Gra na wielu bębenkach
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Burda Książki
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361299837
- Tagi:
- literatura współczesna Polska opowiadania
- Inne
Olga Tokarczuk wyczarowuje słowami światy, które zawierają w sobie ogromny ładunek wewnętrznej prawdy. Jak w tytułowym opowiadaniu tomu, wyciąga z siebie coraz to inne postaci - "jak króliki z kapeluszy". Nie tworzy ich, niczego nie udaje. Wie jedynie albo aż tyle, że aby stać się kimś innym, trzeba samego siebie unieważnić, "wychodzić z domu jako A., a wracać jako B. do innego domu". Olga Tokarczuk to potrafi i umie być przekonująca, jak jej bohaterka z opowiadania "Gra na wielu bębenkach". Tej kobiecie udało się w obcym mieście, obcych, wywodzących się z innej kultury, ludzi porwać opowieścią o człowieku zabitym w walce, który przed śmiercią kazał zrobić ze swej skóry bęben i jego dźwiękiem zagrzewać do boju. Literatura to też taki bęben, który prosi się o rękę wytrawnego dobosza.
Krzysztof Masłoń, "Rzeczpospolita", 2002 nr 4
19 opowiadań pisarka podzieliła na trzy wyraźne grupy. Dla pierwszej z nich wspólne są motywy przenikania się życia i papierowego świata literatury. Druga gromadząca historie rozgrywające się w przeszłości, to kontynuacja działań mitograficznych (...). Prawdziwy przełom w jej pisarstwie stanowią jednak teksty z trzeciej części. Pisarka uznała, że dojrzała do opisywania tego świata, w którym żyją jej czytelnicy. Zrobiła to nie rezygnując z podstawowych cech swego pisarstwa (...). Przywoływano już w odniesieniu do pisarstwa Tokarczuk pojęcie realizmu magicznego. Współczesność stała się w jej nowej książce swoistym durszlakiem, przez który przedostał się realistyczny nektar i tylko te najmniejsze drobinki magii. Jednak mimo to "Gra na wielu bębenkach" lśni blaskiem iskier wykrzesanych w zderzeniach najbliższej nam zwykłości z Tajemnicą.
(Paweł Dunin-Wąsowicz, "Przekrój", 2002 nr 6)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 2 442
- 1 213
- 471
- 59
- 58
- 45
- 22
- 15
- 13
- 13
OPINIE i DYSKUSJE
Warto dawać pisarzom drugą szansę - po kiepskich "Opowiadaniach bizarnych" tym razem Olga Tokarczuk zaskakuje mnie pozytywnie. Waga niuansu, otulenie słowem, małe-wielkie sprawy, codzienność i wieczność - wszystko to znajdziecie w "Grze na wielu bębenkach".
Warto dawać pisarzom drugą szansę - po kiepskich "Opowiadaniach bizarnych" tym razem Olga Tokarczuk zaskakuje mnie pozytywnie. Waga niuansu, otulenie słowem, małe-wielkie sprawy, codzienność i wieczność - wszystko to znajdziecie w "Grze na wielu bębenkach".
Pokaż mimo toWarte uwagi opowiadania "Skoczek", "Spotkanie autorskie" - genialne. Być może też "Wyspa", "Tancerka" i "Podmiot".
Wiele więcej jest rozczarowujących, budzących niechęć, ale na szczęście szybko się je zapomina, bo pozostają nieszczególnymi; niektóre rzeczy drukuje się, ażeby nie zginęły, tak? --
Tokarczuk świetnie kontroluje język - pisze zwięźle i rygorystycznie. Podobnie też zresztą wygląda. Rozważałem, czy chciałbym kiedyś mieć okazję z autorką porozmawiać, ponieważ, wyznam, nieco się jej boję.
A tak dalej, dalej: myślę że czasem zbyt po uchu bije próba nawiązania kontaktu z kryzysowymi kobietami wieku średniego (m.in. opowiadanie "Otwórz oczy, nie żyjesz"!!!!!)- jako młody Polak nie rezonowałem, ba, denerwowało mnie to pochylanie się nad żmudnością, obowiązkami domowymi, gotowaniem, zajmowaniem się dziećmi.
