Dobrze jest przeczytać coś lżejszego. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Ale się naśmiałam;) Bogaty, filuterny język.

Dobrze jest przeczytać coś lżejszego. Bardzo pozytywne zaskoczenie. Ale się naśmiałam;) Bogaty, filuterny język.

Książka może nie rewelacyjna, ale dość dobra. Jednak trzeba pamiętać, że wielu nie miało takiego startu. Czyta się szybko i przyjemnie.

Książka może nie rewelacyjna, ale dość dobra. Jednak trzeba pamiętać, że wielu nie miało takiego startu. Czyta się szybko i przyjemnie.

Świetnie napisana, bardzo pozytywna książka :) Dima Garbowski opowiada o tym, jak wyglądała jego przeprowadzka z rodziną do Polski. Czasem było śmiesznie, czasem trudno, ale pozytywnego podejścia do życia może mu pozazdrościć niejedna osoba :) Bardzo polecam tę książkę!

Świetnie napisana, bardzo pozytywna książka :) Dima Garbowski opowiada o tym, jak wyglądała jego przeprowadzka z rodziną do Polski. Czasem było śmiesznie, czasem trudno, ale pozytywnego podejścia do życia może mu pozazdrościć niejedna osoba :) Bardzo polecam tę książkę!

Przeczytane, ale nie zachwyciło. Gdyby odrzucić cały aspekt emigracji, mogłaby to być opowieść o życiu typowej rodziny mieszkającej gdzieś w okolicach Wilanowa, czy Mokotowa. Problemy z zatrudnieniem, środkami na życie, przeplatane chwilami doraźnego szczęścia czy zachwytu. Tych uśmiechów losu było w sumie nadspodziewanie wiele, biorąc pod uwagę okoliczności przyjazdu z Kijowa do Warszawy w 2016 r. Na marginesie: z obecnej, wojennej perspektywy, decyzja o wcześniejszym przyjeździe do Polski była dla Autora i jego rodziny chyba jedną z najtrafniejszych…
Książka reklamowana była jako celna obserwacja różnic życia w Ukrainie i w Polsce. Ale takich porównań właściwie nie ma aż tak wiele. Nie jest też przesadnie zabawnie jak się spodziewałem, za to ilość „przesłodzonych” rozdziałów momentami razi.
Zapamiętałem natomiast dwie rzeczy: listę cech, która pozostała w pokoleniach po obu stronach granicy, wychowywanych w epoce wszelkich braków i niedoborów (zwłaszcza skłonność do gromadzenia i przechowywania rzeczy, bo kiedyś się przydadzą) oraz jakie wymagania stawia się cudzoziemcom w kontekście pobytu i obywatelstwa (myślę, że spora część pytań mogłaby sprawić problem rodowitym Polakom). W sumie lektura z kategorii „można przeczytać”.

Przeczytane, ale nie zachwyciło. Gdyby odrzucić cały aspekt emigracji, mogłaby to być opowieść o życiu typowej rodziny mieszkającej gdzieś w okolicach Wilanowa, czy Mokotowa. Problemy z zatrudnieniem, środkami na życie, przeplatane chwilami doraźnego szczęścia czy zachwytu. Tych uśmiechów losu było w sumie nadspodziewanie wiele, biorąc pod uwagę okoliczności przyjazdu z...

Jedni szukają swojego miejsca na ziemi , inni tylko o tym marzą i tkwią w miejscu.
Dima wraz z rodzina należy do tej pierwszej grupy.
Odważa się rzucić wszystko i wybiera nieznane, niepewne z nadzieją na lepsze, co się chyba udało?
Krótko , zwięźle, zabawnie i wyczerpująco na temat emigracji i rozterek z tym związanych.
Uważam, że warto. Polecam M:o)

Jedni szukają swojego miejsca na ziemi , inni tylko o tym marzą i tkwią w miejscu.
Dima wraz z rodzina należy do tej pierwszej grupy.
Odważa się rzucić wszystko i wybiera nieznane, niepewne z nadzieją na lepsze, co się chyba udało?
Krótko , zwięźle, zabawnie i wyczerpująco na temat emigracji i rozterek z tym związanych.
Uważam, że warto. Polecam M:o)

Ktoś opisuje swoją historię przyjazdu do Polski, a inny oceni to jako "bla bla o niczym"... nie zgodzę się z tym. Polecam tę opowieść, bo jest bardzo dobrze napisana, świetnie zilustrowana, językowo przewrotna, zabawna, poruszająca i pouczająca, co oczywiście się może komuś nie podobać. Wiadomo komu. Polecam.

Ktoś opisuje swoją historię przyjazdu do Polski, a inny oceni to jako "bla bla o niczym"... nie zgodzę się z tym. Polecam tę opowieść, bo jest bardzo dobrze napisana, świetnie zilustrowana, językowo przewrotna, zabawna, poruszająca i pouczająca, co oczywiście się może komuś nie podobać. Wiadomo komu. Polecam.

Jak na Ukraińca napisana bardzo dobrym polskim językiem. Ciekawa. Dima, wszystkiego dobrego w Polsce!

Jak na Ukraińca napisana bardzo dobrym polskim językiem. Ciekawa. Dima, wszystkiego dobrego w Polsce!

Lekkie, z

Lekkie, z

Nie jest to typowa historia Ukraińca, któremu było źle w jego ojczyźnie, więc pojechał nosić worki na budowie albo czyścić Toi-Toie do Polski. Dima odstaje od stereotypu przeciętnego emigranta zarobkowego - wykształcony, znający języki, mierzący bardziej w kierunku pracy w banku czy na innym stanowisku umysłowym wyższego szczebla; na Ukrainie stał całkiem nieźle, miał dobrze prosperującą firmę; któregoś dnia po prostu postanowił postawić wszystko na jedną kartę, sprzedał swój cały majątek i przeprowadził się do Warszawy gdzie przez długi czas czekając na prawo stałego pobytu żył z oszczędności, nie mogą nawet podjąć pracy.

Zarówno sam bohater, jak i jego przeżycia dość oderwane są od innych tego historii. Bardzo osobista książka - taka opowieść może zainteresować przyjaciół bohatera, jego rodzinę, obcego człowieka jednak średnio pasjonuje wnikanie w osobiste sprawy autora szczególnie, że jak się zdaje niewiele naprawdę ciekawego ma on do powiedzenia.

Książkę ratują troszkę napomknienia o różnicach kulturowych między Polakami i Ukraińcami, ale to za mało, aby móc wystawić jej pozytywną ocenę.

Nie polecam chyba, że z nudów i braku alternatywy.

Nie jest to typowa historia Ukraińca, któremu było źle w jego ojczyźnie, więc pojechał nosić worki na budowie albo czyścić Toi-Toie do Polski. Dima odstaje od stereotypu przeciętnego emigranta zarobkowego - wykształcony, znający języki, mierzący bardziej w kierunku pracy w banku czy na innym stanowisku umysłowym wyższego szczebla; na Ukrainie stał całkiem nieźle, miał...

Czyta się lekko i szybko natomiast nie niesie za sobą żadnej wartości dodanej. Tak naprawdę nie opowiada o życiu Ukraińców w Polsce, a brzmi jak oderwana od rzeczywistości, mocno naciągana historia.

Czyta się lekko i szybko natomiast nie niesie za sobą żadnej wartości dodanej. Tak naprawdę nie opowiada o życiu Ukraińców w Polsce, a brzmi jak oderwana od rzeczywistości, mocno naciągana historia.