Spadek Barbary Tryźnianki

Okładka książki Spadek Barbary Tryźnianki Andrzej F. Paczkowski
Okładka książki Spadek Barbary Tryźnianki
Andrzej F. Paczkowski Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos Seria: Z historią w tle literatura piękna
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Z historią w tle
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2020-01-30
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-30
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366425361
Tagi:
spadek poszukiwania rodzina
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
568
245

Na półkach:

Ksiądz, którą zaczęłam z ogromną ciekawością, a skończyłam z ogromnym rozczarowaniem...Powieść inspirowana twórczością Rodziewiczówny ma duży potencjał. Temat intrygujący i dokładnie wpisany w moje zainteresowania czytelnicze, zapowiada perypetie rodem z XIX w. Intrygi, tajemnice i historia z morałem zaczyna się ciekawie. Co się wydarzyło dalej??? Nie mam pojęcia. Autor 3/4 książki stworzył w stylu wypracowania pisanego na kolanie przez licealistę. Historia rozłazi się w szwach, traci logikę i cały urok, a braki korekcyjne są karygodne( np. złożona kartka testamentu, która przedstawia testament).
Z ręką na secu- myślałam, że powieść zostanie w mojej pamięci... Niestety, wolę zapomnieć.

Ksiądz, którą zaczęłam z ogromną ciekawością, a skończyłam z ogromnym rozczarowaniem...Powieść inspirowana twórczością Rodziewiczówny ma duży potencjał. Temat intrygujący i dokładnie wpisany w moje zainteresowania czytelnicze, zapowiada perypetie rodem z XIX w. Intrygi, tajemnice i historia z morałem zaczyna się ciekawie. Co się wydarzyło dalej??? Nie mam pojęcia. Autor 3/4...

więcej Pokaż mimo to

avatar
959
438

Na półkach: ,

Czasem, zupełnie przez przypadek, trafisz na książkę, której pewnie w innych okolicznościach byś nie przeczytał. Tak było z książka ze zdjecia, o której istnieniu nie miałam pojęcia, dopóki nie trafiła w moje ręce przez....Eweline 😁 @zakreconaa_czytelniczka poleciła mi tę pozycję, mówiąc że jest to bardzo dobra lektura z morałem.

Gdy umiera Pan Antoni, na pogrzebie pojawia się trójka jego dzieci. Wszyscy zjawili się tam tylko z jednego powodu. Otóż, nie opłakują zmarłego ojca, ale oczekują szybkiego odczytania testamentu i podziału dość okazałego majątku. Cała trójka mieszka obecnie w Warszawie, gdzie prowadzą swoje interesy i już od dawna nie interesowały się losem rodziców, nie przyjeżdżały na wieś do pomocy. Jak się okazuje po otwarciu testamentu, zostają z niczym-ojciec ich wydziedziczył! Wszystkie pieniądze bowiem przepisał nikomu nie znanej Barbarze Tryźniance. W tym momencie rozpoczyna się pomiędzy matką, a dziećmi batalia o majątek.

"Spadek Barbary Tryźnianki, to krótka książka, która mi swoją treścią przypomina bajkę z bardzo wartościowym morałem. Autor pokazuje jak bardzo światem rządzi pieniądz, który czesto stawiany jest ponad rodzinne więzi i uczucia. Skupił się również na ukazaniu kilku odmian ludzkich charakterów , niestety głównie na tych złych...
Pan Andrzej zaznaczył, że przy pisaniu powieści inspirował się twórczością Marii Rodziewiczówny. Jako, że kiedyś sięgałam po klasyki literatury, zaciekawił mnie i postaram się kiedyś przeczytać tę książkę autorki, która była dla niego inspiracją.
Polecam tę pozycję, bo jest naprawdę wartosciowa, a zapoznanie się tą historią nie zajmie Wam dużo czasu. Mi wystarczyło półtorej godziny 🤭😁

Czasem, zupełnie przez przypadek, trafisz na książkę, której pewnie w innych okolicznościach byś nie przeczytał. Tak było z książka ze zdjecia, o której istnieniu nie miałam pojęcia, dopóki nie trafiła w moje ręce przez....Eweline 😁 @zakreconaa_czytelniczka poleciła mi tę pozycję, mówiąc że jest to bardzo dobra lektura z morałem.

Gdy umiera Pan Antoni, na pogrzebie pojawia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
414
412

Na półkach:

Po przeczytaniu książki "Spadek Barbary Tryźnianki" nasuwa mi się jedna myśl - pieniądze szczęścia nie dają. Najważniejsi są dobrzy ludzie, którymi się otaczamy.

