- 8
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Wioletty Grzegorzewskiej i od razu udane. Prędka jak pędzący pociąg, z którego ucieka Julian, powieść o poszukiwaniu syna i walce o przetrwaniu. Wojenna Warszawa, stałe poczucie zagrożenia i dymiące kominy krematoriów. Nie ma tu patetyzmu, nie ma bohaterskich zrywów i powiewających na wietrze sztandarów – ot, zwykła, można byłoby napisać, wzruszająca historia ojcowskiej miłości. W tle nieustająca myśl o tym, że wypowiedziane zdanie może być ostatnie, a uścisk ręki – pożegnalnym. Bohaterom towarzyszy śmierć, czują jej oddech na karkach, a mimo to podejmują z nią grę; przecież trzeba żyć i ratować to, co jest najcenniejsze.
Nie zwracajcie uwagi na czytelnicze fochy (że styl nie taki, że coś tam, coś tam). Tu każdy szczegół buduje „klimat”, urzeczywistnia historię opowiedzianą autorce przez córkę Juliana: czy to ciasny i ciemny pokój, w którym Julian znalazł schronienie, czy to przez postać wścibskiego dozorcy, czy to znów przez wspomnienia i powroty do żydowskich świąt i tradycji – wszystko to opisane jest spójnie, nostalgicznie i bez zbędnych emocji. To zaś sprawia, że warto „Dodatkową duszę” przeczytać.
Zapomniałbym: nie dość, że czyta się świetnie, to okładka – moim skromnym zdaniem – sztos. Made by talenty imć Jakub Kamiński.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Wioletty Grzegorzewskiej i od razu udane. Prędka jak pędzący pociąg, z którego ucieka Julian, powieść o poszukiwaniu syna i walce o przetrwaniu. Wojenna Warszawa, stałe poczucie zagrożenia i dymiące kominy krematoriów. Nie ma tu patetyzmu, nie ma bohaterskich zrywów i powiewających na wietrze sztandarów – ot, zwykła, można byłoby...
więcej Pokaż mimo toJako, że książka została oparta na biografii, prawdziwej historii z życia naszego bohatera, należy oceniać ją nieco inaczej niż zwykłą powieść.
Wydaje mi się, że autorka w swym pragnieniu przekazania nam historii prawdziwej postaci poszła trochę daleko, bo choć faktograficznie książka jest naprawdę dobra, to powieściowo warsztat jest raczej średni. Miałem wręcz wrażenie, że opowieść, w którą jesteśmy wprowadzani jest nagle ucięta, wiele wątków jest rozwijanych i zabijanych kilka stron później, choć możnaby je łatwo pociągnąć, nie tracąc nic z głównej fabuły. Być może to właśnie pułapka bycia opartym na faktycznych wydarzeniach i pewna chęć autorki, aby nic nie zostawić, niczego nie pominąć. Niestety cierpi na tym to co mogłoby być zmyślone, dodane, przebarwione, co niekoniecznie jest złe, bo w końcu jest to powieść oparta na faktach, a nie biografia.
Mimo wszystko, fajny kawałek literatury wojennej, z perspektywy cywila - ukrywającego się Żyda, który stracił niemal wszystko w wyniku II wojny światowej. Czyta się szybko i dynamicznie. Pojawiają się wstawki z przeszłości, które mogą zbić nieco tempo, ale ogólnie warto sprawdzić tę opowieść.
Jako, że książka została oparta na biografii, prawdziwej historii z życia naszego bohatera, należy oceniać ją nieco inaczej niż zwykłą powieść.
więcej Pokaż mimo toWydaje mi się, że autorka w swym pragnieniu przekazania nam historii prawdziwej postaci poszła trochę daleko, bo choć faktograficznie książka jest naprawdę dobra, to powieściowo warsztat jest raczej średni. Miałem wręcz wrażenie, że...
Niestety, nie ma w tej książce zbyt wiele "tej" Wioletty Grzegorzewskiej. Zostaje tylko nieodparte wrażenie czytania wypracowania na zadany temat. Poprawna rozprawka, ale jakoś bez tytułowej "duszy" we wnętrzu.
Niestety, nie ma w tej książce zbyt wiele "tej" Wioletty Grzegorzewskiej. Zostaje tylko nieodparte wrażenie czytania wypracowania na zadany temat. Poprawna rozprawka, ale jakoś bez tytułowej "duszy" we wnętrzu.
