Pierwsza zagadka. Nasze życie przed przyjściem na świat
- Kategoria:
- nauki przyrodnicze (fizyka, chemia, biologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- The Making of You: A Journey from Cell to Human
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2019-05-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-14
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381166232
- Tłumacz:
- Małgorzata Rost
- Tagi:
- embriologia medycyna
Niesamowita podróż od komórki do człowieka
Na początku jesteś tylko maleńką komórką. Następnie dzieli się ona na pół. Z dwóch komórek robią się cztery. Osiem. Szesnaście. Wkrótce pojawiają się pierwsze zarysy człowieka. Rdzeń kręgowy. Pulsujące delikatnie serce. Kolejne są płuca, oczy, usta. Mózg. Przez kilka magicznych miesięcy ze zbitki komórek powstaje oddychający, odżywiający się, myślący organizm.
Ale jak to właściwie możliwe?
Od czasu odkrycia cząsteczki DNA biologia rozwinęła się w błyskawicznym tempie. Obecnie umiemy znaleźć odpowiedzi na pytania, które niegdyś były wielką zagadką. Skąd komórka wie, że ma stać się częścią serca, a nie dłoni lub ucha? Jak to możliwe, że jednojajowe bliźnięta mają ten sam zestaw genów, ale różne odciski palców? I co tak właściwie łączy nas z muszką owocową?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niech stanie się życie
„Cud poczęcia” to często stosowane pojęcie, chociaż z punktu widzenia religii za cud uważa się tylko takie zjawisko, którego człowiek nie potrafi niczym uzasadnić i objaśnić. Kiedy racjonalne metody zawodzą, rozum podsuwa pomysł, że przyczyna niewyjaśnionego musi być nadprzyrodzona. Samo poczęcie jest jednak możliwe do wytłumaczenia, zatem używając tego określenia popełniamy pewien błąd. Ja mimo tego z ogromną przyjemnością nadal w tym przypadku lubię mówić o cudzie.
Embriologia i genetyka były dla mnie zawsze jednymi z ciekawszych zajęć na studiach. To te dziedziny, których nie można badać w domowym zaciszu, przyglądając się zachodzącym procesom tak po prostu gołym okiem. Przez to naturalne utrudnienie są okryte pewną tajemnicą, jakże intrygującą i onieśmielającą. Oto z niczego powstaje coś, choć może nie do końca z niczego. Mamy komórkę jajową i plemnik, które same z siebie do niczego nie doprowadzą i niczego nie zmienią, ale razem… Najważniejszy i najpiękniejszy cel istnienia każdego człowieka, zwierzęcia i rośliny – wydać na świat potomstwo.
Katharina Vestre jest embriologiem. Zawodowo zajmuje się badaniem rozwoju istot żywych od zapłodnienia po narodziny. Swoją ścieżkę zawodową wybrała bardzo wcześnie, bo już w szóstym roku życia. Moja córka też ma teraz tyle lat i z regału z moimi książkami podbiera najczęściej komiksy albo, o zgrozo, horrory. Oczywiście nie robi tego, by poczytać, pragnie jedynie pooglądać obrazki. Ze względu na tematykę, w mojej opinii nieodpowiednią dla niej, zmuszona byłam przenieść te książki na najwyższą półkę. Katharina Vestre podbierała natomiast z regału mamy książkę „Ciąża i poród – praktyczny poradnik dla przyszłych rodziców” i otwierała ją na stronie siedemdziesiątej, zawsze tej samej. Znajdowała się na niej rycina zatytułowana „Rosnący płód”. Dziewczynka była nią tak bardzo zafascynowana, że do dziś pamięta nawet numer strony, na której należało tamtą książkę otworzyć. Dziś ta fascynacja przybrała na sile. Autorka w swojej pracy zawodowej wciąż odnajduje mnóstwo radości, którą postanowiła podzielić się ze światem właśnie w tej publikacji.
