Okej, autor trochę momentami za dużo przemyca swoich subiektywnych opinii.

Okej, autor trochę momentami za dużo przemyca swoich subiektywnych opinii.

Przegląd czym są akcje, obligacje i parę słów o teorii monetarnej. Jest to jakiś wstęp, ale bynajmniej nie wyczerpujący - są pozycje, które szerzej poruszają ten temat.
Książka ma sporo wad:
1. Jest dość subiektywna i sugestywna. Autor nie boi się wyrażać co jest w momencie pisania książki dobrą, a co złą inwestycją. To nie tylko pokazuje brak dojrzałości i szacunku do rynku, ale sprawia, że książka może być szkodliwa. Dobrym przykładem jest wielokrotne przytaczanie spółki Gazprom jako dobrej inwestycji. Nawiasem mówiąc autor znany jest z naganiania na aktywa, w które sam jest "zainwestowany", w szczególności Gazprom (oczywiście do czasu wybuchu wojny na Ukrainie i nałożenia sankcji).
2. Książka w żadnym stopniu nie jest ponadczasowa. Ponadto w tani sposób próbuje jechać na popularności książki Grahama. Ostateczny efekt jest groteskowy. Cała seria sięga dna w cz. 4, w której autor poświęca całe rozdziały brokerom, którzy go sponsorują, poleca swoją stronę do handlu metalami szlachetnymi na której brakuje płynności, opisuje strony do kupowania kryptowalut, które są zamknięte jeszcze w roku publikacji książki (!) oraz nagania do kupna swojego kursu. Część pierwsza jest niewiele lepsza, ale w porównaniu z resztą ma jakieś walory edukacyjne.
3. Jest dość chaotyczna. Np. dlaczego najpierw mówimy o akcjach i obligacjach, a dopiero po tym - czym jest waluta? Wykresy powklejane z innych publikacji i raportów (każdy inny) nie pomagają analizować danych.

Przegląd czym są akcje, obligacje i parę słów o teorii monetarnej. Jest to jakiś wstęp, ale bynajmniej nie wyczerpujący - są pozycje, które szerzej poruszają ten temat.
Książka ma sporo wad:
1. Jest dość subiektywna i sugestywna. Autor nie boi się wyrażać co jest w momencie pisania książki dobrą, a co złą inwestycją. To nie tylko pokazuje brak dojrzałości i szacunku do...

Ogromnym plusem ksiązki jest to że napisana jest prostym językiem. Do tej pory nie byłem wielkim entuzjastą tematów finansowych lub inwestycyjnych, a mimo to czytałem ją z pełnym zrozumieniem. Faktycznie w niektórych miejscach poszczególne dane nie sa już aktualne, ale można się z niej sporo nauczyć. Doceniam to, że temat w książce nie jest poruszony wyłącznie w superlatywach, ale możemy poznać także wszelakie zagrożenia czy błędy, które autor popełnił. Książka zdecydowanie jest jedną z tych, z których wiedzę wykorzystam w praktyce.

Ogromnym plusem ksiązki jest to że napisana jest prostym językiem. Do tej pory nie byłem wielkim entuzjastą tematów finansowych lub inwestycyjnych, a mimo to czytałem ją z pełnym zrozumieniem. Faktycznie w niektórych miejscach poszczególne dane nie sa już aktualne, ale można się z niej sporo nauczyć. Doceniam to, że temat w książce nie jest poruszony wyłącznie w...

Do przeczytania tej pozycji zbierałem się chyba rok. W końcu się udało. Musze tutaj przyznać, mimo tego, że w niektórych miejscach książka nie jest do końca aktualna, to zawiera na prawde bardzo dużo przydatnej wiedzy. I nie jest to uniwersytecki bełkot, tylko zdobytą wiedze możemy w rzeczywistości zastosować. Według mnie mocne 8.

Do przeczytania tej pozycji zbierałem się chyba rok. W końcu się udało. Musze tutaj przyznać, mimo tego, że w niektórych miejscach książka nie jest do końca aktualna, to zawiera na prawde bardzo dużo przydatnej wiedzy. I nie jest to uniwersytecki bełkot, tylko zdobytą wiedze możemy w rzeczywistości zastosować. Według mnie mocne 8.

Ta książka to grafomania i to w 4 tomach i nie napisał tego Cezary Głuch tylko autor widmo . Cezary Głuch to oszust reklamujący XTb które okrada ludzi .

Ta książka to grafomania i to w 4 tomach i nie napisał tego Cezary Głuch tylko autor widmo . Cezary Głuch to oszust reklamujący XTb które okrada ludzi .

Twórczość Tradera21 znam od jego początków wiele lat temu. Byłem pod wrażeniem jego bloga i treści tam zamieszczanych, ale z czasem coś się zmieniło. 4 tomy po 200 stron za 350 złotych lub więcej, to czyste szaleństwo i skok na kasę fanów. Zawartość tomików jest prawdę mówiąc dość biedna, grafiki kiepskiej jakości, a tekst niedopracowany i przepełniony błędami. Mimo wszystko to dobra książka, stąd ocena 6 (dobry),ale liczba niedoróbek i bardzo wygórowana cena nie pozwala mi dać wyższej oceny.

