Książkę dostałem w prezencie, nie znałem pierwszej części. Być może jest ona skierowana do fanów tego rodzaju literatury, dla mnie zabrakło wszystkiego oprócz pomysłu.

Niewiarygodni bohaterowie, z których KAŻDY musi mieć swoją ksywkę i ma mroczną/tragiczną historię za uszami. Nieprawdopodobne rozwiązania technologiczne. Uparcie podkreślane cechy charakterystyczne postaci, które w końcu zaczynaja irytować i nagromadzenie nieprawdopodobnych zdarzeń, które z czasem stają się przewidywalne i odzierają lekturę z jakiegokolwiek napięcia.

Książkę dostałem w prezencie, nie znałem pierwszej części. Być może jest ona skierowana do fanów tego rodzaju literatury, dla mnie zabrakło wszystkiego oprócz pomysłu.

Niewiarygodni bohaterowie, z których KAŻDY musi mieć swoją ksywkę i ma mroczną/tragiczną historię za uszami. Nieprawdopodobne rozwiązania technologiczne. Uparcie podkreślane cechy charakterystyczne postaci,...

Mnie nie porwała. Część pierwsza miała to coś - oryginalny pomysł i, jak na tamte czasy, "wykonanie" (materiały multimedialne + linki, które chyba i tak mi wtedy nie działały, ale i tak nie o to chodzi). Fabuła była mroczniejsza, bardziej niepokojąca, lepiej skonstruowana. Bohaterowie - autentyczni i nienaciągani. Tu trochę się tych plusów z pierwszej części jak dla mnie pogubiło - niektóre wątki naciągane, mało realistyczne, nieprzekonujące (przebieg wydarzeń + supertajne laboratorium w murach klasztoru - choć może się nie znam - znając rozmach Watykanu oraz jego bzika na punkcie technologii i nauki).

Czegoś tu nie było, sam nie wiem do końca czego... książka mnie trochę męczyła, średnio bawiła i zaskakiwała, choć miała swoje dobre momenty i pomysły... Sięgnąłem po nią głównie ze względu na trójkę głównych bohaterów (plus Dagmarę Frost),których losów byłem ciekaw... I głównie z tego względu sięgnę zapewne po "Ciszę" (powieść w której głównym bohaterem jest trzeci z trójki - Igor Hanys).

Mnie nie porwała. Część pierwsza miała to coś - oryginalny pomysł i, jak na tamte czasy, "wykonanie" (materiały multimedialne + linki, które chyba i tak mi wtedy nie działały, ale i tak nie o to chodzi). Fabuła była mroczniejsza, bardziej niepokojąca, lepiej skonstruowana. Bohaterowie - autentyczni i nienaciągani. Tu trochę się tych plusów z pierwszej części jak dla mnie...

W zaskakujących okolicznościach ginie dziennikarz. Okazuje się, że dotarł do informacji, których ujawnienia bronią osoby na najwyższych szczeblach władzy. Tajne śledztwo odnośnie morderstwa prowadzą bohaterowie poznani w pierwszej części, a wśród nich, proboszcz piotrkowskiej plebanii. I to on jest głównym narratorem powieści...

(cd recenzji na fb)

https://www.facebook.com/KsiazkaZamiastKwiatka/photos/a.967792129913564/6797809890245063

W zaskakujących okolicznościach ginie dziennikarz. Okazuje się, że dotarł do informacji, których ujawnienia bronią osoby na najwyższych szczeblach władzy. Tajne śledztwo odnośnie morderstwa prowadzą bohaterowie poznani w pierwszej części, a wśród nich, proboszcz piotrkowskiej plebanii. I to on jest głównym narratorem powieści...

(cd recenzji na...

Cyber świat, cyber wariacja, cyber thriller. Nie jest dla mnie nowością, że wszyscy jesteśmy szpiegowani. Nie mówię tu nawet o służbach bezpieczeństwa, ale choćby o firmach handlowych. Kiedyś informatyk w pracy na szkoleniu mówiąc o cyber zagrożeniach powiedział, żeby zrobić taki eksperyment... Rozmawiać w domu o potrzebie zakupu np. telewizora. Nasz telefon powinien to "słyszeć". Chwilę później dostaniemy reklamy wspaniałych telewizorów, niekoniecznie w telefonie.
Książka troszkę słabsza od "Notebooka", ale też bardzo ciekawa. Intryga skomplikowana, ale ciekawa. Fajnie było spotkać niestandardowych bohaterów z pierwszego tomu.

Cyber świat, cyber wariacja, cyber thriller. Nie jest dla mnie nowością, że wszyscy jesteśmy szpiegowani. Nie mówię tu nawet o służbach bezpieczeństwa, ale choćby o firmach handlowych. Kiedyś informatyk w pracy na szkoleniu mówiąc o cyber zagrożeniach powiedział, żeby zrobić taki eksperyment... Rozmawiać w domu o potrzebie zakupu np. telewizora. Nasz telefon powinien to...

