rozwińzwiń

Nietota. Księga tajemna Tatr

Okładka książki Nietota. Księga tajemna Tatr Tadeusz Miciński
Okładka książki Nietota. Księga tajemna Tatr
Tadeusz Miciński Wydawnictwo: Universitas Seria: Klasyka... [Universitas] klasyka
346 str. 5 godz. 46 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Klasyka... [Universitas]
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2002-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
346
Czas czytania
5 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324200023
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1547
519

Na półkach:

Tatry są o wiele bardziej magicznym miejscem, niż myślicie. Majestatyczne wierzchołki owiane mistyczną mgłą, to nic w porównaniu do wspaniałej wyobraźni Micińskiego.

"Nietota" to intrygująca historia, która powstała w duchu zupełnie innej epoki niż obecna. Co za tym idzie? Napisana jest pięknym językiem, poetyckim i pełnym archaizmów. To także ogrom metafor i bajecznych porównań, swoją drogą niezwykle porywających.

Nie każdy czyta wstępy, jednak zaręczam, że tym razem nie warto pomijać. Wojciech Kowalewski opisuje, jak tworzona była "Nietota", dodając do tego sporo ciekawostek. Za przykład niech posłuży sposób interpretacji tytułu. W "Nietocie" znajdziecie także sporo utworów poetyckich i poematy pisane prozą.

"Tatry mają duszę wewnętrzną, która wygląda zupełnie inaczej, niźli możecie sądzić, będąc przywiązane korzeniami do tej odrobiny nieurodzajnej gleby."

Tym, co najbardziej urzeka w "Nietocie" są opisy Tatr. Tajemnicze, przesiąknięte magią, nasuwające na myśl znane sformułowanie "rzucić wszystko, wziąć plecak i wyjechać w Tatry."

"Nietota" to mistyczne pasmo górskie zarosłe lasem z niedostępnymi lodozwałami. Tajemne podziemia Giewontu będące niegdyś miastem. Całość sprawia, że wszystko jest oniryczne i groteskowe.

To historia o wędrówce nieszczęśliwego Ariamana podróżującego po Tatrach. Trafia on do rozmaitych fantastycznych i mitycznych miejsc, i spotyka po drodze przeróżne osoby. Z wewnętrznych zgliszcz bohatera rodzi się coś nowego, dochodzi do przemiany.

"Nietota" jest niczym jaskinia pełna spiralnych, podziemnych odnóg. To przedziwne dzieło, które można interpretować na wiele sposobów. Oczywiście nie jest to łatwa rzecz do przeczytania, łatwo zgubić się w tym labiryncie. Specyficzny styl, kłębowisko słów momentami sprawiający wrażenie chaotycznej galopady myśli. Fantasmagoryczne klisze przesiąknięte ukrytą symboliką.

Znajdziemy tu ogromną ilość odniesień intertekstualnych! Satanizm, mitologia indyjska, słowiańska czy grecka, rytuały, bóstwa i mity. To wręcz zapiera dech w piersiach. Mnogość postaci przyprawiająca o zawrót głowy. I to nie wszystko, nie brakuje tu refleksji dotyczących innych religii, czy ówczesnych wydarzeń historycznych Polski.

Monumentalna księga przesycona aurą tajemnicy, po którą warto sięgnąć choćby dla tego bogatego języka, który uświadamia jak bardzo nasz język zubożał.

"Ciemność wychynęła z niepojętych czeluści, zakryła ziemię, kwiaty otuliła na magnetyczny sen."

Niesamowicie klimatyczna rzecz. Gorąco Wam polecam!

Katooola patronuje tylko sztosom!🔥

Tatry są o wiele bardziej magicznym miejscem, niż myślicie. Majestatyczne wierzchołki owiane mistyczną mgłą, to nic w porównaniu do wspaniałej wyobraźni Micińskiego.

