rozwińzwiń

London Rules

Okładka książki London Rules Mick Herron
Okładka książki London Rules
Mick Herron Wydawnictwo: John Murray Publishers Cykl: Slough House (tom 5) kryminał, sensacja, thriller
345 str. 5 godz. 45 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Slough House (tom 5)
Wydawnictwo:
John Murray Publishers
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wydania:
2018-01-01
Liczba stron:
345
Czas czytania
5 godz. 45 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781473657403
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
334
126

Na półkach:

Autor nadal w formie, świetnie, bo serial też sobie dobrze radzi. Chyba moja ulubiona seria obecnie.
Polecam.

Autor nadal w formie, świetnie, bo serial też sobie dobrze radzi. Chyba moja ulubiona seria obecnie.
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
724
556

Na półkach: , ,

Trochę mniej mi ten tom podszedł - mam wrażenie, że cała intryga była za mocno rozciągnięta. Najciekawsze elementy powieści, czyli rozgrywki polityczne zgubiły się w przegadanej fabule. Lekki przesyt odczułam też w przekornych, cynicznych i sarkastycznych dialogach ekipy ze Slough house, niekiedy te elementy były nieadekwatne do powagi sytuacji. Zakończenie jednak było niezłe, podsyciło moją ciekawość. Chciałabym też więcej charakterystyki postaci Coego i liczę, że pojawi się to w kolejnym tomie. Piąty tom notuje lekki spadek formy, dlatego czekam na kontynuację, aby przekonać się, czy był to jednorazowy wypadek przy pracy.

Trochę mniej mi ten tom podszedł - mam wrażenie, że cała intryga była za mocno rozciągnięta. Najciekawsze elementy powieści, czyli rozgrywki polityczne zgubiły się w przegadanej fabule. Lekki przesyt odczułam też w przekornych, cynicznych i sarkastycznych dialogach ekipy ze Slough house, niekiedy te elementy były nieadekwatne do powagi sytuacji. Zakończenie jednak było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2660
2654

Na półkach:

„Mów tak jakbyś wiedział więcej, niż możesz powiedzieć, zachowuj się, jakbyś miał zrobić więcej, niż zamierzasz. A podczas kampanii kłam, ile tylko wlezie...”

Seria rządzi się specyficznym klimatem, do którego łatwo się dostosowujemy, chociaż niektóre sceny potrafią wywołać lekkie obrzydzenie, zwłaszcza kiedy udział bierze Jackson Lamb. Nie do końca podchodzi mi wówczas ten rodzaj czarnego humoru, ale trzeba przyznać, że podkręca atmosferę szaleństwa kulawych koni, zdegradowanych do podrzędnej roli członków wywiadu, którzy już nie mają co liczyć na powrót do elity agentów, a wszystko za sprawą rażących wpadek i pomyłek. A kiedy nie ma się nic do stracenia, wówczas rodzą się w głowach zwariowane pomysły, puszczają moralne hamulce, świat zmienia się w mikroskalę. Wydawałoby się, że dawna alkoholiczka, uzależniony od komputerów, aktywna narkomanka, podejrzany o psychopatię, zniecierpliwiona kobieta i bazujący na protekcji mężczyzna, nie mają wiele do zaoferowania w życiu zawodowym i prywatnym. A jednak, kiedy amerykańska ojczyzna zostaje postawiona w stan niebezpieczeństwa, nie wahają się przyjść jej z pomocą, na miarę własnych możliwości i pod wodzą ekstremalnie egocentrycznego szefa. Pierwszy tom „Kulawe konie” oscylował wokół porwania pakistańskiego studenta, drugi „Martwe lwy” wszedł w cień kontrwywiadu, trzeci „Prawdziwe tygrysy” mierzył się z niebezpiecznymi przeciwnikami, czwartego „Ulica szpiegów” jeszcze nie poznałam, zaś piąty „Londyńskie zasady” walczy z szerokimi atakami terroryzmu.

Więcej na: https://bookendorfina.blogspot.com/2024/02/londynskie-zasady.html

„Mów tak jakbyś wiedział więcej, niż możesz powiedzieć, zachowuj się, jakbyś miał zrobić więcej, niż zamierzasz. A podczas kampanii kłam, ile tylko wlezie...”