Powieść rozpoczyna się od przygotowań do pogrzebu. Niedawno zmarł Antoni Michałek, człowiek prawy i pracowity, dla którego bardzo ważna była rodzina. Opłakuje go kochająca żona Maria oraz oddana służąca Ignasia. Niestety trójka jego dzieci Joanna, Mateusz i Dominik tylko czeka na otwarcie testamentu. Liczą na duże sumy pieniędzy. Jednak srogo się zawodzą, bo pan Antoni swoje pieniądze przekazał w spadku Barbarze Tryźniance. Rodzeństwo za wszelką cenę próbuje odnaleźć spadkobierczynię.

"Spadek Barbary Tryźnianki" to opowieść z morałem. Autor zainspirował się twórczością Marii Rodziewiczówny. W młodości zaczytywał się w jej książkach i chciał jeszcze raz przenieść się w jej świat. Zależało mu, żeby napisać książkę bez scen seksu i przemocy.

Dużym atutem książki jest opis ludzkich charakterów. Są postacie dobre, uczynne, pracowite, które do szczęścia nie potrzebują wiele. Inne są chciwe, zawistne, zazdrosne, które by osiągnąć swój cel, nie cofną się przed niczym.

Część fabuły dzieje się na polskiej wsi, a część w dawnej Warszawie. Dzięki temu możemy zobaczyć jak bardzo różniło się życie ludzi. Miastowi często nie dostrzegali problemów i trudów, z jakimi mierzyli się mieszkańcy prowincji.

"Spadek Barbary Tryźnianki" to historia, która pokazuje, co w życiu liczy się naprawdę i o co powinniśmy dbać.

Po przeczytaniu książki "Spadek Barbary Tryźnianki" nasuwa mi się jedna myśl - pieniądze szczęścia nie dają. Najważniejsi są dobrzy ludzie, którymi się otaczamy.

Powieść rozpoczyna się od przygotowań do pogrzebu. Niedawno zmarł Antoni Michałek, człowiek prawy i pracowity, dla którego bardzo ważna była rodzina. Opłakuje go kochająca żona Maria oraz oddana służąca Ignasia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
253

Na półkach: ,

"Spadek Barbary Tryźnianki" to powieść, która wprawiła mnie w osłupienie i stupor, bo choć czytam książki od niepamiętnych czasów, to ten twór naprawdę mnie zdruzgotał.
Autor już we wstępie informuje, że do powstania tego "dzieła" przyczyniła się twórczość Marii Rodziewiczówny, jej powieść "Barbara Tryźnianka" stała się dla niego inspiracją i natchnęła go do spłodzenia "Spadku Barbary Tryźnianki, cud jeśli jeszcze wam się nie mylą te tytuły.
Niestety inspiracja okazała się być płytka i powierzchowna, bo poza tytułem i bardzo ogólnym zarysem autor nie zaczerpnął nic bardziej wartościowego z niezłej powieści autorki. Mnie książka pana Paczkowskiego natchnęła do sięgnięcia po oryginał. Przyznaję, że nie znałam książki Marii Rodziewiczówny, pokusiłam się o jej przeczytanie i niestety, znajomość oryginału nie przysporzy chwały i pochlebstw omawianemu dziełu.
Zrozumiałym jest upływ czasu, który dotyka powieść Marii Rodziewiczówny, tak w warstwie językowej, jak i w sposobie postrzegania świata przez bohaterów, ale jest to wciąż proza aktualna i uniwersalna w opisie ludzkiej natury. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o "Spadku Barbary Tryźnianki", nie rozumiem tego silenia się na język, którym posługiwała się Rodziewiczówna, niczego nowego nie mówi też autor o konstrukcji psychicznej bohaterów, nie rozumiem co chciał osiągnąć opowiadając co do joty tę samą historię. Może miał nadzieję, że snuta przez niego opowieść będzie lepsza niż dzieło Rodziewiczówny? Niestety nie udało się to pod żadnym względem. Powieść Paczkowskiego jest zero-jedynkowa, czarno-biała, wszyscy bohaterowie są albo do cna źli, lub też kryształowo dobrzy, pośrodku nic nie ma.
Bohaterowie w „Spadku Barbary Tryźnianki” są chciwi, kochają pieniądze ponad wszystko, są dla nich gotowi nawet popełnić zbrodnię. Jest to miłość, która nie bierze jeńców, bierze gotówkę. Jednak u Rodziewiczówny każda postać cechuje się jakimś światopoglądem, stoi za nią jakaś historia, z różnych powodów spodziewa się spadku i różnie chce go wykorzystać. Niestety postacie wykreowane przez pana Paczkowskiego są zbudowane na linii albo-albo, albo są to chciwcy pozbawieni wszelkiej moralności, albo anioły głoszące miłość do Boga, etos pracy i umiłowanie ojczyzny. Zagadką pozostaje dlaczego dzieci wychowywane w bogobojnym domu, w dobrych warunkach, przez ultra polskich rodziców stały się takimi potworami.
Nie rozumiem po co powstała ta powieść. Bardziej przypomina plagiat, aniżeli jest dowodem inspiracji. Zrozumiałabym, że autor chce oddać Rodziewiczównie hołd i opowiada nam współcześnie smutną historię o pazerności, ale opowiadanie tego samego ustami pisarza XXI wieku, bez krztyny oryginalności, musi skończyć się katastrofą. Powieść „Spadek Barbary Tryźnianki jest kiepska i nie polecam nikomu.