"Nietota" to intrygująca historia, która powstała w duchu zupełnie innej epoki niż obecna. Co za tym idzie? Napisana jest pięknym językiem, poetyckim i pełnym archaizmów. To także ogrom metafor i bajecznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
983
431

Na półkach: , , ,

„Dusza nie da się wyrazić morzem. Są w niej pustynie, wśród których bywa Chrystus kuszony przez Monstra; są w niej żywiołowe pramoce podziemne, które jedne warstwy tak nałożą na inne, że na wirchu góry bywa płat pramorskich liliowców i radiolarii, gdy w dolinie uległy się granity albo popiół wulkanu, który dawno już zagasł.”

"Tatry mają duszę wewnętrzną, która wygląda zupełnie inaczej, niźli możecie sądzić, będąc przywiązane korzeniami do tej odrobiny nieurodzajnej gleby."

„Więc te góry są cmentarzem mogił skalnych! widmowy wapień Giewontu istotnie kryje widma? W świątyni jego wykute filary, głębokie sale i zamarzły mrok.”

Nie ma nic lepszego w literaturze, niż oficyna zbudowana z miłości do książek. Nie dla cyfr, czy chęci zysku - lecz tak zwyczajnie dla wewnętrznego spełnienia i rozpowszechnienia dzieł, na które zwykły szary czytelnik jak ja, prawdopodobnie nigdy nie miałby okazji trafić.

Pisząc powyższe słowa mógłbym się posiłkować szeregiem mniejszych wydawnictw literatury niesamowitej w kraju, jednak dziś chciałbym wspomnieć o konkretnym przykładzie. Mowa tu oczywiście o zapewne znanym wam krakowskim Wydawnictwie IX, Które na przestrzeni ostatnich lat zaznaczyło trwały ślad, wydając ogrom prac i książek z pogranicza grozy i fantastyki.

W swoim dość pokaźnym katalogu, oficyna ma sporo współczesnych nam pisarzy, jednak co najważniejsze, nigdy nie zamknęli się w określonych ramach czasowych. Wydali zapomniane prace Grabińskiego, autorów Młodej Polski (seria „Niesamowitnicy”),czy w końcu Tadeusza Micińskiego, który jest głównym powodem mojego dzisiejszego tekstu.

Twórczość autora doczekała się już kilku dobrze przyjętych wznowień, jednak Miciński to dla mnie nadal biała plama, którą sukcesywnie chcę naprawiać. Gubiłem go gdzieś w ogromie zapowiedzi i kolejnych premier, aż w końcu nastał dzień, gdy Dziewiątka wznowiła „Nietotę” i postanowiłem się sprawdzić.

Omawiana tu książka, to piąta wersja wydana na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Spragniony wrażeń czytelnik dostał dwie wersje, z czego jedna limitowana miała obwolutę z oryginalną okładką powieści. Powieść to niezła cegła, która na pierwszy rzut oka wydaje się być najobszerniejszą w dorobku autora.

W swoich tekstach stawiam zawsze na szczerość, toteż nie będę was czarował. „Nietota” to ogromny labirynt z przeszkodami, który momentami sprowadzał mnie na manowce. To dziwne i jednocześnie monumentalne dzieło, które imponowało mi swoich rozmachem, tak samo jak sprawiało ból głowy. Powieść specyficzna, ukierunkowana przez swoje czasy i mocno archaiczna pod względem językowym.

Myślę, że w przypadku zrozumienia omawianej tu powieści, dużą rolę odgrywa czytelnik i „poziom” jaki reprezentuje w kwestii znajomości historii XX wieku i samej postaci Tadeusza. „Nietota” jawi mi się jako dzieło przesiąknięte symboliką, ówczesnymi myślami politycznymi, wątkami autobiograficznymi autora, takie które w pełni zrozumie tylko ten, który poznał już jego twórczość.

Powieść zagwarantuje Wam mnogość postaci, miejsc i legend. To historia niejakiego Arjamana: złamanego bohatera, który utraciwszy w życiu całe swoje szczęście, podróżuje po mistycznych Tatrach w celu odnalezienia się na nowo. Można zatem napisać, że jest to powieść z motywem oczyszczającej wędrówki skierowanej na odrodzenie swojej duszy.