To nie jest podręcznik do embriologii, na szczęście. Nie jest przeznaczony do nauki. Autorka chciała ukazać wspaniałość natury, która przy pomocy bardzo skomplikowanych procesów przekształca dwie komórki rozrodcze w człowieka. Opisuje zachodzące zmiany w dość uproszczony, ale jednak rzeczowy sposób. Prowadzi nas przez całą ciążę, omawia rozwój zarodka, później płodu, wyjaśnia, skąd mamy rynienkę podnosową albo kość ogonową. Wybiega dalej niż można by się po takiej publikacji spodziewać, mówi o ewolucji i śladach, jakie pozostały nam w spadku po praprzodkach. Ogon czy skrzela to tylko jedne z wielu struktur pojawiających się w życiu płodowym człowieka i zanikających na długo przed porodem. Okazuje się bowiem, że rozwój wewnątrzmaciczny to w pewnej mierze odtwarzanie osiągnięć ewolucji, która czasem wiązała się z robieniem kroku w tył. Mamy więc ogon, który potem zanika. Mamy meszek płodowy przypominający sierść, który z czasem odpada. Czy to nie jest fascynujące? Jakże blisko jest nam do naszych mniejszych braci, zwierząt. Jesteśmy najstarszymi z rodzeństwa, przynajmniej z tego ewolucyjnego punktu widzenia.
Autorka zwraca się do czytelnika w bardzo ciekawy sposób. Opowiada mu to wszystko niczym kochająca babcia, która zdradza wnukom sekrety ich rodziców z czasów, jakich nawet oni nie pamiętają. Ta forma narracji jest przemiła. Czujemy się otoczeni opieką, bezpieczni i podekscytowani. Oto ktoś włożył tyle starań, byśmy mogli poznać swoje korzenie. Ktoś zabiera nas w podróż do początków naszego istnienia, zdradza nam największą zagadkę świata – skąd się wzięliśmy i kim jesteśmy.
Jeśli lekcje biologii nie uporządkowały waszej wiedzy w temacie embriologii, co miało miejsce w moim przypadku, polecam wam tę książkę gorąco. W ciekawy i nietuzinkowy sposób prezentuje nam to, co zostało już dawno odkryte i poznane, ale wciąż jest trudne do zrozumienia dla przeciętnego człowieka, który w swoim życiu nie ma zbyt wielu powiązań z naukami biologicznymi. Dla mnie była to pasjonująca przygoda, mimo że mam z racji wykształcenia dość sporą wiedzę w tym temacie.
Izabela Straszewska
Książka na półkach
- 206
- 103
- 23
- 6
- 5
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Pierwsza zagadka. Nasze życie przed przyjściem na świat
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawa, usystematyzowana kolejność rozwoju płodu, tydzień po tygodniu a następnie miesiąc po miesiącu. Błyskotliwa, łatwo się czyta. Polecam jako na rozgrzewkę do kolejnych lektor o tej tematyce.
Ciekawa, usystematyzowana kolejność rozwoju płodu, tydzień po tygodniu a następnie miesiąc po miesiącu. Błyskotliwa, łatwo się czyta. Polecam jako na rozgrzewkę do kolejnych lektor o tej tematyce.
Pokaż mimo toTrudno stwierdzić dla kogo ta książka jest. Autorka prześlizguje się ledwie po najważniejszych etapach rozwoju zarodka i tam, gdzie potrzeba by dodać coś więcej urywa swój wywód, by rozwlec się w momencie, w którym niekoniecznie jest to niezbędne. Za mało ciekawostek, które mogłyby wzbogacić treść, ale i istotnych informacji wiążących się z rozwojem płodu więcej można znaleźć w zwyczajnych podręcznikach do biologii.
Nie mogłabym jednak stwierdzić, że książka jest beznadziejna, bo autorka ma ciekawy styl pisania i "Pierwszą zagadkę" czyta się szybko i lekko, ale w większości to, co Vestre serwuje czytelnikowi, wynosi się ze szkoły. Nie ma tu zatem nic odkrywczego, za to można przeczytać dla odświeżenia wiedzy.
