Tytuł trochę mylący. Jest co prawda o Worach sporo, a jednak książka bardziej opisuje perturbacje sowietów/rosji na przestrzeni XIX-XX-XXI wieku na płaszczyźnie społeczno/biznesowo/polityczno/przestępczej. Odpowiada mi taka forma jak i treść ze względu na zainteresowanie geopolityką oraz historią. Polecam.

Tytuł trochę mylący. Jest co prawda o Worach sporo, a jednak książka bardziej opisuje perturbacje sowietów/rosji na przestrzeni XIX-XX-XXI wieku na płaszczyźnie społeczno/biznesowo/polityczno/przestępczej. Odpowiada mi taka forma jak i treść ze względu na zainteresowanie geopolityką oraz historią. Polecam.

Interesująca i dobrze napisana historia mafii rosyjskiej.

Interesująca i dobrze napisana historia mafii rosyjskiej.

Kawał dobrej roboty. Jest jednak jakoś niedosyt, jakiś chaos...nie do końca się to dobrze czyta pomimo ze jestem zainteresowana tematem.

Kawał dobrej roboty. Jest jednak jakoś niedosyt, jakiś chaos...nie do końca się to dobrze czyta pomimo ze jestem zainteresowana tematem.

Tylko dla zainteresowanych tematem.

Tylko dla zainteresowanych tematem.

Dużo przydatnej wiedzy dla kogoś, kto zgłębia temat. Sporo historii, ale i ciekawostek.

Dużo przydatnej wiedzy dla kogoś, kto zgłębia temat. Sporo historii, ale i ciekawostek.

Generalnie oceniam owe opracowanie na plus. Temat jaki porusza z pewnością znacznie bardziej przypadnie do gustu męskiej części czytelników. Zasadniczym minusem książki jest swego rodzaju "tendencja spadkowa" w miarę posuwania się w jej lekturze: początek bardzo wciągający, środek robi się już nieco monotonny, natomiast sama końcówka wręcz przynudza. Odniosłem wrażenie, iż autor chciał osiągnąć pewną ilość stron za wszelką cenę - to (w moich oczach) bardzo duży błąd i zły nawyk literacki.

Zainteresowanym tematyką mimo wszystko polecam.

Pozdrawiam serdecznie przyjaciele! ;)

Generalnie oceniam owe opracowanie na plus. Temat jaki porusza z pewnością znacznie bardziej przypadnie do gustu męskiej części czytelników. Zasadniczym minusem książki jest swego rodzaju "tendencja spadkowa" w miarę posuwania się w jej lekturze: początek bardzo wciągający, środek robi się już nieco monotonny, natomiast sama końcówka wręcz przynudza. Odniosłem wrażenie, iż...

Niestety, zgadzam się z opiniami na temat tej książki, mówiącymi o przeroście formy nad treścią. Nie udało mi się dotrwać do końca, mimo, że bardzo się starałem. Forma, język, sposób narracji (w sumie nie wiem czy można mówić o narracji, bo to po prostu przytaczanie masy faktów z historii Rosji) - wszystko to zlepia się w nużącą lekturę przypominającą pracę magisterską pisaną tylko po to, żeby zapełnić wymaganą liczbę stron. Nigdy nie czytałem tak nudnej książki o tej tematyce. Odpuściłem sobie znaczną część - w końcu lektura ma być przyjemnością, a nie przymusem. Zapewne znajdą się odbiorcy zadowoleni z takiej formy, ja do nich nie należę.

Niestety, zgadzam się z opiniami na temat tej książki, mówiącymi o przeroście formy nad treścią. Nie udało mi się dotrwać do końca, mimo, że bardzo się starałem. Forma, język, sposób narracji (w sumie nie wiem czy można mówić o narracji, bo to po prostu przytaczanie masy faktów z historii Rosji) - wszystko to zlepia się w nużącą lekturę przypominającą pracę magisterską...

