Podobała mi się 🙂

Podobała mi się 🙂

Znalazłam w niej coś dla siebie nowego i popchnęło mnie to do odkrywania nowych rewirów, więc to na plus, jednak momentami miałam wrażenie, że jest dużo lania wody i wracania do już omówionych kwestii. Nie przeszłam jednak przez ćwiczenia, więc może moja opinia nie jest zupełnie obiektywna.

Znalazłam w niej coś dla siebie nowego i popchnęło mnie to do odkrywania nowych rewirów, więc to na plus, jednak momentami miałam wrażenie, że jest dużo lania wody i wracania do już omówionych kwestii. Nie przeszłam jednak przez ćwiczenia, więc może moja opinia nie jest zupełnie obiektywna.

Dobra pozycja na rozpoczęcie dialogu ze swoim wewnętrznym ja. Ćwiczenia dobrze wyjaśnione i wytłumaczone, są pomocne. Uważam, że jest przydatna do przepracowania różnych aspektów w swoim życiu. Książka została napisana przystepnym językiem.
Polecam dla osób rozpoczynających swoją własną przygodę.

Dobra pozycja na rozpoczęcie dialogu ze swoim wewnętrznym ja. Ćwiczenia dobrze wyjaśnione i wytłumaczone, są pomocne. Uważam, że jest przydatna do przepracowania różnych aspektów w swoim życiu. Książka została napisana przystepnym językiem.
Polecam dla osób rozpoczynających swoją własną przygodę.

Sięgnęłam po tą książkę po rozmowie z polecenia psychologa. "Tam masz informacje o swoimi wewnętrznym dziecku, poczytaj, bo warto."- takie słowa usłyszałam. Książka przeleżała u mnie na półce dwa lata. Jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Czytanie o związkach jakoś do mnie nie przemawiało. W końcu zaczełam i stwierdziłam, że jest napisana bardzo prostym i przystępnym językiem. Aż miło. Okazało się, że faktycznie, na całkiem małej ilości stron znajdziemy dużo informacji o swoim zachowaniu, które wykształciliśmy w czasie naszego dzieciństwa. To największy plus tej książki. Można wprost porównać to jak działamy w pewnych sytuacjach i się nad nimi zastanowić, niczym obserwator "z boku". Zawsze łatwiej ocenić sprawę, jeśli nie ma się do niej stosunku osobistego. A tutaj patrzymy na dane zachowanie przez pryzmat kogoś innego (na przykładzie par),możemy zastanowić się jak rozwiązać ten problem i dopiero odnieść go do siebie. Jest to naprawdę ciekawa opcja. Rady samej autorki jak sobie poradzić w takiej sytuacji już nie koniecznie są pomocne, chociaż dają jakiś zalążek co dalej. Ale książka zdecydowanie uświadamia, że trzeba się czasem pochylić nad zachowaniem swoim i swojego partnera, często też rodziców lub innych osób z którymi się wychowaliśmy. Jest to też książka dobra dla rodziców, żeby im uświadomić jak nasze zachowania, często nieświadomie mogą wpłynąć na nasze dzieci i ich reakcje. Jest to naprawdę kawał fajnego materiału do samodzielnej analizy.

Sięgnęłam po tą książkę po rozmowie z polecenia psychologa. "Tam masz informacje o swoimi wewnętrznym dziecku, poczytaj, bo warto."- takie słowa usłyszałam. Książka przeleżała u mnie na półce dwa lata. Jakoś nie mogłam się za nią zabrać. Czytanie o związkach jakoś do mnie nie przemawiało. W końcu zaczełam i stwierdziłam, że jest napisana bardzo prostym i przystępnym...

Fajna książka, przyjemnie się ją czyta, chociaż nie raz się na niej wyłączałam, więc żeby ją dogłębnie zrozumieć trzeba się skupić.

Fajna książka, przyjemnie się ją czyta, chociaż nie raz się na niej wyłączałam, więc żeby ją dogłębnie zrozumieć trzeba się skupić.

Po przeczytaniu „jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko” spodziewałam się po tej pozycji czegoś innego, a jest to w sumie o tym samym. Tak jak ktoś już pisał, jest za mało o tej sztuce bycia razem, a za dużo o tym co trzeba samemu przepracować. Jednak jeśli ktoś nie zytał żadnej innej książki tej autorki myśle że będzie super

Po przeczytaniu „jak odkryć swoje wewnętrzne dziecko” spodziewałam się po tej pozycji czegoś innego, a jest to w sumie o tym samym. Tak jak ktoś już pisał, jest za mało o tej sztuce bycia razem, a za dużo o tym co trzeba samemu przepracować. Jednak jeśli ktoś nie zytał żadnej innej książki tej autorki myśle że będzie super

To nie jest data przeczytania, to jest data kapitaulacji po 3 podejściach. Mam wrażenie, że autorka pisze w kółko o tym samym, tylko innymi słowami, a w sumie to nawet z tym różnie bywa. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy jest wstawka: "...ale o tym już mówiłam na stronie tej i tej" lub "... ale o tym jeszcze wspomnę tu i tam". Wydaje mi się, że gdyby tego nie było, książka byłaby sporo chudsza. Nie ma tutaj też nic odkrywczego, jeżeli jest się chociaż mniej więcej zorientowanym w psychologii. Momentami autorka sama sobie zaprzecza. Jak dla mnie jedno duże NIE.