Seria rządzi się specyficznym klimatem, do którego łatwo się dostosowujemy, chociaż niektóre sceny potrafią wywołać lekkie obrzydzenie, zwłaszcza kiedy udział bierze Jackson Lamb. Nie do końca podchodzi mi wówczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
663
188

Na półkach:

Szybki akcyjniak, podobnie jak w czwartej części (a dla odmiany od super nudnych drugiej i trzeciej). Ekipa kulawych koni cały czas w formie, ze swoimi wadami, które w sytuacjach kryzysowych zmieniają się w zalety. Lamb nieustannie odrażający, ale przerażająco skuteczny.

Tym razem bohaterowie muszą walczyć z wrogiem wykorzystującym imperialne metody postępowania, co niewątpliwie nie wpływa pozytywnie na chęć współpracy ze strony rządu czy służb, a raczej powoduje wszechstronne zastosowanie londyńskiej pierwszej zasady - kryj własną d..ę. Książkę czyta się szybko i sprawnie, ale jak dla mnie to po raz kolejny to samo i fabuła jest tak świeża jak skarpetki Lamba (ileż można żartować z pierdzenia, smrodu i niechlujstwa, po pięciu tomach ma się zdecydowanie przesyt). Do tego autor zupełnie pominął motywację złych, poprzestając na stwierdzeniu, że skoro stoi za wszystkim jeden z reżimów, to jest to już wystarczający powód do czynienia zła.

Czas przy lekturze w sumie spędzony miło, ale jednak duże rozczarowanie.

Szybki akcyjniak, podobnie jak w czwartej części (a dla odmiany od super nudnych drugiej i trzeciej). Ekipa kulawych koni cały czas w formie, ze swoimi wadami, które w sytuacjach kryzysowych zmieniają się w zalety. Lamb nieustannie odrażający, ale przerażająco skuteczny.

Tym razem bohaterowie muszą walczyć z wrogiem wykorzystującym imperialne metody postępowania, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
395
246

Na półkach: ,

Dobre, każda kolejna coraz lepsza.

Dobre, każda kolejna coraz lepsza.

Pokaż mimo to

avatar
155
23

Na półkach: ,

To się czyta: Kulawe Konie; Martwe Lwy; Prawdziwe Tygrysy; Ulica Szpiegów - nie mogłem sobie odmówić wpisania całego cyklu.

To się czyta: Kulawe Konie; Martwe Lwy; Prawdziwe Tygrysy; Ulica Szpiegów - nie mogłem sobie odmówić wpisania całego cyklu.

Pokaż mimo to

avatar
909
724

Na półkach:

Mick Herron wraca do czytelników z kolejną częścią fenomenalnego cyklu (Slough House) i ponownie zaskakuje, wciąga w zwartą oraz gęstą od niespodzianek i mylnych tropów fabułę. „Kulawe konie” nie mają łatwo także tym razem, bo choć do bólu zwyczajni, choć po przejściach to dają radę „pociągnąć” sprawy – wydawałoby się z góry skazane na porażkę.

W piątej już części przygód byłych , nadal angielski humor jak to się mówi „robi dzień”, a książka wprost się skrzy od inteligentnego, błyskotliwego dowcipu. Dodatkową zaletą cyklu jest fakt, że części można czytać osobno i nie chronologicznie, choć najlepiej kolejno, ja

Mick Herron wraca do czytelników z kolejną częścią fenomenalnego cyklu (Slough House) i ponownie zaskakuje, wciąga w zwartą oraz gęstą od niespodzianek i mylnych tropów fabułę. „Kulawe konie” nie mają łatwo także tym razem, bo choć do bólu zwyczajni, choć po przejściach to dają radę „pociągnąć” sprawy – wydawałoby się z góry skazane na porażkę.

W piątej już części przygód...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: , ,

Przy piątym tomie serii nie ma sensu opisywać bohaterów. Kto miał ich polubić lub się przywiązać już to zrobił. Ci co odrzucili prozę Herrona, no cóż, można kwestionować ich gust. Natomiast nieczytających jeszcze namawiam gorąco, bo jest to proza gatunkowa jak najbardziej, ale napisana z magnetycznym wdziękiem, pełnymi pysznej ironii dialogami, postaciami dalekimi od ideału, a i obrzydliwości trochę się w tym znajdzie.