"Spadek Barbary Tryźnianki" to powieść, która wprawiła mnie w osłupienie i stupor, bo choć czytam książki od niepamiętnych czasów, to ten twór naprawdę mnie zdruzgotał.
Autor już we wstępie informuje, że do powstania tego "dzieła" przyczyniła się twórczość Marii Rodziewiczówny, jej powieść "Barbara Tryźnianka" stała się dla niego inspiracją i natchnęła go do spłodzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1775
744

Na półkach:

"Spadek Barbary Tryźnianki" historia, która bardzo przypadła mi do gustu, więc moje pierwsze spotkanie z autorem uważam za bardzo udane.
_________
Fabuła pełna intryg i pomyłek, która wciąga od pierwszej strony. A głównymi bohaterami miałam ochotę potrząsnąć, bo jak tak można. Totalna znieczulica.
__________
Mimo, że książka jest krótka to z pięknym przekazem. Zmusza czytelnika do refleksji i zastanowienia się co w życiu jest najważniejsze. Pokazuje co z ludźmi robi pogoń za pieniędzmi. Historia niezwykle smutna, a jakże prawdziwa.
_________
Z czystym sumieniem polecam Wam tę historię.

"Spadek Barbary Tryźnianki" historia, która bardzo przypadła mi do gustu, więc moje pierwsze spotkanie z autorem uważam za bardzo udane.
_________
Fabuła pełna intryg i pomyłek, która wciąga od pierwszej strony. A głównymi bohaterami miałam ochotę potrząsnąć, bo jak tak można. Totalna znieczulica.
__________
Mimo, że książka jest krótka to z pięknym przekazem. Zmusza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
89

Na półkach: , ,

Spadek Barbary Tryźnianki jest książką, którą można rozpatrywać w wielu aspektach. Zmusza ona czytelnika do głębszych przemyśleń nad relacjami międzyludzkimi i sposobie traktowanie drugiego człowieka.
Gdy rodzi się dziecko przynosi ono wielką radość. Rodzice z entuzjazmem patrzą w przyszłość, mając nadzieję, że trud wychowania będzie im wynagrodzony. A z nadchodzącymi latami, będą mogli liczyć na swoje dziecko. Jego pomoc, wspracie, gdy będą starzy, chorzy i niedołężni.
Małżeństwo Michałek doczekali się czwórki potomstwa. Dali swoim dzieciom to, co najlepsze. Spokojny dom, schronienie, miłość i wykształcenie.
Kiedy styrany ciężką pracą Pan Antoni się rozchorował, każdego dnia wyczekiwał któregoś z ukochanych dzieci, a te nie nadjeżdżały. Zajęci swoimi sprawami w mieście, niezbyt chętni do odwiedzin na wsi.
Antoni Michałek umiera otoczony opieką swojej żony, jedynej wnuczki i oddanej służącej.
Jakie będzie rozczarowanie jego dzieci: Joanny, Mateusza i Dominka, gdy okaże się, że senior rodu ich wydziedziczył, a majątek zapisany został nieznanej im Barbarze Tryźniance?
Rodzeństwo rozpęta istne piekło tylko po to, aby odzyskać należne im pieniądze. Do jakich czynów będą skłonne te żądne bogactwa hieny?
W przedmowie autor informuje nas, że jako mały chłopiec był zauroczony powieściami Marii Rodziewiczówny, która była dla niego inspiracją do stworzenia powieści "Spadek Barbary Tryźnianki", dlatego jeżeli znajduje się wśród Was fan twórczości Rodziewiczówny, z czystym sumieniem polecam tę pozycję.