Pokaż mimo toTej opowieści opartej na prawdziwej historii Juliana i Marcina Brzezińskich nie ma sensu po raz kolejny recenzować. W zamieszczonych na portalu opiniach , które przyznają książce 6 punktów na możliwych 10 zasadniczo inni czytelnicy wyrazili swoje odczucia , które są zbieżne z moimi. Można mieć co do nich tylko ten zarzut, iż czytelnicy czasem powiedzieli w nich za dużo, zapominając o opcji spoilera. Dałabym tej opowieści 7 punktów gdyby nie pewien niedosyt co do zakończenia. Choć ja częściowo domyślam się jak skończyła się ta opowieść. Autorka daje nam , w mojej ocenie, wyraźne wskazówki w tym względzie. Oczywiście nie powiem czego się domyślam. Po prostu trzeba przeczytać. Na zakończenie dodam ,że uwiódł mnie jeden cytat z tej książki gdy główny bohater stwierdza, iż nie wierzy w Boga i gdyby go spotkał to nie miałby mu nic do powiedzenia. Natomiast wierzy w Menschlichkeit czyli ludzki stosunek człowieka do człowieka. .......I niech ten cytat posłuży za puentę niniejszej recenzji książki o wojnie i człowieczeństwie.
Tej opowieści opartej na prawdziwej historii Juliana i Marcina Brzezińskich nie ma sensu po raz kolejny recenzować. W zamieszczonych na portalu opiniach , które przyznają książce 6 punktów na możliwych 10 zasadniczo inni czytelnicy wyrazili swoje odczucia , które są zbieżne z moimi. Można mieć co do nich tylko ten zarzut, iż czytelnicy czasem powiedzieli w nich za dużo,...
więcej Pokaż mimo toByłam w tym świecie obserwatorem, zawsze na zewnątrz.
Byłam słuchaczem, bo takich historii trzeba słuchać.
Historia smutna i niedokończona.
Sprytny malec, obrotny i rezolutny, wpada w ręce Niemców i ślad po nim ginie na zawsze.
Ojciec, żyjący tylko myślą ocalenia syna.
Ciężka historia.
Byłam w tym świecie obserwatorem, zawsze na zewnątrz.
Pokaż mimo toByłam słuchaczem, bo takich historii trzeba słuchać.
Historia smutna i niedokończona.
Sprytny malec, obrotny i rezolutny, wpada w ręce Niemców i ślad po nim ginie na zawsze.
Ojciec, żyjący tylko myślą ocalenia syna.
Ciężka historia.
Ksiązka poświęcona jest pamięci kilkunastoletniego chłopca, rannego, zadenuncjowanego przez pielęgniarkę i lekarza, wywleczonego przez gestapo ze szpitala i nigdy nie odnalezionego przez ojca.
Autorka przez dwa lata prowadziła nagrywane na dyktafon i spisywane rozmowy wspomnieniowe z jego przyrodnia siostrą. Korzystała ze skromnego archiwum rodzinnego Hanny Jakubowski, zdjęć, listów, wspomnień oraz wielu innych żródeł.
Powieść przypomina świetnie napisane wypracowanie, raport z tragicznych wydarzeń.
Przeczytać warto.
Ksiązka poświęcona jest pamięci kilkunastoletniego chłopca, rannego, zadenuncjowanego przez pielęgniarkę i lekarza, wywleczonego przez gestapo ze szpitala i nigdy nie odnalezionego przez ojca.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka przez dwa lata prowadziła nagrywane na dyktafon i spisywane rozmowy wspomnieniowe z jego przyrodnia siostrą. Korzystała ze skromnego archiwum rodzinnego Hanny Jakubowski,...
Dobra krótka lektura na jeden wieczór, choć szału nie ma. Bardzo spodobał mi się styl pisarki i skromna historia, choć sama wolę bardziej rozpisane pozycje...
Dobra krótka lektura na jeden wieczór, choć szału nie ma. Bardzo spodobał mi się styl pisarki i skromna historia, choć sama wolę bardziej rozpisane pozycje...
Pokaż mimo toRach, ciach, kartka za kartką, lekko przebrnęłam przez opowieść gładką.
Uczucie ojca i syna całą fabułę spina.
Słychać głos modlitwy Rabina.
Meandry losów zawiłe, odnajdują w bohaterach siłę.
Bohater nasz raz z pociągu umyka dla ratowania życia, by finalnie wysiąść z niego by odebrać życie.
Przeżyć tak wiele, wzburzyło by krew nawet w aniele.
Czy musiał przejść aż tak wiele?
Rach, ciach, kartka za kartką, lekko przebrnęłam przez opowieść gładką.
więcej Pokaż mimo toUczucie ojca i syna całą fabułę spina.