Książka nie zachwyciła mnie swoim archaicznym stylem, jednak jest coś, co pokochałem od pierwszego opisu. To właśnie wspomniane w tytule Tatry, sprawiły że wszelkie próby odłożenia książki spełzły na niczym a sam Miciński będzie autorem, do którego z chęcią wrócę w przyszłości.
Pasmo Górskie, o którym z nudą czytałem w latach szkolnych, okazało się być mistycznym i tajemniczym miejscem przesiąkniętym grozą, na które już nie spojrzę tak samo.

Tatry Micińskiego to główny nadnaturalny rdzeń powieści. To kamienny szkielet, który nie jest wcale tym, na co z pozoru wygląda. Góry jawią się tu niczym cichy strażnik tajemnic z odległej przyszłości, pełne ciemnych korytarzy, ciał a także mistycznych doznań, które zachwycą każdego czytelnika. W pamięci szczególnie utkwił mi rozdział w którym mag Litwór wchodzi do Giewontu i prezentuje tajemnice pochowane pod litą skałą.

To była ciężka i wymagająca lektura, lecz mimo wszystko gorąco zachęcam do przeczytania. Po lekturze, nigdy nie spojrzycie na Tatry w taki sam sposób.

"Jednego wieczora ujrzałem na chmurnym niebie wijący się Piorun -Króla Wężów: miał koronę z ognia, która mieniła miliardami klejnotów nad mrocznym wąwozem w lesie.[...] Któż wie, dlaczego upadł z niebiosów? Lub jeśli ojczyzną jego są podziemia -dlaczego wybłysnął z nich? I prędzej niż okamgnienie zniknął- zakopał się aż pod samą wezgłąb morza- tylko ucichły druzgot lecących daleko hen- kamieni świadczył, iż tam przewiła się potęga."

„Dusza nie da się wyrazić morzem. Są w niej pustynie, wśród których bywa Chrystus kuszony przez Monstra; są w niej żywiołowe pramoce podziemne, które jedne warstwy tak nałożą na inne, że na wirchu góry bywa płat pramorskich liliowców i radiolarii, gdy w dolinie uległy się granity albo popiół wulkanu, który dawno już zagasł.”

"Tatry mają duszę wewnętrzną, która wygląda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
72

Na półkach:

Nie ocenie :D nie odwaze sie xD

Nie ocenie :D nie odwaze sie xD

Pokaż mimo to

avatar
459
52

Na półkach: ,

Najdziwniejsza książka jaką miałem okazję czytać , skusiłem się znając tom wierszy Micińskiego W mroku gwiazd , natomiast Nietota sprawia wrażenie jakby napisanej w obcym języku , nie wiem czy nie zrozumiałbym więcej czytając jakąś lekture po niemiecku którego nie znam niż Nietota wydana po polsku .

Najdziwniejsza książka jaką miałem okazję czytać , skusiłem się znając tom wierszy Micińskiego W mroku gwiazd , natomiast Nietota sprawia wrażenie jakby napisanej w obcym języku , nie wiem czy nie zrozumiałbym więcej czytając jakąś lekture po niemiecku którego nie znam niż Nietota wydana po polsku .

Pokaż mimo to

avatar
399
173

Na półkach: ,

Pokonała mnie po 50 stronach. Halucynacyjne historie, styl znany z innych powieści początku XX w. Przez Nietotę jednak nie chce mi przedzierać i męczyć, bo z przyjemnością ma to niewiele wspólnego, raczej z samoumartwieniem.

Pokonała mnie po 50 stronach. Halucynacyjne historie, styl znany z innych powieści początku XX w. Przez Nietotę jednak nie chce mi przedzierać i męczyć, bo z przyjemnością ma to niewiele wspólnego, raczej z samoumartwieniem.

Pokaż mimo to

avatar
123
119

Na półkach:

Czym jest ta książka?  Trudno stwierdzić... Mamy tu migawki, wycinki, kolaż, liczne aberracje, powidoki! Istny bełkot. Dadaizm plastyczny, kleksizm... prozę poetycką, wizje, szmery, zaburzenia, apokaliptycyzm. Pijackie zwidy! Sielankę mitomańskiej grafomani. Natłok! Galopady i spiętrzenia... Tak to czuję; określam całość intuicyjnie, spontanicznie - z marszu - z perspektywy jednak. Z niesmakiem i z zachwytem - z ogromem sprzeczności, ze zdziwieniem.