Trudno stwierdzić dla kogo ta książka jest. Autorka prześlizguje się ledwie po najważniejszych etapach rozwoju zarodka i tam, gdzie potrzeba by dodać coś więcej urywa swój wywód, by rozwlec się w momencie, w którym niekoniecznie jest to niezbędne. Za mało ciekawostek, które mogłyby wzbogacić treść, ale i istotnych informacji wiążących się z rozwojem płodu więcej można...
więcej Pokaż mimo toCiąża, poród, nowe życie to tematy które interesują nas od wczesnych lat życia. Gdy byliśmy dziećmi rodzice opowiadali nam o bocianie, kapuście, czy w inny sposób próbowali wyjaśniać co i jak. Dziś takie opowiastki są zgodnie potępiane, że to robienie z dzieci idiotów i że najlepiej wprost. Powiem Wam szczerze, że sama nie pamiętam jak to u mnie było, w końcu całe eony minęły, ale pamiętam, że uwielbiałam w szkole lekcje o rozmnażaniu, nie dlatego że w podręcznikach były rysunki, ale dlatego że to wszystko było takie ciekawe, z dwóch mikroskopijnych komórek, bach! Nowy człowiek. Co się z nami dzieje w życiu płodowym, jaki te dziewięć miesięcy ma na nas wpływ? Jesteście ciekawi? To zapraszam.
Wydaje się, że poczęcie to chwile, później ciąża i bach Tymczasem autorka zabiera nas do świata który czuć, że jest jej pasją. Pokazuje nam jak natura jest mądra. Komórki jajowe z których powstaną nasze dzieci, zostały przez nas wyprodukowane, gdy same byłyśmy jeszcze płodami. Czasami wydaje się nam, że życie nasze jest pasmem przypadku, paskudnych zbiegów okoliczności, tymczasem, to kim jesteśmy jest wynikiem genialnej ewolucji, serii skomplikowanych procesów chemicznych których nie powstydziłyby się najlepsze laboratoria. Pewnie pomyślicie, że taka tematyka to tylko dla biologicznych freaków? Bynajmniej książka jest tak doskonale napisana, że można ją czytać jak powieść. A jeśli do tej pory o muszkach owocówkach myśleliście tylko w kontekście dobrego przedmiotu badań z genetyki, to zrozumiecie dlaczego!
Bardzo lubiłam genetykę oraz wątki związane z ciążą, życiem płodowym w szkole, wprawdzie w pewnym momencie poszłam zdecydowanie w stronę nauk humanistycznych, to do dziś lubię sięgać po książki o tematyce medycznej, biologicznej. Może mam to po Mamie, które maturę zdawała z biologii i intensywnie to wspomina.
Książka napisana przez Katharinę Vestre jest wciągająca i napisana tak przystępnym językiem, że nie trzeba mieć kierunkowego wykształcenia by się nią zachwycić!!!!! Ta książka wyjaśni wam wiele procesów, których doświadczacie jako dorośli ludzie, chociażby dlaczego musimy się ruszać by mieć mocne kości!!
Ciąża, poród, nowe życie to tematy które interesują nas od wczesnych lat życia. Gdy byliśmy dziećmi rodzice opowiadali nam o bocianie, kapuście, czy w inny sposób próbowali wyjaśniać co i jak. Dziś takie opowiastki są zgodnie potępiane, że to robienie z dzieci idiotów i że najlepiej wprost. Powiem Wam szczerze, że sama nie pamiętam jak to u mnie było, w końcu całe eony...
więcej Pokaż mimo toDługo zastanawiałam się, co mądrego mogłabym napisać, żeby w pełni oddać klimat Pierwszej zagadki, a jednocześnie nie skrzywdzić autorki jakąkolwiek formą czytelniczej ignorancji. Pisząc wprost- pierwszy raz spotkałam się z tego typu propozycją- traktującą o ciąży w tak prosty, fascynujący i zabawny sposób, a dodatkowo spełniającą wyśrubowane standardy przewidziane dla literatury popularnonaukowej.