Poddaję się po przeczytaniu dokładnie 50% treści...:-/
Jedna z najnudniejszych pozycji, jaką zdarzyło mi się czytać - absolutna strata czasu.
"Wory..." Galeottiego to sztandarowy przykład przerostu formy nad treścią - i wcale nie uważam, że jest napisana "naukowym" językiem: moim zdaniem to zwyczajne lanie wody przez cwanego ignoranta. Czytając odnosiłem bez przerwy wrażenie, że autor pogrzebał trochę w internecie i na podstawie tak uzyskanej "wiedzy" napisał to "coś", zapychając strony tasiemcowymi wielokrotnie złożonymi zdaniami, których zawiłość miała jeden tylko cel: ukryć niewiedzę autora.
Ta książka jest jak gąbka, jeśli ją dobrze ścisnąć to z 352 stron zostanie nam treści najwyżej na jeden pełnowymiarowy artykuł.
Nie czytajcie tego.

Poddaję się po przeczytaniu dokładnie 50% treści...:-/
Jedna z najnudniejszych pozycji, jaką zdarzyło mi się czytać - absolutna strata czasu.
"Wory..." Galeottiego to sztandarowy przykład przerostu formy nad treścią - i wcale nie uważam, że jest napisana "naukowym" językiem: moim zdaniem to zwyczajne lanie wody przez cwanego ignoranta. Czytając odnosiłem bez przerwy...

Na pewno autor poświęcił dużo czasu i energii tej książce. Żadna jednak książka o mafii tak mnie nie znudziła. Talentem jest opisywanie mafijnych transakcji, walk i morderstw na zlecenie beznamiętnie, nie wywołując żadnych emocji w czytelniku. Jest to praca naukowa, z której niestety nie dowiedziałam się zbyt wiele. Mam wrażenie, że pomimo wielu nazwisk, historii i informacji, autor używał wielu ogólników.

Na pewno autor poświęcił dużo czasu i energii tej książce. Żadna jednak książka o mafii tak mnie nie znudziła. Talentem jest opisywanie mafijnych transakcji, walk i morderstw na zlecenie beznamiętnie, nie wywołując żadnych emocji w czytelniku. Jest to praca naukowa, z której niestety nie dowiedziałam się zbyt wiele. Mam wrażenie, że pomimo wielu nazwisk, historii i...

Miałem problem z oceną tej książki, jak każdej z książek spod sztandaru literatury faktu, mającej silne podłoże dziennikarskie. Z jednej strony bardzo dogłębnie przedstawia głębokie zakorzenienie w społeczeństwie i mentalności Rosjan "kultury przestępczej" (worowskiego miru) ale jednocześnie potrafi przynudzić skupiając się na historycznym zarysie powstawania i kształtowania się "instytucji" Worów. Lektura książki wyjaśnia powiązania jakie miała poprzednia i ma obecna władz rosyjska ze świadkiem przestępczym gdzie biznes/polityka i działalność zorganizowanych grup przestępczych zlewa się w brudną masę. Jak podkreśla sam autor w słowach końcowych cytując jednego z rozmówców (cyt:): "(kiedyś)Nauczymy się jak być Europejczykami i jak żyć w cywilizowanym sposób", możliwe jednakże dogłębnie przeżarty korupcją układ polityczno - biznesowy Rosji i bloku post-rosyjskiego wymaga jeszcze wielu długotrwałych reform a może i rewolucji z obaleniem obecnej władzy.... Niemniej książka jako lektura warta polecenie, przy czym nie jako coś "lekkiego i łatwego dla oderwania od rzeczywistości" ;-)

Miałem problem z oceną tej książki, jak każdej z książek spod sztandaru literatury faktu, mającej silne podłoże dziennikarskie. Z jednej strony bardzo dogłębnie przedstawia głębokie zakorzenienie w społeczeństwie i mentalności Rosjan "kultury przestępczej" (worowskiego miru) ale jednocześnie potrafi przynudzić skupiając się na historycznym zarysie powstawania i...