Te parę zasłużonych opowiadań wystarczy, by zachęcić do przyjrzenia się jeszcze pracom Tokarczuk. Dlatego wystawię wyższą ocenę; niby straciłem trochę czasu, ale te świetniejsze opowiadania wynagradzają z nadwyżką. Warto.
Warte uwagi opowiadania "Skoczek", "Spotkanie autorskie" - genialne. Być może też "Wyspa", "Tancerka" i "Podmiot".
więcej Pokaż mimo toWiele więcej jest rozczarowujących, budzących niechęć, ale na szczęście szybko się je zapomina, bo pozostają nieszczególnymi; niektóre rzeczy drukuje się, ażeby nie zginęły, tak? --
Tokarczuk świetnie kontroluje język - pisze zwięźle i rygorystycznie. Podobnie...
Książki Olgi Tokarczuk stanowią dla mnie dobre wyzwanie intelektualne. Lubię je czytać, i choć czasami męczę się przy nich okrutnie, to jednak nigdy nie odkładam na później.
Książki Olgi Tokarczuk stanowią dla mnie dobre wyzwanie intelektualne. Lubię je czytać, i choć czasami męczę się przy nich okrutnie, to jednak nigdy nie odkładam na później.
Pokaż mimo toTen zbiór opowiadań to w istocie „Gra na wielu bębenkach”, choć nie jest to w pełni komplement. Tak naprawdę autorka prezentuje tu naprawdę spory wachlarz opowieści, wśród których znajdą się zarówno zalążki dobrego science fiction, kawał rzetelnej obyczajówki, ciekawostki historyczne jak i – co chyba najliczniejsze i najmniej chwalebne – historie oparte na wzór starych, polskich filmów. Takich, w których nic się nigdy nie dzieje.
Zbiór jest więc bardzo różnorodny i bardzo nierówny. Niektóre opowiadania („Zdobycie Jerozolimy. Raten”; „Próba generalna”; „Bardo. Szopka”) stoją na stanowczo wyższym poziomie od innych („Życzenie Sabiny”; „Szkocki miesiąc”; „Wieczór autorski”). Te inne zaś są słabsze przez swój brak akcji, swoją przydługą, niepotrzebną formę. Czytając je, miałem wrażenie, że Tokarczuk zobaczyła jakiś element rzeczywistości, zechciała go opisać i oddać pod osąd wrażliwości czytelnika, ale nie znalazła dla niego miejsca w żadnej ze swoich powieści. To jak wątki poboczne, przeżycia drugo- czy trzecioplanowych bohaterów, na których nie było już czasu i miejsca w głównej historii. Tokarczuk przekuła je więc w krótkie formy. Moim zdaniem niesłusznie.
Podsumowując, w twórczości noblistki zbiór ten umieściłbym najbliżej „Biegunów” (którzy moim zdaniem także powinni być zbiorem osobnych opowiadań). Jest tu pewna chaotyczność, pewien brak akcji, a nawet pojawiają się podobne wątki (jak w przypadku „Najbrzydszej Kobiety Świata”). Jak dla mnie to minus, gdyż „Biegunów” cenię sobie najmniej wśród sporego dorobku autorki (może z wyjątkiem „Podróży ludzi księgi”, jej debitu powieściowego).
Ten zbiór opowiadań to w istocie „Gra na wielu bębenkach”, choć nie jest to w pełni komplement. Tak naprawdę autorka prezentuje tu naprawdę spory wachlarz opowieści, wśród których znajdą się zarówno zalążki dobrego science fiction, kawał rzetelnej obyczajówki, ciekawostki historyczne jak i – co chyba najliczniejsze i najmniej chwalebne – historie oparte na wzór starych,...
więcej Pokaż mimo toZ początku pretensje do autorki, że zbyt faktograficznie, że za dużo szczegółów, a za mało literatury. Potem coraz więcej literatury i coraz więcej zapadania się w tę prozę niewątpliwie wielkiej miary, kunsztowną (bo Tokarczuk do minimalistów nie należy, każdą sytuację fabularną ubiera w tysiące słów, przyznaję, że robi to z wyczuciem rytmu i harmonii),prozę docierającą do sedna, ale nie stawiającą kropek nad "i" ("Wieczór autorski" czy bardzo poruszające na wielu poziomach ostatnie opowiadanie). Wielka proza. Wielka sztuka.