Twórczość Tradera21 znam od jego początków wiele lat temu. Byłem pod wrażeniem jego bloga i treści tam zamieszczanych, ale z czasem coś się zmieniło. 4 tomy po 200 stron za 350 złotych lub więcej, to czyste szaleństwo i skok na kasę fanów. Zawartość tomików jest prawdę mówiąc dość biedna, grafiki kiepskiej jakości, a tekst niedopracowany i przepełniony błędami. Mimo...

Kupielem wszystkie 4 tomy w swiatecznej promocji i zaluje. Jezeli ktos slucha wywiadow i czyyta bloga dowie sie z nich znacznie wiecej niz z ksiazki. Powtarzane prawa, prawdy, opinie ktore juz mowil pisal. Nie dowiedzialem sie niczego nowego. szkoda. 300 zl wydana chyba tylko jako wsparcie autora za wieloletnie publikacje.

Kupielem wszystkie 4 tomy w swiatecznej promocji i zaluje. Jezeli ktos slucha wywiadow i czyyta bloga dowie sie z nich znacznie wiecej niz z ksiazki. Powtarzane prawa, prawdy, opinie ktore juz mowil pisal. Nie dowiedzialem sie niczego nowego. szkoda. 300 zl wydana chyba tylko jako wsparcie autora za wieloletnie publikacje.

Autor książki jest bardzo dobrym sprzedawcą, znawcą marketingu.
Podział książki na 4 tomy to tylko chwyt marketingowy, który podbija cenę, genialne zagranie.
Cena pakietu jest absurdalnie zawyżona w porównaniu do dostępnych na rynku książkach o inwestowaniu i giełdzie.
Jeśli chodzi o treść merytoryczną to dla człowieka zaczynającego przygodę z inwestowaniem można w książce znaleźć podstawowe informacje. Ale uwaga to samo jest dostępne za darmo w Internecie.
Wiele tez inwestycyjnych postawionych w książce jest nieprawdziwych.
Przetestowałem to na sobie jako wierny czytelnik bloga i książki. Zakup kilka lat temu książki przeze mnie był pewnego rodzaju podziękowaniem za pracę w tworzeniu darmowego bloga. Niestety po 10 latach mogę z całą pewnością powiedzieć, że zarówno wiele artykułów na blogu jak i tez z książki brzydko się zestarzało. Stopa zwrotu przy stosowaniu się do tez Pana Cezarego Głucha jest bardzo niska.
Na szczęście w Independent Finance pojawiły się nowe osoby, które zmieniły trochę kierunek myślenia i jakość prognoz poprawiła się.
Polecam każdemu szukanie własnej drogi w rozwoju finansowym i poszukiwaniu wiedzy, informacji z wielu źródeł.
Ps. A jeśli nie macie czasu i determinacji w inwestowaniu na własną rękę posłuchajcie rad mistrza Warrena Buffeta, zainwestujcie w indeks. Odrzucałem tą poradę wiele lat, ale muszę przyznać że popełniłem błąd. Zaoszczędzony czas na wybieranie spółek i analizy poświęćcie sobie lub rodzinie.

Autor książki jest bardzo dobrym sprzedawcą, znawcą marketingu.
Podział książki na 4 tomy to tylko chwyt marketingowy, który podbija cenę, genialne zagranie.
Cena pakietu jest absurdalnie zawyżona w porównaniu do dostępnych na rynku książkach o inwestowaniu i giełdzie.
Jeśli chodzi o treść merytoryczną to dla człowieka zaczynającego przygodę z inwestowaniem można w książce...

Całkiem no ciekawa, można przeczytać jak ktoś jest początkującym inwestorem to na pewno dowie się kilku nowych rzeczy.

Całkiem no ciekawa, można przeczytać jak ktoś jest początkującym inwestorem to na pewno dowie się kilku nowych rzeczy.

Dobra jako WSTĘP do nauki inwestowania. Aż tyle i zarazem nic więcej. Osobiście uważam ze wiedze zawarta w nie zbyt taniej książce można bez większego trudu znaleźć za darmo w sieci. Argumentacja, że tutaj wszystko jest w jednym miejscu jest nieco nie trafiona bo, poza przykładami z życia, wszystko można znaleźć na stronach NBP, GPW i innych oficjalnych stronach instytucji finansowych.

Dobra jako WSTĘP do nauki inwestowania. Aż tyle i zarazem nic więcej. Osobiście uważam ze wiedze zawarta w nie zbyt taniej książce można bez większego trudu znaleźć za darmo w sieci. Argumentacja, że tutaj wszystko jest w jednym miejscu jest nieco nie trafiona bo, poza przykładami z życia, wszystko można znaleźć na stronach NBP, GPW i innych oficjalnych stronach instytucji...