"Kilka godzin przed zapłodnieniem. Początek szaleńczego wyścigu. W towarzystwie setek milionów konkurentów plemnik wypływa w daleką podróż. Przemieszcza się gorączkowo przed siebie niczym maleńka kijanka. Pod prąd, na nieznanym terenie, ma przebyć odległość przekraczającą ponad tysiąckrotnie jego długość. Reguły są proste:dotrzesz pierwszy do celu albo umrzesz. (...)"
Patrząc na gabaryty Pierwszej zagadki można mylnie dojść do wniosku, że to taka krótka naukowa opowiastka, jakich na rynku wydawniczym jest całkiem sporo. Nic bardziej mylnego- autorka do tematu podeszła poważnie, z rozwagą, a kolejne naukowe fakty może i zostały opisane krótko, ale za to jakże treściwie i pewnym sensie wyczerpująco. Na studiach miałam zajęcia z zakresu z psychologii rozwoju człowieka, gdzie całkiem sporo miejsca poświęcone zostało szeroko pojętemu życiu płodowemu człowieka. Wtedy byłam przerażona ogromem nieprzystępnej wiedzy naukowej do przyswojenia na już. Katharina Vestre, z wykształcenia embriolog, swoją debiutancką książką udowodniła mi, że do tematu rozwoju i przebiegu ciąży można podejść na luzie, a do tego z zachowaniem odpowiednich dla nauki standardów. Pierwsza zagadka niewątpliwie należy do książek zrodzonych z pasji- a do tego jest szczera, rzetelna oraz podparta ogromem wartościowej wiedzy.
"Podczas porodu twoje ciało osiąga najwyższy poziom hormonów stresu we krwi. (...) Ale chociaż może się to wydawać dziwne, hormony stresu są dla ciebie tak naprawdę pożyteczne. Pomagają ci poradzić sobie z obciążeniami, jakie spotykają cię w drodze wyjściowej z macicy, a także szykują twoje ciało na to, co czeka je na zewnątrz. (...)"
Pierwsza zagadka nie przypomina, ani podręcznika, ani poradnika, to rodzaj stymulującej opowieści, która nieraz przyprawiła mnie o szybsze bicie serca. Autorka idealnie oddała piękno ludzkiej natury, z szczególnym naciskiem na biologię, która na pozór skomplikowana, tak naprawdę jest intrygująca i w pełni intelektualnie stymulująca. Zaprezentowana wiedza została przedstawiona w syntetyczny, ale w żadnym razie nazbyt uproszczony sposób. Na spokojnie dowiadujemy się, jak krok po kroku rozwija się człowiek, zgodnie z przewidzianym przez naturę scenariuszem. Poza tematyką stricte związaną z przebiegiem ciąży, w książce pojawiały się liczne dygresje z zakresu biologii ewolucyjnej. Autorka wchodzi z czytelnikiem w dialog, skłaniając go do własnych przemyśleń, z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Samej lekturze towarzyszy aura ciepła, zrozumienia i sympatii, co tylko potęguję przyjemność płynącą z lektury. Katharina Vestre traktuje czytelnika, jak równego sobie towarzysza podróży, dzieli się własnymi doświadczeniami, co było dla mnie takie hmmm- bardzo, ale to bardzo miłe.
"Wielką tajemnicą komórki nie był wcale miniaturowy człowieczek, ale cząsteczka. A opowieść o niej rozpoczyna się od ropiejącej rany i pewnego szwajcarskiego chemika. (...)"