Z początku pretensje do autorki, że zbyt faktograficznie, że za dużo szczegółów, a za mało literatury. Potem coraz więcej literatury i coraz więcej zapadania się w tę prozę niewątpliwie wielkiej miary, kunsztowną (bo Tokarczuk do minimalistów nie należy, każdą sytuację fabularną ubiera w tysiące słów, przyznaję, że robi to z wyczuciem rytmu i harmonii),prozę docierającą do...
więcej Pokaż mimo toKocham to jak odkrywam w książkach tej autorki wiele refleksji, z którymi się utożsamiam. Tak miło się czyta coś, gdzie możesz poczuć coś z autorem.
Kocham to jak odkrywam w książkach tej autorki wiele refleksji, z którymi się utożsamiam. Tak miło się czyta coś, gdzie możesz poczuć coś z autorem.
Pokaż mimo to1. Otwórz oczy, już nie żyjesz
Opowiadanie o czytaniu kryminału, w którym akcja książki płynnie przeplata się z życiem. Nie myślałam, że mnie zaskoczy. A jednak. Bardzo ciekawe rozwiązanie bez rozwiązania. Dla mnie niesamowite.
8
2. Szkocki miesiąc
Słabsze opowiadanie, na koniec trochę niejasności: czy była lalką? A może po prostu zawieszona w innej rzeczywistości zapomniała kim jest? Jednak całość sama w sobie nie porywa.
5
3. Podmiot
Myślałam, że przejrzałam zakończenie i że to będzie ten sam pisarz, ale później lub wcześniej, a tu się okazało, że to narrator, świetny pomysł!
7
4. Wyspa
Świetne opowiadanie, mocno zarysowane emocje bezsilności, stresu, rozpaczy, samotności, drobnego szaleństwa. Końcówka z cudem nie w moim stylu, osłabiła wydźwięk, ale ogólnie całość tak niesamowita, że zrobiła na mnie duże wrażenie.
9
5. Bardo. Szopka
Średnie opowiadanie, przegadane, nie ciekawiła mnie ta szopka. Wynudziłam się.
4
6. Najbrzydsza kobieta Świata
Mocne, z ciężkim klimatem, bolesne i takie poruszające niewygodne tematy. Piękno, brzydota, ludzkie odruchy. Trochę za krótkie, ale i tak bardzo dobre.
8
7. Wieczór autorski
Niespełniona miłość i romans opowiedziany z daleka, tylko jednostronnie, poprzez domysły. Nie jest zbyt odkrywczo, ale urzekło mnie podejście do bycia obiektem uczuć.
6
8. Zdobycie Jerozolimy. Raten 1675
Pomysł ciekawy, przedstawienie z chłopami, którzy biją się o prawdziwe jedzenie. Ale nie porwało mnie szczególnie.
6
9. Che Guevara
Temat lekkiej psychozy, naprawdę dobrze się czytało, zwłaszcza jeśli chodzi o końcówkę.
8
9. Skoczek
Ciężkie, duszne opowiadanie o rozpadającej się relacji, braku rozmów. Wyjazd małżeństwa ukazujący pustkę w ich życiu. Smutne i przygnebiające, ale zakończenie średnio satysfakcjonujące.
7
10. Prof. Andrews w Warszawie
Opowiadanie mogłoby być świetne, takie zagubienie mężczyzny w obcym kraju, gdzie czołgi na ulicach, dobrze oddana psychoza, ale trochę za krótkie, za mało zdarzeń pokazanych.