Słychać głos modlitwy Rabina.
Meandry losów zawiłe, odnajdują w bohaterach siłę.
Bohater nasz raz z pociągu umyka dla ratowania życia, by finalnie wysiąść z niego by odebrać życie.
Przeżyć tak wiele, wzburzyło by krew nawet w aniele.
Czy musiał przejść aż tak...
Niespecjalnie mnie ta lektura porwała ale też nie rozczarowała. Po prostu czytałem już lepsze historie o losach Żydów w czasie wojny. Ale „Dodatkowa dusza” czymś mnie jednak ujęła.
Podoba mi się bardzo styl Grzegorzewskiej. Fabułę prowadzi w sposób, który lubię – oszczędny, czasem surowy, ale też dosadny. Nie ma tu pompatycznych tonów, nie jest to historia opisana w ckliwy i łzawy sposób, co nie byłoby takie trudne przy tej tematyce. Historia napisana wprost, dosadnie, bez udziwnień, bez melodramatyzowania, bez napuszonych i egzaltowanych tekstów. Lubię taki styl pisania i prowadzenia fabuły. Dodatkowo wrażenie potęguje fakt, że ta historia wydarzyła się naprawdę.
Ciekawa lektura, może i nie uwiodła mnie ale pozytywnie zaskoczyłem stylem i formą.
Niespecjalnie mnie ta lektura porwała ale też nie rozczarowała. Po prostu czytałem już lepsze historie o losach Żydów w czasie wojny. Ale „Dodatkowa dusza” czymś mnie jednak ujęła.
więcej Pokaż mimo toPodoba mi się bardzo styl Grzegorzewskiej. Fabułę prowadzi w sposób, który lubię – oszczędny, czasem surowy, ale też dosadny. Nie ma tu pompatycznych tonów, nie jest to historia opisana w ckliwy...
Czytałam debiutancką książkę autorki "Guguły", byłam pod jej wrażeniem i cały czas mam ją w pamięci, dlatego z zainteresowaniem sięgnęłam po "Dodatkową duszę". Tym razem autorka opisała konkretną historię, która wydarzyła się podczas II Wojny w Warszawie. Bohater to Julian Brzeziński, któremu udało się wydostać z pociągu jadącego do Treblinki i wrócić do Warszawy, aby być blisko syna, czuwać nad nim tak długo jak będzie konieczne. Julian po powrocie do stolicy oprowadza nas po różnych zakamarkach miasta, jesteśmy na Woli, Ochocie, Śródmieściu i na Pradze. Trochę dowiadujemy się o ludziach, pomagających Julianowi i jego synowi Marcinowi. Poznajemy codzienne zmaganie się z rzeczywistością wojenną, o ciężkich warunkach, trudach przemieszczania się, o zagrożeniach czyhających w różnych zaułkach i ulicach. Jak zza mgły opisane zostało Powstanie Warszawskie i następujące po nim zdarzenia. Julian powraca też do lat poprzednich i najważniejszych w nich wydarzeń z dzieciństwa, wczesnej dorosłości, ożenku, narodzin syna...
Książkę zaczyna się czytać z zainteresowaniem, początek jest wciągający, ale im dalej w las tym mniej widoczności, bo zrobiło się zbyt gęsto, za to pod koniec jakby zbytnio przerzedziło się i rozmyło. Mamy kilka ciekawych postaci, które jednak szybko giną w pożodze wojennej, mamy relację syna i ojca, ale jakby zmurszałą, albo mocno spłowiałą. Mamy kilka scen niebezpiecznych i adekwatnych do wojny, ale brak temu wszystkiemu jakieś iskry, która nadałaby sens. Czasami coś się działo, ale trudno powiedzieć w jakim obszarze, gdzieś już szło, ale nie odnajdywało miejsca docelowego. Sam koniec był dla mnie rozczarowujący, całkowicie rozmyty, jakby zabrakło autorce siły. Szkoda, bo zapowiadało się nawet na ciekawą książkę ... Możne następna?
Czytałam debiutancką książkę autorki "Guguły", byłam pod jej wrażeniem i cały czas mam ją w pamięci, dlatego z zainteresowaniem sięgnęłam po "Dodatkową duszę". Tym razem autorka opisała konkretną historię, która wydarzyła się podczas II Wojny w Warszawie. Bohater to Julian Brzeziński, któremu udało się wydostać z pociągu jadącego do Treblinki i wrócić do Warszawy, aby być...
więcej Pokaż mimo to