Spadek Barbary Tryźnianki jest książką, którą można rozpatrywać w wielu aspektach. Zmusza ona czytelnika do głębszych przemyśleń nad relacjami międzyludzkimi i sposobie traktowanie drugiego człowieka.
Gdy rodzi się dziecko przynosi ono wielką radość. Rodzice z entuzjazmem patrzą w przyszłość, mając nadzieję, że trud wychowania będzie im wynagrodzony. A z nadchodzącymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach: ,

W dworku państwa Michałek mieszka starsze już małżeństwo wraz ze swoją osieroconą wnuczką Michasią. Kiedy pan domu umiera, na pogrzeb zjeżdża się wiele osób, w tym także trójka dzieci mężczyzny. Jednak jedyną interesującą ich sprawą, jest spadek, który są przekonani, że otrzymają po ojcu.

Andrzej Paczkowski, w swojej wyjątkowo krótkiej książce, zawiera historię, która miała miejsce nie raz w tamtych czasach, jak i w obecnych. Daje ona nam wiele do myślenia nad swoimi priorytetami w życiu i poglądami. Postacie, które udało się stworzyć autorowi, są bardzo wyraziste i jasne. Od razu wiemy jacy są i tacy do końca tej książki będą, co jedni mogą uznać za wadę, inni za zaletę.
Na początku jedynie problem sprawiała mi składnia, którą zastosował tutaj autor. Idealnie wpasowywała się w czasy, w których miała miejsce akcja książki, jednak dla mnie bywała problematyczna, przez co też wolniej szło mi czytanie.
Jako iż w tym roku czeka mnie maturka, ta książka okazała się dla mnie strzałem w 10 i cieszę się, że ją przeczytałam. Wszystkie główne motywy idealnie wpasowują się w tematy maturalne, za co ta książka ma u mnie dodatkowy plus.
Nie jest to książka, po która sięgnęła bym raz jeszcze, jednak uważam, że naprawdę warto ją przeczytać przynajmniej raz i chwilę zastanowić się nad własnym życiem pod względem poruszanych w tej książce tematów.

W dworku państwa Michałek mieszka starsze już małżeństwo wraz ze swoją osieroconą wnuczką Michasią. Kiedy pan domu umiera, na pogrzeb zjeżdża się wiele osób, w tym także trójka dzieci mężczyzny. Jednak jedyną interesującą ich sprawą, jest spadek, który są przekonani, że otrzymają po ojcu.

Andrzej Paczkowski, w swojej wyjątkowo krótkiej książce, zawiera historię, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
124

Na półkach:

Joanna, Mateusz i Dominik. Postaci złe, okropne, zgniłe do szpiku kości. Zarabiający na cudzym nieszczęściu, pragną wzbogacać się jeszcze bardziej. Wkrótce ich ojciec umiera, przepisując wszystkie pieniądze nieznanej nikomu Barbarze Tryźniance. Rodzeństwo zostaje doprowadzone do szewskiej pasji, zawierają pakt znalezienia kobiety i odebrania spadku po ojcu. Niestety sprawy się komplikują, bo dzieci pana Antoniego nie potrafią ufać nawet sobie nawzajem. Z każdym dniem wiedzie im się coraz gorzej, a widmo Barbary Tryźnianki pojawia się to tu, to tam. Jak zakończy się cała farsa? Ja już wiem! "Spadek Barbary Tryźnianki" to historia o próżności w jaką ludzie się zatracają. To historia o lekceważeniu dobrych odruchów ludzkich, a nawet całkowitym ich wyeliminowaniu. To, wreszcie historia o trojgu rodzeństwa, którzy zapomnieli czym jest miłość, wdzięczność, poświęcenie i ciężka praca. Żałuję, że autor nie dał dojść do słowa Michalince, że nie pokazał jak dorasta, jakie przyszły mąż miał zdanie o wujostwie. Nie pokazał krok po kroku jak rodzeństwo musi schować godność w buty i schować swoją dumę do kieszeni. Nie pokazał jak zapewne kajali się lub co gorsza, dalej są zadufani w sobie. Ale wiecie co pokazał? Pokazał, że dobro zawsze zwycięży. Wszelaka zaraza zawsze zostanie stępiona dzięki dobrym ludziom. Pokazał, że miłość, ciężka praca, okazanie dobra, współczucie, pomoc zawsze do człowieka wróci z podwójną siłą. Bardzo podobała mi się postać pani Marii - wdowie po Antonim. Śmiać mi się chciało jak wystrychnęła dzieci na dudka. Mieli tyle podpowiedzi, a oni wciąż z klapkami na oczach.. To dobra książka, nie jest idealna, ale jest dobra. Autor miał na celu zachęcenie nas do czytania powieści Rodziewiczównej (jego inspiracja). Jak najbardziej jestem za, bo styl podany w książce (podobny do pióra pani Marii) przypadł mi do gustu. Dobrze czułam się z tą książką, miałam swoje rozwiązanie zagadki, w części się sprawdziło, szkoda, że historia jednak jest ciut za krótka. Ciekawy byłby z niej film. Na spokojne wieczory, polecam!