7
11. Ariadna na Naksos
Dość zwyczajne, ciepłe opowiadanie o słuchaniu muzyki przez podłogę, zachwyt ariami, tęsknota za czymś więcej.
6
12. Glicynia
Nie do końca zrozumiałam. Omamy dwóch kobiet? Ciężko to określić, całość mnie nie porwała szczególnie.
4
13. Tancerka
Starsza kobieta z marzeniami tańcząca na przekór ojcu i pisząca listy. Smutne, choć czegoś mi tu zabrakło.
6
14. Wróżenie z fusów
Nic specjalnego, mężczyzna wróży z fusów i jego przepowiednie się spełniają.
5
15. Żurek
Takie dość zwyczajne.
5
16. Życzenie Sabiny
Gdzieś pod warstwą dziwnego marzenia, leży przenośnia chęci bycia lalką, odpoczynku, odcięcia się od życia.
6
17. Próba generalna
Tak zwyczajne, a tak dobre. Koniec świata, starsze małżeństwo, ich rozmowy to majstersztyk, tak naturalne i jednocześnie wciągające. Za wiele się nie dzieje, ale to wszystko, co najważniejsze, jest w tekście.
9
18. Gra na wielu bębenkach
Czyta się dość dobrze, dziwne przejścia dodają smaku, niezłe zakończenie.
7
1. Otwórz oczy, już nie żyjesz
więcej Pokaż mimo toOpowiadanie o czytaniu kryminału, w którym akcja książki płynnie przeplata się z życiem. Nie myślałam, że mnie zaskoczy. A jednak. Bardzo ciekawe rozwiązanie bez rozwiązania. Dla mnie niesamowite.
8
2. Szkocki miesiąc
Słabsze opowiadanie, na koniec trochę niejasności: czy była lalką? A może po prostu zawieszona w innej rzeczywistości...
13/180/2023
„Gra na wielu bębenkach” to tytuł ostatniego opowiadania, ale tez bardzo dobry tytuł całego zbioru, w którym każda historia to odrębny bębenek. Lub kilka. Znany czytelnikom Tokarczuk realizm magiczny wyskakuje z każdej strony. Czasem bardziej realizm, częściej bardziej magiczny, ale zawsze mocno zmysłowy, momentami dziwny lub tajemniczy, jednak nieustannie wciągający. Opowieści lśnią i zmieniają się tak, jak Kornelia / Koralia / Korynna / Kora / Karolina / Karla / Karen / Karina / Klara w ostatnim opowiadaniu. Dwie ich było czy jedna?
13/180/2023
więcej Pokaż mimo to„Gra na wielu bębenkach” to tytuł ostatniego opowiadania, ale tez bardzo dobry tytuł całego zbioru, w którym każda historia to odrębny bębenek. Lub kilka. Znany czytelnikom Tokarczuk realizm magiczny wyskakuje z każdej strony. Czasem bardziej realizm, częściej bardziej magiczny, ale zawsze mocno zmysłowy, momentami dziwny lub tajemniczy, jednak nieustannie...
Kocham styl autorki. To jak prowadzi opowieść, spokojnie, nieuchwytnie, ulotnie, niejednokrotnie przejmująco. Otula słowami. Zawsze ciężko ocenić zbiór opowiadań - niektóre są wybitnie dobre, chciałoby się żeby się nie kończyły, z kolei drugie, mimo dobrze ułożonych słów kompletnie do mnie nie przemawiają. Dla sposobu opowiadania warto, dla historii nie zawsze.
Kocham styl autorki. To jak prowadzi opowieść, spokojnie, nieuchwytnie, ulotnie, niejednokrotnie przejmująco. Otula słowami. Zawsze ciężko ocenić zbiór opowiadań - niektóre są wybitnie dobre, chciałoby się żeby się nie kończyły, z kolei drugie, mimo dobrze ułożonych słów kompletnie do mnie nie przemawiają. Dla sposobu opowiadania warto, dla historii nie zawsze.
Pokaż mimo toGenialna <3!
Genialna <3!
Pokaż mimo to