Ok, amen. Miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- POk, amen: Om kärlek och fientlighet i chassidernas New York
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2020-09-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-17
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381350594
- Tłumacz:
- Ewa Wojciechowska
- Tagi:
- Żydzi Nowy Jork chasydzi tradycje zwyczaje
Kiedy dziennikarka Nina Solomin mieszkała w Williamsburgu, zaledwie kilka przecznic od centrum Nowego Jorku, często miała wrażenie, że czas zatrzymał się tam lata temu... Mężczyźni w białych koszulach i czarnych płaszczach, z pejsami i brodami, w święta dodatkowo w sztrajmłach. Skromny strój kobiet osłaniający całe ciało niczym się nie wyróżniał, a peruka lub chusta była znakiem rozpoznawczym mężatki. Solomin nie wiedziała jeszcze, że życie członków tej społeczności regulują skrupulatnie spisane nakazy i zakazy dotyczące każdego obszaru ich aktywności.
Żyła po sąsiedzku z ultraortodoksyjnymi Żydami, ale oddzielał ją od nich niewidzialny mur. Jej fascynacja tą hermetyczną społecznością z dnia na dzień rosła. Niestety, reporterka nie mogła nawiązać z chasydami kontaktu. Aż któregoś dnia sami zapukali do jej drzwi...
"Ok, amen” to ekscytująca podróż do osobliwego, zaskakującego i trudno dostępnego świata, po którym przewodnikami są rozmówcy Solomin. Dzięki nim poznajemy ludzi targanych sprzecznymi emocjami i wspólnotę gotową do wielkich poświęceń, ale też do okrutnych rozwiązań, byle przetrwać.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W chasydzkim sąsiedztwie
Sukces serialu „Unorthodox”, nakręconego na podstawie wspaniałej książki, którą niedawno miałam przyjemność przeczytać i zrecenzować, niewątpliwie rozbudził zainteresowanie kulturą chasydów — także w naszym kraju. Wystarczy, choć pobieżnie przejrzeć ofertę polskich księgarń, by zauważyć rosnącą liczbę pozycji na ten temat — czasem są to wspomnienia byłych członków ultrakonserwatywnej społeczności, a czasem książki ludzi, którzy po prostu postanowili zbadać panujące w niej zasady. Do tej drugiej grupy należy „OK, amen. Miłość i nienawiść w świecie nowojorskich chasydów” - reportaż szwedzkiej dziennikarki Niny Solomin.
Chasydzi to wyjątkowo zamknięta społeczność, więc sam fakt, że autorce udało się zajrzeć do ich świata, należy uznać za jej wielki sukces. A łatwo nie było — Solomin szczegółowo opisuje swoje pierwsze próby przebicia się przez niewidzialny mur, którym ortodoksyjni Żydzi odgradzają się od obcych. Po wielu wysiłkach, rozczarowaniach i błędach dziennikarka w końcu zdołała pokonać przeciwności — poznała kilka chasydzkich rodzin, które zgodziły się opowiedzieć jej o swoim życiu.
„OK, amen” to książka, która zawiera całkiem szczegółowy opis początków chasydyzmu, ale koncentruje się na historiach jego dzisiejszych, byłych lub obecnych, wyznawców — wśród bohaterów reportażu znajdziemy chasydów ortodoksyjnych od pokoleń, tych niedawno nawróconych, a także tych zbuntowanych. To oni oprowadzają Solomin, a przez to również nas, po tym przedziwnym świecie, pokazują, jak spędzają święta i dni powszednie, jak wychowują potomstwo, w co się ubierają i co jedzą, jakimi torami płyną ich myśli. Wszystkie te historie układają się w wyrazisty obraz społeczności, która bardzo boi się wszelkich zmian i wytrwale opiera się wpływom z zewnątrz.
„OK, amen” to niewątpliwie cenne źródło wiedzy na temat życia chasydzkiej wspólnoty, jednak w niektórych obserwacjach autorki można dostrzec pewną naiwność, a może po prostu nadmiar dobrej woli. Widać to szczególnie we fragmencie dotyczącym seksu i rzekomych przywilejów kobiet w tej sferze. Solomin stwierdza, że według żydowskiego prawa „mężczyzna winien w pierwszej kolejności zadowolić swoją żonę”, ale jakoś trudno uwierzyć w istnienie tej zasady — pamiętajmy, że mowa tu o świecie, w którym mężczyźni nie mają najmniejszego pojęcia o tym, jak zbudowane jest kobiece ciało, a całą edukację seksualną, jaką odbywają przed ślubem, można streścić w zdaniu: „Zrób to szybko”. Solomin wspomina również o tym, że religijne przepisy regulują liczbę stosunków, jaką małżonkowie powinni odbywać w zależności od zawodu wykonywanego przez mężczyznę, ale przedstawia tę kwestię jako coś pozytywnego — zupełnie inaczej niż Deborah Feldman w „Unorthodox” (szczegóły też nie całkiem się zgadzają). Czy według Solomin chasydka ma prawo odmówić mężowi seksu? Tego niestety się nie dowiemy — może autorka wolała nie zastanawiać się nad takimi pytaniami?