Joanna, Mateusz i Dominik. Postaci złe, okropne, zgniłe do szpiku kości. Zarabiający na cudzym nieszczęściu, pragną wzbogacać się jeszcze bardziej. Wkrótce ich ojciec umiera, przepisując wszystkie pieniądze nieznanej nikomu Barbarze Tryźniance. Rodzeństwo zostaje doprowadzone do szewskiej pasji, zawierają pakt znalezienia kobiety i odebrania spadku po ojcu. Niestety sprawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
72

Na półkach:

O książkach Andrzeja F. Paczkowskiego słyszałam już wcześniej, ale zapoznając się z opisami fabuły, nie byłam przekonana, czy ten typ literatury wpasuje się w mój gust. Z obawy przed rozczarowaniem wolałam nie sięgać po te pozycje. Moje podejście zmieniło swój bieg w momencie, gdy moim oczom ukazała się okładka najnowszej powieści autora. Kobieta w kostiumie z minionych lat zachęciła mnie do poznania historii, która kryje się pod intrygującym tytułem. Jakby tego było mało, ukrycie twarzy postaci dodatkowo podsyciło moją ciekawość. Tak, do tej książki poczułam miłość od pierwszego wejrzenia. Czy po lekturze moje uczucie pozostało bez rysy? Czy jednak moje serce doznało złamania i rozczarowania? Kolejne zdania przyniosą Wam odpowiedź.

Książka zaczyna się od smutnego wydarzenia. Troje rodzeństwa właśnie straciło ojca, który przed śmiercią sporządził testament według swojej woli. Na nieszczęście dzieci, ogromny majątek nie został złożony w ich ręce. Cały spadek otrzymała nieznana nikomu Barbara Tryźnianka. Rozzłoszczone rodzeństwo postanawia za wszelką cenę odnaleźć tajemniczą kobietę i odebrać jej to, co według nich nie powinno do niej należeć. Niestety ich próby spełzają na niczym, bowiem o Barbarze Tryźniance nikt nigdy nie słyszał. W głowach osieroconych kłębi się mnóstwo pytań. Kim jest kobieta wskazana w testamencie? Jak ją odnaleźć i poznać powód przekazania jej ogromnego majątku? Czy uda im się odzyskać to, co według nich należy się rodzinie?

Rozpoczynając lekturę tej książki już na wstępie dowiedziałam się, dlaczego autor umieścił w nim bohaterkę powieści pisarki, która należy do grona polskich klasyków literatury. Jak sam wspomina, wszystko to z zamiłowania do twórczości Marii Rodziewiczówny. Przyznam, że ta wzmianka jeszcze bardziej zachęciła mnie do poznania tego, co będzie na kolejnych stronach. A kryło się w nich wiele dobrego.

Wzorując się na twórczości wspomnianej pisarki, autor obdarzył czytelnika cudownymi opisami natury, wsi, budynków i okolicznych miejsc. Te piękne wyrażenia i metafory stworzyły klimat, który sprzyjał powstawaniu wyobrażeń przedstawianych sytuacji.

Akcja powieści osadzona jest na początku XX wieku. Jednak opisywane wydarzenia mają wiele wspólnego z teraźniejszością. Zawarty morał ma zdecydowanie charakter ponadczasowy. Zaślepienie chciwością i żądza posiadania nadal próbują wykorzenić wagę ciężkiej pracy i miłości. Fabuła wprowadza na ring również inne wartości: pogoń za pieniądzem kontra uczciwość, „należy mi się, bo tak” kontra zasługi i szacunek do pochodzenia. Jeśli jesteście ciekawi, które wartości wygrają walkę, zapraszam Was do sięgnięcia po tę życiową i pełną intryg historię.