Tym razem sprawy nie idą gładko (a kiedy idą?). Dziwne ataki terrorystyczne zaczynają pojawiać się na terenie Anglii. Nasza gromadka kulawych koni przeżywa egzystencjonalne męki, dopada ich codzienność, z której wyjścia nie mogą znaleźć. Ich bolączki, ułomności sprawiają, że zbliżyć się do nich emocjonalnie jest niezwykle łatwo. I to właśnie tacy ludzie postawieni w sytuacjach ekstremalnych dają radę. Krzepi ta lektura.

Przy piątym tomie serii nie ma sensu opisywać bohaterów. Kto miał ich polubić lub się przywiązać już to zrobił. Ci co odrzucili prozę Herrona, no cóż, można kwestionować ich gust. Natomiast nieczytających jeszcze namawiam gorąco, bo jest to proza gatunkowa jak najbardziej, ale napisana z magnetycznym wdziękiem, pełnymi pysznej ironii dialogami, postaciami dalekimi od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
675
675

Na półkach:

"Nigdy nie lekceważ tych, którzy nie mają nic do stracenia"

Z ogromną przyjemnością wróciłam do perypetii bohaterów serii szpiegowskiej Micka Herrona a są to agenci, którym powinęła się noga i nie ma dla nich miejsca w gronie czempionów z Regent's Park w służbie Jej Królewskiej Mości. Zesłani do pracy do Slough House za różnej maści wpadki, pijaństwo, narkotyki, rozpustę i zdrady, przewalają na swoich biurkach papiery, znudzeni monotonią każdego dnia.Ale czy przestaje się być szpiegiem tylko dlatego, że wypadło się z gry? Absolutnie nie! Tyle, że chcąc coś zrobić, można sprawić, że sytuacja stanie się gorsza niż była...

Bardzo lubię tę serię a to już piąty tom. Tym razem zesłańcy będą mierzyć się z atakami terrorystycznymi. Szpiegiem jest się zawsze, nawet wtedy, gdy przestaje się nim być. Formalnie. Bo jak nie my to kto? Misja niemożliwa? Nie ma problemu... Na dodatek te indywidua zawsze spadają na cztery łapy i jeszcze ratują Londyn przed zagładą.

Autor niezmiennie trzyma formę a angielski humor w błyskotliwych dialogach powala na łopatki. Niektóre zdania i zwroty będę długo pamiętać. Inteligentna fabuła pokazuje kulisy pracy wywiadu oraz zahacza o politykę, gdzie wiadomo, że każdy chce coś ugrać zarówno manipulacją jak i teczkami. Tylko chyba Herron potrafi sprawić, że o poważnych sprawach czyta się z przymrużeniem oka. Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, zachęcam do jej poznania. Części można czytać osobno, bo każdy tom to oddzielna historia ale moim zdaniem najlepiej przeczytać po kolei.

"Nigdy nie lekceważ tych, którzy nie mają nic do stracenia"

Z ogromną przyjemnością wróciłam do perypetii bohaterów serii szpiegowskiej Micka Herrona a są to agenci, którym powinęła się noga i nie ma dla nich miejsca w gronie czempionów z Regent's Park w służbie Jej Królewskiej Mości. Zesłani do pracy do Slough House za różnej maści wpadki, pijaństwo, narkotyki, rozpustę i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
129

Na półkach:

Z wszystkich dotychczasowych części ta najmniej mi się podobała

Z wszystkich dotychczasowych części ta najmniej mi się podobała

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    154
  • Chcę przeczytać
    102
  • Posiadam
    34
  • 2023
    16
  • Przeczytane w 2023
    5
  • Ebook
    5
  • 2024
    5
  • Legimi
    4
  • E-book
    4
  • Teraz czytam
    4

Cytaty

Więcej
Mick Herron Londyńskie zasady Zobacz więcej
Mick Herron Londyńskie zasady Zobacz więcej
Mick Herron Londyńskie zasady Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także