„OK, amen” to jednak ciekawa, łatwa w odbiorze propozycja dla wszystkich, którzy pragną lepiej poznać życie nowojorskich chasydów, przekonać się, jak postrzegają oni samych siebie i całą resztę świata. Nie wiem, czy tę książkę można nazwać drogą do zrozumienia ultrakonserwatywnych, religijnych reguł (bo niektóre rzeczy po prostu nie mieszczą się w głowie),ale na pewno warto ją przeczytać.
Małgorzata Pawlak
Oceny
Książka na półkach
- 464
- 407
- 79
- 26
- 15
- 14
- 13
- 11
- 6
- 5
Cytaty
Mimo to właśnie ów chłód okazywany przez chasydów pozwolił mi podjąć ostateczną decyzję. Przepaść między moimi niezgrabnymi próbami zbliżenia się do nich a ich jawną wrogością była wręcz szokująca. Nie dawało mi to spokoju. Uwierało jak kamyk w bucie. Oni byli tajemniczy, ja ciekawa. A to opowieść o tym co się zdarzyło.
OPINIE i DYSKUSJE
Jestem ciekawa hermetycznie zamkniętych społeczności , dlatego z wielką chęcią ,ciekawością i niecierpliwością sięgnęłam po ten reportaż .
Autorka przenika do świata nowojorskich chasydów ,zamieszkuje w ich dzielnicy, stara się poznać i zrozumieć ich ortodoksyjność. Spędza ze swoimi rozmówcami wiele chwil życia codziennego oraz celebruje ich czas świąteczny.
Czy będąc niereligijną Żydówką autorka nawróci się na głęboką religijność ,czy może z ulgą opuści świat nowojorskich chasydów ??? Chcecie wiedzieć ,przeczytajcie :)
Jestem ciekawa hermetycznie zamkniętych społeczności , dlatego z wielką chęcią ,ciekawością i niecierpliwością sięgnęłam po ten reportaż .
więcej Pokaż mimo toAutorka przenika do świata nowojorskich chasydów ,zamieszkuje w ich dzielnicy, stara się poznać i zrozumieć ich ortodoksyjność. Spędza ze swoimi rozmówcami wiele chwil życia codziennego oraz celebruje ich czas świąteczny.
Czy będąc...
Elektryzują nas zamknięte społeczności. W przypadku chasydów ta ciekawość jest podwójna, bo w końcu są oni ważną częścią polskiej historii. Nowojorska enklawa jest jeszcze ciekawsza. W końcu ci, którzy odcinają się od cywilizacji, żyją w samym centrum konsumpcyjnego, kapitalistycznego świata.
Autorka całkiem nieźle poradziła sobie z tematem. Zarysowała tło historyczne, ale nie przytłoczyła ilością faktów. Doceniam, że pokazała świat chasydów od środka. Zabrakło mi jednak ogólnych wniosków. Książka jest zbiorem indywidualnych historii, a nie głosem całej grupy. Dobre wprowadzenie do tematu. Polecam też tym, którzy wybierają się do NYC i mają zamiar odwiedzić Brooklyn.
Elektryzują nas zamknięte społeczności. W przypadku chasydów ta ciekawość jest podwójna, bo w końcu są oni ważną częścią polskiej historii. Nowojorska enklawa jest jeszcze ciekawsza. W końcu ci, którzy odcinają się od cywilizacji, żyją w samym centrum konsumpcyjnego, kapitalistycznego świata.
więcej Pokaż mimo toAutorka całkiem nieźle poradziła sobie z tematem. Zarysowała tło historyczne,...
Ta książka jest reportażem, ciekawym, autorka opisuje jak weszła do świata ortodoksyjnych Żydów, fajna narracja, lekko czyta, ciekawie. Z serii tego typu klimatów polecam jeszcze serial „ Shtisel” - kino izraelskie, piękne zdjęcia, liryka, bohaterowie… zarówno książka jak i serial polecam osobom młodym, wchodzącym w życie dorosłe.