To nie jest data przeczytania, to jest data kapitaulacji po 3 podejściach. Mam wrażenie, że autorka pisze w kółko o tym samym, tylko innymi słowami, a w sumie to nawet z tym różnie bywa. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy jest wstawka: "...ale o tym już mówiłam na stronie tej i tej" lub "... ale o tym jeszcze wspomnę tu i tam". Wydaje mi się, że gdyby tego nie było,...

Zmusza do refleksji. Wiele merytorycznej wiedzy. Przydatne ćwiczenia niestety szła mi jak krew z nosa. Musiałam się trochę zmuszać by skończyć niemniej jednak warto przeczytać
Cytat godny zapamiętania :
W chwili gdy przyłapujemy się na czarnych myślach, natychmiast mówimy „STOP” i koncentrujemy się na myślach polepszających myśli. Co mi się udaje w życiu ? Z czego mogę być dumny ? Kogo kocham i kto mnie kocha ? Jakie są moje mocne strony? Za co mogę być wdzięczny ? Tych pytań i odpowiedzi nasz mózg nie sformułuje automatycznie, dlatego musimy mu dać impuls do myślenia. Osoby mające wysokie poczucie własnej wartości robią to niejako spontanicznie. Jedna z tajemnic ich sukcesu i podnoszenia się po porażce jest umiejetność unaocznienia sobie własnych dokonań i własnych zdolności

Zmusza do refleksji. Wiele merytorycznej wiedzy. Przydatne ćwiczenia niestety szła mi jak krew z nosa. Musiałam się trochę zmuszać by skończyć niemniej jednak warto przeczytać
Cytat godny zapamiętania :
W chwili gdy przyłapujemy się na czarnych myślach, natychmiast mówimy „STOP” i koncentrujemy się na myślach polepszających myśli. Co mi się udaje w życiu ? Z czego mogę...

Po naprawdę świetnej ,,Jak nie bać się bliskości" spodziewałam się po tej książce dużo więcej, a dostałam niestety nic specjalnego, nic dla mnie nowego. Sporo treści powtórzonych z wyżej wymienionej.
Bardzo mała część książki skupia się rzeczywiście na ,,sztuce bycia razem" - głównie są to sposoby na zrozumienie siebie, przepracowanie swojego dzieciństwa itp. Ogólnie, oczywiście jest to mądre podejście, bo praca nad związkiem to tak naprawdę praca nad sobą.
Możliwe, że niska ocena to też trochę moja 'wina' - sporo ostatnio siedziałam w psychologii, duchowości i tego typu poradnikach i trudno już mnie jakoś zaskoczyć, a to normalne że treści będą się powtarzać. Chyba muszę odpocząć od gatunku :)

Po naprawdę świetnej ,,Jak nie bać się bliskości" spodziewałam się po tej książce dużo więcej, a dostałam niestety nic specjalnego, nic dla mnie nowego. Sporo treści powtórzonych z wyżej wymienionej.
Bardzo mała część książki skupia się rzeczywiście na ,,sztuce bycia razem" - głównie są to sposoby na zrozumienie siebie, przepracowanie swojego dzieciństwa itp. Ogólnie,...

Autorka z bardzo amerykańską manierą poradnikową chce podporządkować cały świat wyznawanej przez siebie teorii i obiecuje, ze jeśli tylko uważnie jej posłuchamy możemy naprawić wszystkie nasze problemy. Na pewno niebezpiecznym jest przekonywanie, że lepiej pomoc sobie samemu czytając to co pisze, niż zgłosić się do specjalisty i obniżanie publicznego zaufania do zawodu psychologa/psychoterapeuty. Takie pozornie krzepiące tyrady mogą w skrajnych przypadkach doprowadzić do tragedii. Czytana krytycznie, przez względnie zdrowego i nie borykającego się z większymi problemami człowieka, książka może jednak naprowadzić na kilka ciekawych tropów w drodze do samopoznania i kontrolowaniu swoich odruchów. Słabo odzwierciadla ona jednak to co obiecuje w tytule, to bardziej próba znalezienia klucza do zrozumienia swoich reakcji na pewne sytuacje. Może nawet sięgnę bo jej kolejne książki, choć żywię graniczącą z pewnością obawę że będzie to mielenie tego samego tematu na kilka nowych sposobów podyktowane głownie możliwością rozszerzenia sukcesu finansowego. Ot, amerykański rynek wydawniczy i jego poradniki na wszystko. Nie zachwyca, to takie 3.

Autorka z bardzo amerykańską manierą poradnikową chce podporządkować cały świat wyznawanej przez siebie teorii i obiecuje, ze jeśli tylko uważnie jej posłuchamy możemy naprawić wszystkie nasze problemy. Na pewno niebezpiecznym jest przekonywanie, że lepiej pomoc sobie samemu czytając to co pisze, niż zgłosić się do specjalisty i obniżanie publicznego zaufania do zawodu...