Książka na pewno specyficzna, dla wielu może i szokująca. Ale wyjmować karty SIM po jej lekturze nie zamierzam. Nie dlatego, że inwigilacja nie jest problemem. Nie jest jednak możliwa aż na taką skalę. Nikt nie jest w stanie przechować aż tyle danych (lub przesyłać w sensownym czasie),nikt nie jest w stanie zapewnić sztucznej inteligencji dość mocy obliczeniowej,by tyle danych przetworzyła. Za to gdyby to było możliwe, to przykro mi, ale bohaterowie tej opowieści nie mieliby żadnej możliwości, by zrobić to, co zrobili.

Książka na pewno specyficzna, dla wielu może i szokująca. Ale wyjmować karty SIM po jej lekturze nie zamierzam. Nie dlatego, że inwigilacja nie jest problemem. Nie jest jednak możliwa aż na taką skalę. Nikt nie jest w stanie przechować aż tyle danych (lub przesyłać w sensownym czasie),nikt nie jest w stanie zapewnić sztucznej inteligencji dość mocy obliczeniowej,by tyle...

mimo, że czytało mi się szybko to jestem przekonana, że pierwsza część była o ton lepsza. Tutaj też akcja toczy się szybko, temat przeraża, szczególnie gdy pomyślimy o własnym uzależnieniu od neta, komputera i smartfonów, ale i tak uważam, że warto przeczytać. Choćby po to, by po raz kolejny spotkać niezłomną trójcę: Bartka, Igora i Rado. We trzech dają radę. i o to chodzi.

mimo, że czytało mi się szybko to jestem przekonana, że pierwsza część była o ton lepsza. Tutaj też akcja toczy się szybko, temat przeraża, szczególnie gdy pomyślimy o własnym uzależnieniu od neta, komputera i smartfonów, ale i tak uważam, że warto przeczytać. Choćby po to, by po raz kolejny spotkać niezłomną trójcę: Bartka, Igora i Rado. We trzech dają radę. i o to chodzi.

Autor "Loginu", Tomasz Lipko, ostrzega, że po przeczytaniu tej książki, będziemy mieli ochotę wyjąć karty sim ze swoich telefonów... Mam za sobą już kilka książek, w których poruszany jest temat inwigilowania społeczeństwa i powiem szczerze, że zaczynam się zastanawiać na ile jest to jedynie fikcja literacka, a na ile rzeczywiście jesteśmy prześwietlani nie zdając sobie z tego sprawy...
Ale wracając do samej książki. Jest to kontynuacja pierwszego thrillera tego autora, o którym możecie przeczytać pod moim poprzednim zdjęciem. Tym razem historia opowiedziana jest "oczami" wieloletniego przyjaciela prokuratora prowadzącego śledztwo w sprawie śmierci Dagmary Frost, proboszcza piotrkowskiej parafii. Okazuje się, że odkryte informacje w trakcie tamtego śledztwa, to dopiero początek góry lodowej... A śmierć kolejnego dziennikarza, zresztą mocno związanego z denatką, uruchamia lawinę wydarzeń, którym głównym bohaterem jest właśnie ksiądz Bartek.
Gorąco polecam obie książki i z niecierpliwością czekam na następną, ponieważ zakończenie Loginu sugeruje, że to jeszcze nie koniec...

Autor "Loginu", Tomasz Lipko, ostrzega, że po przeczytaniu tej książki, będziemy mieli ochotę wyjąć karty sim ze swoich telefonów... Mam za sobą już kilka książek, w których poruszany jest temat inwigilowania społeczeństwa i powiem szczerze, że zaczynam się zastanawiać na ile jest to jedynie fikcja literacka, a na ile rzeczywiście jesteśmy prześwietlani nie zdając sobie z...

O ile temat uważam za ciekawy i faktycznie jako ludzie dzielimy się wszystkim w sieci, to jakoś cała ta historia średnio mnie do siebie przekonuje. W dodatku mam wrażenie, że nie jest to specjalnie spójne te wszystkie wątki w książce.

O ile temat uważam za ciekawy i faktycznie jako ludzie dzielimy się wszystkim w sieci, to jakoś cała ta historia średnio mnie do siebie przekonuje. W dodatku mam wrażenie, że nie jest to specjalnie spójne te wszystkie wątki w książce.

https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2020/12/156-login-tomasz-lipko.html

https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2020/12/156-login-tomasz-lipko.html

Wciągająca historia od pierwszych stron. Pierwszą połowę przeczytałam niemal bez odrywania się od niej, później było już nieco gorzej, wraz ze wzrostem fantazji autora spadał mój entuzjazm. Niemniej intryga ciekawa.

Wciągająca historia od pierwszych stron. Pierwszą połowę przeczytałam niemal bez odrywania się od niej, później było już nieco gorzej, wraz ze wzrostem fantazji autora spadał mój entuzjazm. Niemniej intryga ciekawa.