Atutem tej pozycji jest również styl autora i słownictwo, jakim się posługuje. Może nie ma tu poetyckości, ale język nie należy też do zwyczajnych. Całości dopełnia ciekawa kreacja bohaterów i emocji, jakie sobą prezentują. Wszystko w tej książce sprawia wrażenie spójności i dopracowania.

Jestem naprawdę miło zaskoczona wrażeniami, jakie wywarła na mnie twórczość pana Andrzeja. Chyba powinnam dać szansę innym powieściom jego pióra 🙂

„Spadek Barbary Tryźnianki” polecam szczególnie tym, którzy lubią literaturę dającą do myślenia.

O książkach Andrzeja F. Paczkowskiego słyszałam już wcześniej, ale zapoznając się z opisami fabuły, nie byłam przekonana, czy ten typ literatury wpasuje się w mój gust. Z obawy przed rozczarowaniem wolałam nie sięgać po te pozycje. Moje podejście zmieniło swój bieg w momencie, gdy moim oczom ukazała się okładka najnowszej powieści autora. Kobieta w kostiumie z minionych lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
103

Na półkach:

To książka, którą autor napisał wzorując się na twórczości Marii Radziewiczówny. Stąd też, w środku znajdziecie cudowne opisy wsi, okolicznych miejsc i budynków. Dodatkowo, czyli to co bardzo lubię, czytamy o pięknie otaczającej natury
„Rosa błyszczała na liściach babki, a chrabąszcze już krążyły po ziemi, skrząc się w pierwszych promieniach słońca…”.
Te opisy stworzyły niesamowity klimat, aż chwilami zatapiałam się w myślach, wyobrażając sobie otaczające nas piękno, którego tak często nie dostrzegamy. Osobiście rozczulały mnie momenty, gdy Pani Maria, babcia Michasi, wraz z wnuczką zbierały jabłka na własną, domową, pachnącą marmoladę. Tak, to zdecydowanie mój klimat…
.
„W ogrodzie spoglądała na czerwone, białe i czarne porzeczki rosnące obok siebie, agrest już dojrzały, wielki niemalże jak kurze jaja; na rosnące dalej papryki, wyglądające na ziemi głowy kapusty, wiszące długie fasole, śliwki ogromne na drzewach, fioletowe, o miąższu słodszym niż miód…”
.
Historia opowiada o trójce rodzeństwa, którzy w tym wypadku są głównymi bohaterami. Joanna, Mateusz i Dominik, mieszkańcy Warszawy, zaślepieni majątkiem i karierą. Pozbawieni jakichkolwiek uczuć, które zastąpili chciwością. Autor tak wykreował bohaterów, że z łatwością przyszło mi ich znienawidzić za ich pazerność, brak empatii i szacunku. Cała akcja polega na odnalezieniu kobiety, której został przypisany spadek ich zmarłego ojca. Nie chce pisać za dużo, bo nie mielibyście przyjemności z czytania. W pewnym momencie złapałam trop i choć nie byłam do końca pewna czy mam rację, przekonałam się, że jednak tak. Uważam, że to świetnie przeprowadzona akcja, napędzana często przykrymi sytuacjami. W efekcie otrzymujemy prawdziwą i jak najbardziej wydaje mi się, że aktualną pogoń za pieniądzem, jednocześnie nie szanując jego wartości i pochodzenia. Życiowa, pełna intryg i emocji pozycja. Jak najbardziej polecam. We mnie uderzyła jak grom z jasnego nieba, czego nie spodziewałabym się po niej na początku.

To książka, którą autor napisał wzorując się na twórczości Marii Radziewiczówny. Stąd też, w środku znajdziecie cudowne opisy wsi, okolicznych miejsc i budynków. Dodatkowo, czyli to co bardzo lubię, czytamy o pięknie otaczającej natury
„Rosa błyszczała na liściach babki, a chrabąszcze już krążyły po ziemi, skrząc się w pierwszych promieniach słońca…”.
Te opisy stworzyły...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    43
  • Przeczytane
    42
  • Posiadam
    8
  • 2020
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Legimi
    2
  • Przeczytane w 2021 roku
    1
  • Wyzwanie LC 2020
    1
  • Wydawnictwo WasPos
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Więcej
Andrzej F. Paczkowski Spadek Barbary Tryźnianki Zobacz więcej
Andrzej F. Paczkowski Spadek Barbary Tryźnianki Zobacz więcej
Andrzej F. Paczkowski Spadek Barbary Tryźnianki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także