Swoje wrażenia po lekturze mogłabym ograniczyć do dwóch słów- niewysłowiona przyjemność. A pisząc szerzej- nie dość, że miałam okazję dokształcić się w zakresie biologii, embriologii i genetyki, to w końcu usystematyzowałam posiadaną już wcześniej wiedzę. Na początku byłam względnie podekscytowana, z każdą stroną mój czytelniczy głód rósł, a finalnie został w pełni zaspokojony. Rzadko zdarza mi się sięgać po tak perfekcyjnie skrojone książki popularnonaukowe, w których w pakiecie ze sporą dawką wartościowej wiedzy otrzymuje sporo pierwszorzędnego humoru. Nie wiem, jak Wy, ale ja już mam ochotę a więcej! Polecam 🙂
Długo zastanawiałam się, co mądrego mogłabym napisać, żeby w pełni oddać klimat Pierwszej zagadki, a jednocześnie nie skrzywdzić autorki jakąkolwiek formą czytelniczej ignorancji. Pisząc wprost- pierwszy raz spotkałam się z tego typu propozycją- traktującą o ciąży w tak prosty, fascynujący i zabawny sposób, a dodatkowo spełniającą wyśrubowane standardy przewidziane dla...
więcej Pokaż mimo toNaczynka krwionośne pękają, komórki masowo obumierają. Cały ten proces przypomina krwawy film o zombie. Twoje wygłodniałe komórki łapczywie pożywiają się śluzówką i sączącą się z niej krwią.
Czy Wy też w szkole nie lubiliście nudnych lekcji biologii? Wykuwanie na pamięć nazw, procesów i rysowanie pantofelka to chyba zmora większości uczniów… A gdyby tak podejść do tematu z humorem i opowiedzieć o czymś w taki sposób, że nie da się oderwać od lektury niczym od najbardziej wciągającego thrillera? Taka sztuka udała się Katharinie Vestre! „Pierwsza zagadka” to niesamowita podróż w głąb człowieka i pasjonująca opowieść o tym, jak z jednej komórki staliśmy się dokładnie takim, a nie innym człowiekiem ( i człowiekiem w ogóle!).
Wyrażenie „królik umarł” stało się synonimem oświadczenia „jestem w ciąży”, choć oczywiście zwierze żegnało się z życiem niezależnie od wyniku badania.
Zaciekawiła mnie już sama nota wydawcy o tej książce, bo lubię poznawać przyrodę i biologię ukazaną w nowatorski sposób. Swego czasu zachwyciło mnie „Sekretne życie drzew”, a kolejny tom czeka na półce. O tym, jak powstaje człowiek, wiedzą chyba wszyscy – spotkanie plemnika z komórką jajową, zagnieżdżenie w macicy, dziewięć miesięcy, poród. I oto na świecie pojawia się kolejny, unikalny egzemplarz homo sapiens. Autorka cały ten proces rozkłada na drobne elementy i opisuje, jak niewiarygodne jest to, że komórki porozumiewają się ze sobą i współpracują. Wszystko po to, by stworzyć w prawidłowej kolejności poszczególne składowe przyszłego noworodka. „Pierwsza zagadka” odkrywa tajniki genów, receptorów, chemicznych przekaźników. Vestre przytacza wyniki badań, nie tylko tych nowoczesnych, które zaskakują a wręcz szokują. I to wszystko przedstawia w przystępny sposób, często porównując procesy biologiczne do elementów z życia codziennego.
Istnieje na przykład gen o przydomku Ken i Barbie. Muszkom owocowym, u których gen ten jest zmutowany, brakuje zewnętrznych narządów płciowych – tak samo jak lalkom, od których pochodzi jego nazwa.
Dzięki tej książce możemy dowiedzieć się nie tylko o tym, jak skomplikowanym procesem jest powstanie człowieka. „Pierwsza zagadka” wyjaśnia też przyczyny niektórych anomalii czy wad genetycznych. Przede wszystkim udowadnia, że wszystkie żywe organizmy na Ziemi składają się dokładnie z tych samych puzzli, różnią się tylko ich ilością i sposobem ułożenia.
Z pełnym przekonaniem polecam tę książkę nie tylko pasjonatom biologii, genetyki i szeroko pojętej nauki. To też świetna pozycja dla laików i tych, którym do tej pory było nie po drodze z tą gałęzią wiedzy. Ja pochłonęłam „Pierwszą zagadkę” dosłownie w jeden dzień!