Ta książka jest reportażem, ciekawym, autorka opisuje jak weszła do świata ortodoksyjnych Żydów, fajna narracja, lekko czyta, ciekawie. Z serii tego typu klimatów polecam jeszcze serial „ Shtisel” - kino izraelskie, piękne zdjęcia, liryka, bohaterowie… zarówno książka jak i serial polecam osobom młodym, wchodzącym w życie dorosłe.
Pokaż mimo toZdecydowanie dla osób które nie wiedzą nic na temat chasydów. Bardzo podstawowa i do tego bardzo minimalna wiedza - zwłaszcza biorąc pod uwagę objętość książki. Jedyną nową dla mnie wiedzą był opis jak bardzo skłóceni wewnętrznie są chasydzi w Nowym Jorku.
Bardzo nierówny reportaż. Dobry początek, nudny, przeciągnięty środek i bardzo dobra końcówka(rozmowa z Samem).
Dodatkowo strasznie mnie drażnił, dający się odczuć na każdej stronie, brak zaangażowania autorki. Rozumiem, że ciężko wniknąć w zorganizowaną, odseparowaną od świata strukturę, ale poziom "wdupiemania" był zdecydowanie za duży. Myślę, że chasydzi wyczuwali też jej niechęć, a sama Nina Solomin zapomniała, że muchy łapie się na miód, nie na ocet.
Zdecydowanie dla osób które nie wiedzą nic na temat chasydów. Bardzo podstawowa i do tego bardzo minimalna wiedza - zwłaszcza biorąc pod uwagę objętość książki. Jedyną nową dla mnie wiedzą był opis jak bardzo skłóceni wewnętrznie są chasydzi w Nowym Jorku.
więcej Pokaż mimo toBardzo nierówny reportaż. Dobry początek, nudny, przeciągnięty środek i bardzo dobra końcówka(rozmowa z...
Ciekawa pozycja, szczególnie po obejrzeniu "Unorthodox", która pokazuje szerszy kontekst obecności chasydów w Nowym Jorku. Wzbogacającym treść jest fakt, że mamy do czynienia z perspektywą osób z różnych poziomów "wtajemniczenia": przez niepraktykującą Żydówkę, świeżo nawróconych chasydów, tradycyjną szanowaną rodzinę, po chasyda, który korzysta ze zdobyczy XXI wieku.
Ciekawa pozycja, szczególnie po obejrzeniu "Unorthodox", która pokazuje szerszy kontekst obecności chasydów w Nowym Jorku. Wzbogacającym treść jest fakt, że mamy do czynienia z perspektywą osób z różnych poziomów "wtajemniczenia": przez niepraktykującą Żydówkę, świeżo nawróconych chasydów, tradycyjną szanowaną rodzinę, po chasyda, który korzysta ze zdobyczy XXI...
więcej Pokaż mimo toCzytając tę książkę przenosiłam się do jednej z sal w Muzeum Żydów Polskich w Warszawie, w której z głośników słychać nagranie męskiego głosu wypowiadającego słowa modlitwy. Były jednostajne ale hipnotyzujące. Oczami wyobraźni widzę: chałaty, sztrajłmy, peruki i długie spódnice. I to wszystko to fasada, a wewnątrz: "(...) chasydzi tłamszą w dzieciach tę naturalną otwartość i ciekawość świata, z jaką rodzi się każdy człowiek. Od małego jesteś nieustająco karcony i upominany. Nie wolno Ci robić tego i tamtego, tysiące rzeczy są zabronione. Prawda jest taka, że chasyd nie może dokonać ani jednego wolnego wyboru - od kołyski aż po grób!".
Zachęcam przeczytać książkę i wyrobić sobie własne zdanie na temat ultraortodoksyjnych Żydów z nowojorskiego Williamsburga.
Czytając tę książkę przenosiłam się do jednej z sal w Muzeum Żydów Polskich w Warszawie, w której z głośników słychać nagranie męskiego głosu wypowiadającego słowa modlitwy. Były jednostajne ale hipnotyzujące. Oczami wyobraźni widzę: chałaty, sztrajłmy, peruki i długie spódnice. I to wszystko to fasada, a wewnątrz: "(...) chasydzi tłamszą w dzieciach tę naturalną otwartość...
więcej Pokaż mimo toDoczytałam do 2/3 zasypiając za każdym podejściem, a to mi się nie zdarza często, niby ok, ale nic porywającego. Radykalizm mnie nie pociąga...
Doczytałam do 2/3 zasypiając za każdym podejściem, a to mi się nie zdarza często, niby ok, ale nic porywającego. Radykalizm mnie nie pociąga...