Owa szczególna forma, ten mitologizm i futurologia, polonizm i mistycyzm, megalomantyzm, czy choćby paranoicyzm z tajemnic Tatr utkany, to m.in. elementy młodopolskiej formy. Gęby... maniery. Taka dziwność sama w sobie! Miłe zauroczenie; ogień! Bzdura... paranoja! Istna kakofonia, słowotok, brednie, dywagacje; przeintelektualizowane nabzdyczenia, niepohamowane gadki; abstrakcje słowne i elementy nonsensowne, lecz wyraziste ...liczne somnabuliczne łamigłwki i fantasmagoryczne melanże wprost z obrazów Stanisława Żechowskiego tuż po zderzeniu z bochomazami WITKACEGO, czy banialukami Józefa MECHOFFERA, a także kreską Brunona Schulza... a w dalszej konsekwencji twórczością przeczuwanych lub pobieżnie znanych: BEKSIŃSKIEGO, FANGORA, czy STRZEMIŃSKIEGO oraz Łępickiej, a także KATARZYNY KOBRO... i może z wszelką różnorodnością form niesamowitej a dopiero w planach ABAKANOWICZ oraz może wywróżonych z fusów wielu płócien Jerzego Dudy-Gracza i kolaży HASIORA - nasza spuścizna pijackiego zwidu, wielkości, rozczarowania nami samymi; NASZ KOSZMAR BYCIA NAMI!

Tekst  nie traci na aktualności... miejscami niemal komentuje obecne wydarzenia w Polsce; stan wielu z nas.

Jest to jakby księga naszej utopii, narodowej religii, charakterystycznej dla nas dysfunkcj. Znajdziemy tu oniryczność, poetyckość oraz brak spójności tak dla nas charakterystyczny. Piękne i tragiczne. Oto nasz stan niewarzkości...

Czym jest ta książka?  Trudno stwierdzić... Mamy tu migawki, wycinki, kolaż, liczne aberracje, powidoki! Istny bełkot. Dadaizm plastyczny, kleksizm... prozę poetycką, wizje, szmery, zaburzenia, apokaliptycyzm. Pijackie zwidy! Sielankę mitomańskiej grafomani. Natłok! Galopady i spiętrzenia... Tak to czuję; określam całość intuicyjnie, spontanicznie - z marszu - z perspektywy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
359
289

Na półkach: , ,

Książka bardzo nietypowa, chyba najdziwniejsza jaką w życiu widziałem. Młodą Polskę można odszyfrować tylko w sposób w jaki została zaszyfrowana. To znaczy z użyciem zielonej wróżki. Mimo to po głębszym wczytaniu się i zrozumienia wszechobecnych aluzji i intertekstualności tekst nabiera znaczenia. Nie jest łatwe go przeczytać, jeszcze trudniejsze jest go pojąć, zrozumieć, ale radość z odszyfrowania każdego zdania jest niesamowita, a do tego pozostawia spore pole do własnej interpretacji,.

Książka bardzo nietypowa, chyba najdziwniejsza jaką w życiu widziałem. Młodą Polskę można odszyfrować tylko w sposób w jaki została zaszyfrowana. To znaczy z użyciem zielonej wróżki. Mimo to po głębszym wczytaniu się i zrozumienia wszechobecnych aluzji i intertekstualności tekst nabiera znaczenia. Nie jest łatwe go przeczytać, jeszcze trudniejsze jest go pojąć, zrozumieć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
192
9