Naczynka krwionośne pękają, komórki masowo obumierają. Cały ten proces przypomina krwawy film o zombie. Twoje wygłodniałe komórki łapczywie pożywiają się śluzówką i sączącą się z niej krwią.
więcej Pokaż mimo toCzy Wy też w szkole nie lubiliście nudnych lekcji biologii? Wykuwanie na pamięć nazw, procesów i rysowanie pantofelka to chyba zmora większości uczniów… A gdyby tak podejść do tematu z...
Skąd tak naprawdę się wzięliśmy? To pytanie z pewnością nie raz zagościło w myślach każdego z nas. Co prawda, obecnie znalezienie odpowiedzi na to pytanie jest znacznie prostsze, wystarczy sięgnąć po odpowiednie źródła i cała wiedza znajduje się do naszej dyspozycji. To wprost niewyobrażalne, że jeszcze paręset, a nawet parędziesiąt lat temu, to wszystko nie było aż tak oczywiste.
Od początku ludzkości człowiek zastanawiał się, jak powstaje nowe życie. To wprost niewiarygodne, że tak naprawdę cała prawda o naszym życiu przed przyjściem na świat została ukazana nie tak dawno temu, biorąc pod uwagę, że ludzkość istnieje na tej planecie od milionów lat. Jednak do rzeczy.
Katharine Veste to niesamowita postać, która rozpoczęła swoje badania, – jeżeli tak mogłabym to nazwać – a właściwie to zainteresowanie embriologią, gdy miała zaledwie sześć lat, co jest nie lada wyczynem. Jak sama pisała, już wtedy sięgała po książki poświęcone tej tematyce, a ten okres zakorzenił się w jej pamięci do tego stopnia, że do tej pory pamięta, którym stroną poświęcała najwięcej uwagi. W swojej niezbyt grubej książce przedstawia nam cały ogrom informacji, które na całe szczęście nie zostały przedstawione w przesadnie naukowy, podręcznikowy wręcz sposób, a w dość mocno uproszczony, dzięki czemu nawet osoby, które nie mają zbyt wielkiej wiedzy w tej dziedzinie, nie powinny mieć trudności z przyswojeniem przedstawionych tam treści.
Mimo wszystko stanowczo odradzam czytać tej książki za jednym razem. Fakt, czcionka i jej objętość jest świetna i sprzyjająca szybkiemu czytaniu, jednak jest tam zawarte naprawdę mnóstwo informacji, których zbyt wielkie nagromadzenie się może najzwyczajniej w świecie przyprawić was o ból głowy.
Rzecz jasna mogłabym napisać nieco więcej o przedstawionej tam treści, jednak szczerze mówiąc odnoszę wrażenie, że mało kto chciałby teraz czytać o DNA, RNA, chromosomach oraz czynnikach, które sprawiają, że różnimy się od chociażby wymienionej na okładce muchy owocówki, z którą w gruncie rzeczy mamy naprawdę wiele wspólnego. Jako osoba zainteresowana biologią i wszelakimi około biologicznymi tematami, czuję się w pełni zadowolona z opisanych w tej książce informacji, które nie tylko są wartościowe, lecz także zaprezentowane w ciekawy i prosty sposób, dzięki czemu wielu niezwiązanych z tą dziedziną, z pewnością otworzy szerzej oczy, tym bardziej gdy zacznie głębiej zastanawiać się dlaczego nasz nos ułożony jest tam, gdzie się znajduje, dlaczego mamy takie ułożenie oczu, kolor włosów, bądź także charakter. Wszystko to, co wymieniłam jest ściśle powiązane z procesem od komórki do człowieka.
Osobiście polecam ją każdemu, kto chciałby nieco bardziej zaznajomić się z tym tematem, odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego cały ten proces przebiega tak a nie inaczej, jestem także przekonana, że osoby, które planują założenie rodziny z pewnością znajdą tu coś dla siebie.