Pokaż mimo toPoprawna książka wprowadzająca w świat nowojorskich chasydów z uwzględnieniem różnych punktów widzenia, bardziej i mniej ortodoksyjnych, a nawet wcale nieortodoksyjnych (buntowniczy "bum" Sam, którego płomienna tyrada przeciwko rytualizmowi i zamknięciu chasydów stanowi przedostatni akord książki). Autorka na początku sprawia dosyć głupie wrażenie, coś jak tęskniący za egzotyką narrator "Boga Rekina". Czułam lekkie zażenowanie przy niektórych przytoczonych dialogach. Potem na szczęście było lepiej i można parę ciekawych rzeczy wyciągnąć z tej książki. Autorka nie ogłasza wprawdzie swojego zamiaru, ale skupia się przede wszystkim na sztywnych rolach płciowych. Dosyć smutne jest obsesyjne założenie, że na mężczyznę na każdym kroku czekają straszliwe pokusy.
Paradoksalnie sporą wartością książki jest to, że autorka przyznaje, że nie mogła tak naprawdę w pełni wniknąć w to hermetyczne - choć w pewnych granicach serdeczne - środowisko. W tym celu musiałaby rzeczywiście przyjąć ich sposób bycia i wszystkie obyczaje. Jest to więc tylko spojrzenie z zewnątrz - ale uczciwe spojrzenie z zewnątrz.
Poprawna książka wprowadzająca w świat nowojorskich chasydów z uwzględnieniem różnych punktów widzenia, bardziej i mniej ortodoksyjnych, a nawet wcale nieortodoksyjnych (buntowniczy "bum" Sam, którego płomienna tyrada przeciwko rytualizmowi i zamknięciu chasydów stanowi przedostatni akord książki). Autorka na początku sprawia dosyć głupie wrażenie, coś jak tęskniący za...
więcej Pokaż mimo toTakie książki mogłabym czytać na okrągło,dlatego wolę je mieć na własność.
Od dawna jestem zafascynowana opowieściami o ortodoksyjnych Żydach,ich codziennym życiem,ubiorem,kulturą,poglądami i tradycjami.
Czytałam już wiele takich historii,ale wciąż mi mało...
Za każdym razem dowiaduję się czegoś nowego i zastanawiam się ,czy rzeczywiście można tak żyć i być szczęśliwym.
Moim marzeniem jest poznać tę kulturę od środka(nie tylko z książek) ,dlatego zazdroszczę autorcę,że miała to szczęście i mogła wejść w głąb tego nieznanego i "egzotycznego" dla nas świata,zamieszkała wśród nich i zaprzyjaźniła się nie z jedną ortodoksyjną osobą,była zapraszana na śluby,różne uroczystości i święta.
Pani Nina stworzyła na prawdę przyjemny i bardzo ciepły reportaż, a ja wraz z nią przemierzałam ulicami Williamsburga, poznałam ciekawe osoby i brałam udział w niezwykłych uroczystościach-czytałam z dużym zaciekawieniem i wypiekami na twarzy.Szczerze POLECAM.
Takie książki mogłabym czytać na okrągło,dlatego wolę je mieć na własność.
więcej Pokaż mimo toOd dawna jestem zafascynowana opowieściami o ortodoksyjnych Żydach,ich codziennym życiem,ubiorem,kulturą,poglądami i tradycjami.
Czytałam już wiele takich historii,ale wciąż mi mało...
Za każdym razem dowiaduję się czegoś nowego i zastanawiam się ,czy rzeczywiście można tak żyć i być...
Książka, która średnio nadaje się dla czytelnika, który o Żydach ma niewielką wiedzę. Ogromny minus - brak słowniczka. Nie każdy musi znać pewne określenia czy zwyczaje tej kultury - po to właśnie miała być ta ksiazka i z taką nadzieją się po nią sięga. Pierwsza połowa zdecydowanie mnie nudziła - rzucone są fakty mające przybliżyć historię Żydów, z drugiej strony jest to bardzo spłycone. Wiem, że to nie encyklopedia, ale zdecydowanie brakuje tam najważniejszych wydarzeń.
Książka, która średnio nadaje się dla czytelnika, który o Żydach ma niewielką wiedzę. Ogromny minus - brak słowniczka. Nie każdy musi znać pewne określenia czy zwyczaje tej kultury - po to właśnie miała być ta ksiazka i z taką nadzieją się po nią sięga. Pierwsza połowa zdecydowanie mnie nudziła - rzucone są fakty mające przybliżyć historię Żydów, z drugiej strony jest to...
więcej Pokaż mimo to