Na półkach: , ,

Arcydzieło.
Najwyższe doznania duchowe, zmysłowe, intelektualne spisane językiem zdobionym jak misterna rękojeść miecza, który mimo swej ozdobności trafia w mięsiste sedno znaczeń.
Oczywiście, nie każdemu się spodoba, nie każdy przetrawi taką dawkę uniesień zanurzonych jednocześnie w cięzkiej materii mroków. Bo "Nietota" to tajemniczy obraz ścieżki inicjacyjnej, procesu indywiduacji czy stawania się... jakkolwiek tego nie nazwiemy, nie jest to proces biały lub czarny, a w swojej prostocie jest niesamowicie trudny, jest jak labirynt oglądany z góry i dołu jednocześnie.
Myśli zawarte w tej książce na pewno będą korespondować z osobami, które sympatią darzą Junga, Crowleya, Wilde'a czy Nietzschego. Poszukiwaczom słowiańskich historii narodowych - nie polecam.

Arcydzieło.
Najwyższe doznania duchowe, zmysłowe, intelektualne spisane językiem zdobionym jak misterna rękojeść miecza, który mimo swej ozdobności trafia w mięsiste sedno znaczeń.
Oczywiście, nie każdemu się spodoba, nie każdy przetrawi taką dawkę uniesień zanurzonych jednocześnie w cięzkiej materii mroków. Bo "Nietota" to tajemniczy obraz ścieżki inicjacyjnej, procesu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
140

Na półkach:

Zawsze chciałem przeczytać tą książkę. Uważam, że Młoda Polska to jedna z najciekawszych epok w polskiej literaturze. W końcu udało się ją kupić, przeczytać i ... niewiele zrozumieć.
Myślę, że po części "Nietota" to raczej zabytek polskiej literatury. Z tego co udało mi się dowiedzieć pod postacią księcia Huberta ukrywa się Witkacy. Jednak nie znając dokładnie relacji towarzyskich Micińskiego trudno jest rozszyfrować inne postacie i odnaleźć w tym kontekst. Wydaje mi się, że "Nietota" powinna być wydana przez słynną serię "Biblioteka Narodowa" z porządnym wstępe napisanym przez znawcę i okraszona licznymi przypisami.
Nie żałuję jednak, że przeczytałem tą książkę. Nie do końca wszystko rozumiejąc dałem się ponieść atmosferze, poczuć klimat mocno odrealnionych Tatr, gdzie miesza się mitologia grecka, indyjska, słowiańska i wiele innych elementów. Sama książka to mieszanka prozy, poezji i dramatu. Niekiedy pojawia sie groteska. W niektórych fragemntach wydaje się, że Miciński niemal komentuje obecne wydarzenia w Polsce.
Było warto.

Zawsze chciałem przeczytać tą książkę. Uważam, że Młoda Polska to jedna z najciekawszych epok w polskiej literaturze. W końcu udało się ją kupić, przeczytać i ... niewiele zrozumieć.
Myślę, że po części "Nietota" to raczej zabytek polskiej literatury. Z tego co udało mi się dowiedzieć pod postacią księcia Huberta ukrywa się Witkacy. Jednak nie znając dokładnie relacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
644
573

Na półkach:

Wszechreligijny miszmasz ocierający się o bełkot. Nic dziwnego, że Miciński podobał się Witkacemu. Napaćkany kolaż bez składu i ładu. Xsiędza Fausta ledwo skończyłem. Tutaj już nie chciałem tracić czasu, bo od samego początku jest drętwo.

Wszechreligijny miszmasz ocierający się o bełkot. Nic dziwnego, że Miciński podobał się Witkacemu. Napaćkany kolaż bez składu i ładu. Xsiędza Fausta ledwo skończyłem. Tutaj już nie chciałem tracić czasu, bo od samego początku jest drętwo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    353
  • Przeczytane
    153
  • Posiadam
    62
  • Teraz czytam
    13
  • Ulubione
    11
  • Chcę w prezencie
    6
  • Literatura polska
    3
  • Literatura polska
    3
  • Góry
    2
  • Literatura piękna
    2

Cytaty

Więcej
Tadeusz Miciński Nietota. Księga tajemna Tatr Zobacz więcej
Tadeusz Miciński Nietota. Księga tajemna Tatr Zobacz więcej
Tadeusz Miciński Nietota. Księga tajemna Tatr Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także