Skąd tak naprawdę się wzięliśmy? To pytanie z pewnością nie raz zagościło w myślach każdego z nas. Co prawda, obecnie znalezienie odpowiedzi na to pytanie jest znacznie prostsze, wystarczy sięgnąć po odpowiednie źródła i cała wiedza znajduje się do naszej dyspozycji. To wprost niewyobrażalne, że jeszcze paręset, a nawet parędziesiąt lat temu, to wszystko nie było aż tak...
więcej Pokaż mimo toKsiążka, która zabiera nas w podróż od momentu poczęcia do przyjścia na świat. Napisana prostym, przystępnym językiem dla każdego. W czasie czytania dowiadujemy się co łączy nas z muszką owocową, a także skąd dana komórka "wie" gdzie "iść".
Polecam każdemu;)
Książka, która zabiera nas w podróż od momentu poczęcia do przyjścia na świat. Napisana prostym, przystępnym językiem dla każdego. W czasie czytania dowiadujemy się co łączy nas z muszką owocową, a także skąd dana komórka "wie" gdzie "iść".
Pokaż mimo toPolecam każdemu;)
Moja recenzja, serdecznie zapraszam http://www.jejspojrzeniem.com.pl/2019/06/pierwsza-zagadka-nasze-zycie-przed.html
Moja recenzja, serdecznie zapraszam http://www.jejspojrzeniem.com.pl/2019/06/pierwsza-zagadka-nasze-zycie-przed.html
Pokaż mimo to"Pierwsza zagadka" wspaniale łączy popularnonaukowe informacje z lekką narracją. Książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością i ciekawością.
Polecam dla osób ciekawych świata i jako idealny prezent dla przyszłych rodziców.
Niesamowita podróż od komórki do człowieka.
Ostrzegam jednak - gdy czytamy ciągiem możemy mieć przesyt informacji;)
"Pierwsza zagadka" wspaniale łączy popularnonaukowe informacje z lekką narracją. Książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością i ciekawością.
Pokaż mimo toPolecam dla osób ciekawych świata i jako idealny prezent dla przyszłych rodziców.
Niesamowita podróż od komórki do człowieka.
Ostrzegam jednak - gdy czytamy ciągiem możemy mieć przesyt informacji;)
Zastanawialiście się, kiedyś jak komórka po komórce powstało nasze ciało? Skąd ucho wiedziało, że ma wykształcić się dokładnie w tym miejscu? A może tak naprawdę płód ma tę część ciała, na początku zupełnie gdzieś indziej?
"Pierwsza zagadka. Nasze życie przed przyjściem na świat", to świetny zbiór wiedzy i ciekawostek. Bardzo podobało mi się, że wszystkie słowa były kierowane bezpośrednio do czytelnika i wyglądało to, jak bezpośredni opis naszej egzystencji. Autorka w przystępny sposób przedstawiła drogę poszczególnych komórek oraz ich rozwój.
Nie ukrywam, ale na biologii jakoś nieszczególnie interesowała mnie ta czysto teoretyczna wiedza o tym, jak rozwija się płód. "Pierwsza zagadka" zrobiła na mnie przyjemne wrażenie i zakorzeniła ziarenko ciekawości. Uważam, że właśnie w taki przyjemny sposób powinna być przedstawiana wiedza.
ciąg dalszy: https://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2019/06/pierwsza-zagadka-nasze-zycie-przed.html
Zastanawialiście się, kiedyś jak komórka po komórce powstało nasze ciało? Skąd ucho wiedziało, że ma wykształcić się dokładnie w tym miejscu? A może tak naprawdę płód ma tę część ciała, na początku zupełnie gdzieś indziej?
więcej Pokaż mimo to"Pierwsza zagadka. Nasze życie przed przyjściem na świat", to świetny zbiór wiedzy i ciekawostek. Bardzo podobało mi się, że wszystkie słowa były...